Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom na skarpie - komentarze


Recommended Posts

Ożeż Ty Orzeszku!!! :o :o :o

 

A co to za kosmiczny talerz i do czego służy? :o :roll: :lol:

 

Ale fajny jest i nowoczesny taki, to jak mi się ma nie podobać?!! :lol: :lol: :lol:

 

A dach to normalnie czaderski jest i basta! żeby nie powiedzieć czarci i żeby wiedźmy z okolicy nie zlatywały Ci się na tę śliczną półeczkę i stopnie - na ploty... a właściwie - czemu nie? :roll: :wink: :lol:

 

Cześć Maya! :D

 

Hej Rasia

 

To chyba sluzy do wycia o polnocy... :o :o :o

Kurcze, nikt z nami tego wykonczenia komina nie konsultowal...po prostu odpier..lili takie cudo i mam sie cieszyc :o :o :o :evil: :evil:

wlasnie widze to pierwszy raz... :roll: :roll: :roll:

 

Bede sie dobijac o instrukcje obslugi i dlaczego mam za to placic jak mi sie to za bardzo nie podoba :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiem, o czym mowisz, ja sie tak samo czuje w NY. W Dublinie bylam dawno temu, jak jeszcze nie byl taki kosmopolityczny, no i... nie mozna bylo kupic haszu i jezdzilismy do Belfastu po grudke dla calego osiedla. :lol: :lol: :lol: Ja mieszkalam w polnocnej czesci miasta, niedaleko Parnell Sq. Zajefajnie sie pilo w pubie na cmentarzu. :lol:

 

Dublin jeszcze ciagle nie jest kosmopolityczny...haszu ciagle legalnie nie kupisz :lol: :lol:

A kiedy mieszkalas w Dublinie? Dirty Old Dublin ciagle jest niezmieniony po polnocnej stronie centrum...

...ja mieszkam w Rathfarnham, poludniowe przedmiescia Dublina...zielono...czysto...gory widac z kazdej strony...na wychowywanie dzieci jest to wspaniala okolica :wink:

 

Oj, to bylo wieki temu, 99 rok... :roll: :roll: :roll: Od Guinessa zrobily mi sie takie happy cheeks jak na reklamie. :lol: :lol: :lol:

 

No Pani...my w 1998 zeslanie rozpoczelismy, wiec po roku, w 1999 :wink: powoli sie przyzwyczalismy do miejsca...bardziej Pan Maz niz ja, bo ja tam ryba w wodzie bylam :lol: :lol:

No ale wtedy to juz rozwojowo w Dublinie bylo... :lol: :lol: Celtic Tiger od paru lat juz dzialal :lol: :lol:

Ja myslalam, ze Malgos mowisz o koncu lat 80siatych... :roll: :roll: :roll:

 

:lol: :lol: :lol:

 

No niby juz bylo rozwojowo, ale to jeszcze byla wiocha. :lol: :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No niby juz bylo rozwojowo, ale to jeszcze byla wiocha. :lol: :lol: :wink:

 

I ciagle jest :lol: :lol:

Turysci z Ameryki placa grube dolary, by zobaczyc stary Dublin, skad dziadkowie w czasie Wielkiego Glody uciekli...za ogladanie drapaczy chmur jak na Manhattan'ie nie beda chcieli placic... :wink:

Tutaj jest logika w tym szalenstwie :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No niby juz bylo rozwojowo, ale to jeszcze byla wiocha. :lol: :lol: :wink:

 

I ciagle jest :lol: :lol:

Turysci z Ameryki placa grube dolary, by zobaczyc stary Dublin, skad dziadkowie w czasie Wielkiego Glody uciekli...za ogladanie drapaczy chmur jak na Manhattan'ie nie beda chcieli placic... :wink:

Tutaj jest logika w tym szalenstwie :lol: :lol:

 

No jasne. I wiezienie jest jedyne w swoim rodzaju. :lol: :lol: :wink: Mnie sie podobalo, ale slyszalam od znajomych, ze wiele galerii popadalo, wiele pubow do ktorych chodzilismy juz nie ma. :( Moze mi sie uda niebawem przekonac na wlasne oczy. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No niby juz bylo rozwojowo, ale to jeszcze byla wiocha. :lol: :lol: :wink:

 

I ciagle jest :lol: :lol:

Turysci z Ameryki placa grube dolary, by zobaczyc stary Dublin, skad dziadkowie w czasie Wielkiego Glody uciekli...za ogladanie drapaczy chmur jak na Manhattan'ie nie beda chcieli placic... :wink:

Tutaj jest logika w tym szalenstwie :lol: :lol:

 

No jasne. I wiezienie jest jedyne w swoim rodzaju. :lol: :lol: :wink: Mnie sie podobalo, ale slyszalam od znajomych, ze wiele galerii popadalo, wiele pubow do ktorych chodzilismy juz nie ma. :( Moze mi sie uda niebawem przekonac na wlasne oczy. :roll:

 

Cos sie zamyka inne otiwiera....masto zyje :wink:

A skad to " :roll: " ? Hm...wyglada jakbys sie nie cieszyla z tego... :wink:

Daj znac, jak bedziesz...ja tam lubie to miasto :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No niby juz bylo rozwojowo, ale to jeszcze byla wiocha. :lol: :lol: :wink:

 

I ciagle jest :lol: :lol:

Turysci z Ameryki placa grube dolary, by zobaczyc stary Dublin, skad dziadkowie w czasie Wielkiego Glody uciekli...za ogladanie drapaczy chmur jak na Manhattan'ie nie beda chcieli placic... :wink:

Tutaj jest logika w tym szalenstwie :lol: :lol:

 

No jasne. I wiezienie jest jedyne w swoim rodzaju. :lol: :lol: :wink: Mnie sie podobalo, ale slyszalam od znajomych, ze wiele galerii popadalo, wiele pubow do ktorych chodzilismy juz nie ma. :( Moze mi sie uda niebawem przekonac na wlasne oczy. :roll:

 

Cos sie zamyka inne otiwiera....masto zyje :wink:

A skad to " :roll: " ? Hm...wyglada jakbys sie nie cieszyla z tego... :wink:

Daj znac, jak bedziesz...ja tam lubie to miasto :lol: :lol:

 

Cieszylabym sie, gdybym miala bilet w lapie... :roll: :roll: :roll: Jakas taka splukana sie czuje ostatnio, nawet nie chce sie rozmarzac za bardzo. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszylabym sie, gdybym miala bilet w lapie... :roll: :roll: :roll: Jakas taka splukana sie czuje ostatnio, nawet nie chce sie rozmarzac za bardzo. :-?

 

Ba! :lol: :lol: :lol: To chyba przypadlosc wszystkich na tym forum :lol: :lol:

Ja tez wybieram miedzy biletami na Kaszuby w sierpniu za €2.000 za cala rodzine, czy przylotem w pazdzierniku za €500 i reszta, €1.500, w lapce - bedzie na lazienke i cos jeszcze :lol: :lol: :lol:

 

Lacze sie z Toba w bolu :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, Laski, ale wam zazdroszczę - kazda z was mieszka lub mieszkała w mieście i kraju , gdzie chciałabym kiedys dotrzec :wink:

Tylko w Stanach a specjalnie NY nikogo nie mam (chyba jestem w mniejszości w tym kraju :wink: ). podobnie w Irlandii, ale tam akurat nie jest to warunek dotarcia na miejsce :wink:

Marzę o obejrzeniu słynnych klifów (jak ludzie moga jeżdzic konno na ich krawedzi lub spacerowac z dziecmi??? :o ) i powłóczeniu sie po wyspie, ale póki co nie zanosi sie na emigrację, a zawodowo nie jest to kierunek moich lotów :( I tak... moze na emeryturze :roll:

A do Stanów, to w ogóle nie wiem -kiedy? i jak? (poza tym,że samolotem przez ocean :wink: :lol: )

 

Ja to raczej zdeptuję Londyn w szerz i wzdłuż :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inez...wszedzie pieknie, gdzie nas nie ma :lol: :lol: :lol:

Ja tez myslalam, ze nigdy z Polski nie wyjade... :roll: :roll: gdy szlam na macierzynski w czerwcu 1997 w Bydgoszczy nie spodziewalam sie, ze po powrocie z macierzynskiego moja firma bedzie miala taka niespodzianke dla mnie.... :roll: :roll: :roll: W 1998 z rocznym Remim, mezem opierajacym sie nogami i rekami, razem z calym dzialem finansowym wyladowalam w Dublinie...wtedy myslalam, ze 2 lata i wracamy...jestesmy 11 i nie wiem kiedy to minelo :lol: :lol:

A Irlandia jest piekna...tak samo jak piekne sa Kaszuby czy Beskidy...kazdy kraj ma swoje wspaniale strany i takie ktore omija sie wielkim lukiem... :lol: :lol:

 

Dojedziesz, dojedziesz nad te klify...wszystko da sie zorganizowac :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, zobaczyc to wszystko by się chciało... :wink:

 

ja tam wyjazdy odkładam na "po budowie", z jednej strony dlatego, że oszczędzam fundusze, a z drugiej, chyba bardziej z tej drugiej właśnie - bo nie chce mi się ani na moment opuszczac placu boju!

 

...chyba wydaje mi się, że beze mnie to wszystko stanie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....albo wymaluja Ci komin jak z kosmosu ablo jak dla milosnikow lapaczy burz, czy jak to sie tych ludzi nazywa..:lol: :lol: :lol: i pokaza na sam koniec juz tylko zdjecie... :roll: :roll: :roll: :roll:

.....i sie ciesz.... :roll: :roll: :roll:

 

Tego Wam zazdroszcze - jestescie niedaleko od budowy i jako tako mozecie nad tym zapanowac....ja czuje sie troche jak skarbonka...niby buduje dom, za co place, ale nie mam wplywu na nic....abo prawie wcale... :roll: :roll: :roll: a to ma byc moj dom....cholerrrrcia!!

 

:cry:

 

a klify stoja gdzie stoja ostatnie tysiaclecia, to i postola nastepne 5 lat, az bedziecie po budowie i odsapniecie finansowo.. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inez...wszedzie pieknie, gdzie nas nie ma :lol: :lol: :lol:

Ja tez myslalam, ze nigdy z Polski nie wyjade... :roll: :roll: gdy szlam na macierzynski w czerwcu 1997 w Bydgoszczy nie spodziewalam sie, ze po powrocie z macierzynskiego moja firma bedzie miala taka niespodzianke dla mnie.... :roll: :roll: :roll: W 1998 z rocznym Remim, mezem opierajacym sie nogami i rekami, razem z calym dzialem finansowym wyladowalam w Dublinie...wtedy myslalam, ze 2 lata i wracamy...jestesmy 11 i nie wiem kiedy to minelo :lol: :lol:

A Irlandia jest piekna...tak samo jak piekne sa Kaszuby czy Beskidy...kazdy kraj ma swoje wspaniale strany i takie ktore omija sie wielkim lukiem... :lol: :lol:

 

Dojedziesz, dojedziesz nad te klify...wszystko da sie zorganizowac :wink:

 

 

Maja, mój ślubny jest bydoszczanin z Kapuścisk, a ponad to oboje studiowaliśmy na UMK, więc Bydgoszcz jako ze "bratnie" Toruniowi miasto :wink: jest nam (szczególnie jemu jako ,ze rodzinne) dobrze znana. I jakoś nie mogę skojarzyc żadnej sporej firmy bydgoskiej,która to by była tak ekspansywna w 1997 r. :D. Zaciekawiłas mnie :D Jak nie chcesz na forum, to napisz na priva co to za firma- w tamtych czasach "Brzydgoszcz" jak mówiono w Toruniu :wink: to taka większa, "zapyziała dziura "była :wink: Podobnie jak urocze i nasze ukochane Piernikowo, zresztą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Maja, mój ślubny jest bydoszczanin z Kapuścisk, a ponad to oboje studiowaliśmy na UMK, więc Bydgoszcz jako ze "bratnie" Toruniowi miasto :wink: jest nam (szczególnie jemu jako ,ze rodzinne) dobrze znana. I jakoś nie mogę skojarzyc żadnej sporej firmy bydgoskiej,która to by była tak ekspansywna w 1997 r. (wtedy jeszcze byłam na IV roku :D ). Zaciekawiłas mnie :D Jak nie chcesz na forum, to napisz na priva co to za firma- w tamtych czasach "Brzydgoszcz" jak mówiono w Toruniu :wink: to taka większa, "zapyziała dziura "była :wink: Podobnie jak urocze i nasze ukochane Piernikowo, zresztą :wink:

 

Lo Matko! Jak swiat jest maly :lol:

Ja po sasiedzku, ze Szwederowa :lol: Chociaz tak na prawde to do 14 lat na Osiedlu Lesnym, skad moj Tata jest i dziadkowie mieszkali. Dziadkowie z Czyzkowka...Twoj slubny bedzie wiedzial, gdzie te miejsca sa w Bydgoszczy :lol:

 

No Pani.....jak tu kochac Toruniakow.... :lol: :lol: :lol:

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I jakoś nie mogę skojarzyc żadnej sporej firmy bydgoskiej,która to by była tak ekspansywna w 1997 r. :D. Zaciekawiłas mnie :D Jak nie chcesz na forum, to napisz na priva co to za firma- w tamtych czasach "Brzydgoszcz" jak mówiono w Toruniu :wink: to taka większa, "zapyziała dziura "była :wink: Podobnie jak urocze i nasze ukochane Piernikowo, zresztą :wink:

 

Napisalam Ci na priva co to za bydgoska-niebydgoska firma byla....no Toruniakom to nigdy Bydzia sie nie podobala, a tez ma swoje piekne miejsca, jak kazde inne miasto :wink: To moje rodznne masto i zdaje sobie sprawe, ze sa ladniejsze, jak taki Gdansk na przyklad, ale to moje i juz :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...