Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom na skarpie - komentarze


Recommended Posts

I potem biedaczek w sukienkach chodzil? :roll: :lol:

 

Sukienek mialam troche kupionych :lol: :lol: :lol: Tylko, ze zaraz po porodzie, gdy polozna zapytala sie o imie dziecka, ja z uporem maniaka ciagle w szoku porodowym dziewczece imie z 3 razy powtorzylam......az na mnie wrzasnela, ze mam syna a nie corke :roll: :roll:

 

A co to, obowiazek imie miec wybrane? :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

I potem biedaczek w sukienkach chodzil? :roll: :lol:

 

Sukienek mialam troche kupionych :lol: :lol: :lol: Tylko, ze zaraz po porodzie, gdy polozna zapytala sie o imie dziecka, ja z uporem maniaka ciagle w szoku porodowym dziewczece imie z 3 razy powtorzylam......az na mnie wrzasnela, ze mam syna a nie corke :roll: :roll:

 

A co to, obowiazek imie miec wybrane? :o :o :o

 

Te polozne w Bydgoszczy 12 lat temu bardzo ciekawe byly.... :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I potem biedaczek w sukienkach chodzil? :roll: :lol:

 

Sukienek mialam troche kupionych :lol: :lol: :lol: Tylko, ze zaraz po porodzie, gdy polozna zapytala sie o imie dziecka, ja z uporem maniaka ciagle w szoku porodowym dziewczece imie z 3 razy powtorzylam......az na mnie wrzasnela, ze mam syna a nie corke :roll: :roll:

 

A co to, obowiazek imie miec wybrane? :o :o :o

 

Te polozne w Bydgoszczy 12 lat temu bardzo ciekawe byly.... :lol: :lol:

 

W zyciu do Bydgoszczy rodzic nie pojde. :x :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Se siedze w biurze, szefa nie ma, wiec wcinam :) Dzis na zolty ser emmentaler mnie wzielo. Z keczupem :)

 

O Kotecek, Kotecek :lol: :lol:

Teraz to chyba wszystko z keczupem Ci smakuje najlepiej?

:wink: :wink:

 

Jak Ci ten wybuch wiosny sluzy?

Widzialam zdjecia malego Kotecka :wink: Ty sie tak na ta dziewczynke to moze nie nastawiaj na 100%...moj starszy syn na 3 dni przed porodem, tez byl dziewczynka na zdjeciach USG :wink: :wink:

 

O zesz to! To mialas niespodzianke!

Wchodze na Twoje komentarze i sie zastanwiam co Was tak na pogaduchy o porodach w Bydgoszczy wzielo :lol: I juz wiem :wink:

Ja tez w Bydgoszczy rodzic nie zamierzam ;)

 

A jak bedzie syn, to tez dobrze, gumofilce mu na budowe kupie ;)

 

A tak w ogole to postepy na budowie pochwailic zamierzalam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje, dziekuje....

 

Ja sie tych postepow to teraz troche boje.....za szybko mi to idzie :roll: Tyle czekalismy na papierki, ze myslalam miesiac w ta czy w tamta to z budowa zdazymy...w kwietniu fundamenty. Sciany w maju. A przez lato i polecie dach i zamknac przed zima.

 

Jak dostalismy pozwolenie to zabookowalam bilety by przyjechac i obgadac sprawe....nie sadzilam, ze Kuzyn z ekipa sie od razu wprowadza jak tylko pozwolenie sie uprawomocnilo.

Myslalam - przyjedziemy, pojdziemy na dzialke i z projektem bedziemy ja obchodzic i cos tam rekoma machac...obgadamy sobie co i jak z budowa.....a tutaj kempingu juz nie ma....dziury pod fundamenty zrobione....irlandzki bank tez jakis taki nierychliwy z ta cala papierkologia pieniezna... :roll: :roll: :roll:

 

Wczoraj z tego wszystkiego nie moglam spac....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslisz, ze tylko irlandzkie banki takie nierychliwe? I tak swietnie, ze Ci dadza kase na budowe w innym kraju. W PLu to slabo mozliwe byloby. :-?

 

Tak to tez nie byloby mozliwe. Biore re-mortgage (top-up) na istniejecym mortgage, ktory mam na domu dublinskim. Ten dom jest zabezpieczeniem. Na dom w PL tez by mi nie dali, bo niby jak w razie czego mogliby wyegzekwowac naleznosc, gdybym odwalila jakis numer :lol:

 

Obecnie mam 50% wartosci domu na mortgage. Chce to podniesc do 60-65% i za ta roznice wybudowac w PL. W mortgage approval'u w styczniu wyszlo, ze nie bedzie problemu. Teraz tylko papiery i czekanie...co strrrrrasznie sie dluzy....

Fakt, ze nie zaczelam z papierami wczesniej az dostalam pozwolenie na budowe - taka troche przesadna bylam i teraz mam :roll: . Teraz widze, ze to byl moj blad. Myslalam, ze beda szybcy tak jak kiedys....na ale teraz jest credit crunch i kazdy papierek 3 razy ogladaja :roll: :roll: nawet, gdy na poczatku mowia, yea...sure..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdego dnia dziekuje kumplowi mojego meza, ktory kiedys zabral mnie na kawe i zapytal, dlaczego ja jeszcze nie kupilam mieszkania. Gdybym tego wtedy nie zrobila, dzisiaj plakalabym jak krokodyl... :-?

 

Ja tez znajomej dziekuje prawie codziennie, ze w 1999 namowila mnie na kupno domu. Strasznie sie wtedy opieralam - 90% wartosci domu na 25 lat splat....to przeciez wiecznosc, a ja wiem czy ja jeszcze w Eire bede po tylu latach....a ona zawsze powtarzala, ze rent that's dead money....zawsze mozesz sprzedac lub wynajac ....i miala racje.

Teraz to bym mogla sobie palcem po piasku, zapewne.... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nio. Mam znajoma, ktora kupila dom w Dublinie w latach 80-tych chyba - za polroczna odprawe ojca po jego smierci. Dzisiaj ten dom jest warty kuuuuupe kasy. Kurcze, przelecialabym sie tam, mam same mile wspomnienia stamtad. :roll:

 

To przylec... :wink:

Dla mnie dodatkowo pocieszajace jest to, ze tamten dom, kupiony w 1999 sprzedalismy po ponad 3 latach po cenie 100% wyzszej i kupilismy wiekszy dom w lepszej dzielnicy Dublina, gdzie obecnie mieszkamy.

Wtedy wzielismy podbilismy kredyt do 80% wartosci domu i raty wydawaly nam sie duuuze, a teraz sie okazuje, ze po 7 latach to nasze raty sa mniejsze niz ludzie placa za wynajem na naszym osiedlu, a dom tez jest jeszcze raz tyle wart...czyli podwojna wygrana. :wink:

 

Kurcze, niech sie juz pospiesza w tym banku, bo Kuzyn naciska o kase i ja panikuje...mamy cos tam z Panem Mezem odlozone...na mury by bylo, ale chce to ciagle trzymac na koncie dopoki bank nie skonczy calej procedury...wiadomo jak sie ma jakies oszczednosci to na ciebie laskawszym okiem patrza, nz gdy jestes golec i jeszcze po kase lapke wyciagasz :lol: :lol: :lol:

ah! ten credit crunch....a tak fajnie bylo :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I spanikowalam :cry: :cry:

 

Na wizualizacji w dolnej lazience jest prysznic, kibelek i umywalka....na zdjeciu ledwo miesci sie jeden czlowiek. :roll:

Takze pokoj: na wizualizacji jest pojedyncze lozko i troche miejsca na jakis stolik....na zdjeciu ledwo miesci sie lopata.... :roll: :roll: :roll:

Rany....na co ja sie pisalam... :cry: :cry: :cry:

 

Tak, to ma byc maly domek: bo wakacyjny, bo na malej dzialce, ale.....kurcze jaki maly!!!

 

 

Nie pekaj!!! ;)

 

Na etapie findamentow wszystko wydaje sie male.

Ja tez tak mialam. A jak weszlam na pierwszy zalany strop to nie moglam uwierzyc, ze powierzchnia, na ktorej stoje jest WIEKSZA, niz cale 36-metrowe mieszkanie moich rodzicw, w ktorym przezylam 25 lat!!!

Poczekaj na sciany, a jak juz bedziesz miala sciany, to zobaczysz, ze "ci sie powiekszy", i wtedy poczekaj na strop (i ci sie znow powiekszy) i dopiero wtedy poczekaj na tynki i jasne kolory w lazience i zobaczysz, ze jest git ;)

 

A zreszta, po co komu wielki dom z wielkim kiblem na wakacje??? Zeby sprzatac ten kibel? Eeeee tam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszasz mnie Kotecku :wink:

 

Zapewne masz racje :D

Ale jak ja zobaczylam to zdjecie w piatek to strasznie zwatpilam, czy ja dobrze robie.

Teoretycznie z tymi wymiarami nie jest zle, bo to pietro ma miec lazienke 3.65 m2, sypialnia 1 (ta z lopata) 9.47 m2 i sypialnia 2 (stary garaz) 11.32 m2, i komunikacja 9.2 m2 ; wiec jak na najnizsze pietro domku wakacyjnego rozmiary sa super. Ba! jak dla mnie wymiary sa OK takze dla domu calorocznego :lol: Nie lubie ogromnych salonow, bo to ciezko sie sprzata :lol: :lol:

 

Tylko, ze ja te wymiary dostalam w lipcu 2008 roku od architekta i nie mam zielonego pojecia czy on czegos nie zmienil i co w koncu poszlo z projektem do wniosku o pozwolenie na budowe....

:evil:

 

..........Na zdjeciu to wyglada jakos takos malo rozmiarowo :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki dziewczyny, ze podtrzymujecie mnie na duchu :lol: :lol:

Ja sie tak jakos ostatnio podlamalam tym wszystkim...przez to budowanie na odleglosc to ja nawet nie wiem z czego ten dom bedzie budowany :roll: :roll: :roll:

Niby kosztorys dostalam, ale co to jest za material w nazwie potocznej to ja nie wiem :lol: :lol: :lol:

Pan Maz mowi, ze tak jest lepiej - im mniej sie wie tym czlowiek spokojniejszy......niby bo ja mam humory gorsze niz gdybym w ciazy byla :roll: :roll: :roll: :roll:

ah!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...