Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

FLON - komentarze do dziennika budowy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

AGP - schody są bukowe, kolor - ciemny orzech. Zdjęcia - jak wyżej - postaram się jak najszybciej zrobić i wstawić:) Komin na poddaszu oklejony został płytkami z firmy STEGU. Zresztą, nasza ściana "kominkowa" w pokoju dziennym na parterze też już została oklejona takimi płytkami, tylko w innym kolorze.

 

A czym są malowane (rodzaj farby)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że poczucie prawdziwego zamieszkania nadejdzie z chwilą, gdy po pracy zamiast przebierać się w robocze ciuchy będę mogła legnąć przed telewizorem z kubkiem herbaty (lub kawy) w ręku. Zdaję sobie jednak sprawę, że do tej chwili jeszcze trochę czasu musi upłynąć. Najważniejsze, że jesteśmy szczęśliwi (pomimo cholernie ciężkiego odśnieżania).

 

Stare, ale może ktoś nie czytał.

 

12 sierpnia.

 

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.

Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

 

 

 

14 października

 

Idzkiow jest najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.

 

Pojechałam na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłam kilka jeleni. Jakie wspaniałe!

Jestem pewna, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju.

Boże, jak mi się tu podoba.

 

 

 

11 listopada.

 

Wkrótce zaczyna się sezon polowania . Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jelen.

 

Mam nadzieję, że wreszcie zacznie padać śnieg.

 

 

 

2 grudnia

 

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg.

 

Obudziłam się i wszystko było przykryte białą kołdrą.

 

Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej.

 

Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową.

 

Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałam), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową.

 

 

 

Kocham Idzikow.

 

 

 

12 grudnia

 

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg.

 

Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową.

 

Po prostu kocham to miejsce.

 

 

 

19 grudnia

 

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy.

 

Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałam do pracy.

 

Jestem kompletnie wykończona odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

 

 

 

22 grudnia

 

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien.

 

Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty.

 

Jestem przekonana, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej.

Skurwysyn!

 

 

 

25 grudnia

 

Wesołych Pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu.

 

Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję.

 

 

 

Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.

 

 

 

27 grudnia

 

Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknęłam nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.

 

Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.

 

Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy.

 

Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

 

 

28 grudnia

 

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa.

 

Teraz to nie odtaje nawet do lata.

 

Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!

Powiedziałam mu, że sześć już połamałam, kiedy odgarniałam to gówno z mojej drogi dojazdowej,

 

a potem ostatnią rozpierdoliłam o jego zakuty łeb.

 

 

 

4 stycznia

 

Wreszcie wydostałam się z domu. Pojechałam do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałam,

 

pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał.

 

Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie.

 

Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

 

 

 

3 maja

 

Zawiozłam samochód do warsztatu w mieście.

 

Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi.

 

 

 

18 maja

 

Przeprowadziłam się z powrotem do miasta. Sprzedajemy Idzikow. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu.

 

 

:lol2::lol2::lol2:

 

Pozdrawiam.:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za dobre słowo na naszą "nową" drogę życia:D

Postaram się teraz odpowiedzieć na Wasze pytania.

AGP - nie sądzę, żeby to była farba. Raczej jakiś gotowy impregnat. Na koniec schody były lakierowane półmatowym lakierem - nie chciałam błyszczących:).

 

Zbigniew - stare, ale dobre. Znam ten tekst już od dawna. Zresztą moi znajomi z pracy nie pozwalają mi o nim zapomnieć:D

 

Małgosiu - z kuchnią jest jeszcze trochę roboty (montaż cokołów, szafki wiszącej), ale generalnie wszystkie manele są już rozpakowane. Kolor, ze względu na obecność w domu zwierzaka, musiał być trochę ciemniejszy, chociaż bardzo podobają mi się jasne kuchnie. Drzwi wewnętrzne zamawialiśmy w Stolbudzie - Włoszczowej. Ze względu na regulowane ościeżnice trzeba było czekać na nie 2 miesiące, ale powiem szczerze, że warto było:)

 

Eiremjp - wszystkie baterie (oprócz bidetowej) kupowałam z firmy TRES seria quadro, sukcesywnie od miesiąca lutego. Jedna bateria na miesiąc (albo i dwa miesiące):). Ta prysznicowa ma dodatkowo termostat, co bardzo się teraz przydaje - polecam. A dekoracje świąteczne....hmm... jeszcze nie miałam czasu pomyśleć. Najpierw muszę pozbyć się pudełek w domu, o które ciągle się potykam:)

 

aniahubi - nie będę skromna - łazienka jest piękna (jak dla mnie rzecz jasna):). Czuję się w niej świetnie i wszystko mi się podoba, póki co....Meble do łazienki zostały upatrzone już ponad pół roku temu, więc nie miałam problemu z dokonywaniem wyboru:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGP - nie sądzę, żeby to była farba. Raczej jakiś gotowy impregnat. Na koniec schody były lakierowane półmatowym lakierem - nie chciałam błyszczących:).

 

Myślę, że pewnie to jakaś bejca była. Tylko jaki kolor i producent...

Ja też nie chcę błyszczących. U nas będzie półmat lub mat. Na jutro stolarz ma przygotować próbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...