kamlotek 18.11.2009 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Gosiu to, że faktury są z 2008r to nic się nie dzieje je też możesz odliczyć w tym roku. Ważne, aby miały PKWi U takie by znalazły się w wykazie materiałów do odliczenia. Jeżeli masz księgową to ona Ci to spokojnie zrobi, równie dobrze możesz to sama zrobić. Ponoć to nie trudne. Ja dopiero się przymierzam wziąć za to. Pewnie jak zwykle będzie to grudzień. Jeżeli chodzi o zakupy bez kwitka to nie jesteś stratna. Cenę na pewno wynegocjowałaś o wiele lepszą niż by Ci wyszło po odliczeniu VAT-u, więc nie masz, co się tym przejmować a wręcz przeciwnie ciesz się z tego. Masz rację aniamar ,to będzie Twój pierwszy wniosek Wychodzi, że pierwszy. Teściowa jest księgową, więc mogłaby mi to zrobić ( zresztą jak zawsze wyręcza nas, z jakichkolwiek papierkowych spraw związanych z urzędami), ale tym razem chciałabym to zrobić sama, trzeba w końcu przełamać się. Wiele osób radzi sobie samemu, więc i ja mogę. Zobaczymy jak to będzie. Spróbuj Ania,to nic strasznego,na początku wszelka papierologia powala na kolana,ale z czasem jest łatwa i przyjemna . Do odważnych świat należy,no i w moim przypadku trochę zaoszczędzonych guldenów .Po co płacić niemałe pieniądze komuś ,jak możesz to zrobić sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 18.11.2009 10:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Znalazłam coś ciekawego u anetiny,mam nadzieję,że się nie pogniewa "Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie... W zeszłym tygodniu poszedłem z moja żoną do łóżka. Zaczęliśmy się pod kołdra głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że Ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznacznie podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie: - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chce tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedziałem: - Coooooooooo????????? W odpowiedzi usłyszałem, no jak sadzicie, co? To przecież jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała 3 piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowane przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, z reszta te, które na wystawie oznaczone były cena 600 Euro. Na to rzekłem, ze, oczywiście, ma racje. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią. Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentowa kolia. Gdybyście mogli Ja widzieć!!! Była wniebowzięta!!! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sadze, ze zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego, na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem: "piękna kolia"... Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrażała tyle uczuc, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem: - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić. Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować... Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem: - Mam tylko ochotce na to, żebyś mnie wzięła w ramiona. Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź˝: -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn. Sadze, ze nie będę miał seksu do roku 2013..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 18.11.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Znalazłam coś ciekawego u anetiny,mam nadzieję,że się nie pogniewa "Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie... W zeszłym tygodniu poszedłem z moja żoną do łóżka. Zaczęliśmy się pod kołdra głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że Ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznacznie podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie: - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chce tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedziałem: - Coooooooooo????????? W odpowiedzi usłyszałem, no jak sadzicie, co? To przecież jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała 3 piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowane przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, z reszta te, które na wystawie oznaczone były cena 600 Euro. Na to rzekłem, ze, oczywiście, ma racje. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią. Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentowa kolia. Gdybyście mogli Ja widzieć!!! Była wniebowzięta!!! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sadze, ze zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego, na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem: "piękna kolia"... Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrażała tyle uczuc, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem: - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić. Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować... Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem: - Mam tylko ochotce na to, żebyś mnie wzięła w ramiona. Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź˝: -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn. Sadze, ze nie będę miał seksu do roku 2013..." rewelacyjny tekst!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.11.2009 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Znalazłam coś ciekawego u anetiny,mam nadzieję,że się nie pogniewa "Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie... W zeszłym tygodniu poszedłem z moja żoną do łóżka. Zaczęliśmy się pod kołdra głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że Ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznacznie podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie: - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chce tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedziałem: - Coooooooooo????????? W odpowiedzi usłyszałem, no jak sadzicie, co? To przecież jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała 3 piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowane przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, z reszta te, które na wystawie oznaczone były cena 600 Euro. Na to rzekłem, ze, oczywiście, ma racje. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią. Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentowa kolia. Gdybyście mogli Ja widzieć!!! Była wniebowzięta!!! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sadze, ze zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego, na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem: "piękna kolia"... Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrażała tyle uczuc, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem: - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić. Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować... Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem: - Mam tylko ochotce na to, żebyś mnie wzięła w ramiona. Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź˝: -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn. Sadze, ze nie będę miał seksu do roku 2013..." Dobre, ale ja bym mojego jakby tak zrobił za „uszy” powiesiła i na pewno na przekór jemu kupiłabym to wszystko sobie sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.11.2009 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Gosiu to, że faktury są z 2008r to nic się nie dzieje je też możesz odliczyć w tym roku. Ważne, aby miały PKWi U takie by znalazły się w wykazie materiałów do odliczenia. Jeżeli masz księgową to ona Ci to spokojnie zrobi, równie dobrze możesz to sama zrobić. Ponoć to nie trudne. Ja dopiero się przymierzam wziąć za to. Pewnie jak zwykle będzie to grudzień. Jeżeli chodzi o zakupy bez kwitka to nie jesteś stratna. Cenę na pewno wynegocjowałaś o wiele lepszą niż by Ci wyszło po odliczeniu VAT-u, więc nie masz, co się tym przejmować a wręcz przeciwnie ciesz się z tego. Masz rację aniamar ,to będzie Twój pierwszy wniosek Wychodzi, że pierwszy. Teściowa jest księgową, więc mogłaby mi to zrobić ( zresztą jak zawsze wyręcza nas, z jakichkolwiek papierkowych spraw związanych z urzędami), ale tym razem chciałabym to zrobić sama, trzeba w końcu przełamać się. Wiele osób radzi sobie samemu, więc i ja mogę. Zobaczymy jak to będzie. Spróbuj Ania,to nic strasznego,na początku wszelka papierologia powala na kolana,ale z czasem jest łatwa i przyjemna . Do odważnych świat należy,no i w moim przypadku trochę zaoszczędzonych guldenów .Po co płacić niemałe pieniądze komuś ,jak możesz to zrobić sama Muszę się przemóc, ale wiesz jak ma ci to, kto zrobić to nie masz motywacji, aby się za to brać. Ja mam teściową i nie muszę nikomu płacić za zrobienie tego, ona i tak się cieszy, że jest pomocna. Nie chcę jej robić przykrości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 19.11.2009 11:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 skoro teściowa wyrywa się do pracy to nie ma co jej powstrzymywać jeszcze jej przykrość byś zrobiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 19.11.2009 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 teściowej się nie odmawia ...jak to mówią??......"jak dają to bierz - jak biją to uciekaj".......nie przejmuj się Aniu jeszcze się wykażesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 19.11.2009 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Witam... A ja oczywiście wsio w proszku -ba miałam się wziąć i MIAŁAM -ot to... Ale vat sobie a ja sobie - poza tym na początku grudnia mam dostać fakturę za blachodachówkę - więc narazie nie uregulowaliśmy dopłaty za gąsiory i 2 arkusze blachodachówki i haki sztuk 4 - bo niech najpierw da mi papier! Ale w tym miesiącu przysiądę MUszęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę... A ja nawet jakby teściowa była księgową - papierki nasze chciała -to w życiu bym jej nie dała - bo to zołza -niestety Ostatnio sąsiedzi mówili, że ta po wsi gada, że mój Misiek nie trafił dobrze - doła przez nią złapałam przyznam się - a Misiek mnie pocieszał -e nie przejmuj się, ona chora baba... Ale ja jeszcze tam nie mieszkam a ta psuje mi reputację... Ale ona w ogóle z sąsiadami nie żyje w zgodzie - z nikim! Ja nigdy ludźmi się nie przejmowałam i teraz mam to gdzieś... Dawno nauczyłam się, że nawet z sąsiadami to najlepiej -dzień dobry i tyle. Ale to wkurza... czasami Moja córka narazie zdrowa -ale dzisiaj musiałam dac jej tabletkę, bo mówiła, że wszystko ją strasznie boli... Nie wiem, czy po w -fie, czy jak, ale dałam przeciwbólową. Uciekam dalej Pozdrawiam......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 19.11.2009 16:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 masz rację Margay ,a jak chcą to trzeba udać głuchego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 19.11.2009 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Miśka,teraz po wszystkim wiem,że najbardziej uciążliwe jest wpisywanie f-r . Jesteś zdolna bestia i takie coś to dla Ciebie pikuś-pan pikuś . Z budową dałaś radę ,a papierkom nie dasz A z teściową,no nie wiem, lepiej nie ruszać bo zacznie ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 20.11.2009 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Miśka przykra sprawa z tą twoją teściową. Ty się nie przejmuj i nie zwracaj uwagi na takie teksty. Najlepszą metodą na takie jej zachowanie jest ignorancja. Zobaczysz ona będzie chodzić jak pokręcona, bo nie będzie wiedzieć, jakie jest twoje nastawienie do tych sytuacji, a to ją bardziej zaboli niż wszystko inne. Nie daj się sprowokować. Po prostu to olej. Ludzie sami się przekonają jaką jesteś ciekawą osobą i nie będą pochopnie wyciągać wniosków, bo jakaś baba powiedziała to czy siamto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.11.2009 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Miśka przykra sprawa z tą twoją teściową. Ty się nie przejmuj i nie zwracaj uwagi na takie teksty. Najlepszą metodą na takie jej zachowanie jest ignorancja. Zobaczysz ona będzie chodzić jak pokręcona, bo nie będzie wiedzieć, jakie jest twoje nastawienie do tych sytuacji, a to ją bardziej zaboli niż wszystko inne. Nie daj się sprowokować. Po prostu to olej. Ludzie sami się przekonają jaką jesteś ciekawą osobą i nie będą pochopnie wyciągać wniosków, bo jakaś baba powiedziała to czy siamto. Asiu i Aniu ja nie przejmuje się od kilku ładnych miesięcy nią, gdy ma coś do Miska to woła go z odległosci 10 metrów -ni dzien dobry ni nic, ja z początku jej mówiłam, ale po tym jak udawała, że nie słyszy dałam sobie spokój. Poza tym to ona do nas podchodzi to ... ale ona tak jakby mnie nie było. Nu dziwaczka... taka kobieta i cóż. Cieszę się, że nie mamy domu zaraz naprzeciw jej bo byłby to koszmar. Ignoruję ją i to ją wkurza... Nigdy nie miałam czegos takiego, że jak widzę ja z daleka jak leci w naszą stronę to flaki mi sie przewracaja, ale nie zwracam uwagi na nią... Misiek powiedział jej wystarczająco -jak nie wyciągneła wniosków to jej problem a jak kiedys się ogrodzimy to będzie git. a i tak wysoko będziemy musieli się podnieść z fundamentami ogrodzenia zwłaszcza wokoło domu -bo fundamenty podniesione... Potem ciut zjedziemy niżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 22.11.2009 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Miśka, to dobrze, że jesteś silna i nie przejmujesz się. Masz ogromne szczęście przy sobie, które jest za tobą. Wskoczyłby pewnie w ogień jakby było trzeba. Taki mąż to skarb. Najważniejsze, że rozumiecie się „ bez słów” a w dodatku jedno drugiemu pomoże i wspomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madmegs 27.11.2009 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Hejka melduję się szybciutko i ściskam mocno M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 27.11.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Witammmmmmmmm Ja tyz sie melduję i wpadłam się przywitać... ! dzień postępu z vatm - wyjęłam faktury To beton nie jest do odliczenia? Uciekam do wyrka... Pozdrawiam ciepluśko moją imienniczkę... wiecie co...a ja teraz dopiero u Kawiki skojarzyłam, że teraz są ostatki Zakręcona jestem na maxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 28.11.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Witam... A ja oczywiście wsio w proszku -ba miałam się wziąć i MIAŁAM -ot to... Ale vat sobie a ja sobie - poza tym na początku grudnia mam dostać fakturę za blachodachówkę - więc narazie nie uregulowaliśmy dopłaty za gąsiory i 2 arkusze blachodachówki i haki sztuk 4 - bo niech najpierw da mi papier! Ale w tym miesiącu przysiądę MUszęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę... A ja nawet jakby teściowa była księgową - papierki nasze chciała -to w życiu bym jej nie dała - bo to zołza -niestety Ostatnio sąsiedzi mówili, że ta po wsi gada, że mój Misiek nie trafił dobrze - doła przez nią złapałam przyznam się - a Misiek mnie pocieszał -e nie przejmuj się, ona chora baba... Ale ja jeszcze tam nie mieszkam a ta psuje mi reputację... Ale ona w ogóle z sąsiadami nie żyje w zgodzie - z nikim! Ja nigdy ludźmi się nie przejmowałam i teraz mam to gdzieś... Dawno nauczyłam się, że nawet z sąsiadami to najlepiej -dzień dobry i tyle. Ale to wkurza... czasami Moja córka narazie zdrowa -ale dzisiaj musiałam dac jej tabletkę, bo mówiła, że wszystko ją strasznie boli... Nie wiem, czy po w -fie, czy jak, ale dałam przeciwbólową. Uciekam dalej Pozdrawiam......... mam wrażenie, że piszesz o MOJEJ teściowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 28.11.2009 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 witam buziaki zostawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 30.11.2009 09:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Hejka melduję się szybciutko i ściskam mocno M. No w końcu witam i pytam się ,gdzie Cię mogę złapać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 30.11.2009 09:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Witammmmmmmmm Ja tyz sie melduję i wpadłam się przywitać... ! dzień postępu z vatm - wyjęłam faktury To beton nie jest do odliczenia? Uciekam do wyrka... Pozdrawiam ciepluśko moją imienniczkę... wiecie co...a ja teraz dopiero u Kawiki skojarzyłam, że teraz są ostatki Zakręcona jestem na maxa Hej Miśka beton odliczasz,ja nie odliczam bo fakturę mam z 7% vat. Za to jutro idę zanieść dokumenty do US,ciekawe kiedy zostanę,o ile zostanę wezwana do nich na dywanik Powiem,że będę czekać z niecierpliwością na zasilenie konta zwrotem Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 30.11.2009 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Witam... A ja oczywiście wsio w proszku -ba miałam się wziąć i MIAŁAM -ot to... Ale vat sobie a ja sobie - poza tym na początku grudnia mam dostać fakturę za blachodachówkę - więc narazie nie uregulowaliśmy dopłaty za gąsiory i 2 arkusze blachodachówki i haki sztuk 4 - bo niech najpierw da mi papier! Ale w tym miesiącu przysiądę MUszęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę... A ja nawet jakby teściowa była księgową - papierki nasze chciała -to w życiu bym jej nie dała - bo to zołza -niestety Ostatnio sąsiedzi mówili, że ta po wsi gada, że mój Misiek nie trafił dobrze - doła przez nią złapałam przyznam się - a Misiek mnie pocieszał -e nie przejmuj się, ona chora baba... Ale ja jeszcze tam nie mieszkam a ta psuje mi reputację... Ale ona w ogóle z sąsiadami nie żyje w zgodzie - z nikim! Ja nigdy ludźmi się nie przejmowałam i teraz mam to gdzieś... Dawno nauczyłam się, że nawet z sąsiadami to najlepiej -dzień dobry i tyle. Ale to wkurza... czasami Moja córka narazie zdrowa -ale dzisiaj musiałam dac jej tabletkę, bo mówiła, że wszystko ją strasznie boli... Nie wiem, czy po w -fie, czy jak, ale dałam przeciwbólową. Uciekam dalej Pozdrawiam......... mam wrażenie, że piszesz o MOJEJ teściowej Niezazdroszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.