Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zapal świeczkę...


Recommended Posts

Anna Świrszczyńska

 

"Samobójstwo"

 

Za mało jest we mnie powietrza.

Otwieram

wszystkie swoje okna

i drzwi.

 

Trzeba będzie także

zburzyć dach, fundament

i ściany.

 

Mam przecież prawo do powietrza.

 

 

 

"Ogniotrwały uśmiech"

 

znalazłam w sobie siłę,

żaden człowiek mi jej nie odbierze.

człowieka

można zastąpić.

zapłaciłam za tę naukę

cenę, której jest warta.

 

przeszłam przez kąpiel z ognia,

jak wybornie

wzmacnia ogień.

wyniosłam z niego

ogniotrwały uśmiech.

nikogo już nie poproszę,

żeby mi położył rękę na głowie.

oprę się

o siebie.

 

jak średniowieczne miasto

jestem zamknięta,

zwodzony most się podniósł.

możecie to miasto zabić,

lecz nikt nie wejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Twarze, twarze

 

 

sł. Jan Wołek, wyk. Michał Bajor

 

 

Czy w trwaniu

czy to we wrzątku zdarzeń

twarze, twarze

wciąż widzę wasze twarze

płyną tu gdzieś z głębi wspomnień

z odchłani snu

idą nocą do mnie

 

Z jasnym śmiechem

lub smutku makijażem

twarze, twarze

wciąż widzę wasze twarze

w ciszy łąk i zdań różańcu

twarzy krąg

w niepowstrzymanym tańcu.

 

Dzięki losie

za to żeś dał mi w darze

twarze, twarze

te bliskie twarze

że mi dałeś tę jasną oczywistość

im swiat większy

tym bliższa bliskość.

 

Wśród marzeń

rozwianych, jak miraże

twarze, twarze

zawsze życzliwe twarze

czyjaś dłoń i ciepłe słowo:

trzymaj pion !

my jesteśmy z tobą !

Słońca duszy

te oczy jak witraże

twarze, twarze

co płoną jak lichtarze

w mroczny czas, serc drogowskazy

ja wśród was -

twarz pośród innych twarzy

 

Dzięki losie...

 

Czas toczy

swe koła po zegarze

prawda w oczy:

kiedyś mnie Panie wskażesz

skoro już, tak jak w walizkę

w pamięć włóż

te wszystkie twarze bliskie

 

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ks. Mieczysław Maliński

 

Dawaj

 

Dawaj to, co masz, czym jesteś.

Dawaj przedmioty, ale nade wszystko dawaj siebie,

swoją opiekę, swoją pomoc, swoje współczucie.

Dawaj póki czas, póki masz co dawać,

póki masz rzeczy, póki masz siły,

póki stać cię na serdeczną troskę,

na współczucie, na uśmiech i radość.

 

Dawaj swoją pomoc, dawaj siebie samego

 

 

póki cię jeszcze trochę jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chryste...

 

W chwili gdy niemal cały świat

radował się Twych narodzeniem

na miasto Bam nadciągnął strach

ziemi straszne trzęsienie

 

budowle pękły jak domki z kart

na cały lud posiało trwogę...

cóż winien Ci islamu świat ?

czy to już wojna... Boga z Bogiem ?

 

Chryste... miłości uczysz nas

i by odpuszczać winnym

daruj im... dopuść do swych łask

daj chociaż to... niewinnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Na dobry sen"

 

Czasem wyrywasz mnie ze snu

gdy tak w pół - jawie walczę

ze zmęczeniem

przewracając myśli białe i czarne

z lewego na prawy bok łóżka.

Przecież wiem, że nie usnę

dopóki nie powiem Ci

dobranoc

dopóki nie podzielę się z Tobą

tym dniem co ucieka

Niesamowite że jeszcze nie śpisz...

Jest przecież tak późno !

Zawsze masz siłę by mnie wysłuchać

i zawsze masz mi tyle do pomilczenia

Panie

 

 

11.04.2002

Copyright by Diara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka Osiecka

 

UCISZ SERCE

 

Kto przysłonił te księżyce nad dachami,

mądrą głowę miał,

chciał by żony całowały się z mężami,

nie wpadały, mój kochany, w szał.

Księżyc owy wstaje wcześniej niż stójkowy,

i przemierza świat.

Dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy,

a złym ludziom czarno kwitnie sad.

 

Uplotę ci złoty kołacz z moich świetlistych promieni.

Już ty się człowieku nie kołacz,

niech ci się na dobre odmieni.

A z mego żaru srebrnego utoczę ci miodu ciut,

niech ci się w sercu zapieni gęsty miód.

Ucisz serce, ucisz serce,

w białym świetle rozpalonych świec.

Ucisz serce, ucisz serce,

jedno z tylu, jedno z tylu serc.

 

Wielki Panie winorośli, stworzycielu gwiazd,

proszą dzieci i dorośli, nie zapomnij, nie zapomnij nas.

Ty, co gładzisz oceany i prowadzisz w dal bezpieczną,

spojrzyj też na nasze rany, na kołyskę i miasteczko.

Rozesłano już kobierce

w białym świetle rozpalonych świec.

Ucisz serce, ucisz serce,

jedno z wielu serc.

Ty, co złocisz łany zboża, bielisz mąki pył,

od pożaru i od noża,

chroń nas z całych sił.

Daj nam rodzić się w pokoju

i umierać w noc serdeczną.

Wodą z królewskiego zdroju,

pobłogosław to miasteczko.

Ucisz serce, ucisz serce,

w białym świetle rozpalonych świec.

Ucisz serce, ucisz serce,

czarne gwiazdy serc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Poniedzielski

 

ŻYCIE

 

Życie - stary sposób na zbieranie zdziwień

Kończy się dość jednak nieszczęśliwie- bowiem śmiercią.

 

I choć tyle miewa znaczeń...

Nie słyszałem, by skończyło się inaczej.

 

Żyj

Jakiś sens przy tym miej

Bowiem żyć, samo żyć - nie wystarczy za sens.

 

Miej nadzieję na szczęście

 

Powiedzmy od września...

Miej nadzieję...... i na tym poprzestań.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... karmicielce ptaków...

 

Aleksander Jurewicz

 

"Pamięci Edwarda Stachury /1937-1979/"

 

Każdemu kogo spotkasz powtarzaj, że

opuszczają nas spragnieni otchłani, w której

powinno kończyć się tyle rzeczy.

Jakby dla wszystkich nie starczało miejsca.

Jakby od początku wiedzieli, że zawsze

będzie na wszystko za późno.

Odchodzą tam, gdzie nie ma ani bólu,

ani rozpaczy, ani nadziei.

Jak uciekające przed burzą ptaki...

Tak się spieszą, jakby urodzili się

i żyli tylko dla tego pośpiechu..

Dla tej jednej niepewnej prawdy, której nie

udaje się złapać tutaj:

pomiędzy niebem i ziemią w straszliwej mgle.

Jakby nie miało się nic powtórzyć i

nic już więcej nie zostało do przeżycia.

Odchodzą tak szybko jakby czymś spłoszeni.

Nie oglądając się za siebie.

Nie wyciągając ręki...

Bo zaczyna brakować spokoju i słów.

Tych słów, które chciałoby się wykrzyczeć,

odtańczyć, wyśpiewać.

Więc odchodzą i nie mogą wiedzieć, co zostaje

z tych nie za darmo przeżytych dni.

Bo przecież nawet jakaś odpowiedź mimo

wszystko pozostanie zawieszonym pytaniem.

Kiedy my jeszcze

nadal spotykanym - do zobaczenia - mówimy.

Spróbuj to zrozumieć.

Spróbuj to powtórzyć.

Więc mów, że jak tamte ptaki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof Kamil Baczyński

Znowu jesień...

 

 

 

A oto już i jesień. Ptaki są jak dłonie,

jak dłonie pożegnalne nieba dla złej ziemi.

Płaczmy czasu, ach, płaczmy z sercami żywemi,

smutni tacy, samotni, nie nazwani dniem.

Już nam pokazał Bóg czy szatan krwawe miasta,

w których jeno się dymy z wolna unosiły

jak umęczony anioł nad kolebką śmierci.

Już nam ten nóż przytknięty aż do serca wrastał,

tak długo trwał przy piersi, a gruzy mówiły

i każde drzewo martwe wraz z nimi śpiewało:

"Otoć się w proch obracasz, nieobaczne ciało".

Jestże coś ponad ciemność? - pytaliśmy płacząc,

gdy spośród stolic martwych nikt nie wyszedł do nas,

i staliśmy w ciemności, gdzie się nie napotka

dłoń z dłonią, a wzrok bliźni widać tylko w gromach.

I tylko dudnił wiatr przez ulic puste groby,

i śnieżyce powoli nakrywały głazy,

i byliśmy jak mroczne, niewierne wyrazy,

gdy świat opadał z powiek jak gwiazda czy łza.

Jak poznać ziemię głuchą? jak nazwać te lądy,

gdzie dzieci konające są jak starcy we śnie

i już nie znają słów, nim je pojęły jeszcze,

i kraje, gdzie się nigdy nie usłyszy mowy,

a dłonie, każde dłonie, są jak mroźne kleszcze"

A to już i jesień. Drzewa są na nowo

żaglami martwym domom, skrzydłami martwym snom,

jakby nie powstawały nad rozrąbaną głową,

jakby nie było kolumn roztratowanych rąk.

I człowiek idzie obok, ach, chyba już nie człowiek,

pień taki, wypalony, co znów zapomniał nieba,

i krzyczy, kiedy we śnie na poczerniałej słomie

przychodzą znów boleśni, milczący aniołowie...

 

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~ Wybacz mi Panie ~ Andrzej Brzezina Winiarski

 

Dziwnie ułożyłeś ten świat Panie

Dmuchnięciem chwili zawirowało

i powstało później nazwane życiem

 

Czasem,- i wybacz mi, potrząsa mną

zwątpienie, Twoja nieomylność

czy tworząc ten wymiar chciałeś aż tak?

 

Spójrz Wiekuisty na tego co jeszcze wczoraj

nazwałeś człowiekiem

cóż począł ?

ten na wzór i podobieństwo

z wolną wolą

 

Nie śmiem podważać Twoja dobroci

ale jak tłumaczyć cierpienia przez

które podążamy w krainę inności

a może nakazałeś nam być tu

za nikczemność, która niepamiętna

 

Potrafimy mówić o swojej krzywdzie

pieścić i kochać swój egoizm

a nawet wrażliwiec zapomina o tysiącach

zwierząt zapędzanych codziennie

na rzeź

A ich życie Panie, co znaczy ?

Ich niewinne życie, ich niemy strach

i płacz

 

Dlaczego poróżniłeś nas i wszystkich -

patrzysz na bezbronne sarny

uciekające przed bielą kłów

 

Panie, jak możesz z wysokości niebiosów

patrzeć na rozrywane i podrzynane gardła

jak możesz patrzeć na tych, co pozostają

w bólu i tych co zabijają zawsze dla

przyjemności

 

Wybacz mi Panie

Miłością Wielki

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6 stycznia 1874 zmarł Piotr Wysocki, oficer, działacz niepodległościowy i powstaniec.

Wieczór 29 listopada 1830 roku stał się pamiętną datą w życiu porucznika Piotra Wysockiego (ur. 1797). Ten młody oficer stał na czele sprzysiężenia w warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty. W pamiętną Noc Listopadową poprowadził swych podkomendnych w heroicznym, acz desperackim, marszu ulicami Warszawy, aby wezwać społeczność miasta do walki przeciw zaborcy. Mimo początkowego zwątpienia i dramatycznych zdarzeń w drodze między Łazienkami a arsenałem przy ulicy Długiej, zamiar się powiódł. W wojnie polsko-rosyjskiej 1831 roku Piotr Wysocki dosłużył się stopnia pułkownika. Ranny podczas obrony Warszawy, został wzięty do niewoli, a potem aż trzykrotnie stawał przed sądem wojennym i skazywany był, jako inicjator powstania, na karę śmierci. Ostatecznie wyrok zamieniono na karę 20 lat ciężkich robót na Syberii. Po powrocie do rodzinnej Warki już nie angażował się w działalność niepodległościową, mimo że w czasie powstania styczniowego próbowano go wciągnąć do spisku. Piotr Wysocki ma swój pomnik w warszawskich Łazienkach, utrwalony był też w literaturze jako jedna z głównych postaci dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Noc Listopadowa"

 

 

Jacek Kaczmarski

 

"Starość Piotra Wysockiego"

 

Czasem mówi jak człowiek

Rękę poda uśmiechnie się uprzejmie

A czasem błyśnie szaleństwem spod powiek

I wtedy ma w oczach Syberię

Nocą pali światła w oknach

I krzyczy (matki straszą nim dzieci)

Generale Sowiński, reduta od krwi mokra

Niech pan nas Bogu poleci!

 

- Nie wychodźcie z obozu... wybiją was jak kaczki -

 

Cały się kurczy i marszczy

Kiedy się musi meldować co miesiąc

Po dwudziestu sześciu latach carscy

W obłęd powstańca nie wierzą

Trzema ciosami zrąbał drzewo

I śmiał się - to masło nie pień -

Rąbaliśmy z tymi co zostali w śniegach

Pnie zmarznięte na kamień

 

- Generale Sowiński... dlaczego cię nie widzę -

 

Chodzi chyłkiem po Warce

I zagląda nagle ludziom w oczy

Jakby w każdym widział wroga albo zdrajcę

Widmo bezsennych nocy

 

- Ich głosy generale są o krok

Ich głosy generale są o krok

Śmieje się Moskal nade mną pochylony

Śmieje się Moskal nade mną pochylony

Już po walce, generale już po walce

Ten okop jest stracony...

 

1978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7 stycznia 1977 miało miejsce opublikowanie "Karty 77". W krajach podporządkowanych Związkowi Radzieckiemu dochodziło często do demonstracji oporu wobec porządku politycznego i społecznego oraz wobec tendencji totalitarnych. Czechosłowacja należała pod tym względem do państw raczej "spokojnych" - aż do wiosny 1968 r. Wkroczenie wojsk Układu Warszawskiego w sierpniu tego roku zniweczyło czechosłowackie nadzieje na poszerzenie swobód politycznych. Podziemie funkcjonowało jednak nadal. W styczniu 1977 r. grupa działaczy związanych z "Praską Wiosną" (m.in. dramatopisarz Vaclav Havel, były minister spraw zagranicznych Jiři Hajek, filozof Jan Patočka i pisarz Pavel Kohout) skierowała do władz Czechosłowacji żądanie przestrzegania praw człowieka, zwane "Kartą 77". Sygnatariuszy dokumentu było początkowo 242, a ich liczba szybko wzrosła do tysiąca. Część z nich poddano wkrótce represjom...

 

Karel Kryl

 

"Braciszku"

 

tłumaczenie Jan Krzysztof Kelus

śpiewa Antonina Krzysztoń

 

Nie bój się braciszku

Nikt w strachy nie wierzy

Już jesteś za duży

To tylko żołnierzy

Przywieźli w zielonych

Kanciastych ciężarówkach

 

Z łzą na policzku

Patrzymy na siebie

Oprzyj się braciszku

Boję się o ciebie

Na drogach wyboje

Braciszku w małych butkach

 

Pada, na dworze już się ściemniało

Oj, ta noc nie będzie krótka

Baranka wilkom się zachciało

Braciszku - szczęknęła furtka

 

Nie płacz już braciszku

Pójdziemy po drogach

Przekleństwa połykaj

Będziemy próbować

Nie czyń mi wymówek

Jeśli nie dojdziemy

 

Naucz się piosenki

Jej słowa prościutkie

Oprzyj się maleńki

Kroczki stawiaj krótkie

Będziemy utykać

Lecz wracać nie możemy

 

Pada, na dworze już się ściemniło

Oj, ta noc będzie krótka

Baranka wilkom się zachciało

Braciszku - zamknijmy furtkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu

 

Na wszystko przyjdzie pora

 

Ale nie przyjdzie czas wskrzeszenia pierwszych nadziei

 

i pierwszych miłości

 

ani utrwalenia w słowach tego co przebiega ci przez głowę jak wiatr

 

i bywa przeczuciem jakiejś ważnej prawdy

 

lecz umyka tak szybko jakoby swawoliło

 

Przychodzi jednak nieodwołalnie pora

 

kiedy po kolei tracić zaczynasz wszystko co kochałeś

 

i wszystkich którzy odchodząc stąd

 

nie wyjawiają ci czy odchodzą zawiedzeni

 

Przychodzi ten czas

 

a ty przyjmujesz go bez wstydu i pokory

 

ot tak po prostu

 

Julia Hartwig

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julian Tuwim

 

 

 

Modlitwa

 

 

Modlę się, Panie, ale się nie korzę:

Twarde są słowa modlitwą zrodzone.

Daj mi wytrwania i sił wiele, Boże,

W życiu, co będzie twórcze i szalone.

 

Daj mi, o Panie, poczynań płomienność

I nieugiętadaj ku sobie wolę.

Niech życie moje zwie się: wieczna zmienność

W wiecznej jedności na duszy cokole.

 

Ale pamiętaj: gdy padnę, nieszczęście

Moje olbrzynie w twarz cisnę Ci, Boże.

Wiedz: w górę wzniosę dwie żelazne pięście,

Oczy spłomienię, spojrzę i - zagrożę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.elvispresleynews.com/images/69Small.jpg

Elvis Aaron Presley urodził się 8 stycznia 1935 r. w bardzo skromnych warunkach. Miało to miejsce w Tupelo, w stanie Mississippi, w dwuizbowym małym domku. Jego bliźniaczy brat, Jessie Garon, przyszedł na świat martwy ...

 

LOVE ME TENDER

 

Love me tender,

love me sweet,

never let me go.

You have made my life complete,

and I love you so.

 

Love me tender,

love me true,

all my dreams fulfilled.

For my darlin' I love you,

and I always will.

 

Love me tender,

love me long,

take me to your heart.

For it's there that I belong,

and we'll never part.

 

Love me tender,

love me dear,

tell me you are mine.

I'll be yours through all the years,

till the end of time.

 

(When at last my dreams come true

Darling this I know

Happiness will follow you

Everywhere you go

 

gdzie sie podziały tamte prywatki spiewa Wojtek Gassowski ... bo przy tym sie tańczyło ... onegdaj

 

brzoza :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się ucz ....na to nigdy nie jest za pózno!!!!! :D Jeszcze ci sie przyda!

 

A swoja drogą to trochę wstyd nie rozumieć...taaaakiej piosenki!!!

Wielki wstyd, nawet dla anonima...

 

cha cha cha cha

dziekuje hmm

nie zwracam uwagi na anonimowe zjawy

ale dla Ciebie ...

prosze bardzo :

 

Kochaj mnie delikatnie,

Kochaj mnie czule,

Nigdy nie pozwol mi odejsc,

Sprawiasz, ze zyje pelnia zycia,

I tak bardzo Cie kocham.

 

Kochaj mnie delikatnie,

Kochaj mnie prawdziwie,

Wszystkie moje sny sa spelnione,

Poniewaz kocham Cie, kochanie,

I zawsze bede Cie kochal.

 

Kochaj mnie delikatnie,

Kochaj mnie dlugo,

Wez mnie do swego serca,

Bo to miejsce, do ktorego naleze,

Nigdy sie nie rozstaniemy.

 

Kochaj mnie delikatnie,

Kochaj mnie, moja droga,

Powiedz mi, ze jestes moja,

Ja bede Twoj na zawsze,

Az do skonczenia swiata.

 

(Kiedy w koncu moje marzenia sie spelnia

Kochanie, wiem na pewno,

Ze szczescia podazy za Toba,

Gdziekolwiek pojdziesz. )

 

:D:D:D:D:D:D

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...