mayadaski 17.11.2010 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 zapytam sie dokladnie na "prawie i fiansach" co zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alunek 17.11.2010 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 Maju bądź twarda i nie daj się polskiej biurokracji ;)Trzymam kciukasy i życzę POWODZENIA!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 17.11.2010 13:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 dzieki wielkie. I tu nie chodzi o biurokracje - Pan w Gminie byl bardzo mily i chyba tez nie dokonca szczesliwy z decyzja, bo kazal mi wrocic latem i nie powiedzial kategorycznie "nie"- ale o caly paradoks sytuacji...mieli poprawic, a pogorszyli... przynajmniej, w mojej subiektywnej opini Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 17.11.2010 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 Pisz jak najwyzej sie da, niech oni sie martwia, kto sie ma zajac sprawa. Nic Ci nie pomoze, ze ktos jest mily, Ty masz miec sprawe zalatwiona. Wiem, ze ludzie mieszkajacy za granica sa z lekka oniesmieleni naszymi urzedami, bo mam to w domu, ale tu niestety trzeba czasami panienka jakas rzucic, zeby Cie ktos wreszcie posluchal. Skoro sami doprowadzili do "catch 22" to niech sie teraz z tym bujaja sami, jak to odkrecic. Jak bedziesz miec klopot z tym pismem to my Ci tu pomozemy, nie boj zaby. Podprawimy Ci je tak, ze buty wszystkim spadna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 17.11.2010 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 Maju, przeczytałam to dwa razy... kompletnie nie masz się czym martwić... to oni mają przekichane, a dopóty dopóki nie wyleczą się z tego kataru, posługuj się numerem działki. Spróbuj dotrzeć do jakiś starych dokumentów w rodzinie mówiących o dostępie działki do drogi. To jest podstawa. Każda działka musi taki dostęp mieć i oficjalną zgodę gminy na wjazd na nią. Jeśli masz jakieś dokumenty mówiące o wjeździe z Różanej, oni mają bardziej przekichane niż myślą. Muszą Ci zmienić na Różaną 2, a sąsiadowi na 4. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 17.11.2010 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 Ja wszystkie umowy z mediami podpisywałam na działkę, numer posesji nadali mi wszak dopiero po zamieszkaniu (bo wcześniej go nie mieli po prostu). I nie było problemów... tak przy okazji - przy zmianie adresu i numeracji "z urzędu" to UM się musi martwić, bo pokrywa koszty wszystkich operacji, typu KW, wymiana dokumentów mmieszkańców itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 17.11.2010 16:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 Dziewczyny, dzieki wielkie za wsparcie!! Bede dzisiaj wieczorem szperac w dokumentach dzialkowych, jakie papiery ja tam mam. Boje sie, ze na poczatku lat 60tych takie zezwolenia, co pisze o nich Rasia, jeszcze nie istnialy albo mialy inna forme.... ...ale nie ma co martwic sie na zapas. Poszukam, tego co mam...i bede wiedziala czego nie mam;) Zaczne tez pisac list jak Malgos radzi....tylko musze zrobic to w spokoju, zeby mi chaos nie wyszedl niezrozumialy dla nikogo:D:D ...no i grunt to dobra argumentacja:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 29.11.2010 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Majeczko, nie daj się zbić z tropu. Ja wiem, ze to Ty masz problemy, bo to Ty musisz wszystko odkręcać, ale nie możesz się zamartwiać co to będzie. No co bedzie, będzie co ma być.A co ma byc? Tylko tyle, ze urzędnicy muszą rozsupłać to co zamotali.Nie ma innej opcji. Odwagi. Spokojnie napisz to pismo i wyjaśnij problem, ze szczególnym, delikatnym nakierowaniem na błąd w urzedzie i jakie problemy spowodował w twoim przypadku.Bez pretensji i żalu-zawsze latwiej sie dogadać.Trzymam kciukasy.W papierach posługuj się numerem działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 29.11.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 O matko Maju współczuję. Trzymam kciuki żeby udało ci się wrócić do starego adresu!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 29.11.2010 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Hahahaha, Maju nie tylko Ty się przeliczyłaś. My też myśleliśmy, że 400 tys wystarczy - nic bardziej błędnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 29.11.2010 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Też myślę, że to wszystko to tylko wina urzędników i to oni powinni mieć problem. Trudne to do opisania, ale dasz radę A koszty, które się mnożą jak króliki... takie życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 30.11.2010 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Hej Dziewczyny, dobrze wiedziec, ze nie tylko ja liczyc nie umiem:D:D:D Pan Maz sie tylko ze mnie smieje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 30.11.2010 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Chyba nikt nie wykonczyl w kwocie ktora zalozyl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 30.11.2010 11:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Chyba nikt nie wykonczyl w kwocie ktora zalozyl i wcale nie poszlam w jakies luksusy..tego nie moge zrozumiec, bo oprocz okien i baterii do gornej lazienki...to ceny innych rzeczy sa umiarkowane....normalne kafle - zadne gorne polki, bukowe schody, zwyczajna farba na scianie...zadne wykusze, obnizane sufity itp:D...nie wiem na co to wszystko poszlo...a ja jeszcze tak daleko w polu..ale to nic damy rade:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 30.11.2010 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 ja podobnie, szarpnelam sie tylko na baterie w jednej lazience i kabiny prysznicowe reszta ze stanow srednich czasami niskich wiec tez nie wiem na co to wszytsko poszlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 30.11.2010 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Cześć dziewczęta Majuś - zupełnie nie przejmuj się adresem - po pierwsze urząd dał ciała, więc nie Ty powinnaś się martwić, a po drugie - nawet, jeśli w najgorszym przypadku tak będzie musiało zostać, to absolutnie nie będziesz nic zmieniać, ani wjazdu , ani furtek - przecież na taki układ i wjazd masz wszystkie prawomocne pozwolenia! Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 30.11.2010 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Jeszcze lepiej jest, jak sie nie ma zadnej kwoty zalozonej. Czesc i czolem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 01.12.2010 10:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Czesc i czolem!! Pewnie nie, ale wiadomo jak to jest...by sie chcialo teraz i zaraz...a tak nie ma:D Z ta nasza ulica i adresem to musze sie zajac..obecnie przechodze przez faze tumiwisizmu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 01.12.2010 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 Tumiwisizm fajna rzecz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alunek 01.12.2010 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 dzieńdoberek:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.