chmurka 16.11.2003 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2003 * * * Halina Poświatowska jakiej czułości trzeba powiedz żeby rozproszyć cienie pod oczyma jakiej pieszczoty żeby z kreski ust wydobyć pełnię księżyca lub kwiatu jakiej miłości! żeby ugasić krater rozedrgany otwartą ranę ziemi która nie chce się zgoić czy nie umie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.11.2003 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2003 BUŁAT OKUDŻAWA Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siakPanie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brakMędrca obdaruj głową, tchórzowi dać konia chciejSypnij grosza szczęściarzom ... mnie w opiece swej miej Dopóki ziemia obraca się, O Panie nasz, na Twój znakTym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smakDaj szczodrobliwym odetchnąć, niech raz zapłacą mniejDaj Kainowi skruchę ... i mnie w opiece swej miej. Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gestJak wierzy zabity żołnierz, że w siódmym niebie jestJak zmysł każdy chłonie z wiarą, Twój ledwo słyszalny głosJak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los. Panie zielonooki, m ó j B o ż e, J e d y n y, spraw -Dopóki na ziemia toczy się, zdumiona obrotem sprawDopóki nam czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej -Daj każdemu po trochu ... i mnie w opiece swe miej ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.11.2003 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Z utworów Jacka to mój ulubiony... nie ma takiego drugiego, który mówiłby tyle o straconych nadziejach, rezygnacji, i niewykorzystanych szansach... Jacek Kaczmarski "Targ" Po wielkiej wojnie wszystkichGdy świat sam siebie złupiłNa krwawym targowiskuCzekamy kto nas kupiNajlepszych z nas wybiliA reszcie mało trzebaZbyt dużośmy przeżyliBy móc się dobrze sprzedać Na wzgórzach jak w teatrzeRuchome horyzontyMożemy stąd wypatrzećRuiny naszych świątyńNa placu pośród ruinKrzyżują się poglądySzczekają beczą plująPsy, owce i wielbłądy Na dachach naszych domówPosągi obcych bogówPrzed nimi my w pokłonachNa naszym własnym proguPrzeżyliśmy! - To słowoZ wszystkiego nas rozliczaDozorcy krzyk nad głowąZapędza nas do życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.11.2003 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 ks. Twardowski - Gwiazdy gwiazdy by ciemniej byłosmutek by stale dreptaćoczy po prostu by kochać wiara by czasem nie wierzyćrozpacz by więcej wiedziećjeszcze ból by nie myślećale z innymi przetrwać koniec by nigdy nie kończyćczas by bliskich utracićłzy by chodziły paramiśmierć aby wszystko się stałopomiędzy światem a nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 19.11.2003 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2003 61 lat temu zginął Bruno Schulz, zastrzelony w getcie dla Żydów. "Siedzę i słucham ciszy. Pokój jest po prostu wybielony wapnem. Czasem na białym suficie wystrzeli kurza łapka pęknięcia, czasem płatek tynku obsuwa się z szelestem. Czy mam zdradzić, że pokój mój jest zamurowany? Jakżeż to? Zamurowany? W jakiż sposób mógłbym zeń wyjść? Otóż to właśnie: dla dobrej woli nie ma zapory, intensywnej chęci nic się nie oprze. Muszę sobie tylko wyobrazić drzwi, dobre stare drzwi, jak w kuchni mego dzieciństwa, z żelazną klamką i ryglem. Nie ma pokoju tak zamurowanego, żeby się na takie drzwi zaufane nie otwierał, jeśli tylko starczy sił, by mu je zainsynuować." [sanatorium Pod Klepsydrą - Samotność] "Dzieła ludzkie mają tę właściwość, że, ukończone, zamykają się w sobie, odcinają od natury, stabilizują się na własnej zasadzie. Dzieło Błękitnookiego nie wystąpiło z wielkich związków kosmicznych, tkwi w nich, do połowy uczłowieczone, jak centaur, wprzęgnięte w wielkie periody natury, nie gotowe jeszcze i rosnące. Błękitnooki zaprasza wszystkich do kontynuacji, do budowania, do współtwórczości ? jesteśmy wszak wszyscy z natury marzycielami, braćmi spod znaku kielni, jesteśmy z natury budowniczymi..." [Republika Marzeń] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.11.2003 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2003 Bywają takie ściany.I są w nich drzwi wielkieokna przestronne,firanki muslinowe kolebią się delikatnie.A w ciepłej poświacie dywanu pląsają dobre myśli.I bywa cicho,ciepło,radośnie.I kwiaty w wazonie omdlewają i ciasto dosypia na talerzyku. W ścianach nie ma pleśni ,ani robactwa . Jest cicha łagodnośc dnia codziennego.Szepty wieczorne, czasami śmiech zabawny. Trwa ,budzi,zasypia. Jest. Bywa. Jak dotyk,ucieczka oczu gdzieś za czubek głowy. I nie można tego dotknąć ,złapać ,przytrzymać. Jak zabawa światłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.11.2003 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2003 Bój mój ostatnimuzyka i słowa: Wojciech Waglewski Nie mów nic, ja jeszcze się zmienięNie będę palił i nie będę piłA na razie zapuszczam korzenieTylko na chwilę by nabrać sił Nie mów nic, ja jeszcze raz zacznęByle się tylko pojawił celA na razie przyglądam się bacznieżyciu motyli, życiu mrówek, życiu pcheł Nie mów nic, ta cisza tak miłaMa więcej wdzięku niż najpiękniejszy śpiewMoże ty też byś się czegoś napiłaSzum wina ukoi twój gniew Jeszcze bój mój stoczę ostatniNie będę palił i nie będę piłJeszcze będziesz żyła dostatnio I ja dostatnio też będę żył Utwór ukazał się na płycie Gra-żonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.11.2003 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2003 "Dobry duch"muzyka i słowa: Wojciech Waglewski To dobry duch, co w nocy ględziSprawia że gwiazd ta wolna epilepsjaPrzestaje atakować gdy zamykam oczyI pojawia się dopiero następnej nocyTo dobry duch... To dobry duch co daje mi pospaćBym schronił się przed słońca dynią żałosnąCo ze wzrokiem kretyna szczerząc zębyMizdrząc się przede mną swój taniec rozpoczyna To dobry duch... Nie wierzę wcale w nową modęDopóki w kranie brudna wodaJedynie gdy wtulam łeb w poduchęWierzę w nadejście dobrych duchów Utwór ukazał się na płycie Gra-żonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.11.2003 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2003 Zbigniew Herbert "Potęga smaku" To wcale nie wymagało wielkiego charakterunasza odmowa niezgoda i upórmieliśmy odrobinę koniecznej odwagilecz w gruncie rzeczy była to sprawa smakuTak smakuw którym są włókna duszy i chrząstki sumienia Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszonosłano kobiety różowe płaskie jak opłateklub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boschalecz piekło w tym czasie było jakiemokry dół zaułek morderców baraknazwany pałacem sprawiedliwościsamogonny Mefisto w leninowskiej kurtceposyłał w teren wnuczęta Aurorychłopców o twarzach ziemniaczanychbardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana(Marek Tulliusz obracał się w grobie)łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepydialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniuskładnia pozbawiona urody koniunktiwu Tak więc estetyka może być pomocna w życiunie należy zaniedbywać nauki o pięknie Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badaćkształt architektury rytm bębnów i piszczałekkolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów Nasze oczy i uszy odmówiły posłuchuksiążęta naszych zmysłów wybrały dumne wygnanie To wcale nie wymagało wielkiego charakterumieliśmy odrobinę niezbędnej odwagilecz w gruncie rzeczy była to sprawa smakuTak smakuktóry każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwochoćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciałagłowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.11.2003 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 NATAN ZACH http://www.geocities.com/erslyman/zach.jpg Uśmiechnęłaś się ... Uśmiechnęłaś się całymi ustamii poprawiłaś włosyi powiedziałaś że twoje życienauczyło się już uśmiechaći powiedziałaś, że twoje życiejuż nie jest tym czym było dawniejże czasami już się śmiejeszi nie zawsze jesteś sama i widziałem kłamstwoi domyśliłem się prawdyi powiedziałem tak jest dobrzenie musimy się zakochaćmożna i tak żyć i w ogóle można żyćtak bez szczęścia i bez wiedzydla kogo po co i jaki chciałem ci pomócchciałem pomagaći była w tobie jakaś odwagai była w tobie jakaś jasnośćco odtrącała od razu współczucieco odtrącała wszelką jałmużnęi była w tobie jakaś prostotai byłaś po prostu piękna. I spoglądałem za tobąi widziałem jak twoja postaćw ciemność znów wracajak pochłania ją twoja noci chciałem ci pomóc lecz zrozumiałemże i tak można żyći w tym ty mi pomogłaś ... Lbrzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 21.11.2003 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Brzoza..to cudne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.11.2003 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 SMUTNO CI, GORZKO CI ... Papusza Jedzie wózSpoza wzgórzKoła wozu toczy deszczSmutno ciGorzko ciPowiedz czego jeszcze chcesz ... Mało ciPustej mgłyCo w jodłowy poszła lasMało tej nocy złejCo zagarnia mrokiem nas ... Jechał wózSpoza wzgórzW innym lesie zniknął jużSmutno ciGorzko ciKrzak przy drodze jeszcze drży ... Przyjdzie śniegPrzyjdzie wiatrI zasypie po nas śladSmutno ciGorzko ciJakby serce ktoś ci skradł .... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 21.11.2003 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Gratuluję wyczucia klimatu..dzięki wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.11.2003 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Wiem zbyt wieleznam zbyt dużojeszcze umiemi potrafię dłoń wycofaćwzrok wyostrzyćserce naoliwićnabrać powietrza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 21.11.2003 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.11.2003 00:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2003 List do Boga - Shannow Zgadzam się Boże z tym, że Słońce świeci, że dzień w noc czarną sie przemienia, że każda ćma do światła leci, i że wciąż poza ludźmi cały świat się zmienia. Że niebo jest niebieskie, a śnieg w białym kolorze, niech będzie po Twojemu. Niech i tak będzie, Boże! Najpierw jest wiosna i kwiatów rozkwitanie, później lato, wakacje, upały, następnie jesień kolorowa jak zwykle nastanie, i wreszcie świat śniegiem pokryje sie cały. Zamiast kałuż - ślizgawki, a zamiast wody, lód w zamarźniętym jeziorze, akceptuje to przecież. Niech i tak będzie, Boże ! Moje marzenia znowu się nie spełniły, rzadko sie przecież spełniają, żadne cuda się znów nie zdarzyły, w dzisiejszych czasach podobnież rzadko sie zdarzają. Ale tak widać być musi, tak jest lepiej może... nie narzekam wcale i wciąż wierzę... Niech i tak będzie, Boże ! Znów słyszę zapewnienia o lepszej przyszłości, ludzkośc ciągle o lepszym jutrze marzy, nowy wiek miał być pełen tolerancji i mądrości, lecz w telewizji wciąż patrzę na oceany zatroskanych twarzy. Na świat głodu i wojen, gdzie smutek jest wszędzie, wiem jednak, że nie może być idealnie. Więc Boże, niech i tak będzie! Godzę się z deszczem i błyskawicami, z zazdrością, chciwością i bólem ran, z pożarem, chorobą i powodziami, rozumiem, że taki masz Swój wielki plan. Czasami patrzę na gwiazdy ciche, aż na niebie pojawiają się poranne zorze, i łza mi się wtedy w oku kręci ... lecz ja wciąż wierzę... Nich i tak będzie, Boże ! Nie rozumiem tylko dlaczego, Ojcze Ziemi, skoro tak wspaniały jest ten plan Twój, ludzie wciąż żyja troskami przepełnieni, przybierając obojętności, podejrzliwości strój. I czemu stworzyłeś to uczucie przeklęte? Ci, co je znają, poprą mnie być może ... To niesprawiedliwe, Boże ! Błagam Cię o jedno ...... ( tu ... ziabo zyczenie wstaw ...) brzoza nieznacznie zmieniłem zakończenie wiersza Shannow ... przepraszam brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 22.11.2003 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2003 Krzysztof Seweryn Wroński już się nie uśmiechamnie pobłażam słowomw tym co zawinionenie przebaczę pierwszy stoją przerażone z wiarą utraconąbezsilne niezdolnedo noszenia wierszy 26 marca 1998 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość połówka pomarańczy 23.11.2003 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 Zwyczajne słowa przychodzą najtrudniejZwyczajne słowa, bez szumu i brawA kiedy wracasz do domu zmęczonyChwytają Cię za rękęZwyczajne słowa są zwykle dalekoNigdy nie przyjdą, nie zdążą na czasA kiedy sam zostajesz w środku nocySkładają się w piosenkę Zwyczajne słowa mijają się z życiemCzasami są, czasami nie ma ichCzasami myślę, że właśnie je słyszęA to jest tylko ich śmiech, co echem ze mnie kpi Zwyczajne słowa zatrzymać najtrudniejNic nie chcą jeść, herbaty nie chcą pićCzasami skłonisz je z trudem, by siadłySpeszone i niezręczneZwyczajne słowa wychodzą raptowniePotkną się w progu, zatrzasną głośno drzwiA kiedy biegniesz za nimi na schodyZjeżdżają po poręczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.11.2003 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 Danuta Wawiłow - " Smutny wiersz" Dzisiaj jestem smutnajak ptak.Dzisiaj jestem smutnajak deszcz.Leżę sobie w trawiena wznak,sama nie wiem, czemutak jest. Promyk słońca zalśniłi zgasł.Trzmiel nade mną krążyi gra.Czy to moje włosy,czy las?Czy to śpiewa wilga,czy ja? Możesz sobie myśleć,co chcesz,ale nie zrozumieszi tak,czemu jestem smutnajak deszcz,czemu jestem smutnajak ptak. brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 23.11.2003 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 Pawlikowska-Jasnorzewska PamiątkiNiebieskie oczy, krągłe paciory,kąpane w niebie w dawne wieczory,leżą w komodzie, w starej szufladzie -kurz na nie pada, warstwą się kładzie... Pocałowania, słodkie pieszczoty,pachnące jeszcze wonią tęsknoty,z dala od ludzi, z dala od zgiełku,na dnie szuflady więdną w pudełku. - I nic już więcej, tylko dwie róże,i jedno słowo złote i duże,zwinięte w papier leży w ukryciu -może się przydać jeszcze raz w życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.