Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

[...] doprowadzenie do komina liczy około 70 cm i będzie również wykonane dwuwarstwowo, z warstwą wewnętrzną szamotową. Podłogę pieca i kanału doprowadzającego, planuję zrobić z pełnej cegły klinkierowej na zaprawie szamotowej, tak aby łatwo się ją czyściło z osadzającego się na niej popiołu. Myślę, że spaliny raczej będą poruszały się górną częścią kanału (szer. 175 mm, wys. 230 mm), a nie przy samej podłodze, więc klinkier powinien wystarczyć. Co tym myślicie?

 

Ja myślę, że ten kanał powinien być wykonany w całości z cegły klinkierowej, cegły kwasoodpornej lub ceramiki szkliwionej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam jednego gościa ,ale on potrzebuje kupić paletę Al 60.Może znasz, kto ma takie cegły?Byście się dogadali.

Ja nie znam nikogo takiego.

 

No może poza mną :lol: Ale moje cegły są niestandardowe (7,5 cm grubości zamiast 6,5). Zresztą sporej części się już pozbyłem, a to co mam, chyba jednak zostawię dla siebie, no przynajmniej do końca budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że ten kanał powinien być wykonany w całości z cegły klinkierowej, cegły kwasoodpornej lub ceramiki szkliwionej.

 

Co do konstrukcji kanału wzoruję się na konstrukcjach Pyromasse. Planuję więc tak:

 

1. Podstawa z klinkieru pod całym piecem i kanałem odprowadzającym spaliny do komina, trochę podobnie do tego poniżej, choć oczywiście kanał dużo krótszy:

http://www.pyromasse.ca/chim7-4.jpg

 

2. Wewnętrzne ściany kanału - boczne i górna - z mojego szamotu AL60 (innego nie mam), tak jak poniżej:

http://www.pyromasse.ca/chim7-11.jpg

http://www.pyromasse.ca/chim7-12.jpg

 

3. Kanał z obu stron obudowany cegłą ceramiczną, od góry płyta granitowa lub też cegła:

http://www.pyromasse.ca/PdM303.jpg

 

Wszelkie brudy i ewentualne skropliny (te ostatnie raczej w pobliżu komina) powinny osadzać się przede wszystkim na spodzie kanału, czyli na klinkierze. Boki i góra z szamotu powinny być suche i stosunkowo najczystsze (w końcu temperatura spalin w tym kanale nie powinna być niższa niż 200 oC). Do tego szamot chyba zmagazynuje trochę więcej ciepła niż klinkier (ma wyższą gęstość, czy się mylę?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Ja14, pisząc o buforze (buforku), miałem na myśli wymiennik-samoróbkę, nie akumulator. Po prostu wężownicę w niewielkim zbiorniku, czyli jakiś niewielki bojler. To jako alternatywa dla wymiennika płytowego, spełniająca to samo zadanie.

Rurki proponowałem umieścić w szczelinie powietrznej właśnie ze względu na bezpieczeństwo, a to z kolei związane jest zarówno z temperaturą jak i sprawami dylatacyjnymi. Powietrze w takiej niewentylowanej szczelinie będzie miało temperaturę taką jak warstwy zwarte, a w sytuacji awaryjnej można je po prostu wypuścić, tzn. otworzyć drogę konwekcji i schłodzić to miejsce.

Wymiennik powinien mieć formę drabinki, bo szeregowy będzie miał niższą moc. Po prostu woda byłaby w nim coraz gorętsza i w coraz mniejszym stopniu odbierałaby ciepło. Zatem musi (powinien) być to odbiornik szeregowy, w którym każdy odcinek będzie miał te samą zdolność przejmowania ciepła (tę samą moc).

Myślę, że rurki plastikowe odpadają ze względu na brak odporności na wyższe temperatury.

Do tej drabinki przydałyby się trójniki kątowe - nie wiem czy takie w ogóle są. To pytanie raczej do fachowców od CO.

Lutowania można się nauczyć - wiem z autopsji. Może znajdziesz jakiegoś znajomego fachowca.

Jakby wloty i wyloty pionowych rurek znajdowały się poza betonem nie bałbym się o dylatacje. Pamiętaj, że metrowy odcinek miedzianej rurki podgrzany o 50 stopni wydłuży się o ponad 0,8 mm ? beton jej na to nie pozwoli, a dylatować nie za bardzo możesz, bo je zaizolujesz.

 

Leśny_ziutek, to drugie rozwiązanie zabezpieczenia wymienników jest raczej niewykonalne, trudno będzie to uszczelnić i nie będziesz miał pewności, że się nie zakleszczy. Poza tym przy ryzyku zagotowania wody elastyczne przewody też odpadają.

Pierwsza koncepcja też jest raczej problematyczna.

Pomyśl może o awaryjnym kierowaniu spalin inną drogą, tzn. żeby dodatkowa komora z wymiennikami mogła być odcinana jakimś szybrem.

Są też dostępne gotowe nadstawki zabezpieczające, chłodzone wodą wodociągową i działające bez prądu.

Piekarnik też musiałby stanowić osobną komorę odciętą od dostępu spalin. Wiem, że tak się piecze np. pizzę, ale trzeba też pamiętać o tym, że spaliny z drewna zawierają masę trucizn (dioksyn) no i temperatura tam panująca może być za wysoka.

 

Pozdrawiam

Wymiennik wlasnie taki planuje, bedzie tez pelnil role bojlera. Drabinke planuje w ukladzie poziomym (czyli "szczebelki" pionowo), dlatego, ze po prawej stronie mojego pieca nie ma skad odbierac ciepla - najpierw sa drzwiczki, wyzej piekarnik. Co do rurek w powietrzu to mam watpliwosci z kilku powodow ale najwazniejszy to ten, ze powietrze jest przeciez dobrym izolatorem.

Z tymi dioksynami to moim zdaniem narobili paniki po incydencie z Juszczenka a przeciez wszelkie wedliny byly kiedys wedzone w dymie z tymi dioksynami i ludzie jakos zyli. Nie mowiac juz o goralskim pieczonym baranie.

Ziutek - zapomnialem, ze jestes Lesny i stad te nieporozumienie z brakiem pradu.

Ale chyba nawet u Ciebie takie dlugie braki pradu nie sa na tyle czeste zeby zawracac sobie glowe czyms bardziej skomplikowanym niz te nakladki izolacyjne?

Nawiasem mowiac to i tak przy tak dlugim braku zasilania nie wyobrazam sobie zycia bez malego agregatu. Na hydraulice sie niestety nie znam ale przyszlo mi do glowy, ze niektorzy twierdza, ze taki piec moze urosnac pare centymetrow. Dobrze byloby to uwzglednic przy prowadzeniu rurek zeby nie miec kuku na jakims kolanku.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Zauważ ja14, że powietrze jest dobrym izolatorem, zgadza się, ale powietrze stojące, które nie ma możliwości poruszania się.

Izolatory jakie znamy różnią się w zasadzie tym, że lepiej lub gorzej to powietrze są w stanie więzić.

Powietrze jest przecież głównym medium przenoszącym ciepło we wnętrzu domów i kradnącym ciepło z jego bryły.

 

Jeszcze jedno.

Ciepło, które chcesz odebrać z betonowego bloku najpierw musi przejść przez ten izolator - szczelinę powietrzną. Nie ważne czym będzie wypełniona, izolatorem będzie tam powietrze.

 

Do niczego Cię oczywiście nie namawiam, zrobisz jak uważasz.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na hydraulice sie niestety nie znam ale przyszlo mi do glowy, ze niektorzy twierdza, ze taki piec moze urosnac pare centymetrow. Dobrze byloby to uwzglednic przy prowadzeniu rurek zeby nie miec kuku na jakims kolanku.

Racja. Przepusty dla rur przez powałę planuję zrobić luźne, odpowiednio uszczelnione sznurem, ale to faktycznie może nie wystarczyć. Warto więc pomyśleć o jakiś poziomych odcinkach rur nad piecem, które dodatkowo przejęłyby na siebie odkształcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Ciepło, które chcesz odebrać z betonowego bloku najpierw musi przejść przez ten izolator - szczelinę powietrzną. Nie ważne czym będzie wypełniona, izolatorem będzie tam powietrze....

 

Masz rację. Nie wiem dlaczego ten szczegół jakoś umknął mojej uwadze :wink:

Wobec tego przedstawię inne argumenty, które moim zdaniem przemawiają za umieszczeniem rurek w betonie - bo może się okazać, że tu też się mylę.

1. Wydaje mi się, że taki zazbrojony płaszcz betonowy umieszczony blisko rdzenia będzie utrzymywał w ryzach cegły szamotowe, które chciałyby gdzieś odjechać. Tu zresztą sam wspominałeś o potrzebie spięcia kątownikami.

2. Wydaje mi się, że szczelina między rdzeniem a warstwą elewacyjną musi być czymś wypełniona, bowiem jednym z ważnych zadań warstwy elewacyjnej jest uszczelnienie pieca tak aby nie mogł zaciągać fałszywego powietrza ewentualnymi uszkodzeniami w spoinach.

3. Wykonawczo łatwiej jest szalować warstwę elewacyjną z jednej strony niż z 2. Choć gdyby rurki były w szczelinie to można też rozważyć ściankę murowaną. Tylko nie wiem jakiej musiałaby być grubości żeby była stateczna. Pewnie ze 12 cm - nie bardzo mam już na to miejsce.

 

Niewątpliwą zaletą umieszczenia rurek w szczelinie jest natomiast możliwość ich wymiany w razie uszkodzenia.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Może tego nie widać na pierwszy rzut oka ale naprawdę cieszę się, że przedstawiasz inny punkt widzenia na pewne sprawy.

I nawet jeśli ostatecznie zrobię po swojemu to proszę Was wszystkich o uwagi i pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fragment, który zacytowałeś nie sugerował broń Boże, że nie jesteś świadomy tego faktu. Chodziło mi tylko o to, że w tym miejscu też mamy do dyspozycji całe ciepło, które chcemy przejąć, a powietrze odpowiednio wykorzystane wcale izolatorem nie jest.

 

Jeżeli chcesz umieścić w szczelinie materiał włóknisty to musisz rozwiązać sprawę jego uszczelnienia przy betonowaniu. Zdaje mi się, że szalowania dwustronnego nie unikniesz - chyba, że masz jakąś koncepcję.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Jeżeli w moich wpisach odczytujesz jakieś emocje (oprócz radości uczestnictwa w forum), to zwal to tylko na to, że może język zbyt mało giętki i nie powiedział dokładnie tego co myśli głowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o betonowaniu krótkimi odcinkami metodą szalunku ślizgowego. Od strony wewnętrznej wełne/tekturę osłoniłbym tylko kawałkiem blachy.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Nie to, że odczytuje emocje ale wiem z doświadczenia jak to jest udzielać dobrych rad (nastoletniej córce :wink: ) a tu "jak grochem o ścianę" :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcus Flyn z Pyromasse skutecznie wylewa beton bezpośrednio na dylatację z tektury - chodziło bodajże o beton na górnej powierzchni kanałów odprowadzających spaliny do komina, który ma pełnić rolę konstrukcyjną (szamotowa wyprawa kanałów ma nie przenosić obciążeń). Coś tam pisał o tym jak to robić aby tektura nie rozmiękła, ale niestety dokładnie nie pamiętam o co chodziło. W przypadku wylewania ścianki w pionie, w spodniej części pojawiają się znaczne ciśnienia (szczególnie jak się dobrze beton zawibruje) - wiem coś o tym. Już pół metra betonu potrafi narobić niezłego bałaganu, przy małym błędzie w szalunkach. To jest niesamowity materiał pod tym względem. Wydaje ci się, że stoi stabilnie i jest wszytko dobrze, wibrujesz i nagle z ciała stałego zamienia się w ciężką ciecz, nie do opanowania.

 

Co do stabilności ścianek z cegły, czy innego materiału, to w przypadku ścian działowych, za minimalną grubość zapewniającą odpowiednią ich sztywność przyjmuje się chyba 8 albo 9 cm. Norma przewiduje również budowę z cegły na sztorc (6,5 cm), ale tu już są ograniczenia, powyżej których należy w co którejś spoinie poziomej układać zbrojenie z drutu lub płaskownika.

 

Ja planuję obudować mój piec właśnie cegłą na sztorc, na to najchętniej tynk gliniany. Ale u mnie wymiary zewnętrzne obudowanego pieca to 77 x 81 cm (bez tynku), przy wysokości obudowy do samego sufitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Lesny Ziutek, tez mam doswiadczenia z laniem betonu i wiem, ze warstwa ponad pol metra to juz duze ryzyko. Ale tu mi sie nie spieszy moge nawet lac po 5 cm.

Sam kiedys nawet stawialem scianke z siporeksu gr 6 cm (tzn dokladnie to bylem pomocnikiem murarza;-)) ale pamietam, ze stabilna to ona sie zrobila dopiero po obustronnym otynkowaniu. Ja w zasadzie zdecydowalem sie na kamien elewacyjny dlatego, ze obawiam sie ewentualnych spekan tynku. Pod kamieniem nie bedzie widac;-)

Pamietam, ze specjalisci z MHA polecali tez tynki wapienne.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tynku myślę o takim efekcie:

http://mha-net.org/graphics/davenport20.jpg

W tym dokumencie jest opisana konstrukcja tego pieca.

 

Co do zalewania betonu, to warstwy nie mogą być zbyt cienkie, bo przestanie być to konstrukcja monolityczna. Przy łączeniu kilku warstw betonu, przed zalewaniem zaleca się skucie powierzchni poprzedniej warstwy i obfite zwilżenie wodą. Druga metoda to przed zalewaniem potraktowanie poprzedniej warstwy preparatem sczepnym do betonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli "numer",który opisałem w poście wyżej ,wyjdzie pozytywnie,to odległość krańcowych boków dwóch odbiorników będzie 6 (sześć) metrów.

Pozdrawiam.

Powiem krotko - podziwiam ale nie zazdroszcze! Trzeba miec nadzieje, ze zadziala za pierwszym razem (i tego Ci z calego serca zycze) bo wielokrotne przerabianie tak skomplikowanego systemu to juz "czysta desperacja".

 

Zadziała na pewno,ponieważ już sprawdziłem.Połączyłem tymczasowo oba kominy rurą z czarnej blachy,w miejscach przeznaczonych i uzyskany ciąg jest do przyjęcia.Ale będę musiał ten rozbierany komin poszerzyć przez pozbycie się jednej przegrody ,ponieważ ten będzie również służył jako "komin"dla oddzielnego pieca piekarniczego stojącego w kuchni.

I to jest właśnie"czysta desperacja".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

To już ostatnie poziome warstwy?

 

Jak planujesz zasklepić piec?

 

Jeżeli miałbym się czepiać, to powiedziałbym, że pionowe fugi nie mogą się pokrywać, jak to widać na bocznej ścianie na drugim zdjęciu. To miejsce to idealna okazja do powstania pęknięcia, szczególnie w kończących warstwach. Cegła (która się rozszerza) pracuje inaczej niż zaprawa (która się kurczy).

 

Ale się nie będę czepiał, więc nie piszę :wink:.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Na pierwszym zdjęciu, nad sklepieniem też fugi się pokrywają. Tam to już się przyczepię. Nie może tak być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ups. Dzięki za uwagę. Generalnie zwracałem uwagę na przewiązania spoin ale w sklepieniach uznałem, że mogę sobie pozwolić na więcej :oops:

 

Najpierw co zmodziłem na zdjęciu drugim:

http://img695.imageshack.us/img695/7796/wiazanie1.th.jpg

Na czerwono zaznaczyłem spoiny, które się pokryły.

 

Może jeszcze opiszę co to jest. W tym miejscu nad piecem jest podciąg dlatego muszę miejscowo piec obniżyć. Dlatego zacząłem w kolejnych warstwach przesklepiać piec, w każdej warstwie po około 5 cm skracając komorę.

 

Jeżeli to miejsce jest do rozbiórki to to nad piekarnikiem już na pewno. Dlatego na razie nie rysuję co tam namodziłem w oczekiwaniu na werdykt :wink:

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Chcę dać jeszcze ze 2 warstwy cegły i dopiero zasklepić. Sklepienie planuję podobne jak nad pierwszą komorą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to widzę.

 

Ta pionowa fuga, na którą zwróciłem uwagę nie będzie tutaj tak zła, jak ta z prawej (na schemacie).

 

Ale już bym tak zostawił. Pamiętaj tylko, żeby fugi następnych warstw nie pokryły się z tymi podwójnymi.

Właśnie te górne, ostatnie warstwy powinny być dobrze przewiązane.

Robisz to przecież na lata i trzeba się tu popisać specjalną (nawet przesadną) dbałością.

 

Nie gniewaj się, ale to nad piekarnikiem, to rozbierz. Za bardzo jest tam obciążone to nadproże.

 

Zasada jest tutaj prosta - ma to być zrobione tak, żeby bez zaprawy też się trzymało. Nie można nigdy liczyć na wytrzymałość zaprawy na ścinanie, ani na rozciąganie. Fugi mogą być tylko i wyłącznie ściskane.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...