Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zapal świeczkę...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...

Jacek Kaczmarski (1957 - 2004)

 

 

"Konfesjonał"

Staszkowi Załuskiemu

 

 

- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Formuły tej nauczył mnie przyjaciel.

Myślałem o spowiedzi w formie listu,

Lecz słowa napisane brzmią inaczej.

Nie zmusza mnie do tego próżność, trwoga,

Ciekawość, nawyk, nastrój tej świątyni.

Nie wierząc w Boga - obraziłem Boga

Grzechami następującymi:

 

Za prawo me uznałem to, że żyję,

Za własną potem wziąłem to zasługę

I co nie moje - miałem za niczyje,

Więc brałem, nigdy się nie licząc z długiem.

Uznałem, że mam prawo sądzić ludzi

Dlatego tylko, że mam tę możliwość.

Poznawszy sposób, jak sumienia budzić,

Zbierałem obudzonych sumień żniwo.

 

Bogactwo zła, którego byłem świadom,

Było mi w życiu tylko za ostrogę.

Cierpieniem cudzym żyłem i zagładą.

Gdy cierpieć ani ginąć sam nie mogłem.

Stworzyłem świat na podobieństwo Świata

Uznawszy, że na wszystko mam odpowiedź,

Lecz nie wyjąłem misy z rąk Piłata

I nie uniknął swojej męki Człowiek.

 

Wierzyłem szczerze w wieczne prawo baśni,

Co każe sobie istnieć dla morału -

Że życie ludzkie samo się wyjaśni

I wola ma jedynie służyć ciału.

Więc nazywałem szczęściem nieodmiennie

To, co zadowoleniem było - z siebie -

I nawet teraz bardzo mi przyjemnie,

Że tak we własnych wątpliwościach grzebię...

 

Bo widzę, że ta spowiedź to piosenka -

Dla siebie ją samego wykonuję...

To też grzech! Więcej grzechów nie pamiętam,

Ale tego jednego nie żałuję!

 

7.IV.1987

 

Jacek Kaczmarski - Konfesjonał - Kraków, 1990

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

http://www.wspinanie.pl/serwis/200905/09krzysztof_pankiewicz.php

 

Barwna postać, dobry człowiek, dobry pracodawca, wspaniały himalaista, indywidualista. Znałem go od wielu lat, kiedyś bardziej, teraz spotykałem go rzadko. Jedyny w swoim rodzaju oryginał, odszedł spadając z góry (ale nie w górach). Szkoda. Wielka szkoda. Znowu czas zapalić świeczkę i trzymam kciuki za żonę (chyba jeszcze bardziej utytułowaną oraz syna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...