Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom energooszczędny a sezonowy gruntowy magazyn ciepła


Recommended Posts

Odkopuje trochę temat, ktoś zrealizował taki gruntowy magazyn ciepła pod swoim domem?.

Tak opis tego: http://www.słoneczny.com.pl/dogrzewanie.php Uzytkuję to od prawie 10 lat.

Rozważam realizację tego wraz z kolektorem PEX na dachu.

Nie warto. Edytowane przez kolektor1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak opis tego: http://www.słoneczny.com.pl/dogrzewanie.php Uzytkuję to od prawie 10 lat.Nie warto.

 

Dzięki za odpowiedź, na stronę trafiłem wcześniej przejże dokładniej zawartość tym razem. Ale ogólnie z opisu na stronie wnioskuje że korzystasz z akumulatora głównie w celu ochrony przed przegrzaniem kolektorów. Z racji tego że w piasku pod budynkiem (nawet zaizolowanym) ciężko utrzymać jakiekolwiek ciepło do sezonu grzewczego?

 

Rozumiem, że sprawność tego jest licha w porównaniu z kolektorami, ale w przypadku montażu instalacji samodzielnie między krokwiami koszt takiej wersji jest bardzo niski w porównaniu z panelami. Znalazł byś chwilę by rozszerzyć "Nie warto" :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Nie warto" To zależy co chcesz osiągnąć. Jeżeli chcesz zmagazynować na cały sezon grzewczy ,to nie warto ,bo tanio się nie da.

Jeżeli chcesz mieć pod domem min. +15oC na wiosnę ,to warto. Jeżeli chcesz by taki magazyn uczestniczył wraz z GWC i RSŚ w podgrzewaniu świeżego powietrza,to warto bo możesz zrezygnować z rekuperatora p-p i drogiej WM na rzecz taniej WW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie plan jest obecnie na

wentylacja: GWC (żwirowy) + rekuperator

CO + CWU : podłogowe w całym domu (~220m2), piec kondensacyjny dwu funkcyjny, okazjonalnie kominek z płaszczem wodnym (zużycie CWU spodziewam się ciut większe niż standardowo, z racji sporej wanny, oraz latem użycia również ciepłej wody w ogrodzie)

 

Z wspomagaczy: rozważam eko-solar pod pokryciem dachu (antracyt blacha lub blachodachówka) ~30-40* (czekam na warunki zabudowy), i tutaj pojawił się pomysł magazynu pod budynkiem by ewentualne nadwyżki tam magazynować, bo podpiwniczenia nie będzie więc dodatkowy duży bufor wodny musiał by być wydzielonej kotłowni której rozmiar nie chcę powiększać powyżej tego co musi być.

 

RSŚ raczej odpada.

 

I tutaj się zastanawiam na ile taki bufor pod budynkiem ma sens, bo pod kątem zmagazynowania energii na cały sezon - na pewno nie. Jako bufor na nadwyżki, oczywiście się sprawdzi. Tylko czy będą z niego jeszcze jakieś zyski w okresie zimowym lub przejściowym? Eko kolektory działają głównie w okresie letnim, ale i w przejściowym powinny coś wyprodukować na górkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - to nie jest prosty temat, nie da się tego zaprojektować na kolanie, nie ma praktycznie softu do symulacji (bo warunki tak zmienne, że nie da rady), wykonanie na wyrost to sporo kasy, a i podejść trzeba kompleksowo (rozłożysty budynek, szeroka opaska, rozłożenie rur, wydajne-tanie źródło, itd itp)

 

ja mam w planie takie coś, ale u mnie wolno idzie i za 2-3 lata dopiero będę mógł coś powiedzieć - jak bozia da zdrowie ;(

 

generalnie podejście jakie zaproponował ci @nydar to jedyne sensowne - 100-200mb pex-a w obrysie fundamentów jako zabezpieczenie temperaturowe solarów, czy nadmiar z dachowca (jeśli jakikolwiek w ogóle będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te PV to chyba dobry pomysł. Za 18-20 tyś netto można mieć instalację 6kW, produkującą ~5000kWh rocznie. Do tego coś na montaż i mamy max 25 tyś bez łaski i przynajmniej 2 tyś zwrotu rocznie. Jak do tego dołożyć program Prosument, to wychodzi zwrot po 7,5 roku, a uwzględniwszy wzrost cen prądu - pewnie po 6-ciu latach. Przez ten czas po prostu zamiast płacić za prąd - płacimy za panele.

 

Co do magazynu gruntowego, to temat był już tyle razy podgryzany i niedokończony, że wydaje się niestrawny. Można to wykorzystać najwyżej w formie izolacji jeśli ma się nadprodukcję ciepła. Dawniej mogło to mieć sens, ale obecnie można zrobić instalację PV on-grid i nadwyżki po prostu sprzedawać, albo sprytniej - przełożyć na prąd do ogrzewania domu zimą, ładować samochód elektryczny, albo nawet załatwić koncesję i sprzedawać energię na rynku energetycznym - z zielonym certyfikatem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł grzania domu instalacją 6kW? W grudniu kilka godzin słońca, w styczniu też. Ciężko przy sprawności 10% w głównie pochmurne dni. Wydać na to 25kPLN?

 

A od kwietnia do września nadprodukcja. Niewiele o tym wiesz.

 

a to niby za co tyle tej kasiory???

 

Nie za co, tylko zamiast czego. Zamiast rachunków za prąd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kwietnia do września nadprodukcja. Niewiele o tym wiesz.

 

 

 

Nie za co, tylko zamiast czego. Zamiast rachunków za prąd!

 

Pokaż jak wykorzystasz tę całą nadprodukcję latem, żeby Ci wyszło ZAMIAST tych 2000zł :lol: odejmij od tego program PROSUMENT (nie wiem po ile teraz skupują - 16?18?gr/kWh) to może 700 złapiesz :bash:

Edytowane przez gentoonx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genton.Jak przyjąć amortyzację takiej domowej elektrowni? 10lat, 20lat?Zakładając 20lat i zakładając ,że palcem przy niej nie ruszysz, wychodzi 1250PLN/rok.

Produkując 5000kW ,wychodzi o,25PLN/kW. Genton. Ile kosztuje prąd w taniej taryfie?

 

ps. Istnieją w przyrodzie akumulatory które wytrzymają 20 lat? Do takiej instalacji 6kW,to jeden będzie chyba mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nydar - niewiele o tym wiesz.

 

Taka instalacja kosztuje 25 tyś bez żadnych dopłat i nie potrzebuje akumulatorów. Podłącza się to do sieci i zgłasza energetyce chęć zostania prosumentem. Poniżej 40kW nie potrzeba koncesji, a poniżej mocy przyłączeniowej nie ma żadnych utrudnień. Instalacja 6kW zmieści mi się na jedną stronę dachu i wyprodukuje rocznie 5 tyś kWh (szacunkowo - są do tego kalkulatory online).

 

Wyliczyłem sobie, że przy wykorzystaniu II taryfy średnia cena 1 kWh w roku wyjdzie mi na poziomie 0,42zł. Zatem 5000x0,42 = 2100zł rocznie. Za kilka lat zwrot będzie szybszy, bo i prąd pewnie podrożeje. Zatem w najgorszym przypadku zwrot następuje po 10-12 latach, BEZ DOPŁAT Z PROGRAMU PROSUMENT.

 

Teraz trzeba tylko dobrze to ustawić, czyli rozliczać się co pół roku. Na koniec takiego okresu od zużycia odejmowana jest produkcja i obliczany rachunek. Nadprodukcja się za bardzo nie opłaca, ale na własne potrzeby to co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Program Prosument dostal wlasnie nowele od sejmu: skup po 65 gr dla instalacji 10-40 kWp, 75 do 10kWp, jesli senat tego nei uwali (niestety to PO bylo przeciwne wiec ryzyko duze) to juz w tym roku bedzie mozna oddawac do sieci po takiej cenie.

 

To oznacza, iz taka inwestycja bije na glowe wszystkie inne, zwlaszcza, ze po pierwsze zwrot jest bardzo szybki a po drugie, zmniejsza takze koszty pradu bytowego, czego zadna PC czy zwykly solar nie potrafia :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rozumiem, że sprawność tego jest licha w porównaniu z kolektorami, ale w przypadku montażu instalacji samodzielnie między krokwiami koszt takiej wersji jest bardzo niski w porównaniu z panelami. Znalazł byś chwilę by rozszerzyć "Nie warto" :) ?

W zasadzie to już sobie odpowiedziałeś. Tak sprawność tych rurek jest na tyle licha, ze szybciej to ciepło się rozejdzie w gruncie niż jesteś w stanie go dostarczać. A nawet jeżeli w lecie coś zgromadzisz (rozgrzejesz grunt) to do sezonu grzewczego i tak nic nie dotrwa. Z moich 12 kolektorów próżniowych w ładne dni słoneczne byłem w stanie w grunt wpompowywać ok 100kWh dziennie. a i tak do jesieni nie wiele dotrwało. Jeżeli jednak skusisz się na budowę takiego wymiennika, bo faktycznie jest on tani ( 400m pex) to wydaje mi się, że powinien on być izolowany z każdej strony, od dołu też. Ja niestety od dołu nie izolowałem budując go wtedy nie byłem tego świadom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nydar - niewiele o tym wiesz.

 

Taka instalacja kosztuje 25 tyś bez żadnych dopłat i nie potrzebuje akumulatorów. Podłącza się to do sieci i zgłasza energetyce chęć zostania prosumentem. Poniżej 40kW nie potrzeba koncesji, a poniżej mocy przyłączeniowej nie ma żadnych utrudnień. Instalacja 6kW zmieści mi się na jedną stronę dachu i wyprodukuje rocznie 5 tyś kWh (szacunkowo - są do tego kalkulatory online).

 

Wyliczyłem sobie, że przy wykorzystaniu II taryfy średnia cena 1 kWh w roku wyjdzie mi na poziomie 0,42zł. Zatem 5000x0,42 = 2100zł rocznie. Za kilka lat zwrot będzie szybszy, bo i prąd pewnie podrożeje. Zatem w najgorszym przypadku zwrot następuje po 10-12 latach, BEZ DOPŁAT Z PROGRAMU PROSUMENT.

 

Teraz trzeba tylko dobrze to ustawić, czyli rozliczać się co pół roku. Na koniec takiego okresu od zużycia odejmowana jest produkcja i obliczany rachunek. Nadprodukcja się za bardzo nie opłaca, ale na własne potrzeby to co innego.

 

Jak wyobrażasz sobie na własne potrzeby bez stacji akumulatorowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to już sobie odpowiedziałeś. Tak sprawność tych rurek jest na tyle licha, ze szybciej to ciepło się rozejdzie w gruncie niż jesteś w stanie go dostarczać. A nawet jeżeli w lecie coś zgromadzisz (rozgrzejesz grunt) to do sezonu grzewczego i tak nic nie dotrwa. Z moich 12 kolektorów próżniowych w ładne dni słoneczne byłem w stanie w grunt wpompowywać ok 100kWh dziennie. a i tak do jesieni nie wiele dotrwało. Jeżeli jednak skusisz się na budowę takiego wymiennika, bo faktycznie jest on tani ( 400m pex) to wydaje mi się, że powinien on być izolowany z każdej strony, od dołu też. Ja niestety od dołu nie izolowałem budując go wtedy nie byłem tego świadom.

 

Ciśnienie parcjalne pary wodnej w 15oC jest ok.dwa razy większe niż przy 5oC. Kierunek przepływu pary wodnej-wysychanie jest oczywisty.Suchy piach to 0,4 i mniej W/m2K a wilgotny to 2 iwięcej W/m2K. Czy ma sens wsadzić pod dom 100mb peksa jako bezpiecznika solarów, należy w spokoju rozważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyobrażasz sobie na własne potrzeby bez stacji akumulatorowej?

 

Taniej i lepiej. W lecie mój prąd zasili lodówki i telewizory sąsiadów, a w zimie pociągnę z sieci tak jak i oni. Energetyka będzie miała bonus w postaci odciążenia sieci przesyłowej, a ja w postaci zmniejszenia rachunków. To jest genialne w swej prostocie - wiele malutkich elektrowni zamiast jednej dużej.

 

A jak już wszyscy będą mieli takie instalacje, to państwo wprowadzi od nich podatek zapasowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narysowałeś ładną przyszłość,choć do telewizorów,oświetlenia i lodówek bez akumulatorów po zachodzie słońca nie za bardzo.

Wizja podatku całkiem realna, skoro już jest od deszczu a na południu od solarów.

Czy ty sugerujesz,że państwo chce dać dotacje,by mieć spis użytkowników, przyszłych podatników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...