Gość 27.11.2003 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Zmieniłam się ?Nie, to wszystko w koło się zmieniło....ja tylko się dostosowałam do stanu faktycznego, bez zbędnych pytań, bez wewnętrznego buntu. Ja nigdy się nie zmienię....z dnia na dzień jedynie coraz więcej rozumiem. [ja] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 27.11.2003 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Agnieszka Osiecka "Nie bądż" Nie bądź smutna, no nie bądź, ta mgiełka, to tylko pamięć. Patrz jakie czyste niebo, a w morzu - łabędź ! Nie bądź smutny, ja nie chcę, to czarne, to tylko myśli, dalej jest mała przystań na brzegu Wisły. Nie bądź smutna, no nie bądź, ta chmura jest małą chmurką, jutro już będzie słońce i ciastko z dziurką ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 27.11.2003 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Badyle Głowę nisko, niziutko pochylę,by podpatrzeć, jak się chwieją badyle;cała w słuch się i oko zamienięi twarz blisko do ziemi przyłożę,aby wiedzieć, o czym śnią na ugorzetu i ówdzie leżące kamienie. Pozostawcie mnie samą na polu:jedno małe ziarenko kąkolujest mi bardziej braterskie, litosneod was. Oczy i słuch wciąż wytężam,co dzień zrywam się, padam, zwyciężam,co dzień korzę się, walczę i rosnę Wolę słotę, wolę hałas gromówod zaduchu waszych niskich domów,od powietrza, które dusze ściska.Tu dzień każdy wznosi coś, coś grzebiea nade mną po szerokim niebiez głośnym gwizdem przeganiają wichrzyska. Puch przelata. Ktoś nieznany siejechwasty, zboża, zgony i nadzieje,pieśni dzikie, śmiałe i żałosne,a ja coraz szerzej wzrok otwieram,puch, i pieśni, i nadzieje zbierami upadam, i powstaję, i - rosnę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość promyczek 27.11.2003 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Warum Miła, ja nie mam słów,a miałem dość ich.Nie wiem, skąd bierze się znówten lęk radości. Czemu znów serce drżyjak wtedy wiosną,a łzy zabłysły jak bzy,co w Polsce rosną. Tkliwość. I morza szum.I noc co milczy.Na Schumannowskie "Warum?" -twój szept: "Najmilszy!..." I trzebaż było tych mąki tej rozpaczy,gdy dwoje splecionych rąktak wiele znaczy? (Władysław Broniewski) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość połówka pomarańczy 27.11.2003 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Dwadzieścia lat późniejsł. E.Stachura, muz. M. Gałązka czyli spotkanie ze szkolnym kolegą w mieście X, gdzie czas jakiś zatrzymałem się w drodze na pewien płaskowyż andyjski Więc tutaj, stary, w twoim mieście goszczęNieduży pokój, ale lubię goPoddasze, widzisz, siadaj tam przy okniePrzestronny widok, jasna dzisiaj noc Ja już muszę iść... Spokojnie, stary, nie ma tu pobudkiPrzyszliśmy ledwie, już uciekać chcesz?Herbaty zrobię, dobra rzecz po wódceNo i w ogóle nie tak późno jest Pamiętasz, stary, dawne czasy szkolne?Najlepszy byłeś w całej siódmej BPotęga w bójce i w nauce orzełRój dziewuch wtedy w tobie durzył się Co z tobą stary? Jak papuga trujeszPijany jesteś, masz herbatę, pijOdpocznij chwilę, trochę wyparujeszA potem, bracie, gdzie cię pędzi, mknij Ja już muszę iść... do żonyBo mnie całkiem z domu przegoni Ty płaczesz, stary? Niech to licho trzaśnie!Kapelusz popraw, proszę: nie płacz jużJuż nie wiem zresztą, może popłacz właśnieA jakby coś tam, no to wracaj tu Płakał jak dziecko ten, który 20 lat wcześniej zapowiadał się nie na to, czym stał się 20 lat później. Sprowadziłem go na dół po skrzypiących, krętych schodach, klepnąłem w plecy i poszedł skąpo oświetloną ulicą tej dzielnicy miasta, ktorą od tej chwili znielubiłem i postanowiłem niebawem opuścić. Patrzyłem czas jakiś za dawnym, szkolnym kolegą, na jego wstrząsane łkaniem, przygarbione plecy, aż wsiąknął w ciemność. Więcej go nie widziałem. Ty - dobrze zapowiadający się młody kolego, uważaj ! I na niektórych zakrętach : wolnego ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 27.11.2003 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 28.11.2003 03:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Tupac Shakur (znany bardziej jako 2Pac)R.I.P. *** Proszę obudź mnie kiedy będę wolnyNie zniosę niewoligdzie mówią mi, że ma kultura nie ma bytnościUschnę i umrę w nieświadomościAle moje wewnętrzne oko dostrzega inny ródpanujących królów daleko stądpośród bogatej i pełnej zieleni drzewpośród wspaniałychmężczyzn i kobiet równych sobieWojna przeminęła, świat żył w pokojuAle teraz, gdy budzę się do koszmaruspostrzegam, że jestem więźniem ubóstwaProszę obudź mnie kiedy będę wolnyNie zniosę niewoliWolałbym raczej oślepnąćniż żyć bez wyrażania mych myśli. http://pacpoetry.webpark.pl/poetry51.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.11.2003 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Juliusz Slowacki Pośród niesnasek - Pan Bóg uderza W ogromny dzwon,Dla słowiańskiego oto Papieża Otwarty tron.Ten przed mieczami tak nie uciecze Jako ten Włoch,On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze; Świat mu - to proch! Twarz jego słowem rozpromieniona, Lampa dla sług,Za nim rosnące pójdą plemiona W światło, gdzie Bóg.Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud -Jeśli rozkaże, to słońce stanie, Bo moc - to cud! On się już zbliża - rozdawca nowy Globowych sił:Cofnie się w żyłach pod jego słowy Krew naszych żył;W sercach się zacznie światłości Bożej Strumienny ruch,Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy, Bo moc - to duch. A trzebaż mocy, byśmy ten Pański Dźwignęli świat:Więc oto idzie Papież Słowiański, Ludowy brat...Oto już leje balsamy świata Do naszych łon,A chór aniołów - kwiatem umiata Dla niego tron.On rozda miłość, jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń.Gołąb mu słowa - słowem wyleci, Poniesie wieść,Nowinę słodką, że Duch już świeci I ma swą cześć;Niebo się nad nim - piękne otworzy Z obojgu stron,Bo on na świecie stanął i tworzy I świat - i tron. On przez narody uczyni bratnie, Wydawszy głos,Że duchy pójdą w cele ostatnie Przez ofiar stos;Moc mu pomoże sakramentalna Narodów stu,Moc ta przez duchy będzie widzialna Przed trumną tu. Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość, Robactwo, gad,Zdrowie przyniesie, rozpali miłość I zbawi świat;Wnętrze kościołów on powymiata, Oczyści sień,Boga pokaże w twórczości świata, Jasno, jak dzień ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 28.11.2003 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Dezyderata Tekst: Znaleziony w 1692r. w Kościele Św. Pawła w Baltimore Muzyka: P. Walewski Wykonanie: Zespół Piwnicy pod Baranami -------------------------------------------------------------------------------- Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Oni też mają opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, unikaj głośnych są udręką ducha. Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości. Bądź ostrożny w interesach, bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa. Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, Bo ona jest wieczna jak trawa. Bo ona jest wieczna... Unikaj głośnych i napastliwych, unikaj głośnych są udręką ducha. Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj. A więc żyj w zgodzie z bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje. W zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój W zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą. Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat. Jest to piękny świat.... znalezione w starym kościele Św. Pawła w Baltimore. datowane 1692r. Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat. Jest to piękny świat.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 28.11.2003 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 "Oczekiwanie" Jesteśmy cisi obojejak dwa gołębie przed burzą...Tęsknoty i niepokojew dali się chmurzą. Boję się jutra! Pogodanad nami lekko oddycha,na niebie jutrzenka młodastoi tak cicha... Daleko, pod barwną tęczą,znak niewiadomy nikomu...Może za chwilę zadźwięczą pomruki gromu?!... jesteśmy senni i cisijak piasek wichrom powolny.Wysoko grom losu wisi,runąć niezdolny. -Kazimiera Iłłakowiczówna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 29.11.2003 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 *** odłamałam gałąź miłościumarłą pochowałam w ziemii spójrzmój ogród rozkwitł nie można zabić miłości jeśli ją w ziemi pogrzebieszodrastajeśli w powietrze rzuciszliścieje skrzydłamijeśli w wodęskrzelą błyskajeśli w nocświeci więc ją pogrzebać miałam w moim sercuale serce miłości mojej było domemmoje serce otwarło swoje drzwi sercowei rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ścianymoje serce tańczyło na wierzchołkach palcówwięc pogrzebałam moją miłość w głowiei pytali ludziedlaczego moja głowa ma kształt kwiatui dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdyi dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż światchwyciłam miłość aby ją połamaćlecz giętka była oplotła mi ręcei moje ręce związane miłościąpytają ludzie czyim jestem więzieniem Haśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.11.2003 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 ...Zgasły gwiazdy i ciemność na saliI Duch tylko, jak płomień się pali!... http://tadesz.republika.pl/memory.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 30.11.2003 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Marek Tercz "Dokąd nas zaprowadzisz, Panie" Dokąd nas zaprowadzisz, PanieBez bagażu i bólu głowyI gdy nic nam na drodze nie stanieCzy będziemy mogli zacząć na nowo Bo wiesz, u nas nie zawsze jest słońceChoć przed deszczem nas chroni parasolCzasem jednak przemoczy nam sercaInny deszcz, co spływa po twarzy Więc nas zabierz bez tych uśmiechówCo dzień rano zostawianych na lustrzeI bez śniadań, w pośpiechu by zdążyćNa kolejny autobus do jutra Bo my tu tak do jutra, do zarazDo pierwszego i do wakacjiRozliczając geniuszy z geniuszuA zjadaczy chleba z kolacji Więc już jutro zaprowadź nas, PanieBez bagażu i bólu głowyI gdy nic nam na drodze nie stanieSpróbujemy zacząć na nowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 30.11.2003 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Samotność - Ewa Bender Samotność, to jakby stanąć bosą stopą na rozżarzone węgle.Nie ma nikogo, kto by podał ci pomocną dłoń.Wszyscy stoją odwróceni do ciebie plecami.Nie słyszysz ani jednego miłego słowa.Nie słyszysz nic.Ludzie patrzą z zamkniętymi oczami.Każdy się przed samym sobą chowa.Nie widzą nic.Jestem samotna, bez ciebie i bez innych.Bez ciebie, bez miłości i nie ma temu winnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ..... .... 30.11.2003 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Byłam jak mgła, niewidzialna, tajemnicza...Byłam jak kruchy róży kwiat, delikatna, lecz zadająca rany...Byłam jak cichy wiatr, całkiem wolna, lecz samotna...Jak ocean bez dna, nieszczęśliwa...A teraz kim jestem?nie wiem ale chce być inna...Tylko najgorsze jest to że nie wiem kim chcę być... Szukam wiatru w poluzapomnianych słówśladu łez w kakolu przedwczorajszych bzów szukam wiatru w polu tak to trwa i trwa chociaż oczy bolą szukam w niebie dna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mgiełka 30.11.2003 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Chociaż raz warto umrzeć z miłości.Chociaż raz.A to choćby po to,żeby się później chwalić znajomym,ze to bywa.Ze to jest....Umrzeć.Leżeć na cmentarzu czyjejś szufladyobok innych nieboszczyków listówi nieboszczyk pamiętniki cierpieć...Cierpieć tak boskoi z takim patosem,jakby się było Toscalub Witosem....I nie mieć już żadnych sprawi do nikogo złości.I tylko błagać Boga, by choć raz,choć jeszcze jeden razumrzeć z miłości. Agnieszka Osiecka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość połówka pomarańczy 30.11.2003 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Stare Dobre Małżeństwo"Noc albo oczekiwanie na śniadanie" Ty się pochyl róża-bógTy się do mnie pochyl iI na ucho jak kolczyk róża-bóg Moje ucho ma dzbanZ niego pić tylko tobie nikomuA twój kolczyk jak ucho na dzban O modlitwy mnie wabiszO, wabisz, że błysk nożaW najpiękniejsze serce kozy Z tobą czystość zachować to gorzejKażdy lew by się spalił już dawnoLas popiołu z jego grzywy nic więcej Ty się pochyl róża-bógTy się do mnie pochyl we mnieWytryśniemy jak słońce wytryśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 01.12.2003 04:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 proszę o autorów... tekst powyżej jest autorstwa Edwarda Stachury... Cezary Domarus *** Pioruny-wygaszają miasto, ptaki lęgną się pośrodku słów "nigdy i "zawsze", robale gmerają dookoła kropek i przecinków, co zostało napisane, wyżyte i pochłonięte. Smutno mi czasem na twoich ustach. Nie skarżę się, to efekt nieustannej praktyki, lizania śliny przez każdy oddech, od początku do końca. Wkrótce burza straci potencjał i zaiskrzy się zupełnie inny ruch. Potem dalej, pierwszy krok w błoto, małe kałuże za plecami, przed nami kubatury neonu, ostre kontury rzeczy i zmyśleń. Masa krytyczna, coś jak sens albo bąbelek na powierzchni soku z czarnej porzeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 01.12.2003 04:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 Kaeth "Nadmiar anielskości" Skrzydła skrzydłami a Skrzydła i tak skrzydłująSkrzydło skrzydłem skrzydłaŻe tak zeskrzydłuję Uskrzydloną SzymborskąI skrzydło skrzydli skrzydliwieBo skrzydła nie skrzydlą inaczej Zbyt wiele wzlotów może doprowadzić do bolesnego upadku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.12.2003 04:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Bartosz Muszyński *** rana delikatnie rozpięta światłem na blejtramie powietrza - fragment ciała pokryty mżawką, mgłą - spoza mgły cynobrowe drzewa - gorzkie i słodkie i ciepłe w dotyku, w zaciśniętej obręczy, kiedy deszcz nie spadł jeszcze, jeszcze gęstnieje faktura tlenu, ale - już za późno - niczego z tym nie zrobię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.