Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zapal świeczkę...


Recommended Posts

... a z najmilszą checią Tomku... Tuwima Ci u mnie dostatek... :D

dziś melancholijnie...

 

 

Julian Tuwim

 

"Kłamstwo"

 

Najsłodszego mnie kłamstwa uczysz, moja duszo,

W miękkiej trawie naprzeciw mnie siedząc nad wodą.

Uczysz mnie zmyślać wiosnę wiecznie złotą, młodą,

A słowa twoje w uśmiech moje usta kuszą.

 

Uczysz złudy, by można kiedyś znieść co muszą

Znieść wszyscy, gdy nadejdzie chwila... z pogodą.

Z uśmiechem jak tancerze, co swój taniec wiodą

Ku końcowi wśród kwiatów murawy, pod gruszą.

 

Przyjdzie jesień i chmury szare, przyjdzie zima

Starość, przed którą stopa nie umknie pielgrzyma,

Wiatr będzie strącać i gałęzie łamać;

 

A my w przedziwnej zmowie, patrząc sobie w oczy,

Uśmiechać się łagodnie będziem do uroczej

Wiosny, którą wciąż jeszcze będziem kłamać... kłamać...

 

 

 

 

"Zawsze mi się w życiu szczęściło i szczęści"

 

Zawsze mi się w życiu szczęściło i szczęści,

Los mi nie pożałował ni darów, ni pieszczot...

...Tylko śnieg pod stopami nigdy mi nie chrzęści

Ani jesienne liście nie szeleszczą.

 

 

 

 

"Wieczór"

 

Dziewczyny anemiczne, blade jak wspomnienia,

Spod długich rzęs przelotne rzucają spojrzenia.

 

I wolno, krok za krokiem, stąpają niepewne,

Szepcąc bladymi wargi słowa modlitewne.

 

I znużone swej własnej wątłości słodyczą,

Cicho sobie nawzajem dobrej nocy życzą.

 

 

 

 

"Przetrwam..."

 

Przetrwam... Minęły lata i lata przeminą,

Będzie tysiąc utraceń i tysiąc zdobywań,

Będę tęsknił - godzina pójdzie za godziną

W tańcu żalów, nadziei, łez i oczekiwań.

 

Przetrwam... Lecz dzień nastanie, gdy wśród wielkiej głuszy

Coś ostatniego skona pod męki ogromem:

Wygaśnie Płomień Święty w umęczonej duszy,

A dom Twój już nie będzie dla mnie Bożym Domem.

 

I wtedy wielką ciszą żywot swój pocieszę,

I będzie cisza owa - Tobie przebaczeniem.

I winę Twoją straszną i grzech Twój rozgrzeszę,

Modląc się za Twą duszę ogromnym milczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dnia 15 stycznia 1891 roku urodził się Osip Mandelsztam (zm. 1938), rosyjski poeta; obok N. Gumiłowa i A. Achmatowej, główny przedstawiciel akmeizmu, realistycznej poezji będącej pochwałą piękna świata. Wielokrotnie prześladowany przez komunistyczny reżim stalinowski, dwukrotnie aresztowany na podstawie fałszywych oskarżeń, kilkakrotnie więziony, zmarł w obozie pracy

 

Osip Mandelsztam

 

"Tylko jedno pragnienie..."

(O, kak ja choczu...)

 

Tylko jedno pragnienie:

Niewidzialnie, tajemnie

Pomknąć w ślad za promieniem

W dal, trwającą beze mnie.

 

A ty promieniej, bowiem

Innego szczęścia nie ma -

Niech ci gwiazda opowie

Całą wiedzę promienia.

 

A ja ci chcę powiedzieć,

że szept mój cię powiedzie

Tam, gdzie w wiatru powiewie

Promień tobie powierzę.

 

To dzięki temu promień,

Dzięki temu świetlany,

Że szeptaniem ogromny,

Mamrotaniem ogrzany.

 

[23 marca 1937 r.]

[tł. Stanisław Barańczak]

 

 

 

 

"Weź z dłoni moich..."

(Woz'mi na radost' iz moich ładoniej...)

 

Weź z dłoni moich, niech ci radość niesie -

Troszeczkę słońca i troszeczkę miodu,

Jak nam kazały pszczoły Persefony.

 

Na pełnej wodzie łódki nie odwiążesz

Ani usłyszysz zjawy w miękkich ciżmach,

Nie zmożesz lęku w nieobeszłym życiu.

 

Zostały nam jedynie pocałunki,

Puszyste niby małe pszczółki, które,

Ul opuściwszy, umierają młodo.

 

W nocy gęstwinach przezroczystych brzęczą,

Dziewiczy las Tajgetu - ich ojczyzną,

Pokarmem - czas, miodunki kwiat i mięty.

 

Więc niech ci radość niesie dar mój dziki -

Naszyjnik niepozorny, wysuszony

Z pszczół martwych, które miód zmieniły w słońce.

 

[listopad 1920 r.]

[tł. Seweryn Pollak]

 

 

 

 

"Choć raz jeden szczery będę"

(Ja skażu tiebie...)

 

Choć raz jeden szczery będę -

To już wiele:

Wszystko brednie, sherry-brandy,

Mój aniele.

 

Gdzie złociła greckie dzieje

Chwalba światła,

Na mnie z czarnych dołów zieje

Hańba świata.

 

Gdzie Helena, greckim morzem

Usypiana -

Tam mnie w usta tylko może

Chlusnąć piana!

 

Nicość wargi mi namaści

Słonym smakiem,

Nędza mi pokaże - naści! -

Figę z makiem.

 

Tak czy siak - czy nic, czy wiele -

Wszystko jedno -

Pij coctaile, mój aniele,

Żłop, królewno!

 

Choć raz jeden szczery będę -

To już wiele:

Wszystko brednie, cherry-brandy,

Mój aniele!

 

[Moskwa, marzec 1931 r.]

[tł. Stanisław Barańczak]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek Kaczmarski

 

"Zmartwychwstanie Mandelsztama"

 

Po Archipelagu krąży dziwna fama,

Że mają wydawać Ośkę Mandelsztama.

Dziwi się bezmiernie urzędnik nalany:

Jakże go wydawać? On dawno wydany!

Tłumaczy sekretarz nowy ciężar słowa:

Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować".

 

Powstał mały zamęt w pamięci strażników:

Którego Mandelsztama? Mamy ich bez liku!

Jeden szyje worki, drugi miesza beton,

Trzeci drzewo rąbie - każdy jest poetą.

W oczach urzędników rośnie płomień grozy,

Bo w szwach od poetów pękają obozy.

 

Przeglądają druki, wyroki - nic nie ma,

Każda kartoteka zmienia się w poemat.

A w tym poemacie - ludzi jak drzew w tajdze,

Choćbyś sczezł, to tego jednego - nie znajdziesz!

Stary zek wspomina, że on dawno umarł,

Lecz po latach zekom miesza się w rozumach.

Bo, jak to być może, że ziemia go kryje,

Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?

 

Skądże mają widzieć w syberyjskich borach,

Że to "życie" to tylko taka metafora...

Patrzy z góry Osip na te wyspy krwawe

I gorzko smakuje swą spóźnioną sławę.

Bo, jak to być może, że ziemia go kryje,

Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?

Skądże mają widzieć w syberyjskich borach,

Że to "życie" to tylko taka metafora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Ziemianin

 

Gwiezdny blues

 

Gwiazdy skaczą jak polne koniki

Niebo radosne nad nami

Nie stracić z oczu tej szachownicy

Bóg z ręki swe gwiazdy karmi

 

Czasem wygładzi im ramiona

By łatwiej wpadać w nie nam było

Czasem przypomni w środku nocy

Ślady dzieciństwa - pierwszą miłość

 

A może gwiazdy te są nasze

I Bóg zapomniał o nich całkiem

Więc tylko czekać nam uparcie

Że wkrótce gwiezdny grad się zacznie

 

I będzie spadać nam do stóp

A my zaczniemy po nich chodzić

Warto doczekać takiej chwili

Po gwiezdnym polu wiecznie gonić

 

I tarzać się w tym gwiezdnym pyle

I zbierać wszystkie do koszyka

I nie oszaleć od tych gwiazd

Lecz tylko wszystkie jej przywitać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarne słowa

 

muzyka i słowa: Anna Maria Jopek

 

 

Czarne, czarne słowa

Ciemny, ciemny las

Zanim powiesz mu, że kochasz

Pierwszy raz

 

Dziwna, dziwna droga

Jeśli nie ma w nim

Namiętności krzty

Zamarzniesz

Nim przyjdzie brzask

 

On nie pokocha

Powie Ci serce i czas

 

Puste, puste pole

Zanim chwyci mróz

Wiesz, że już nie przyśnisz mu

Się wcale

Odejdzie drogą na wschód

 

Zimna, zimna woda

Oko studni drgnie

Gdy w nim przejrzysz się

Zapłaczesz

Że tak Ci źle, tak Ci źle, tak ci źle

 

 

 

Tekst insirowany polskimi piesniami ludowymi.

płyta "Upojenie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pijmy wino za kolegów

muzyka: Seweryn Krajewski

wykonanie: Seweryn Krajewski, Piotr Fronczewski (1970), Magda Umer, Krystyna Janda, Wiktor Zborowski (1997)

 

Adam Michnik powiedział, że : Agnieszka nigdy nie rozumiała demokratycznej opozycji lat siedemdziesiątych. Osiecka zawsze starała się trzymać poza polityką, choć przyszło jej żyć w "politycznych czasach". Najbardziej na świecie w tym trudnym okresie bała się więzienia. Tą piosenkę zadedykowała wszystkim swoim ówczesnym przyjaciołom, których koszmar więzień politycznych nie ominął... Piosenka doczekała się różnych interpretacji, z których do najbardziej znanych należą te wykonywane przez Magdę Umer i Seweryna Krajewskiego.

 

Nie paliłeś dawniej tyle co dziś.

Zapałka ci drży,

nielekko nam iść.

Wlejmy kroplę gorzkich żalów do szkła.

Nie wstydźmy się słów, nie bójmy się dnia.

 

Pijmy wino za kolegów,

którym szczęścia w życiu brak.

Za tych, którym zawsze idzie nie tak;

kobiety nie te i zimy zbyt złe.

My, co mamy ciepłą strawę i kąt,

opinię jak łza - przepustkę na ląd.

Pijmy wino za kolegów,

co się niby iskry tlą,

których jakiś Bóg przeznaczył na złom.

Pociągi nie te, pogody zbyt złe.

My, co mamy mocne zdrowie jak skaut.

Nie czeka nas głód, nie grozi nam aut.

Pijmy wino za kolegów, których wciąż omija raut.

 

Idźmy w taniec malowany na szkle,

bo żona ma żal, do tańca się rwie.

Pijmy wino za kolegów do dna,

bo oni - to my, a my - to już mgła.

Pijmy wino za kolegów do dna,

Bo oni - to my, a my - to już mgła.

Pijmy wino za kolegów do dna,

bo oni - to my, a my - to już mgła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGNIESZKA OSIECKA

 

 

 

"Wielka woda"

 

 

Na wszystkie moje pogody, na niepogody duszy mej-

trzeba mi wielkiej wody, trzeba mi wielkiej wody,

tej dobrej i tej złej ...

Oceanów mrukliwych i strumieni życzliwych,

czarnych głębin niepewnych i opowieści rzewnych ...

 

Na wszystkie moje złe bogi i na niebogi z moich snów -

trzeba mi wielkiej drogi, trzeba mi wielkiej drogi

wśród wiecznie młodych bzów ...

Drogi białosrebrzystej, dróżki nieuroczystej,

piachów siebie niepewnych i ptasich rozmów śpiewnych ...

 

Na wszystkie moje tęsknoty

i na ochoty duszy mej - trzeba mi wielkiej psoty,

tzreba mi wielkiej psoty, trzeba mi psoty, hej ...

Nocnych wypraw pod Kraków, długich rozmów rodaków,

wysokonogich lasów i bardzo dużo czasu.

 

Taką mnie ścieżką poprowadź,

gdzie śmieją się śmiechy w ciemności

i gdzie muzyka gra.

... i nie daj mi, Boże, skosztować

tak zwanej życiowej mądrości,

dopóki życie trwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGNIESZKA OSIECKA

 

Oczy tej małej

 

Posłuchaj pan, panie podróżny,

co się zdarzyło na Próżnej:

żyła tam Jagna, dobra i czysta,

i chodził do niej Jan kancelista,

akurat to była niedziela,

kręciła się karuzela.

Zabrał tam Jagnę kochanek czuły

i całkiem zmącił jej miły umysł.

 

Oczy tej małej jak dwa błękity,

myśli tej małej - białe zeszyty.

A on był dla niej jak młody bóg,

żebyż on jeszcze kochać mógł.

 

A lato, jak bywa w Warszawie,

młodym służyło łaskawie.

On ją zabierał nieraz na łódki,

a ona jego leczyła smutki.

Posłuchaj pan, panie wędrowny:

nastał ten dzień niewymowny,

odszedł bez słowa kochanek podły,

na nic się zdały płacz jej i modły.

 

Oczy tej małej jak dwa błękity,

myśli tej małej - białe zeszyty.

A on był dla niej jak młody bóg,

żebyż on jeszcze kochać mógł.

 

Pociągi odchodzą i statki,

ona nie wróci do matki.

Kto by uwierzył w całym Makowie,

że dla niej światem był jeden człowiek.

Przez niego więc siebie zabiła

ta, co z miłości tańczyła.

Bóg jej wybaczył czyny sercowe

i lody podał jej malinowe.

 

Oczy tej małej jak dwa błękity,

myśli tej małej - białe zeszyty.

A on był dla niej jak młody bóg,

żebyż on jeszcze kochać mógł.

 

Posłuchaj niewierny kochanku,

co nienawidzisz poranków:

wróci jeszcze do ciebie ta trumna,

gdzie leży twoja kochanka dumna.

Bo taki, co kochać nie umie,

przegra - choć wszystko rozumie.

Bóg cię pokarze swą nieczułością

za to, żeś gardził ludzką miłością.

 

Oczy tej małej jak dwa błękity,

myśli tej małej - białe zeszyty.

A on był dla niej jak młody bóg,

żebyż on jeszcze kochać mógł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dowiedziałam się,że zmarł Czesław Niemen.

 

 

 

Dziwny jest ten swiat

gdzie jeszcze wciaż miesci się wiele zła

i dziwne jest to

że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek

Dziwny ten swiat

Swiat ludzkich spraw czasem aż wstyd przyznać się

A jednak często jest

że ktos słowem złym zabija tak jak nożem

 

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej

i mocno wierzę w to

Że ten swiat -

nie zginie nigdy dzięki nim Nie! Nie! Nie!

Przyszedł już czas najwyższy czas

nienawisć zniszczyc w sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż innego pozostało....

 

Wspomnienie

Julian Tuwim

 

Mimozami jesień się zaczyna,

Złotawa, krucha i miła.

To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,

Która do mnie na ulicę wychodziła.

 

Od twoich listów pachniało w sieni,

Gdym wracał zdyszany ze szkoły,

A po ulicach w lekkiej jesieni

Fruwały za mną jasne anioły.

 

Mimozami zwiędłość przypomina

Nieśmiertelnik żółty - październik.

To ty, to ty moja jedyna,

Przychodziłaś wieczorem do cukierni.

 

Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,

W parku płakałem szeptanymi słowy.

Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,

Od mimozy złotej - majowy.

 

Ach, czułymi, przemiłymi snami

Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,

W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,

Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CZESŁAW NIEMEN

 

Czas jak rzeka

 

 

Gdzie modra rzeka niesie wody swe,

tam słońca blask ujrzałem pierwszy raz,

nad brzegiem jej spędziłem tyle chwil,

że dziś bez rzeki smutno mi,

tam każdy dzień to skarb

dziś mój jedyny skarb.

 

Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie,

unosząc w przeszłość tamte dni,

choć czas jak rzeka jak rzeka płynie,

unosząc w przeszłość tamte dni,

 

Do dni dzieciństwa wraca moja myśl,

w marzeniach moich żyje rzeka ta,

tak bardzo chciałbym być nad brzegiem jej

więc niech wspomnienie dalej trwa

tam każdy dzień to skarb

dziś mój jedyny skarb.

 

 

Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie...

http://tadesz.republika.pl/memory.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CZESŁAW NIEMEN

 

POD PAPUGAMI

 

sł. J. Gałkowski

muz. M.Święcicki B.Choiński

 

Pod Papugami jest szeroko niklowany bar

Nad szklaneczkami chorągiewką żółtą świeci skwar

Tu przed dziewczętami kolorowa słodycz stoi w szkle

Wraz a papużkami chcą szczebiotać i kołysać się

 

Tam na powietrznych swych huśtawkach

Na parkietach i na mostach

Według kolorów włosów, sukien

I według wzrostu

 

Pod Papugami wisi lustro, w którym każdy ma

Most z lampionami, promenadę do białego dnia

 

A na powietrznych swych huśtawkach

Na parkietach i na mostach

Według kolorów włosów, sukien

I według wzrostu

 

Pod Papugami nawet wtedy gdy muzyki brak

Pod Papugami w kolorowe muszle gwiżdże wiatr

W kolorowe muszle gwiżdże wiatr

W kolorowe muszle gwiżdże, gwiżdże wiatr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śpieszmy się

ks. Jan Twardowski

 

Annie Kamieńskiej

 

Śpieszmy się kochac ludzi tak szybko odchodzą

zostaną po nich buty i telefon głuchy

tylko co nieważne jak krowa się wlecze

najważniejsze tak prędkie że nagle się staje

potem cisza normalna więc całkiem nieznośna

jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy

kiedy myślimy o kimś zostaje bez niego

 

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna

zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście

przychodzi jednocześnie jak patos i humor

jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej

tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu

jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon

żeby widzieć naprawdę zamykają oczy

chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć

kochamy wciąż za mało i stale za późno

 

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze

a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

 

Śpieszmy się kochac ludzi tak szybko odchodzą

i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą

i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości

czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapalmy Mu świeczkę ('). Cześku, dlaczego od nas uciekłeś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mnie jeszcze pamiętasz ... http://www.dago.pmp.com.pl/niemen/img/niemen.gif

 

Czy mnie jeszcze pamiętasz

dowód na to mi daj

czy jak inne dziewczęta

baju baj, baju baj

 

Czy mnie jeszcze pamiętasz

i może wrócić chcesz tu

czy jak inne dziewczęta

zapomniałaś mnie już

 

A gdy zechcesz wrócić tu

wracaj z uśmiechem swym

choć bym inną kochał już

będziesz tylko ty

 

Czy mnie jeszcze pamiętasz

i pamiętasz ten dzień

czy jak inne dziewczęta

zapomniałaś już mnie ...

 

nie znam autora ... lubiłem wykonawce ...

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.polishjazz.com/pics/cds/niemen_vol1.jpg

 

Wiem, że nie wrócisz - Czesław Niemen

 

Dziś, gdy ciebie mi brak i, gdy stało się tak

Że odeszłaś już i nie wrócisz tu muszę być sam

Że nie wrócisz ja wiem, czas upłynął jak sen

Zgubiłem twój ślad i teraz w świat pójdę już sam

 

Źle mi tak bez ciebie być, szare są dni

Słońca w nich brak, gdzie jesteś, gdzie jesteś ty

Chciałbym cię widzieć tu, mój jedyny śnie

I przez życie tylko z tobą, tylko z tobą iść

 

Lecz nie wrócisz ja wiem, czas upływa jak sen

Zgubiłem twój ślad i tereaz w świat pójdę już sam

Pójdę już sam ...

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesław Niemen

 

Stoję w oknie w długą noc, całą noc tak samo jak ty

Ale księżyc powiedział mi, że nie dla nas lśni

 

Bije zegar, cichy dzwon, słyszę go tak samo jak ty

I tak samo dwie duże łzy w oczach mam, jak ty

 

A kto powie, gdzie jest ta noc, jest ten dzień

Mój dzień, twoja noc, dobre sny, dobre dni

 

Stoję, w oknie w długą noc, całą noc tak samo jak ty

I tak samo dwie duże łzy w oczach mam jak ty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...