bohusz 08.03.2010 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Mam okazje dokładnie sprawdzić jaki efekt jest zainstalowania rekuperatora i bloków akumulacyjny w obudowie z płyt szamotowych.Obudowa nie jest jeszcze zamknięta od góry, ale ma ok 180 cm wysokości, docelowo będzie do sufitu. Tak że od góry widać bebechy.Zużyty materiał to oki 480 kg kruszywa szamotowego + górkal 40 Godzina i 30 minut palenia średniego, takiego aby się nie usmażyć żywcem w pokoju 30 m2. Bloki umiejscowione wookół rekuperatora są nagrzane, że nie można ich dotknąć ręką, nawet na krótką chwilę. Całość obudowy z zewnątrz nagrzana jak piec kaflowy za starych dobrych czasów jak dziadek rozpalił i nagrzał piec.Przyznam, że efekt przekracza moje oczekiwania. Tym bardziej, że obudowa nie jest jeszcze zamknięta...Czekam na termometr, będzie on zainstalowany na stałe i będzie podawał temperature ciągle. Czujnik będzie zamontowany w blokach akumulacyjnych w odległości od rekuperatora. Aby wskazywał ciągle wiarygodną temperaturę bloków wewnątrz obudowy. Tak że jestem zadowolony z efektów, sprawdzanych dokładnie.Bo przyznam, że nigdy nie ma czasu u klienta na tego typu testy.Nie będę podawał nazwy wkładu kominkowego, gdyż zawodowo zajmuje się ich dystrybucją i sprzedażą detaliczną.Pozdrawiam Dla Bogusława, mojego imiennika:Tak to jest w pewnym sensie reklama mojej pracy i przemyśleń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 08.03.2010 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Dla Bogusława, mojego imiennika: Tak to jest w pewnym sensie reklama mojej pracy i przemyśleń. Dla Bohusza mojego imiennika: Odlew z kruszywa bez wypalenia nie będzie kumulował ciepła tak jak wypalony. Przetestowaliśmy to już razem z Wojtkiem. Wojtek zrobił odlewy prostek magnezytowych z kruszywa magnezytowego na Górkalu i mi je przysłał.Podgrzewałem je na blacie kuchennym razem z prostkami wypalonych cegieł magnezytowych i porównywałem nagrzewanie obu przez miesiąc.Różnica w akumulacji ciepła była tak duża,że nie było sensu badać tego termometrem. Przemyślenia dobrze jest mieć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 08.03.2010 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Nie ma żadnych problemów z uzyskaniem płyt szamotowych wypalonych, prasowanych, itp.Jest tego multum na rynku w różnych cenach. Ale te ceny są barierą dla klientów i decydują się na nasze płyty troszkę mniej akumulujące ciepło, niż te wypalone.Tak jest, że rynkiem rządzą klienci, bo tylko pod klientów rusza każda produkcja.Prościej dla nas jest robić obudowy z płyt wypalonych, czyli zakupionych czy to w Austrii, czy w Polsce, itp. Wtedy jak coś się stanie, itp umywamy ręce bo mamy gwarancje producentów. Mamy umowę z producentem czy dystrybutorem w szufladzie i spokojną głowę. Za nasze płyty my ponosimy 100% odpowiedzialność i wszelkie koszty jakby co. Bo udzielamy pełnej gwarancji.Słuchaj Bogusiu, ideału nie zrobimy, jednak warto do niego się zbliżać, ale działając po krótkiej dyskusji. Bo dysputy dla dysputy kompletnie są nie dla mnie. Kilkadziesiąt lat to przerabiałem przy stoliku w barze.Zresztą tak do końca według mnie Twoje testy nie są wiarygodne, ale tu nie zabieram głosu i nie ciągne dyskusji. Efekty jakie chcemy uzyskać i jakie zadawalają w 100% klientów uzyskujemy. Kominki grzeją i ogrzewają spore mieszkania. I to nieraz jak donoszą klienci zabardzo, jak doładują do kominka. Ciepło również trzymają kilka dobrych godzin.Jak będzie zapotrzebowanie to będziemy wypalać płyty, bo czemu nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 08.03.2010 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Do każdej obudowy powinniście dawać grubą kołdrę "gratis",by klient nie zmarzł w nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 08.03.2010 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 No i co Bogusiu na to mam ja odpowiedzieć. Napewno nie napisze, że Masz racje pisząc tak. Prawdopodobnie przemawia przez Ciebie tylko i wyłącznie zarozumiałość i chęć za wszelką cene być na górze. Ja osbiście wolałbym sam do czegość dojść i zrozumieć, niż udać się do Ciebie po Twoje doświadczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 08.03.2010 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Witam. Odlew z kruszywa bez wypalenia nie będzie kumulował ciepła tak jak wypalony Bogusławie, przecież to kruszywo jest już wypalone...a że to materiał sypki, da się go formować w dowolny kształt, którego jedynym ograniczeniem jest forma zewnętrzna. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 09.03.2010 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 No wlasnie - przeciez kruszywo stanowi okolo 90 procent wylewanego elementu. Skad wiec takie roznice? A czy gestosc porownywanych elementow byla podobna? Moze przyczyna bylo niewystarczajace zageszczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 09.03.2010 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Witam.Nie ma różnicy prawie żadnej...Tyle tylko że jeden z Bogusiów sprawdził to doświadczalnie na jednym przykładzie, a drugi sprawdza to "nagminnie" robiąc dziesiątki takich rzeczy użytkowych i funkcjonujących "w realu"...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 09.03.2010 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Witam! Ani zagęszczenie, ani przewodność nie będzie taka sama jak w przypadku wyrobu wypalonego. I nie o wypał tutaj głównie chodzi, ale właśnie o gęstość.Wyroby wypalane są formowane na prasach - ot cała tajemnica.Z kruszywa szamotowego, które ma gęstość nasypową na poziomie 1,5 nie uzyska się ciężkiego betonu. Jeszcze gorzej jest z wzbogaconą rudą żelaza. Po sprasowaniu ma gęstość 4, po zawibrowaniu wyszło 2,5. Tutaj jest problem polegający na tym, że jest to tworzywo bardzo porowate o skomplikowanym kształcie ziaren. Najlepsze byłby kulki, ale nimi nie dysponujemy. Chodziło w eksperymencie o to, co można uzyskać z tanich dostępnych surowców metodami "domowymi". Robienie masy akumulacyjnej z kruszywa szamotowego nie jest zatem najlepszym rozwiązaniem - nie złym, po prostu nie najlepszym. Że jest ogniotrwałe - po co nam ogniotrwałość w tak niskich temperaturach. Paleniska ceramiczne to zupełnie co innego. Ja sposób na dobry beton akumulacyjny znam. Mam próbkę dla Bohusza, może w końcu uda mi się ją wysłać. Był problem ze zrobieniem małej ilości, teraz z okazją do przewiezienia, ale damy radę.Ten beton nie dość, że ciężki, to jeszcze dobrze przewodzi ciepło (beton szamotowy robi to bardzo słabo), jest żaroodporny i kwasoodporny. Do tego bardzo twardy i szybko wiąże.Używam słowa "żaroodporny", bo to coś innego niż "ogniotrwały". Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 09.03.2010 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 No faktycznie mały problem z transportemJakiś miesiąc temu wysłałem stosowne maile do firm kurierskich. Dostałem od nich oferty. Teraz musze je przeanalizować i wybrać. Ale przyznam się że jakoś mi z tym schodzi i nie mam czasu się za to zabrać. Idealnym testem byłoby zabudowanie w jednakowo ogrzewanych miejscach płyt zrobionych różnymi sposobami i z różnych materiałów.Czyli wykonanie obudowy do testów...Czyli czas, miejsce, płyty, klej, wkład kominkowy = kasa No i co, dalej. Bo przecież robienie tego w celach naukowych i teoretycznych jest nie dla mnie. Bo ja nie prowadze instytutu naukowego dotowanego z pieniędzy podatników, ani jakiejś firmy która ma swoje laboratoria. Takich firm jest naprawdę w realu bardzo mało, nawet mniej niż nam się wydaje.A u klienta w domu nie sposób tego robić... do klienta trzeba zawieść płyty, elementy i montować obudowe.Było tak, przywiezliśmy robione płyty z betonu poleconego przez technologa z Górbetu, te płyty miały super właściwości, no i wychodziły dosyć drogo...No ale ich kolor jest szary, czyli wyglądają jak z betonu pospolitego.... no i zaczęły się dyskusje z inwestorem. Trzeba było wyjaśniać tłumaczyć, bo przecież miały być szamotowe. Czyli miał być inny kolor.... A my szukaliśmy betonu o lepszych parametrach dla akumulacji... i co z tego?Nawet by mogło dojść do tego że oszukujemy i montujemy na płytach = cement (12zł 25 kg) + piasek (15 zł za tonę) + żwir (60 zł za tonę).... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 09.03.2010 08:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Test z tymi dwoma cegłami,gdzie jedna była wypalona a druga "sklejona" był po to, by znaleźć sposób na dobrą akumulację za tańsze pieniądze.Rożnica ciężarów obu cegieł nie była tak duża,jak ich osiągi.Cegła "sklejona"nagrzewała się znacznie wolniej i stygła szybciej.Prawdopodobnie wpływ na "przechodzenie" ciepła ma również"lepiszcze",które spaja kruszywo.W cegle wypalonej jest "topnik",który zespala się z kruszywem,tworząc jedną całość,a tego nie ma w cegle "sklejonej".Wojtek kleił,to Górkalem,ponieważ chciałem użyć te cegły w temperaturze do 600*C.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 09.03.2010 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Z tymi kolorami jest rzeczywiście problem. Na klienta działa magiczne słowo "szamot", a każdy wie jak on wygląda.Beton, który miałem na myśli, też będzie szary. Wysokojakościowe betony niskocementowe też są szare - i co tu zrobić? Jak przekonać użytkownika, że nie wciskamy mu jakiejś kiszki?Co najśmieszniejsze, sam szamot też jest szary. Robi się taki, jakim go znamy dopiero po wypaleniu. Wypalony beton też tak będzie wyglądał - kiedyś zamieszczałem zdjęcie próbek.No ale w omawianej sytuacji wypalanie betonu mijałoby się kompletnie z celem. Dostałem ostatnio zadanie do przemyślenia - jak zabarwić beton, żeby miał kolor szamotu. Klient kupując wkład z "szamotem" chce widzieć w środku coś, co przypomina ten rzeczony, a nie jakieś cóś, co wygląda jak styropian pociągnięty klejem do glazury. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 09.03.2010 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 No jak przeskoczymy sprawy transportu. To podeślesz mi ten beton + klej Może jeszcze wymyślisz jakiś sensowny barwnik, to znaczy raczej dopasujesz.Bo jest mase barwników do betonu, przykładowo do kostki. Ale nie wiem czy spasuje składnikowo. Rozmiar elementów bloków to 40x40x4.Te elementy będą sklejane już w obudowie i układane na konstrukcji niezależnej. Bo przecież kto by nosił cięższe?Zresztą Wojtku wyjaśniałem Ci moje założenia.Przede wszystkim to bezpieczeństwo, szybkość montażu, koszty, no i efekt. Ogień, spaliny - to sprawa załatwiona, reszta do ewentualnej modyfikacji ciągłej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 09.03.2010 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Tak na moje rozeznanie to gdzieś w 90% albo i więcej nie jest właściwie wykorzystana możliwość grzewcza wkładów.Albo ucieka w komin, albo technika wybudowania obudowy jest błędna.Sporo osób nie pali w wkładach, bo za gorąco. Ciepło nie jest właściwie wykorzystane. Taki przypadek z stycznia...Żona inwestora uparła się na wkład 14 kw, no i jeszcze z szybą pryzmatyczną. Usilnie sugerowaliśmy jej wkład 10 kw również z szybą pryzmatyczną, no ale mniejszy... bo pomieszczenie było ok 27 m2 i wkład "patrzył" na okno w odległości ok 3,5 metra. A pod oknem własnie stała kanapa... do siedzenia i podziwiania ognia jak już będzie kominek. Na nic nasze tłumaczenia, że to za mała odległość. Inwestor polecił robić tak jak żona chce... na jej odpowiedzialność.W lutym na prośbę żony i na jej koszt w usłudze ekspresowej wymieniliśmy wkład na ten co proponowaliśmy na początku 10 kw. Bo po zapaleniu w tym 14 kw nie dało się siedzieć na kanapie... i szyby w oknie nagrzewały się dosyć sporo. Czyli klienci zapłacili za 2 obudowy i za 2 wkłady... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 09.03.2010 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Jak już się zrobi cieplej,to rozbiorę swoją wytwornicę,która równocześnie też się nagrzewa podczas palenia(800 kg) i później oddaje ciepło przez 12 godzin. Jej miejsce ma zająć konstrukcja też ciężka,ale w otulinie z cegły izolacyjnej,by nie oddawała ciepła na zewnątrz.Ciepło to będzie wykorzystane do ogrzewania wody w bojlerze. Podobnym pomysłem można zastąpić kasetę kominkową metalową.Z nagrzewaniem nadmiernym szyby też można sobie poradzić. Myślenie ma przyszłość. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 09.03.2010 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Tak Boguś ze wszystkim można sobie poradzić. Ze wszystkim tak, gorzej może jest z jedną konkretną sprawą - problemem. Ineczaj sobie radzę u siebie w domciu, a inaczej u klienta. U siebie jestem panem, a u klienta tylko wykonawcą goszczącym pare dni. U siebie robie według swoich potrzeb i rodziny gustów, a u klienta według klienta potrzeb i gustu.Ściany pomalować na czarno.. proszę bardzo już malujemy, itp. Wkłady są nowe na gwarancjach, itp. Więc wszelkie modyfikacje odpadają poprostu. Ja już jestem za stary na jakieś kolosalne inwestycje i długoletnie planowanie. Bo przecież przykładowo nie ma absolutnie żadnych problemów, aby lepszy zakład ślusarski wykonał wkład kominkowy według mojego zamówienia. Robie rysunki, ide i zamawiam, albo jeszcze inaczej; jade z tłumaczem do Chin, czy na Tajwan i zamawiam... Tam gdzie tania niewolnicza siła robocza. Czyli można zrobić tak jak robią duże koncerny samochodowe, itp.Sztuka jest sprzedać produkt, bo choćbym wkład sprzedawał za 10 zł to nikt nie kupi jak nie bedzie wiedział że ja je sprzedaje. Produkt sam się sprzedawał może w latach 70 tych, ale nie teraz.Zastanawiające ale nie bardzo dla mie, są wkłady żeliwne, sprzedawane około 1000 - 2000 zł ..... Kolega robi w zakładzie ślusarskim. Robią tam barierki różnego rodzaju z nierdzewki na zamówienie niemieckiego zakładu ślusarskiego. Niemcy biją "made germany" i barierki jadą 3 razy już droższe do Grecji...Tak to działa.Zasada jedna nie komplikujmy bez potrzeby, bo to takie proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 09.03.2010 16:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Bohusz po co masz jechać do Chin czy na Tajwan .Kup polską stocznię a tam każdy jeden to spawacz.No i woda jest niedaleko.Będziesz mógł ją lać bez ograniczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 09.03.2010 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 No teraz aby uniknąć nic nie znaczących słów:wszystkowszędzieznam się na wszystkim Napisz konkretnie proszę Bogusiu co takiego nieprawdziwego napisałem w konkretnym moim poście powyżej. Co takiego co można nazwać "laniem wody"Tylko staraj się konkretnie, a jak nie to proszę nie pisz. Bo po co No i przecież wyraznie napisałem żem jest za stary na duże inwestycje i długoletnie plany. Niedoczytałeś? Bo dziecinnie proponujesz mi zakup stoczni, bo tam spawacze i blisko morza. Poczytaj jeszcze raz, a może więcej razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 09.03.2010 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Po pierwsze jestem Bogusław-58,po drugie może jestem starszy od Ciebie,po trzecie należy zdrowo się odżywiać i uprawiać gimnastykę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 11.03.2010 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Można powiedzieć, że to obudowa przez nas wykonywana z tz. doskoku, jednak z dużym udziałem robocizny mojego dobrego kolegi u niego w domu.Poprostu kolega jest pasjonatem kominków, albo inaczej: kolega jest pasjonatem ogrzewania domu kominkiem. Jak widać na fotce są zabudowane płyty (wstawiane) z betonu, polacanego przez technologa z Górbetu. Szkoda że nie mieliśmy betonu od Wojtka.Jak narazie w środku obudowy są bloki akumulacyjne ok 200 kg.Oczywiście bloki są niezależne od obudowy i są na niezależnej konstrukcji metalowej. No ale to jest zrozumiałe.Będą jeszcze dołożone bloki.Obudowa oddalona jest po bokach od korpusu pieca grzewczego ok 17 - 24 cm, (lewa prawa strona). Sugerowaqłem większe odległości, bo pomieszczenie nie jest duże... no ale sporo nagrzanego powietrza będzie zabrane do innych pomieszczeń.Na następny tydzień planujemy ostre palenie i z ciekawości pomiary temperatur http://www.kominki.owo.pl/images/szamotowa450x600.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.