Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Galeria Skrzata


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

komin w salonie

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/Obraz_050.jpg

Kamlot gdy robił to,zdjęcie stał o ile się nie mylę w miejscu, gdzie będzie stała szafa na wszelkie płaszcze ,kurtki. A akwarium znajduje się na przeciwko schodów. Więc akwarium będzie pełniło rolę upiększacza i doświetlacza klatki schodowej :p ,pod warunkiem,że będą żywe ryby :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/Obraz_054.jpg

taki widok będzie miał synek,pokój znajduje się od strony południowo-wschodniej

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/Obraz_110.jpg

 

Więźba zamówiona,okna dachowe zapłacone, dachówka zamówiona i zrobiona przedpłata. Jeśli wszystko się uda, to wszystko powinno się zjawić na działce jednocześnie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dość długo nie pisałam i czas nadrobić zaległości :wink:

W środę 25.03 pojechaliśmy na budowę,gdyż mieli przywieźć dachówkę. Nadmienię,że cholerna zima dała nam się we znaki,co człowiek patrzył przez okno to cały czas widział śnieg, śnieg nic tylko śnieg :evil: . W środę też padało :x . Po dotarciu na miejsce patrzymy, a na budowie krzątają się murarze :o , Zmiatając śnieg z stropu, wkładając pustaki na ścianki kolankowe.

Chumor od razu nam się poprawił, ok 10tej przyjechała dachówka, a po niej Leier z paletą kleju i 5 nadprożami. A mi mineła środa na sprzątaniu,zbieraniu śmieci itd.

 

W czwartek od rana murarze stawiali ściany kolankowe oto dowody

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/163.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/165.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/166.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/170.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/169.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mówi przysłowie ,że w marcu jak w garncu, sprawdza się :evil:

W czwartek była ładna pogoda,za to w piątek dla odmiany lało :evil:

Jednak ekipa się stawiła i robiła szalunki i zbrojenie do wieńca

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/190.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/189.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/180.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/189.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/190.JPG

 

Wszystko szło dobrze do czasu,aż przyjechała więźba :evil: :evil: :evil:

Okazało się,że płatew koszowa mająca dł. w projekcie 10,30m, oni przecieli na pół :evil: . Ani tego z nami nie konsultowali ani nic. Nasz wykonawca stwierdził,że będzie kłopot z łączeniem, bo nie mamy słupów podtrzymujących. Po rozmowach stanęło na tym,że przywiozą drugie ,a te zabiorą. Zobaczymy w wtorek,ćzy to będzie taka więźba o jaką nam chodzi i za którą płacimy. Wściec się można. Cały weekend spieprzony przez więźbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę rozpoczeliśmy zalewanie wieńca, do którego w czwartek dokupowaliśmy jeszcze stal Q 12 i drut wiązałkowy. Pogoda była ładna,wręcz wymarzona do zalewania :p :p :p

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/194.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/196.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/197.JPG

wieniec z ledwie widocznymi kotwami pod murłatę, pręty nagwintowane Q16 o długości 70cm , mąż robił gdyż najdłuższe były o dł.50cm

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/203.JPG

wienic z kupionymi kotwami Q12 o długości 40 cm

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/201.JPG

Pogoda bezdeszczowa utrzymała się do godz.19tej i zaczęło znowu padać :evil: . Mam nadzieję,że wieńcowi to nie zaszkodziło

 

Na razie będzie przerwa do 06.04,w poniedziałek wchodzą montować więźbę. Do tego czasu wszystko musi się wzmocnić,scalić na tyle,aby wytrzymało ciężar niemały więźby i dachówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wściekła do granic możliwości :evil: :evil: :evil: , Nawet piękna pogoda za oknem nic nie pomaga. A wszystko przez więżbę :x .

Mieli przywieźć w wtorek,przełożyli na czwartek. W czwartek nie dzwonili, nie dzwonili i w końcu my zaczeliśmy do nich wydzwaniać, zapewnili,że dowiozą. Kamlot pojechał i czekał, czekał,czekał :evil: . A więźby jak nie było,tak nie było. W końcu pojechał do tartaku, a tam tylko część przygotowana i to takie namiastki więźby powykręcane, końcówki pozjeżdżane, niby wina traku,ale kogo obchodzi czyja to wina? Skoro płaci to chce mieć to za co płaci!

Wkur... się człowiek tymi ciągłymi kłamstwami,że dowiozą,że już materiał jest przygotowany itd. same łgarstwa. A szwagier nasz mówił,że z tartakami jest najwięcej kłopotów i miał rację :cry: . Dziś wysłaliśmy do nich pismo,za radą adwokata, o przywiezienie reszty więźby lub zwrotu zadatku, a jak nie to załadujemy inne argumenty. Przez takich fajfusów nasza ekipa nie wejdzie w poniedziałek,bo nie mamy więźby, a to co mamy to 1/5 całości. Nadzór też nie godzi się na łączenie płatew koszowych. A poza tym mieć krzywizny na dachu, nikomu by nie odpowiadało :cry: .Bo nam napewno nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dawno mnie nie było :oops: ,ale o czym tu pisać :x , skoro brak było więźby.

Jednak w piątek coś drgnęło! Zadzwonili z tartaku,że zlecenie jest wykonane :o . Karol pojechał i sprawdził,że rzeczywiście jest. Nie było to kolejne mydlenie oczu.Więźba była zaimpregnowana i według Kamlota nawet prosta . Dziś tą więźbę ma ocenić nasz wykonawca i jak zatwierdzi,że taka może być,to trzeba załatwić transport i przewieźć ją na budowę. Tylko jak i gdzie poszukać takiego transportu długiego na 11mb. Bo teraz tartak wycofał się z dowiezienia więźby. Trzeba będzię pogadać z właścicielem o rabacie,za niewywiązanie się z umowy i opóźnienia, jak tylko więźba zostanie zaaprobowana.

 

I jeszcze jedna sprawa bardzo ważna. Otóż dojdzie nam jeszcze jeden pokój zamiast garażu :) Kolejne metry do sprzątania :wink:

Kamlot stwierdził,że dom stoi za blisko drogi i będzie kłopot z wjeżdżaniem do garażu. że pierwotny plan ,aby wjazd(przód) domu był od strony asfaltu(północy) był lepszy. Niestety nam amatorom budowlanym szkoda było kilku tysięcy na zrobienie wjazdu przez rów. Postanowiliśmy dom obrócić i teraz front jest od zachodu, ale niestety zbyt blisko drogi.

Ekipa jak wróci do nas w przyszły wtorek-środę będzie zamórowywała otwór na bramę i zasypywała kanał. Zastanawiam się jaka wielkość okna ma być w mojej jadalni( Kamlot obstawia gabinet). Trzeba też zrobić ściankę działową kosztem tego pokoju,aby móc dojść do pomieszczenia gospodarczego.

Obstajemy za płytą kartonowo-gipsową. Zrobimy ją sami i nie trzeba będzie dodatkowo płacić. Bo póki co mamy same wpadki na budowie,spowodowane nieprzemyślonymi zrywami :oops:

 

 

Pozdrawiam wszystkich i

 

[color=green] jeszcze raz dziękujemy za życzenia Świąteczne[/color]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatam Wszem i wobec ogłaszam,że więźba

zrobiona przez wybrany przez nas tartak została zaakceptowana przez wykonawcę. Ale żeby nie było tak łatwo i kolorowo, to teraz mamy kłopot z transportem,aby dowieźć ją na budowę. żadna z firm transportowych w Kwidzynie nie posiada samochodu do przewiezienia 10,5 mb płatew koszowych. O zgrozo, w mieście celuloza, a transportu żadnego. Jutro trzeba ją przywieźć,bo ekipa chce już wchodzić. Podobno inwestor u którego rozpoczeli budowę ma problemy ze zdobyciem materiału od Leiera(puste magazyny). A co włącze telewizor to z każdego kanału wyziera kryzys. Ja osobiście jedyne skutki kryzysu jakie odczuwam to bynajmniej nie spadek cen materiałów budowlanych ,a odwrotnie wzwyżka. Bo co zamawiamy np.cement,to każda nowa dostawa ma wyższą cenę. I ja się pytam gdzie ten kryzys,który miał tak znacząco wpłynąć na spadek cen materiałów. A może po prostu my wybieray materiały odporne na działania kryzysowe?

 

Muszę wrócić do dzienników Skrzatolubów i przypomnieć ile im poszło łat i kontrłat,bo oczywiście w zestawieniu nie było i teraz musimy domówić,ale gdzie indziej niż do tej pory więźbę. A może ktoś przeczyta i podpowie ,ile

potrzebujemy mb łat i kontrłat :wink: ? Będę wdzięczna za podpowiedź.

Pozdrawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz zadzwoniłam do Kamlota i usłyszałam Aśka nie przeszkadzaj,więźbę ładują

Nic tylko się cieszyć i podskakując klaskać uszami :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

A ja tylko chciałam,żeby spojrzał w deklarację zgodności więźby jaki środek użyto do impregnacji. Po rozmowie z pewną miłą panią od membrany dachowej, dowiedziałam się,że szkodliwym środkiem wchodzącym w reakcję z filmem w membranie jest BOR. Podobno teraz żadko stosowanym. Mam nadzieję ,że takowego składnika nie użyto do naszej impregnacji. Dla mnie BOR kojarzy się z demolką ,a nie chciałabym mieć membrany do wymiany.

Najważniejsze,żeby taka pogoda dopisywała jeszcze przez 1 tydzień- 1,5 tygodnia. Co by cieśle,dekarze zdążyli wznieść więźbę i założyć membranę. Potem będzie bezpieczna, nienarażona na przeciekanie.

Pozdrawiam :D [/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek weszła ekipa. Rozszalowali u góry i zaczęli stawiać słupy z przodu domu. W sobotę ustawili słupy z tyłu.

Co do więźby, pozostawia nadal wiele do życzenia,ale dobrze,że już ją mamy. Tartak porobił takie obliczenia,że są strasznie długie odpady z słupów 25x25 po ok 1m-1,3m. Co prawda na początku był dodany zapas po ok 30cm,później zmieniliśmy zapas na 60 cm, a oni chyba zsumowali to. Przez spóźnienie z dostawą więźby ekipa poszła na inna budowę,do nas wróciła na chwilę,potem znowu idzie dalej na inna budowę . Do nas mają wrócić po zalaniu stropu,czyli za tydzień. A ładna pogoda na ułożenie więźby do końca i pokrycie membraną przejdzie nam kolo nosa :cry: .

Zapowiadają deszcze :cry: :cry: :cry: ,oby jak zwykle meteorolodzy pomylili się w swoich obliczeniach.

Później dodam zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więźba,Powód wielu nerwów i opóźnienia na budowie

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/306.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/308.jpg

Metoda mocowania słupa,szkoda mi tych słupów w ten sposób zamocowanych, trzeba będzie później jakoś to zamaskować :x

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/324.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/313.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam ten kawał i przypomniał mi się pewien sprzedawca z hurtowni,który nas obsługiwał,a ja miałam wrażenie,że sprzedałby nam nawet prom kosmiczny.

Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

 

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

 

- Jedną, szefie.

 

- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio do sześćdziesięciu do

 

siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez całydzień? A

 

właściwie to ile pan utargował?

 

- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

 

Szefa zatkało.

 

- Trzy... Sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!

 

- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

 

- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

 

- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni I duży haczyk.

 

Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu

 

trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem

 

gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na

 

północ. W

 

związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne

 

spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że

 

na

 

brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem

 

go

 

jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w

 

związku

 

z czym sprzedałem mu przyczepę.

 

- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić

 

jeden,

 

jedyny haczyk na ryby?!

 

- Nie. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony.

 

Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby

 

przynajmniej na ryby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotorelacja z poniedziałku

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/351.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/356.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/358.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/361.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/365.jpg

A od dziś na placu budowy cisza :cry: :cry: :x

Ekipa na innej budowie :( ,nie pozostaje nic innego,tylko czekać na ich powrót w czwartek lub piątek w przyszłym tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałam,że nic nie będę pisała,no bo co,skoro na budowie miał być zastój do czwartku lub piątku. A tu dziś dowiedziałam się,po rozmowie z siostrą ,ze ekipa była w sobotę :o :lol: . Coś tam mówili wcześniej Kamlotowi,ze jak się wyrobią na tamtej budowie i zdąża wylać wylewkę,to przyjdą do nas w sobotę. Słowne chłopaki.

Dziś siostra ma pojechać i porobić parę zdjęć, cobym miała radość patrzeć choć na zdjęciu jak rośnie dach :lol: .

 

Ale żeby nie było nam zbyt radośnie dowiedzieliśmy się,że ZE podłączy nam prąd najwcześniej za 2 miesiące :evil: :evil: :evil:

Najpierw tłumaczyli się,że przeszkodą jest droga wojewódzka(oddalona od nas 100m),teraz przeszkodą jest własność ziemi na granicy której stoi słup. Jest 4 właścicieli,1 jest UG, 2 nie żyje , i teraz z każdym muszą mieć uzgodnienia :evil:

Termin podłączenia prądu minął ZE 31.03.09 :evil: czyli już mają prawie miesiąc opóźnienia, a teraz doliczyć trzeba jeszcze 2 m-ce. Trzeba się zastanowić nad jakimś pismem do nich. Nas przecież straszono,że jak nie dotrzymamy terminu wpłaty,to mogą odstąpić od umowy i naliczyć karne odsetki. Czyli teraz my pamy prawo naliczać im karne odsetki :wink:

 

Zdjęcia dodam, jak do mnie dotrą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia pracy ekipy z soboty

Zastanawiam się,a może mi się tylko wydaje,że pracują pomału, może lepiej,ze pracują pomału,aby tylko dokładnie i solidnie. A Wy nie sadzicie,że 11 krokwi w ciągu 5-6 godhttp://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/367.JPGzin,to mało?

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/368.JPG

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/371.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro mieliśmy jechać kupić cegłę klinkierową na kominy. Ale jak to u nas prawie zawsze bywa,plany spaliły na panewce :evil: . Kamlot musi zostać dłużej w pracy :x . niestety ja nie posiadam prawa jazdy :oops: ,więc jestem zdana na Kamlota. Muszę jutro zadzwonić i popytac się czy w sobote pracują?

Oby pracowali :x :-?

Zdecydowaliśmy się na cegłę pełną klinkierową,ciekawe czy 400szt nam wystarczy na 2 kominy?

Pozdrawiam i życzę pięknej pogody na długi majowy weekend :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...