Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zapal świeczkę...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Marek Grechuta

 

"Droga za widnokres"

 

Nie na tym niebie, a i gwiazda nie ta,

Weszła mi w szkodę, poraziła oczy.

Wół stąpa ciężko, toczy się kareta...

Patrzeć, a droga w gęsty las się toczy.

 

W moim lesie, na moim południu,

Wrzosy chodzą po rudych pagórkach.

I już drzewa jesienią się trudnią,

Wiatr się stroi w ich opadłe pióra.

 

U kapelusza posrebrzane dzwonki,

Aby okłamać skromność wesołością.

Jakby żałobę pisać krojem czcionki,

Co na wesele przyszła spraszać gości.

Hej, hej, hej, hej, hej, hej,

Hej, hej, hej, hej, hej, hej

 

Gdzie jest ten kamień, za który nie sięga

Kolców i pokrzyw rozległy widnokres ?

Gdzie trochę ciepła, co u stóp przyklęka

I rękawice osuszy mi mokre ?

 

W moim lesie wygasły już światła,

Noc już w coraz większym płaszczu chodzi.

Z boku kropli, ostatniej co spadła,

Zimy biała gwiazda się urodzi.

 

U kapelusza posrebrzane dzwonki,

Aby okłamać skromność wesołością.

Jakby żałobę pisać krojem czcionki,

Co na wesele przyszła spraszać gości.

Hej, hej, hej, hej, hej, hej,

Hej, hej, hej, hej, hej, hej

 

W moim lesie białe ognie płoną,

Rosną skrzydła śniegowej zawiei.

W moim lesie świt cały ze szronu,

W moim lesie jednak zima dmie.

 

 

 

http://img134.imageshack.us/img134/535/grechutabf2.jpg

 

 

 

Droga za widnokres - Marek Grechuta (1945-2006)

 

Nagle wypiął białe żagle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

...wspomnij tych, którzy odeszli...

 

 

 

 

Eligiusz Dymowski

 

"Oczekiwanie"

Bożenie Ciszek

 

Bóg

rozciągnął most

nad rzeką twojego milczenia

abyś spokojnie mógł przejść

i powiedzieć:

ŻYJĘ

 

Voghera, 26 grudnia 1993

 

 

 

 

 

Janusz Stanisław Pasierb

 

"Wagary"

ks. Janowi Twardowskiemu

 

będąc niedawno na wagarach

zobaczyłem kogoś kto jak ja

przemykał wśród wikliny

majowej jak nad Wisłą

 

był to Pan Bóg

 

uciekał

z jakiegoś podręcznika

 

 

 

 

 

Jan Twardowski

 

"Boże"

 

Darwin znikł z długą brodą posiwiały małpy

Wolter już jak nekrolog w kąciku humoru

nawet Kopernik zmalał choć obracał Ziemię

spaniel życzy przed sklepem krótkiego ogonka

wszystko na pysk zbity wali się bez Ciebie

 

 

 

"Płacz"

 

Znajdzie Ciebie ten kto nie szuka

nie prosi nie kołacze

byle powiedział ale ze mnie... lufa

i ryknął płaczem

 

 

 

 

 

Maria Magdalena Pocgaj

 

* * *

 

Wciąż otwierasz ramiona

dla synów marnotrawnych

tej ziemi, dzieląc się z nimi

swoim sercem jak chlebem,

Ojcze nadziei...

 

 

 

 

http://www.zlotoklos.pl/znicz.jpg

 

 

 

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci

Wisława Szymborska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŚWIĘTO ZMARŁYCH

 

Eliza Sarnacka-Mahoney

 

z martwych powstajemy

niewidoczne popioły

i unosząc ciała bez wagi w nieznane

odkrywamy co znaczy

nie milość

ale krzyk do ust

pakować garściami

 

więc odrywamy od siebie

wspomnienia o twarzach

rzucamy za siebie przed siebie jak piasek

nad świeczką skupieni

 

znajomi i obcy

wierzą że w dymach

spać jest nam wygodniej

 

w miękką twarz Boga

wpinamy modlitwy

wynikające z nas teraz płynnie bez trudu

Bóg w lnianej todze

siedem gór i kręgów

siedem przekleństw

od których

nie ma już ratunku

 

 

 

 

Zaduszki

 

Czasem w oddali

Światełko zaniknie

Tak wątłe i wiotkie jak dusza.

To z nieba zstępują

Zimne krople

By zgasić płomień.

W tym deszczu moknę.

Pamięć mnie zmusza

Do ożywienia

Tańca iskierek.

Zapalam wspomnienie

Chcę chronić je

Przed zimną kroplą

zapomnienia.

 

Autor nieznany

 

 

http://ksiazki.wp.pl/k/n/src/41/41423.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

BŁĘKITNE KROKI

 

 

Krok po kroku, tam się zbliżam, a tu się oddalam

Czasu mało, coraz mniej, więc żal go marnować

Z podmiejskiego ogrodu słychać dźwięk gitary

Który mnie urzeka, uwodzi, próbuje zatrzymać.

 

Twoją wartość, świecie, połóż na tę wagę

Po jednej stronie ty, po drugiej moje życie

Patrz, jakiś lekki, świecie, jak ciebie niewiele

Choć kiedyś byłeś ogromny i tak blisko słońca.

 

Nie ma tutaj nic, poza mną, tylko jakaś pustka

Co było mnie warte, śpiewa w mojej duszy

Z ziemi podnoszę to tylko, co szlachetnie dźwięczy

I tworzy nową linijkę bezkresnego wiersza.

 

Nie oszukasz mnie więcej, świecie, nie okłamiesz

W nowych, złotych papierkach wciąż ten sam cukierek

Widzę młodość, co biegła za głupstwem i śmiercią

Przekonana, że biegnie za szczęściem i życiem.

 

Chyba zdążę z głodniejszym podzielić się chlebem

Dam kubek wody, koszulę i grosz na ofiarę

Innemu poecie powiem, że go nawet lubię

To będą te błękitne kroki, chociaż takie małe.

 

To będzie moja droga, mój most ponad śmiercią

To właśnie zrozumiałem, to właśnie znalazłem

Pojąłem, co znaczy na końcu umyć tylko nogi

Gdy w głębi odnowiony błyszczy obraz Boży.

 

Wiesław Trzeciakowski

 

 

Górnikom z Kopalni Halemba

którzy już nie wrócą do swoich bliskich

 

 

 

http://cg.edu.pl/znicz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo trwającej nieprzerwanie przez całą noc akcji, do czwartkowego przedpołudnia ratownikom nie udało się dotrzeć do 30-letniego specjalisty metanometrii, zaginionego 1030 metrów pod ziemią w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej ...

 

przez całą zmianę po ziemią przebywał również górnik metaniarz, który miał na bieżąco monitorować stężenie metanu....

 

wyrobisko, gdzie doszło do tąpnięcia, zaliczane jest do czwartej, najwyższej kategorii zagrożenia metanowego oraz trzeciej kategorii zagrożenia tąpaniami...

chwilę przed drugim wstrząsem specjalista metanometrii meldował przez zainstalowany pod ziemią telefon przełożonemu, że sytuacja metanowa po wstrząsie jest w normie .....

potem miał opuścić wyrobisko....

 

http://bi.gazeta.pl/im/9/2106/z2106249X.jpg

wraz z innymi został zasypany...

 

Idę sobie przez podwórze

I pyk, pyk, fajeczkę kurzę

Mam króliki we chlewiku

I gołąbki w gołębniku,

A w kadłubku stary kos

Śpiewa mi na cały głos.

 

Pyk, pyk, pyk z fajeczki

duś, dus, duś gołąbeczki

fajeczka, gołąbeczek, ławeczka, ogródeczek

i w kadłubku kos, to starzyka los ...

 

 

do Nieba niech trafią Wszyscy zasypani Górnicy ...

najszerszą bramą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Twardowski

 

"pamiątka z tej ziemi" [fragm.]

 

[...]

 

między tym co przemija jest się wciąż na zawsze

szuka tych wszystkich co po śmierci swojej

już nie potrafią słać łóżek po sobie

na listy odpisywać powracać do domu

tak znajomych że mogli wyjść bez pożegnania

o tym że nie umarli nie mówiąc nikomu

 

 

to tutaj na ziemi jest jeszcze milczenie

bo się idzie do Niego odchodząc od siebie

 

[...]

 

 

 

http://smyki.pl/domeny/synek.pl/maciek/upload/znicz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...