Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Skrzat - komentarze do dziennika budowy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do psa to mój mąż obiecał dziecku, że jak się wybudujemy to mu kupi pieska tzn. wilczura niemieckiego. Teraz nic w domu nie słyszę jak pytanie, kiedy w końcu się wybudujemy, bo on już nie może się doczekać.

Ja za zwierzakami jestem na tak tylko w tedy jak mam ich na chwilę. Złe przeżycia z dzieciństwa.

Też bardzo chciałam mieć zwierzaka i prosiłam rodziców o taki prezent. W końcu poszliśmy na kompromis i na urodziny dostałam rybkę, welonkę w kuli. Wodę zmieniałam jej, co tydzień, wyparzałam kamyczki, przycinałam roślinkę. Wszystko było pięknie i cudownie dopóki nie nadeszło lato. Poszłam do szkoły a moja akwarium w kształcie kuli stało sobie na biurku. Pokój miałam od południowego- zachodu, czyli gorąco, co niemiara. Jak wróciłam okazało się, że moja rybka się ugotowała. Na początku myślałam, że jakąś mi tu sztuczkę pokazuje, bo tak do góry brzuszkiem unosiła się na powierzchni wody. Myślałam sobie, co za zdolna bestia z tej mojej, rybuni. Niestety sztuczkę pokazała tylko raz, bo przestała się ruszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do psa to mój mąż obiecał dziecku, że jak się wybudujemy to mu kupi pieska tzn. wilczura niemieckiego. Teraz nic w domu nie słyszę jak pytanie, kiedy w końcu się wybudujemy, bo on już nie może się doczekać.

Ja za zwierzakami jestem na tak tylko w tedy jak mam ich na chwilę. Złe przeżycia z dzieciństwa.

Też bardzo chciałam mieć zwierzaka i prosiłam rodziców o taki prezent. W końcu poszliśmy na kompromis i na urodziny dostałam rybkę, welonkę w kuli. Wodę zmieniałam jej, co tydzień, wyparzałam kamyczki, przycinałam roślinkę. Wszystko było pięknie i cudownie dopóki nie nadeszło lato. Poszłam do szkoły a moja akwarium w kształcie kuli stało sobie na biurku. Pokój miałam od południowego- zachodu, czyli gorąco, co niemiara. Jak wróciłam okazało się, że moja rybka się ugotowała. Na początku myślałam, że jakąś mi tu sztuczkę pokazuje, bo tak do góry brzuszkiem unosiła się na powierzchni wody. Myślałam sobie, co za zdolna bestia z tej mojej, rybuni. Niestety sztuczkę pokazała tylko raz, bo przestała się ruszać.

 

Sztuczki to mi moje ryby robiły w akwarium -zwłaszcza skalary - te przez taką małą szparę, dalej leżała pokrywa z oświetleniem -to wyskakiwały nawet w nocy i sksały po podłodze.

Wstawałam szybko i wrzucałam je z powrotem... :wink:

Kiedyś niestety mój brat włączył grzałkę- te pierwszy nie miały termostatu i trzeba było pilnować temp. w akwarium i wyłączyć grzałkę.

Nuuuuu..zapomniał sobie... wróciliśmy ze szkoły, a tam ...szok :cry:

 

Zwierzaki to zawsze odpowiedzialność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :D

 

Wpadam się przywitać :D, bo straaaasznie dawno się nie widziałyśmy :oops: :cry:

 

to prawda mijamy się,mijamy się :wink: ale zapewne nadejdzie taki wieczór,mam nadzieję i sobie pogadamy :roll: tylko kiedy to będzie :roll:

Madmegs piękne masz okna,powaliły na kolana nie jedną,mnie na pewno :lol: . Teraz tak sobie myślę,czemu ja nie wybrałam dachówki grafitowej i też bym miała takie cuda :-?

A mogę zapytać się o cenę?

Pozdrawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę obwieścić wszem i wobec,że mój synuś zajął I miejsce w konkursie recytatorskim dla klas 1-3 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

W tamtym tygodniu miał ciężki okres bo brał udział w 3 konkursach Olimpiady Wczesnoszkolnej (matematyka,ortografia i czytelnicz). Wyniki poznamy w marcu. Patrząc na niego myślałam sobie jak piękne jest dzieciństwo,ta błoga nieświadomość :wink: . Ja tu zdenerwowana,a on pełen light :lol: :wink:

 

Teraz mamy kłopot,bo chcieliśmy kupić mu stację meteorologiczną ,znaleźliśmy taką która oprócz wszelkich funkcji standartowych posiadała też awiometr(mierzy siłę wiatru) i intensywność opadów. Ale niestety od miesiąca czekamy,a ich nie mają na stanie żadne sklepy,które wcześniej je sprzedawały :evil: Jest jeszcze 1 stacja,ale droższa o stówkę :-?

Pozdrawiam i jeszcze raz pozdrawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :D

 

Wpadam się przywitać :D, bo straaaasznie dawno się nie widziałyśmy :oops: :cry:

 

to prawda mijamy się,mijamy się :wink: ale zapewne nadejdzie taki wieczór,mam nadzieję i sobie pogadamy :roll: tylko kiedy to będzie :roll:

Madmegs piękne masz okna,powaliły na kolana nie jedną,mnie na pewno :lol: . Teraz tak sobie myślę,czemu ja nie wybrałam dachówki grafitowej i też bym miała takie cuda :-?

A mogę zapytać się o cenę?

Pozdrawiam :p

 

no tez mam nadzieję, że pogadamy :D

 

och moje okna :D No cóż mam rzec... miód na moje uszka :lol: Ale dachówki nie żałuj, bo śliczną masz. I okna też. :D

Cenę moich szaraków posłałam Ci na priva :)

 

buziaki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu to trzymam kciuki za tą stację, aby była! A na necie nie ma? Czasami mają taniej jak w sklepach...

 

To ile taka stacja kosztuje...

 

Pewnie nie mało :roll:

 

Moja chodzi na kurs bizuterii, ale któregoś dnia zaraz wróciła i powiedziała smutnym głosem, że zajęcia będą w styczniu albo dopiero w lutym, bo Pani nie ma koralików itp.

A ponieważ widziałam, że wracała taka zadowolona, raz przyniosła takie super kolczyki, nawet pani ja pochwaliła i autentycznie na sylwestra ubiorę! :wink: To postanowiłam jej kupić taki zestaw bizuterii...

Tutaj zaczęły się schodyyyyyyyyy...

Po pierwsze nie wiedziałam gdzie tego -w jakim sklepie szukać, kiedy w mniejszych miastach są upominki, pasmanterie i ewentualnie jubiler.

Wyszukałam na allegro zestaw -zamówiłam, w zestawie było przede wszystkim sporo bigli - więc 10 par kolczyków może sobie zrobić i nie tylko. Postanowiłam dokupić jej koraliki itp.

Dzisiaj biegałam jak szalona... jubiler odpadł -drogo w porównaniu z wczesniejszym zestawem, a srebrnych nie zamierzałam zakupować bigli, potem pasmanteria... o rany, koraliki były takie sobie, ale wybrać coś mozna było, poza tym, że jeden koralik sporo kosztuje, a taki plastikowy. W zabawkowym, były zestawy do robienia bizuterii, ale to dla takich mniejszych dziewczynek...

Dokupiłam koraliki, zakupiłam książkę w tej tematyce - jak robić bizuterię i inne ozdoby.

No i ukręciłam pewnie sobie sama pętlę...bo tylko patrzeć jak po świętach będę przeklinała walające się koraliki :lol:

Ale aby kupić te bigle i inne pierdułki to nie tak łatwo jest poza netem.

Narazie nie kupowałam Bóg wie jakiego mega zestawu -jak będzie chciała dalej sobie tworzyć to zakupię jej ponownie, narazie poobserwuję sobie, czy oby za 2 tyg. jej się już te hobby nie znudzi.

Chociaz ona zawsze od małego by siedziała i tworzyła cuda nie wianki! Chyba trzeba będzie kupić jej druty i włóczkę to chociaz posiedzi spokojnie i szaliki porobi :lol: :lol: :lol: Tylko kto ją nauczy -ja juz zapomniałam... :lol:

 

Asiu masz rację, ja jak nieraz też jak spoglądam na moją córkę to sobie myslę, jaki ten okres był fajny, chociaz my też w tedy mielismy problemy swoje -a to że ta koleżanka poszła z tamtą, albo że tamten kolega mi kopał krzesło itp. Teraz takie błache, chciało się być wiele razy już tym dorosłym człowiekiem. Wiesz wiele razy przypominam sobie rozmowę moją i mojej kuzynki, kiedy obie siedziałyśmy w pokoju u mojej babci, ja starsza o 2 lata, a ona pamiętam jak powiedziała:

- Asia ciekawe jak będziesz miała 18 lat, to czy będziesz już miała męża... i dziecko

- no patrz jak ty będziesz miała tyle lat to ja 20 i będziemy dorosłe i pewnie będziemy miały już mężów.

-i dzieci - powiedziała moja kuzynka.

 

Do dnia dzisiejszego to pamiętam. Wtedy wydawało nam się, że 18 lat to tak dużo! Kiedyś zgadałyśmy się o tym i się smiałyśmy. No żadna z nas w tym wieku nie miała jeszcze męża - 18 czy 20 lat. Ale wtedy też było inaczej, nikogo nie dziwił slub w wieku tych i 18 lat, czy 21.

Człowiek nie wie kiedy to zleciało... :roll:

A jak byłam w 8 klasie, moja koleżanka -przyjaciółka powiedziała abym przyszła do niej to coś bardzo ważnego mi pokaże...

Poszłam do niej, była sama w domu -rodzice w pracy, a ona cicho mimo to kazała mi się zachować i szeptem mi powiedziała:

- patrz jaką książkę ma mój tato... tylko nikomu nie mów, ale patrz oto cała tajemnica jak wygląda sex...

Obie stałyśmy z rumieńcami a moja koleżanka przekładała kartkę za kartką ksiązki -Kamasutra :lol: Potem szybko odłożyła na miejsce...

A potem moja koleżanka powiedziała do mnie:

- a teraz powiem Ci coś w tajemnicy... Chłopaki noszą swojego wiesz... zawsze w lewej nogace...

 

:lol: :lol: :lol:

 

No i dośc, że wiek, gdzie zainteresowanie płcią przeciwną to norma, to ja i kumpelka dość od tamtej pory patrzyłysmy badawczo na tych chłopaków...

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to przygodę z świerszczykami miałam jak jeździłam do babci. Mój wujek był w tedy w wieku po dwudziestce i w jego pokoju w łóżku znalazłam pełno gazet. Jakie ja w tedy oczy zrobiłam jak zobaczyłam na zdjęciu męskiego 21 palca ( w książce od anatomii wyglądał inaczej) byłam w tedy okropnie oburzona.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misia stacja KUPIONA :lol: :lol: :lol: :lol: Hura najważniejszy prezent kupiony,płaciliśmy 260zł. Troche młody może się rozczarować,bo będzie bez mierzenia siły wiatru i ilości deszczu :roll: . Ale mam nadzieję,że ta mu jednak się spodoba,teraz im bliżej do Świąt to się pyta,a jaki kolor będzie miała,a co posiada,a na pewno Gwiazdor zdązy ją kupić itd :lol: :lol: :lol: . Ma 8 lat,ale jeszcze wierzy w Mikołaja i Gwiazdora :o .

 

A co do płci przeciwnej,to zawsze jesteśmy zafascynowani przeciwieństwami :wink: :lol: .

A co do Świerszczyków,Filmów dla dorosłych każdy miał z nimi do czynienia.Tylko kiedyś to robiło większe zmieszanie,zamieszanie w życiu nastolatka,bo było tego mniej w telewizji,nie było świerszczyków w oknach kiosków jak teraz. Ja najbardziej zapamiętałam 'Sztukę kochania" Wisłockiej,teraz to śmieszne,ale kiedyś to ho-ho :wink: :lol: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdolniacha z tego twojego synka. Oby zajął pierwsze miejsca.

Widzę, że na wspomnienia was wzięło, ja o tym nie myślę, bo zaraz mam doła jak pomyślę ile już lat przeżyłam. Oj wróciłabym do tych 21 lat achhhhhhhhhhhhhhhhhh

 

Dziękuję aniamar :lol: :lol: :lol: Przyznam się,że przeżywam jak cholera wszelkie konkursy,występy. Jak pomyślę,że na ogłoszenie wyników z tej olimpiady wczesnoszkolnej muszę czekać do marca :o to mnie nosi :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to przygodę z świerszczykami miałam jak jeździłam do babci. Mój wujek był w tedy w wieku po dwudziestce i w jego pokoju w łóżku znalazłam pełno gazet. Jakie ja w tedy oczy zrobiłam jak zobaczyłam na zdjęciu męskiego 21 palca ( w książce od anatomii wyglądał inaczej) byłam w tedy okropnie oburzona.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A któż by nie był :wink: kiedyś :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...