Dom na skarpie - komentarze

[mayadaski]

dziendoberek:D

ja dalej pracuje z domu, bo tutaj zima stulecia. Dzieciaki tylko sie ciesza, bo nie ida do szkoly....nie mam jak ich zawiesc:D z naszej gorki nie moge zjechac, a miasto odsnieza tylko glowne drogi - na osiedlowe nie chca wcale patrzec....

[sure]

no to masz fajnie... a dostawy żywności są?

[mayadaski]

Dostawy zywnosci sa, bo Pan Maz jest kamikadze i jezdzi do pracy, na swoich slick oponach...chociaz wczoraj wracajac z zakupami Jego samochod tyle troche wagi dostal...i pod gorke musial byc popchniety przez 4 panow...

 

Dzisiaj wzial moj samochod, po ja mam normalne opony...czytaj: deszczowki irlandzkie...na pewno nie takie dobre jak zimowki, ale lepsze od Pana Meza profilowanych, bajersko gladkich...

 

u nas dzsiaj jest tak:

 

 

 

 

 

 

Zima stulecia. Podobno spadlo 20 cm sniegu i bylo -13 stopni, to rekord na Dublin odkad robia pomiary...

[rasia]

:rotfl:A to się obśmiałam z tą zima stulecia!

Wiem, wiem, to inny klimat, ale przyznaj, że w Polsce metrowe zaspy, na dworze -20, a dzieciaki w szkole gonią za spóźnienie... bo co kogo obchodzi, że autobus zamiast 20 minut, jechał 120...

[mayadaski]

:D

Masz racje...chociaz w pomorsko-kujawskich terenach az takie zle zimy to nie sa...pamietam wiele Gwiazdek bez sniegu...ale sa gorsze od tych irlandzkich....

...dzisiaj pada caly dzien...mam nadzieje, ze pan Maz nie rozbije gdzies mojego samochodu....udusze:)

[mayadaski]

Tutaj nasz podjazd do domu rano o 10:00:

 

 

jeszcze widac, gdzie stal moj samochod....a teraz miejsce zniklo:):

 

 

 

 

Pana Meza samochod tez znika pod sniegiem....

 

a tak moj wczoraj wygladal po pol godzinie odsniezania go:D:D

 

 

widac, ze wisniowy, nie? :lol2:

[Famelia]

A jak to przeżyją Wasześliczne wyspowe ogrodowe palmy? Tę zimę stulecia?

[mayadaski]

A jak to przeżyją Wasześliczne wyspowe ogrodowe palmy? Tę zimę stulecia?

 

nie wiem...i moj eukaliptus z przodu domu...

[sure]

o twoje roślinki to się trochę obawiam....

 

...ale zima bez zimowych opon? Niebywałe! Nie dojechałabym do domu, bo mam bardzo pod górkę!

[mayadaski]

my tez mamy bardzo pod gorke....dlatego sasiedzi pchaja...dzisiaj bylo okolo 15 na poczatku osiedla i pomagali nieszczesnikom:D

 

teraz:

 

sasiedzi pomogli wtoczyc sie na podjazd:

 

 

Eukaliptus w oddali:

 

forsycja biala a nie zolta:

 

Edytowane 2 Grudnia 2010 przez mayadaski

[Alunek]

Fajny ten irlandzki klimat .. szkoda ,że nie można go przenieść do nas

[mayadaski]

Fajny ten irlandzki klimat .. szkoda ,że nie można go przenieść do nas

 

przeciez snieg ten sam:D:D:D

obecnie zima ta sama co na Pomorzu:)

[markoto]

Gratulacje !!!!

 

Maja widze, ze udalo ci sie dobrnac do konca i ubrac elegancka czapeczke

[sure]

Serdecznie gratuluję! To teraz wracasz?

[mayadaski]

Gratulacje !!!!

 

Maja widze, ze udalo ci sie dobrnac do konca i ubrac elegancka czapeczke

 

:D czapeczka byla super...

 

Serdecznie gratuluję! To teraz wracasz?

 

Dzieki wielkie....wracam gdzie? Mi tutaj dobrze:D

[sure]

Dzieki wielkie....wracam gdzie? Mi tutaj dobrze:D

e, żartowałam tylko..

[mayadaski]

:D

 

mam nadzieje.

Jak pogoda na Kaszubach? Ja ciagle nic nie wiem na temat naszego gazu...

Jutro jade do pracy pierwszy raz od 2 tygodni - juz mam cabin fever - u nas poprawilo sie troche z pogoda, chociaz na osiedlu dalej slizgawica - teraz to wszystko sie topi i jest fatalnie, ale inaczej;) niz tydzien temu. Moj starszy syn wywinal orla na chodniku jak wracal ze szkoly....rany, ile musialam sie nasluchac:P Stwiedzli, ze wspolczuje mi dziecinstwa w PL i takimi zimami kazdego roku:rolleyes:

[sure]

Tutaj mamy kolejny atak zimy. Nie wiem dlaczego, ale zima wraca we czwartki, kiedy ja muszę dojechać punktualnie na zajęcia. Złośliwa jakaś. Równie złośliwy jest pług śnieżny, który zasypuje mi odkopany podjazd....

[mayadaski]

czytalam ten zart o plugu.:D

nie dobrze z ta zima:rolleyes:

[sure]

Niom, trzeba być czujnym. Ale bez przesady. Ja chyba dzisiaj przesadziłam, bo przebudziłam się o 5 i wstałam sprawdzać, czy mnie znowu nie zasypało. Oczywiście już nie zasnęłam. Ale może dzięki temu wreszcie zdążę zjeść rano śniadanie?