Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Skrzat - komentarze do dziennika budowy


Recommended Posts

Asia ja z taką nietypową prośbą. Czy mogłabyś sprawdzić u siebie jak odliczaliście faktury z elektryki czy odliczałaś takie pozycje, jeżeli w ogóle je kupowaliście:

 

-złączka łukowa 22 biała

-GHE-1 gniazdo herm.2P+Z N/T KARLIK

-GHE-3 gniazdo 3-krotne NT/białe

-WHE-1 wył. poj. herm. N/T KARLIK

-WHE wył. herm. schod. N/T KARLIK

 

bo ja utknęłam i nie mogę sobie poradzić.:bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Asia ja z taką nietypową prośbą. Czy mogłabyś sprawdzić u siebie jak odliczaliście faktury z elektryki czy odliczałaś takie pozycje, jeżeli w ogóle je kupowaliście:

 

-złączka łukowa 22 biała

-GHE-1 gniazdo herm.2P+Z N/T KARLIK

-GHE-3 gniazdo 3-krotne NT/białe

-WHE-1 wył. poj. herm. N/T KARLIK

-WHE wył. herm. schod. N/T KARLIK

 

bo ja utknęłam i nie mogę sobie poradzić.:bash::bash:

 

Asia już dostałam odpowiedź na forum odnośnie VAT. Tylko nie byli pewni, co do

– złączka łukowa

jakbyś czasem wiedziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witaj ciotka!

 

Nu widzę pikne płyteczki w łazieneczkach i radosny kolor elewacji...

 

Pędzicie jak strusie.

Z firmy WAM płytkują, czy sami?

Co tam słychać? Ja mam necik tylko czasu teraz brak... A wieczorkiem - późnym padam.

 

Nu powoli nadrabiam FM :)

 

Pozdrawiam i wklej zdjątka co tam -jak znajdziesz czas.

 

Buziaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Misia:). Właśnie też siadłam do kompa ,w końcu niedziela;). Oficjalnie wypowiadam wojnę wszystkim pseudo fachowcom i jak stoję,lub siędzę w swoim skrzacie,już żaden z nich nie przekroczy progu mojego domu. Popaprańcy jedni. Po ostatniej przygodzie z nimi mam dość,naprawdę mam dość i stwierdziliśmy,że już nas nie stać na płacenie komuś kto i tak robi to źle. Być może tylko ja trafiam jak .........,albo jesteśmy zbyt skrupulatni i dokładni nie wiem. Ostatni fachowcy z początku było ich 2 pracowali dobrze ,jeśli coś było nie tak,to poprawili bez szemrania ,a pracowali na dniówki. Po 2 tygodniach dołączyli do nich szef z pomocnikiem (wrócili z Francji). I zaczęło się :bash:. Stawki mieliśmy ustalone, minął 1 dzień oni popijają,mija drugi dzień oni popijają,mija 3 dzień w końcu rozmowa ostateczna albo-albo,jakoś wcześniejsze rozmowy do nich nie docierrały. Założyli sobie kurna związki zawidowe i mądrzyli się,że nie na takich budowach oni byli,że nikt im uwagi nie zwracał. Obiecali poprawę,dobra. Szef wszystkim zarządzał,a polegało to na tym,że zaczynał jakąś robotę,a reszta kończyła,a co za tym idzie,był ogólny bałagan w domu.brak jakiejkolwiek systematyczności i porządku. Ich praca całej 4 polegała na ociepleniu i położeniu tynku, położeniu 105m2 gresu, ok70m2 płytek,zabudowie i obudowie geberitu oraz pomalowaniu całego poddasza i klatki schodowej i wstawieniu 7 drzwi. Sytuacja zaczeła się psuć,gdy zaczeliśmy zgłaszać poprawki ,a wkur.... się na maksa gdy zobaczyliśmy pomalowane ściany . Nie dość,że majster w niektórych miejscach nie pogruntował,bo pochlapał ściany już pomalowane. Gdy zobaczyłam ościeża okienne i te bruzdy,góry, doliny to ręce mi opadły. Pytam się go jak można malować gdy są takie nierówności,a on na to,że nie widział:jawdrop:. Stąd wniosek jeden,że nie gruntował,bo już wtedy to widać. Drzwi obsadzili tak,że niektóre ościeżnice są obtarte od papieru,gdy szlifowali gładź. Po naszych protestach i żądaniach poprawki i zwrotu pieniędzy za zniszczone materiały szef się zmył jak kamfora,reszta ekipy została na poprawki po 3 dniach żądając od nas pieniędzy za wykonaną pracę,wyprowadziliśmy ich z równowagi,gdy dowiedzieli się,że szef pieniądze wziął,a teraz ma wrócić aby się z nami rozliczyć tzn, zwrócić nam za zniszczone materiały,ale jak do tej pory ani widu ,ani słychu.

A my zostaliśmy z rozbabranymi płytkami w górnej i dolnej łazience, pokojami na poddaszu i klatką schodową do ponownego pomalowania, płytkami do dokończenia w pom.gosp. Nie pozostało nic innego jak wziąć zakasać rękawy i do roboty. Pierwsze co robiliśmy to zafugowanie części kuchni,po telefonie ,że za 2 dni przyjeżdżają montować kuchnię, potem była nauka kładzenia płytek w pomieszczeniu gospodarczym,potem łazienki górnej ,potem malowanie poddasza (na zicher są wymalowane 2 Pokoje) i tak pomału idzie ku końcowi nasza mordęga. Ale już nigdy więcej żaden fajfus nie przekroczy mojego progu. Basta. Tak mi dopomóż FM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj TMK tak to jest jak się wybiera kolory w kompie:rolleyes:,ale już się do niej przyzwyczaiłam ;). Jak dla mnie jest zarąbiście widoczna i niepowtarzalna;)

 

Z zewnątrz kolor jest dla "sąsiadów", a w środku dla Was i nic nikomu do tego :)

 

Tak sobie czytam o Twoich fachowcach i tak naprawdę korci mnie aby podsumować moich partaczy i umieścić ranking na początku dziennika. Polecić mógłbym drugą ekipę, górali, architekta, wylewkarza (poza garażem), geodetę i elektryka lokalnego od przyłącza i w sumie od przyłącza wodnego. Reszta do piętnowania: kierbud - byle się nie narobić, elektryk dupa i większość sam robiłem, pierwsza ekipa trunkująca i leniwa, hydraulik bez pomysłu za to z durnymi błędami w instalacji (w dodatku wypiął się na poprawienie), tynkarze szkoda gadać itd :) Jakbym tak wypunktował ich partactwo i dane, to chyba byłoby ciągania po sądach. A jak wiadomo, w Polsce ofiara idzie siedzieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kamlotku :)

Poczytałam sobie trochę Waszych opowieści i serdecznie współczuję. Teraz to i ja wiem, co znaczą pseudofachowcy na budowie. Ja targałam się z tynkarzami prawie 6 tygodni. Sprawa skończyła się prawie w sądzie. Jednak moich zszarganych nerwów nikt już nie poprawi. Skaza pozostała i jakaś taka nieufność do każdego następnego fachowca.

Tak czy inaczej, życzę Wam samych dobrych dni i pozytywnego myślenia. Pozdrawiam serdecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu czytam tak i też pzostaje tylko współczuć...

 

Ja ostatnio miałam operatora koparki niedorobionego jakiegoś... zrył nam pole zamiast zasypać kanalizację i wodę i ładnie to wyrównać -to zasypał jako tako, ale zmasakrował nam całą tę część i jeszcze obok sąsiadki, której chyba trza będzie to zaorać - tu Misiek juz gadał.

Misiek stał non stop przy gościu i jeszcze machał mu -stop - do góry itp.

ale z drugiej strony wyciągnęłabym girki mając zasypać tę mokrą glinę.

 

Współczuję WAM, ale jestem pod wrażeniem i trza WAS pochwalić za te robotki - nauka płytkowania, no proszę;)

 

Czekam na nowe wieści, nawet pobiegłam nadrabiać dziennik, a tu z lipca post.

 

Życzę siły i głowa do góry -budziet charaszo:D Buziakiiiiiiiiiiiii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To straszne, co piszesz. Nie dość, że człowiek płaci to jeszcze musi się denerwować. Złapać za jajka i powiesić na ścianie to i tak mało jak dla nich. Chyba nie ma osoby, która nie miała jakiś przygód wykonawcami, oni to chyba mają we krwi zatruć życie inwestorom.

 

Dobrze, że sobie poradziliście. Zdolne z Was bestie.:):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Lena z imadłem macie szansę;) Dziękuję aniamar,Miśka,Megana ,Iwonka za słowa otuchy. Jakoś trzeba wyjść z tego padołu partactwa naszych majstrów. Zarzekałam się,że już nikogo nie wpuszczę,ale mus to mus i musiałam wpuścić stolarza,cobym do końca swych dni nie chodziła po betonowych schodach i nie przenosiła pyłu z nich. Schody będą za 2 tygodnieod 1,5 m-ca po wyjęciu z suszarni ,leżakowały sobie w różnych miejscach w domu. Cholera ile się ich na nosiliśmy z salonu do pokoju. Chociaż beton podoba mi się strasznie,ale ten niebrudzący ;). I glazurnik musi przyjść podokładać płytki w dolnej łazience i ponakładać akryl w rogach. My nie posiadamy gilotyny do płytek a wycinanie niektórych wywijasów wyrzynarką nie wychodzi nam specjalnie dobrze.

 

Nie mniej jednak chcę Wam powiedzieć,że tydzień temu w sobotę przeprowadziliśmy się,tzn.zwlekliśmy manele,wszelkie bambetle przydatne i mniej przydatne do domu. Dużo rzeczy jest wciąż do zrobienia,ale pomału dom coraz bardziej przypomina dom,a nie pomieszczenie gospodarcze;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuuuuuuugiej przerwie.

Współczuję ekip.............. brak słów na takie dziadostwo........... my mieismy to szczęście, że oprócz więźby dachowej , instalacji robilismy wszystko sami a i piec gazwoy fachowiec podłańczał i do tej pory jeszcze podłańcza............ serwisant za gosz.......... już 4 mc kończy robotę.

 

Gratuluje przeprowadzki, my tez już mieszkamy od 3 tyg................. POWODZENIA i główka do góry ..............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...