Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pojechałem na działkę i spisałem symbole z części moich cegieł, do których mogłem dotrzeć. Trudno się czyta te wytłoczone litery i cyfry. Na szczęście po zatarciu śniegiem napisy magicznie się pojawiają - ale i tak mogłem się pomylić.

 

Byłbym wdzięczny Wojtkowi gdyby napisał co jest co i do czego w naszych konstrukcjach najlepiej by się nadawało: Wymiary (w nawiasach) są pomierzone przeze mnie na wybranych sztukach cegieł (mogą się różnić o 1-2 mm od właściwych wymiarów).

 

1) Ż 1131 AL60 (228 x 114 x 75 mm) - to ta prostka, o której już było. Mam tego 6 palet.

 

2) AL60 4751-T475 11712 (225 x 114 x 46 mm).

 

3) AL60 4751-T499 11727 (252 x 100 x 52 mm) - kolor oliwkowy, ale to chyba jednak szamot.

 

4) Ż25 AL60 H751/T478 (225 x 147 x 65-73 mm) - kliny, też koloru oliwkowego, może można by je wykorzystać na sklepienie pieca?

 

5) AL62 5073/T466 11722 (kształtka T: 225 x 150 x 25 mm, podstawa: 60 x 12 mm).

 

Ciekawi mnie o ile AL62 ma wyższą wytrzymałość termiczną od AL60, jeśli w ogóle ma sens tak postawione pytanie. Zastanawiam się czy z tych kształtek T można by skonstruować dopalacz spalin dla paleniska na drewno, np. po ułożeniu czegoś takiego:

 

http://www.dom-przyjazny.pl/sites/default/files/images/dopalacz.png

 

Trzeci wymiar, którego na płaskim nie widać to 225 mm. Ułożone by to było luzem w kanale-dyszy nad paleniskiem - kanał od spodu powinien być z dwóch stron węższy o 10 mm, tak aby kształtki mogły się oprzeć końcami na tych 10 mm rantach.

 

Czy to nie będzie się zapychało? Czy nie za bardzo utrudni przepływ gazów nad paleniskiem? Czy w ogóle coś poprawi rozbicie strumienia na tyle wiązek i przepuszczenie przez te kanaliki? Sumaryczny przekrój kanałów w powyższej konstrukcji to ok. 250 cm2 co odpowiada przekrojowi kanału 15,5 x 15,5 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy z tych kształtek T można by skonstruować dopalacz spalin dla paleniska na drewno, np. po ułożeniu czegoś takiego:

 

Czy uważasz,że te spaliny się dopalą,bo kształtka ma symbol AL 62,czy że tak równo ułożone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz,że te spaliny się dopalą,bo cegła ma symbol AL 62,czy że tak równo ułożone?

 

W tym temacie to raczej czuję niż uważam, bo żaden ze mnie specjalista. Moje przesłanki są następujące:

 

1. Luźno ułożone kształtki mogą dość wolno tracić ciepło do otaczającej masy szamotowej. Powinny się zatem nagrzać do bardzo wysokiej temperatury, do czego przyda się im wyższa wytrzymałość na temperaturę.

 

2. Przeciśnięcie niedopalonych gazów razem z powietrzem wtórnym przez takie mocno rozgrzane sito (jeśli to w ogóle możliwe) powinno pozwolić na ich dobre wymieszanie i skuteczne dopalenie.

 

Ale równie dobrze może być i tak, że to sito skutecznie zatka odpływ gazów, a z tego co przepuści równie skutecznie odbierze ciepło i nigdy się nie nagrzeje do właściwej temperatury.

 

Nie wiem, która wersja jest dobra, stąd moje pytanie. Prawdę mówiąc, pomysł wziął mi się trochę z analogii do budowy katalizatorów spalin, choć szamot zapewne nie ma w naszym przypadku większych właściwości katalitycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Ja14, z tymi pustakami, to o coś takiego by chodziło. W kominie myślę, że możnaby zastosować suchą zasypkę zamiast betonu. W kominie też zamiast pustaka mogłaby być tylko betonowa tuleja łączona na zaprawę, korpus z cegły i oczywiście sypka izolacja.

 

Bogusław, widzę, że pogrzebałeś w sieci i wypatrzyłeś trochę fotek. A wygrzebałeś może ile takie cóś kosztuje. Mielibyśmy wtedy pełny obraz i wiadomo by było, czy jest o czym gadać. Bo może to na przykład jest śmiesznie tanie :wink:.

 

Leśny_ziutek, To co spisałeś, to oczywiście wszystko bardzo dobrej jakości wyroby - aż, można powiedzieć, za dobre, jak na domowy piec. Pewnie mało który zdun stawiał z czegoś takiego.

Jeżeli chodzi o kształty, to cóż, musisz popracować nad projektem. Bez tego ciężko powiedzieć, co do czego będzie pasować kształtowo. Wymiary, które masz oczywiście trzeba brać pod uwagę.

Gatunki Al60 i Al62 nie różnią się zasadniczo, można powiedzieć z niewielkim przybliżeniem, że to ten sam wyrób.

 

Ta drabinka, którą narysowałeś, mi akurat bardziej pasuje na wymiennik - odbiornik ciepła niż dopalacz.

Masz dobre przewodzący i ciężki materiał, w wymienniku/akumulatorze można te cechy wykorzystać.

 

Dopalacz to raczej jakaś komora o możliwie niskiej bezwładności cieplej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopalacz to raczej jakaś komora o możliwie niskiej bezwładności cieplej.

Ja jednak czuję, że dobry dopalacz nie może mieć zbyt niskiej bezwładności. Trochę bezwładności się przydaje dla stabilizacji dowolnego procesu. Oczywiście izolacja takiego dopalacza od reszty pieca jest kluczowa, aby mógł on osiągnąć właściwą temperaturę.

 

Ja spalanie w piecu na drewno widzę tak, że w palenisku mamy hulające płomienie, czyli języki plazmy poprzetykane znacznie zimniejszym, nie spalonym gazem (czasem jest to bardziej powietrze, czasem bardziej gazy palne).

 

Do dopalacza trafia więc niejednorodna i nie ustalona w czasie mieszanina gorących i chłodnych gazów, powietrza i paliwa, co nie sprzyja stabilnemu spalaniu. Jeśli przepuścimy te gazy przez bardzo rozgrzany element, który ma na tyle dużą bezwładność cieplną, aby w okresach chłodniejszych dysponować odpowiednim zapasem energii, bez istotnego obniżania temperatury swojej powieżchnii i na tyle dobry kontakt z przepływającym ładunkiem, że przekazywanie tej energii będzie skuteczne, to będziemy mieli ciągłą i stabilną reakcję dopalania.

 

Może trochę nazbyt poetycko to opisałem, ale moja marna wiedza w dziedzinie spalanie nie pozwala na opis tych zjawisk za pomocą równań różniczkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziutek - cegly szamotowe maja naprawde duza bezwladnosc cieplna. Wez sobie jedna i sprobuj podgrzac do 100 stopni na kuchence.

Zobaczysz ile czasu na to potrzeba. Co Ci po dopalaczu, ktory zadziala jak Ty juz skonczysz palic?

Wojtek - same rdzenie do kominow sa juz na rynku (Boleslawiec) i nie sa bardzo drogie.

Wykonawcy sa teraz wygodni. Musisz im dac produkt, przy ktorym sie nie narobia a zarobia;-) Dlatego pomyslalem o pustakach zasypowych - ukladasz na sucho (moze z felcem?), zalewasz i wystawiasz fakture;-).

Kielnia to juz przezytek LOL.

To nie musi byc tanie. Wyzsza cena to wieksza prowizja dla wykonawcy a klient chetnie zaplaci za Mercedesa, bo przeciez buduje dla siebie:-)) Poza tym marketing to polowa sukcesu (wide Atlas) a marketing kosztuje...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Leśny_ziutek!

 

Doszliśmy w tym wątku sporym wysiłkiem do wniosku, że część instalacji odpowiedzialna za spalanie nie powinna odbierać procesowi ciepła. Jego dobieranie należy zacząć po całkowitym spaleniu paliwa, już poza piecem właściwie.

To o czym piszesz (dopalacz bezwładny, stabilizujący), jest też możliwe, z tym, że proces musiałby być inicjowany, poprzez wcześniejsze napalenie w komorze dopalania na przykład. Bez tego procesu nie wzbudzisz, bo czym? - zimnym mokrym dymem?

 

Jeszcze jedna sprawa.

Należy też oddzielić kwestię dyszy i dopalacza. To o czym piszesz to jest raczej to pierwsze. Mieszanka gazowa, którą opisujesz, ma przyspieszyć, sprężyć się i zapalić od jakiejś gorącej powierzchni. Dysza ta - owszem, wykonana ze zwartego ciężkiego materiału - powinna jednak szybko się nagrzać, zaświecić właściwie białym żarem (ca 1000st.). Nie uda się to, gdy będzie istniał mostek cieplny pomiędzy nią a korpusem pieca.

Sam się przekonałem, że tak jest (chociaż właściwie przekonywać mnie nie trzeba było) nawet w domowym kotle. Wystarczyło przy wymianie nie wmurowywać kształtki dyszowej w betonowy korpus, a jedynie ułożyć ją swobodnie na włóknistym uszczelnieniu i praca kotła znacznie się poprawiła - dużo wcześniej się wzbudza (kocioł zgazowujący drewno).

 

Ja14, dobry marketing rzeczywiście może przestawiać góry. Jest jednak jeszcze coś, co nazywa się etyką biznesu. Za wysoką ceną musi wg mnie iść wysoka jakość, a nie ściema. Oglądając jednak reklamy w telewizji, mam wrażenie, ze ja należę do nielicznej sekty wyznającej tę powyższą zasadę.

Jest też inna zasada, której się jednak zbyt głośno nigdy nie powtarza: dobry produkt sam się sprzedaje.

Jeżeli dużo wokół czegoś wrzasku medialnego, to moim zdaniem trzeba to omijać szerokim łukiem.

Czasem wydaje się ogromne sumy, by powiedzieć w telewizji, że nasz produkt opanował świat, jest najlepszy i większość klientów go wybrała. Ja się wtedy pytam, po co w takim razie wydajecie tyle kasy?:wink:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ci po dopalaczu, ktory zadziala jak Ty juz skonczysz palic?

 

Moment zadziałania dopalacza można nazwać momentem startu pieca.W literaturze z przed 60 lat,którą podałem na początku wątku, można znaleźć takie określenie.

Moment rozpalenia nie jest momentem startu pieca.Start pieca jest w momencie samozapłonu spalin(dopalenia).

Zaraz po rozpaleniu jest intensywna"ucieczka" gazu z opału i jeśli konstrukcja pieca nie spowoduje szybkiego samozapłonu, to już jest "w plecy".

Inaczej jest, jeśli w piecu podkłada się kilkakrotnie,wtedy pierwsze podłożenie podgrzewa urządzenie a następne spalają się bez zastrzeżeń.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ceny prefabrykowanego pieca firmy T-C.

http://www.tempcast.com/pricing.html

 

Wynika z tego, że sam komplet prefabrykatów na piec kosztuje 2000-2500 $.

Koszt całkowity z kominem i elewacją - 4000-5000 $.

 

Po przeliczeniu na PLN trzeba do tego dodać VAT, fracht i prowizję dystrybutora.

 

Biorąc pod uwagę na przykład różnicę w cenach samochodów, czy sprzętu RTV, pomiędzy USA (CA) i UE, to trzeba do ceny wyjściowej dołożyć ze 100%.

 

Prefabrykaty ważą w sumie 1250 kg.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

 

Ogłaszam konkurs: co w naszym kraju, z dziedziny ciepłownictwa oczywiście, można kupić za 2000 USD?

 

Ja daję pierwszą propozycję:

Pół wymiennika "III generacji" :wink:.

 

Cóż w Ameryce mieszkają widocznie biedniejsi ludzie niż u nas, a może nigdy nie rządziła tam socjal-liberalna mafia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek.

Widziałem tę stronę wcześniej ale z racji "wiadomej" nie chciałem zgadywać.Ale ciekawy jestem, czy w cenie elementów są też drzwiczki z szybami.

W książce z 1954 roku"Roboty zduńskie w budownictwie" Tadeusza Snopińskiego jest piec konstrukcji autora,z elementów prefabrykowanych"PEGAB".

Nie było wtedy takich klejów jak dziś,więc elementy miały taką konstrukcje,żeby można było je wiązać na zaprawę zduńską.Według mnie piec jest jak na tamte czasy pomyślany rewelacyjnie.Tulikivi do dziś "klepie"podobne tylko ze steatytu.

Jakoś nigdy nie udało mi się dotrzeć do dalszych informacji, po za tą że odlewany był z glino betonu,a zainteresowany byłem odnalezieniem form :D .

Pogrzeb,to może coś znajdziesz.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest napisane, że jest to cena z drzwiami i szybami. Nie zawiera tylko komina i elewacji.

 

Temat form to nie problem. Najważniejsza jest dobra konstrukcja.

 

Zwróćcie uwagę, że akurat w tej omawianej konstrukcji, dysza jest akurat najbardziej masywnym elementem. Jak ona się w takim razie rozgrzewa. Ten piec wygląda na trudno wzbudzający się.

Chyba, że to cienkie łukowe sklepionko nad piekarnikiem pełni rolę elementu zapłonowego, ale to raczej wątpliwe. W wersji bez piekarnika tego sklepionka nie ma wcale.

 

Piec wygląda mi na urządzenie do palenia ciągłego. Nie wyobrażam sobie codziennego rozgrzewania ponad tony betonu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moją wiedzę, to do pracy ciągłej nie jest i pewnie startuje łatwo.

Do paleniska wchodzi "taczka" drewna(dwa naręcza),także zagrzać go nie jest problemem.

W mojej wytwornicy mogę palić cyklicznie lub w sposób ciągły i pieca nie podniesie, ani nie rozsadzi.Możliwe jest to, gdy palenisko i sporo innych elementów jest "pływających".Sprawa się sprawdziła ,gdy było po -30*C i dom szybko oddawał ciepło.

Omawiany piec nie jest piecem "moich marzeń " a poza tym jest zaprojektowany do dużych i wysokich pomieszczeń.

Z podziwem patrzę na niego ze względu na prostotę montażu i sposób doprowadzenia powietrza do spalania.

Pomysł na elewację z byle czego jest super.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskrzeszenie owych glino-betonowych piecy "do samodzielnego montażu" byłoby super sprawą, oczywiście jeśli byłyby konkurencyjne cenowo [ nie każdego stać na drogie rozwiązania zachodnie i nie każdy stawia takie cuda w nowym domu ] - owe PEGABopodobne rozwiązania sprawdziłyby się w starszym budownictwie, tam gdzie istnieją tradycyjne piece itd. Poza tym piec taki mógłby z "instrukcji" postawić człowiek nie mający oczywiście 2 lewych rąk.Zapotrzebowanie na pewno byłoby,warunek - przystępna cena.

 

PS.koszt Temp Cast [bez komina i elewacji] to jednak ta druga suma 4000-5000 USD [2-2.5k więcej niż tradycyjnie budowany piec z drzwiczkami] a więc nie jest tani,autor dodaje że to 50% całkowitych kosztów z fundamentem,elewacją i kominem [a więc cena dochodzi do 10k za kompletny piec].

Z zasady piece owe to nie są piece do ciągłego palenia [obliczone do 2 załadowan/dobę - ładunek drewna w zależności od wielkości paleniska]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panstan, rzeczywiście koszt tego pieca to ta druga kwota. Pierwsza to tylko różnica. Pospieszyłem się trochę, przepraszam.

 

Ale nawet 10 tys. USD to i tak chyba nie jest duża kwota w stosunku do tego, co mamy n naszym rynku (wraz z kosztem robocizny).

 

Da się to zrobić oczywiście dużo taniej.

 

Może chciałoby się komuś obliczyć objętość tych kształtek, znaleźlibyśmy wtedy gęstość tego betonu (masę podali) - to byłaby cenna informacja szpiegowska.

 

A może podają gdzieś jakieś informacje nt. parametrów tego betonu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek.

Z biedy wymyślano kiedyś glinobetony,które funkcjonowały w wysokiej temperaturze.

Dziś rodzajów betonów żaroodpornych jest "do boleści".Kruszywo szamotowe,Górkal i forma na wibratorze.Palenisko i dopalacz trzeba wyłożyć czymś lepszym.

Odlew powinien służyć jako "rusztowanie "dla tej "wykładziny" paleniska z dopalaczem i elewacji(10-15 cm).W sumie trzy warstwy.

Kiedyś robiono to w jednej warstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Pisaliscie duzo na temat cen i moim zdaniem slusznie. Juz teraz trzeba zdecydowac czy ma to byc produkt niszowy - w cenie samochodu czy "dostepny". Od tej decyzji zalezy ksztalt projektu. Jestesmy na forum. Proponuje zapytac potencjalych klientow ile chcieliby zaplacic za dobry piec w stosunku do ceny dobrego wkladu kominkowego.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja-14 Sprawy produkcji traktuję jako bajkę, która może się zmaterializować.

Zmaterializować się w ten sposób: ja zaprojektuję,Wojtek wyprodukuje a kupią obcy bo swoi nie mają zaufania. :cry:.

Wizja mojej smutnej bajki wynika z badania rynku przeze mnie w okrasie czterech lat.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...