Gość 01.03.2004 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 http://kartki.o.pl/img2/natura/wiosna/marzec/pic/03-010.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 03.03.2004 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Anna Świrszczyńska "Padam na ziemię" Padam na ziemię,ustami do czarnej ziemi.Mówię: Boże, którego nie ma,nie daj, żebym zrobiła krzywdęczłowiekowi. Niech mi wpierw odpadnie ręka,niech mnie spalipiorun. Padam na ziemię,ustami do żywej ziemi.Mówię: Boże, którego nie mana najdalszej gwieździe,który jesteś we mnie,Boże doskonały, jak ja jestem nikczemna,Boże okrutny,oddaję ci na krwawą ofiaręnajwiększe szczęściemojego życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 03.03.2004 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 ZEGARMISTRZ ŚWIATŁA Tadeusz Woźniak A kiedy przyjdzie także po mnie Zegarmistrz światła purpurowy By mi zabełtać błękit w głowie To będę jasny i gotowy Spłyną przeze mnie dni na przestrzał Zgasną podłogi i powietrza Na wszystko jeszcze raz popatrzę I pójdę nie wiem gdzie na zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 03.03.2004 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Asyż 2002 /ot św. Franciszek i retoryka telewizyjna - wiersz?( czarny_orfeusz ) kto ci poddał tę niedobrą myślodcięłaś ptaki z moich ramionrównowaga naszabyła wspólną równowagąjeżeli upadam na twarzjeżeli długo się nie podnoszęto albo się modlęalbo umarłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora nie żyje W wieku 88 lat zmarł Jeremi Przybora - jeden z najwybitniejszych twórców w historii polskiej sztuki estradowej po II wojnie światowej. Był pisarzem, aktorem i współtwórcą "Kabaretu Starszych Panów". Zmarł dzisiejszej nocy. http://info.onet.pl/_i/zajawki/0403/przybora.jpg (') (') (') "ZIMY ŻAL" Wiosna, wiosna już w powietrzu,człowiek,kwiat i ptak ją przeczuł.Ile do niej jeszcze dób-liczą usta,pąk i dziób.A ja wcale nie w zapale i zachwytem się nie palę,bo mi- starszy jestem czym- tym bardziej szkoda zim. Zima trudna, zima brudna, zima nudna- żaden bal.Zima ziębi, zima gnębi,ale zimy, zimy żal.Zima mrozi,zima grozi,nie dowozi, w zaspach tkwi.Ale mimo zmartwień z zimą-żal tej zimy, zimy mi. Mało co mnie bawi w zimie-ani zamieć, ani wymieć.A w zakresie łyżew, nart- mi nie dopisuje hart.Kiedy mróz na rtęć napiera i wypiera niżej zera-Już cholera trzęsie mnie! A jednak myślę że zima trudna...itd Skąd po zimie moje żale?Nie szaleję w karnawale.Czemu żegnam w moll, nie w dur nienajlepszą z roku pór?Może to mnie właśnie smuci,że ta sama już nie wróci,że z szelestem zdartych dat upłynął życia szmat... Życie trudne , życie żmudne , życie nudne- żaden bal.Życie ziębi , życie gnębi , ale życia , życia żal.Życie mrozi, życie grozi, nie dowozi, w zaspach tkwi,Lecz choć- tyciaradość z życia-żal jest życia, życia mi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora" "Pieśń o wiośnie" Kto sprawił ,że ptaszek zaśpiewał?To wiosna!To wiosna!Że krzewy zakwitły i drzewa?To wiosna!To wiosna!Kto tyle uczynił zieleni?To wiosna!To wiosna!Na ławkach rozrzucił tych leni?To wiosna! Kto smutki roztapia i śniegi?Kto sypie fiołki? I piegi?Kto wiatrem tak psoci sukienkomI każe się wstydzić panienkom?Kto puścił gołąbka w zaloty?To wiosna!To wiosna!Kto tyle uczucia wlał w koty?To wiosna!To wiosna!Kto pieśń dał słowikom miłośną?To wiosna! To wiosna!I - ludzkie westchnienia zaroślom?Wiosna!Wiosna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora "Weltszmerc" Roztopiło ci się słonko nagle w plusze,choć powinno obiektywnie wszystko grać.Transcendentny spokój kładzie się na duszę-coś dziwnego się zaczyna w tobie dziać. W innych krajach nazywają to "weltszmercem"i tabletki na to różne muszą brać.A Słowianin z duszą jasną, rzewnym sercem,musi na to wziąć i komuś w mordę dać. I dopieroż to okrutne są katusze,gdy dokoła taka pustka ,że psiamać!-tu się czuje:dać po mordzie komuś muszę,a tu nie ma -a tu nie ma komu dać.W mordę dać-w mordę dać.Nie ma komu w mordę dać. To nie musi wcale być antagonista-taki facet na uboczu może stać.Bezinteresowna chęć to jest i czysta-można nawet go przeprosić i mu dać.W mordę dać-w mordę dać.Przeprosiwszy, w mordę dać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora "ZĄB ZUPA DĄB" Przed drzwiami do dentysty siedzimy według listy- we wzroku mamy szklisty polarny strachu ziąb. Cierpienia szare cienie czekamy na cierpienie- co dłuższe ma korzenie niż obolały ząb. Oj! Ząb zupa dąb zupa ząb dąb zupa ząb zupa dąb ząb dąb Ząb zupa ząb zupa ząb dąb Gdy zadmie bólu trębacz w zepsutą konchę zęba- gdy włosy staną dęba, a oko wpadnie w głąb- w cierpienia futerale płoniemy od zapaleń, tańczymy nerwów balet, złorzecząc na ten ząb. Oj! Ząb zupa dąb...itd Lecz kiedy się wyczerpie kontyngent naszych cierpień i w nagłej bólu przerwie zakwitnie ulgi klomb- wyjdziemy od dentysty skąpani w szczęściu czystym, jedynym, rzeczywistym- że nas nie boli ząb. Oj! Ząb zupa dąb...itd I zamiast w życiu wcale nie szukać innych zalet i się radować stale, gdy ból nie krzywi gąb- my znów będziemy chcieli pieniędzy i niedzieli, i innych dupereli, wciąż ostrząc na nie ząb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 04.03.2004 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora Śmierć Anioła Nad grobem szlachetnego panaNi wdowa po nim zapłakana,Ni przyjaciele nie bywają już.Lecz jakaś nieznajoma postaćNie może się z tym grobem rozstaćOd zórz porannych do wieczornych zórz.Czemu tak płacze, łka dlaczego?Kim był ten obcy dla zmarlego?Któż na pytanie to odpowie, któż...Aż nagle z worka wyszło szydło Wiatr targnął płaszczem, odkrył skrzydło.Ach, to po zmarłym płacze Anioł Stróż. W odwiecznych księgach i rocznikachNie notowano nieboszczyka,Po którym by tak płakał Anioł Stróż,Po którym czuwałby przy grobieI ciągle we łzach i w żałobieJuż mu bez niego istnieć ani rusz.Nawet odrzucił nowy przydział,Czegoś takiego Bóg nie widział.Więc Go ogarnia na Anioła gniew.Anioł Stróż Boga się nie boiNad przyjaciela grobem stoi,Choć na niebiosach Stwórca marszczy brew. Nad grobem jasna twarz Anioła,A czarne chmury dookoła,Zza chmur wygląda gniewna Pana twarz.Z odkrytą głową Anioł bosoRozpaczy po człowieku posągWciąż przy mogile jego pełni straż.I póty w żalu trwa serdecznym,Aż ulitował się PrzedwiecznyI z czoła Jego gniewu obłok znikł.I nieśmiertelność mu odbiera,I pada Anioł i umiera...A nad Aniołem już nie płacze nikt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 04.03.2004 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora Odjadę z tego peronu Odjadę z tego peronuZa parę krótkich lat,Gdy jesień płachtą czerwonąDo drogi da mi znak.Z niedużym wsiądę bagażemDo jednej z pierwszych klas,Bo będę już dygnitarzemLub ulubieńcem mas.Nie będzie za mną źrenicPatrzących z żalem w dal.To dobrze, bo i mnie nicNie będzie jechać żal. Odjadę z tego peronuW jesienny, chłodny światW tę podróż wymarzoną,O której śnię od lat.Czas trochę będzie się dłużyłChoć wkoło piękna wieś,Bo będzie mnie z tej podróżyKtoś oczekiwał gdzieś.Lecz jakoś sobie skrócęI dopasuję czas.Poczytam coś, ponucę,Przekąszę co i raz. Odjadę z tego peronuZa parę krótkich lat,Gdy jesień złoto z jesionówWytopi akurat.Na małą po mnie stacyjkęDziewczyna wyjdzie coDziewczęta inne to przy niejZupełnie zwykłe są.Bukiecik da mi kwiatkówCzym wzruszy mnie do łezI cicho szepnie "DziadkuTo fajnie, żeś już jest" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora Kuplety starszych panów I znaleźliśmy się w wieku - trudna rada - że się człowiek przestał dobrze zapowiadać. Ale z drugiej strony również cieszy się - że się również przestał zapowiadać źle. Starsi Panowie, Starsi Panowie, Starsi Panowie dwaj! Już szron na głowie, już nie to zdrowie - a w sercu ciągle maj! I ta trwoga, i ta trwoga - trudna rada -że się nie wie, czy się człowiek dla dam nada. Ale z drugiej strony chwili takiej wdzięk -gdy rozwieje dana dama taki lęk! Starsi Panowie.. Trudna rada - jeśli chodzi o karierę, to nie będzie - już nie będzie się premierem. Ale z drugiej strony weźmy - co tu kryć -jak to długo tym premierem trzeba być. Starsi Panowie... itd. Za granicę raczej nikt już nas nie wyśle - zostaniemy, trudna rada, my przy Wiśle. Ale z drugiej strony też się cieszy człek -z geografii znając gorszych parę rzek... Starsi Panowie... itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora Nie deptać trawników Nie deptać trawników! Nie deptać trawników!Deptanie trawników to hańba trzewików.Bo trawnik zdeptany jak cześć lub uczucieJak krew pozostawia chlorofil na bucie. Wojskowy i cywilu! Nie marnuj chlorofilu! Nie deptać trawników! Nie deptać trawników!W trawnikach bez liku jest polnych koników.I polne tam klaczki, i polne źrebaczki, Ogierki, wałaszki - ojej!Deptanie dla tych stworzeńTo pasmo upokorzeń. Nie deptać trawników! Nie deptać trawników!W trawnikach milutko jest żyć krasnoludkom.To pszczółkę pocieszą, to muszkę powieszą, To sami się śmieszą - haha!Deptanie trawy w skutkachWypiera krasnoludka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora Piosenka jest dobra na wszystko Piosenka jest dobra na wszystko: piosenka na drogę za śliską -piosenka na stopę za niską - piosenka podniesie ci ją! Piosenka to sposób z refrenkiem na inną nieładną piosenkę -na ładną niewinną panienkę - piosenka, the song, la chanson. Piosenka to jest klinek na spleenek -na brzydki bliźniego uczynek -na braczek rzucony na rynek -na taki jakiś nie taki ten byt. Piosenka pomoże na wiele: na co dzień, jak i na niedzielę - na to, żebyś ty patrzył weselej - piosenka, canzona, das Lied. Po to wiążą słowo z dźwiękiemkompozytor i ten drugi,żebyś nie był bez piosenki -żebyś nigdy jej nie zgubił -żebyś w sytuacji trudnejmógł (lub mogła) westchnąć z wdziękiem:"Życie czasem nie jest cudne,ale przecież mam piosenkę". Piosenka jest dobra na wszystko: piosenka na drogę za śliską - piosenka na stopę za niską - piosenka podniesie ci ją! Piosenka to sposób z refrenkiem na inną nieładną piosenkę -na ładną niewinną panienkę - piosenka, the song, la chanson. Piosenka to jest klinek na spleenek -na brzydki bliźniego uczynek -na braczek rzucony na rynek - na taki jakiś nie taki ten byt.Piosenka pomoże na wiele: na co dzień, jak i na niedzielę -na to, żebyś ty patrzył weselej - jej słowa, melodia i rytm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 06.03.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2004 Pan Jeremi Przybora był zawsze człowiekiem uprzejmym i delikatnym. Któregoś zimowego dnia, a były to czasy prawdziwych zim, pracowicie odkopywał spod wielkiej zaspy swój samochód. Gdy go już całkiem odkopał, stwierdził, że to nie jego. Mruknął pod nosem "Przepraszam" i zakopał z powrotem. Tę anegdotę powtarzam za Magdą Umer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.03.2004 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2004 Piotrusiu Panie sł. Jeremi Przybora muz. Janusz Stokłosa Piotrusiu Panie czyś ty panCzy chłopiec z krain gwiezdnychDlaczego wprawiasz mnie w ten stanTajemny i bolesnyKim jesteś chłopcze czyś jest złemCo rzuca czar na dzieciCzy tylko ich i moim snemCzy tylko ich i moim snemCo też jak sen odleciCo też jak sen odleci Piotrusiu Panie czyś ty panCo chce panować władczoNad dziećmi których serca mamDo szczęścia nie wystarcząPiotrusiu czuję straszny lękŻe plany snujesz niecneA w głębi serca także chcęA w głębi serca bardzo chcęByś był mi czwartym dzieckiemMym dzieckiem Piotrusiu Panie został cieńPo tobie od księżycaI wiem nadejdzie taki dzieńŻe wrócisz go odzyskaćTak boję się że znikniesz miZ bezbronną mą gromadkąA jednak ciągle mi się śniŻe jestem ciągle mi się śniTwą niepotrzebną matką twą matką Piotrusiu Panie twoja twarz Jest przecież twarzą dzieckaKim jesteś że w spojrzeniu masz Moc co jest czarodziejskaDocierasz nim na samo dnoDorosłej duszy mojejI ciebie boję się i oI ciebie boję się i oO ciebie też się bojęO ciebie też się boję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 07.03.2004 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2004 Dnia 7 marca 1997 roku zmarła Agnieszka Osiecka (ur. 1936), poetka, prozaik, dziennikarka, znana przede wszystkim jako autorka tekstów blisko dwóch tysięcy piosenek. Pisała również sztuki, musicale i dramaty muzyczne Agnieszka Osiecka "Pożegnanie z poetką" Gdy zniknie z gazet szpalt twój ostatni rym, a twój srebrny alt rozpłynie się jak dym, tam na obłoku hen, nie zapominaj nas, niech ci się wieczny sen rozjaśnia raz po raz. Czasem zanuć sobie o nas od niechcenia, do widzenia, do widzenia, do widzenia, my po kilku długich zimach i jesieniach zasiądziemy obok ciebie, do widzenia. Charakteru i figury tam nie zmieniaj, do widzenia, do widzenia. Zostajemy tu na ziemi jak sieroty, czasem przefruń tuż nad nami jako motyl. Gdy zniknie z naszych klap twój ostatni włos, sforę nowych bab przyniesie hojny los, tam na obłoku hen surowo nie sądź nas, niech ci się wieczny sen rozjaśnia się raz po raz...Czasem zanuć sobie od nas od niechcenia - do widzenia, do widzenia, do widzenia, my po siedmiu przedpokojach, siedmiu sieniach zasiądziemy obok ciebie - do widzenia. Pozostaniesz w naszych sercach i marzeniach, do widzenia, do widzenia, do widzenia. My jesteśmy tu na ziemi naprzeciwko, zamów dla nas tam na górze małe piwko. "Pijmy wino za kolegów" Nie paliłeś dawniej tyle co dziś. Zapałka ci drży, nielekko nam iść. Wlejmy kroplę gorzkich żalów do szkła. Nie wstydźmy się słów, nie bójmy się dnia. Pijmy wino za kolegów, którym szczęścia w życiu brak. Za tych, którym zawsze idzie nie tak; kobiety nie te i zimy zbyt złe. My, co mamy ciepłą strawę i kąt, opinię jak łza - przepustkę na ląd. Pijmy wino za kolegów, co się niby iskry tlą, których jakiś Bóg przeznaczył na złom. Pociągi nie te, pogody zbyt złe. My, co mamy mocne zdrowie jak skaut. Nie czeka nas głód, nie grozi nam aut. Pijmy wino za kolegów, których wciąż omija raut. Idźmy w taniec malowany na szkle, bo żona ma żal, do tańca się rwie. Pijmy wino za kolegów do dna, bo oni - to my, a my - to już mgła. Pijmy wino za kolegów do dna, Bo oni - to my, a my - to już mgła. Pijmy wino za kolegów do dna, bo oni - to my, a my - to już mgła. http://tadesz.republika.pl/memory.gifhttp://tadesz.republika.pl/memory.gifhttp://tadesz.republika.pl/memory.gifhttp://tadesz.republika.pl/memory.gifhttp://tadesz.republika.pl/memory.gifhttp://tadesz.republika.pl/memory.gifhttp://tadesz.republika.pl/memory.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 07.03.2004 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2004 Agnieszka Osiecka "Nie zabijaj mnie powoli" Gdy mnie będziesz już miał dosyć, to wystarczy mnie wyprosić, raz pokazać drzwi. Tylko jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli.Zrób to raz, dwa, trzy...Zrób to raz, dwa, trzy... Wiem - ładniejsza jest dziewczyna, gdzieś pełniejsza szklanka wina i weselszy ptak. Tylko jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli. Zrób to raz, dwa, trzy...Zrób to raz, dwa, trzy... Są kobiety wampiryczne i są światy bardziej śliczne niż na przykład ja. A więc jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli. Zrób to raz, dwa, trzy... Zrób to raz, dwa, trzy... Skoro wiem, że nie ma piekła, będzie dobrze bym uciekłabyle z kim i byle gdzie. A więc jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli. Zrób to raz, dwa, trzy... Zrób to raz, dwa, trzy... Gdy mnie będziesz już miał dosyć, to wystarczy mnie wyprosić, raz pokazać drzwi. Tylko jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli, nie zabijaj mnie powoli, nie zabijaj powoli tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2004 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 BIAŁY KRZYŻ (CZERWONE GITARY)sł. J. Kondratowiczmuz. K. Klenczonhttp://republika.pl/webmaster_rob/klenczon/biografia/kl.jpg Gdy zapłonął nagle świat, Bezdrożami szli przez śpiący las.Równym rytmem młodych serc Niespokojne dni odmierzał czas. Gdzieś pozostał ognisk dym, Dróg przebytych kurz, cień siwej mgły.Tylko w polu biały krzyż nie pamięta już, Kto pod nim śpi.http://www.skynet.com.pl/~iwegrzyn/gifanim/swieca1.gif REF: Jak myśl sprzed la--at, jak wspomnień śladWraca dzi-iś pamięć o tych, których nie ma. Żegnał ich wieczorny mrok, Gdy ruszali w bój, gdy cichła pieśń.Szli, by walczyć o twój dom Wśród zielonych pól, o nowy dzień. REF: Jak myśl sprzed la-at ... Bo nie wszystkim pomógł los Wrócić z leśnych dróg, gdy kwitły bzy.W szczerym polu biały krzyżhttp://www.sokolka.pl/small/kapliczka_07_small.gif Nie pamięta już, kto pod nim śpi ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.03.2004 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 ***(odchodzący mają oczy niewesołe ) Halina Poświatowska odchodzący mają oczy niewesołe pozostali mają smutne oczy gdzie jest mądrość? latem zakwita w słoneczniku żeby się zmienić w oleiste ziarno na płocie czają się wróble w zaroślach - oczy kotów i sen - długi jak myśl o futrze mruczącym ciepłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.03.2004 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Idź swoją drogą sł. Jonasz Kofta muz. Eward Dębicki Ty mnie przy sobie nie zatrzymujJa zawsze byłam tylko swojaGdy jesteś z wiatru, jestem z dymuA nie ma mnie, gdy nie ma ogniaGdy jesteś z wiatru, jestem z dymuA nie ma mnie, gdy nie ma ognia Idź, idźW swoją stronę idźTyle stron ma światJa wiem, że łzy są słoneIdź, idźW swoją stronę idźTyle stron ma światA droga trwa Pomiędzy nas są podzieloneWiatry i słońca, burze, ciszeKażdy odejdzie w swoją stronęDroga nam serca ukołyszeKażdy odejdzie w swoją stronęDroga nam serca ukołysze Idź, idźW swoją stronę idźTyle stron ma światJa wiem, że łzy są słoneIdź, idźW swoją stronę idźTyle stron ma światA droga trwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.