retrofood 12.02.2009 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu.Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carlos1 12.02.2009 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie wypowiadam się w temacie kto miał rację a kto jej nie miał. Wiem tylko że jak na drzwiach pisze "Verboten" to żadnemu Niemcowi przez myśl nie przyjdzie żeby sprawdzać co jest za tymi drzwiami. A jak pisze "Wstęp wzbroniony" to 90% Polaków korci żeby sprawdzić dlaczego nie wolno a wielu spośród nich to robi czyli sprawdza. Ot taki durny przykład a pokazuje podejście do życia. Śmiem wątpić żeby JM Rokita wszczynał burdy w samolocie ale myślę sobie ze wykazał się taką polską filozofią: "co komu szkodzi że mój płaszcz będzie wisiał nie tam gdzie powinien ?". A stewardessa z niemiecką precyzją zareagowała na naruszenie zasad. I tak to pewnie się zaczęło. To są tylko takie moje luźne dywagacje. Ale tak jest że zasady i prawo to rzecz święta. Niemcy o tym wiedzą, my niekoniecznie. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arek_sp 12.02.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Żenujące ... Jeżeli JMR chciał zwrócić na siebie uwagę to powinien to zrobić używając wyższego poziomu inteligencji. Jeżeli to tylko dla wywołanie skandalu żeby wrócić do polityki, to tymbardziej powinien użyć szarych komórek mózgowych. Nie wiem co jest prawdą. Wersja, którą słyszałem w radio, mówiła o tym, że JMR nie zapiął pasów przed startem. Teraz jest mowa o płaszczu. Gdzie jest prawda o sytuacji ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.02.2009 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 o pasach nie ma mowy, bo do startu było jeszcze daleko. chciał przełożyć płaszcz Neli do wolnego sąsiedniego schowka, bo swój mieli zajęty i by się bardzo pomiął. I pisuardessa się wkurwiła. Pewnie że nie zapytał Jej Wysikości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 12.02.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 może zazdrości rozgłosu dodzie i palikotowi i stąd ta akcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 12.02.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie wiem czy arogancka stewardessa, czy arogancki pasażer (nie ma znaczenia, czy to Rokita, czy ktokolwiek inny) ale kajdanki, areszt A może to wyniosłość + nadgorliwość PS Pan Jan, chciał na siebie zwrócić uwagę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 12.02.2009 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Ze dwie godz. temu mówili w radio, że JMR jest znany obsłudze goleniowskiego lotniska jako taki, który lubi stwarzać problemy.Np. w srodku nocy wzywał szefa odpraw, zeby przedstawiał mu procedury odprawy, nie zgadzał się na zdjęcie kapelusza przy kontroli itd itd. Przepis to przepis, procedura jest procedurą i ja strasznie nie lubie, jak zaczyna przy mnie ktoś dyskutowac, dlaczego on ma opróznic wszystkie kieszenie, albo pasek od spodni zdjąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 12.02.2009 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Pamiętacie Misia Barei? Scena 92: (przy wejściu do portu lotniczego) [bileter sprawdza bilety przy wejściu na halę odlotów. Do wejścia zbliża się syn z matką] Bileter: Z biletami wpuszczamy, proszę bardzo. Starsza Pani: Dziękuję. [bileter zatrzymuje syna] Syn Pani: Ale ja mamę odprowadzam! Bileter: Chwileczkę! Zajrzę do instrukcji. Mmm, Maa... Maaa, matka. Matkę możecie pożegnać machaniem z tarasu widokowego. [syn z Matką zbliżają sie do tarasu widokowego i widzą wywieszkę] Syn Pani: Przepraszamy, taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających we Wrocławiu. Starsza Pani: A może ty byś poleciał synku? Syn Pani: Przecież to mama ma mieć operację a nie ja! [syn do biletera] Syn Pani: No ale tylko walizkę na bagaż... Bileter: Nie bądźcie natrętni! Natrętny pasażer. O! A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową odlatywał, i każdy z rodziców chciałby wejść to jaki był by tłok sami widzicie, i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie! Sprawdzić czy nie ksiądz. Miś: Przepraszam, ja mam bilet! Konik biletowy (do Syna): Chono! Chono pan! Syn Pani: Co jest? Konik biletowy: Bilecik dla Pana? Syn Pani: Co? Konik biletowy: Pytam! Czy bilecik Pan potrzebuje? Hyy.. Lufthansa, Boag, SwissAir, AirFrance... Syn Pani: Panie, przecież to nieważne! Konik biletowy: Hyy... Ważne, że na wejście jest ważne! No to jak? To jest Panie taka peronówka! Polski dać czy zagraniczny? Pani z informacji: Uwaga ! Uwaga ! Pasażerowie udający się do Londynu samolotem Polskich Linii Lotniczych "LOT", rejs 287E, proszeni są o przejście... wejścia "D" oznaczonego literą "A". Dziękuję. Syn Pani: I wejde? Konik biletowy: Hee.... Syn Pani: No to... daj pan polski! Konik biletowy: Cztery dychy. Syn Pani: Ile? Konik biletowy: Cztery dychy, cztery dychy. Zagraniczny tańszy, trzy dychy... A na LOT-owski pan wejdzie wszędzie... na krajowy też. Trzymać w okładce, nie giąć, nie niszczyć! Dwa lata będzie służyć. Tak mi sie przypomnialo, jak napisaliscie, że JMR zawsze problemy stwarza. Znaczy sie Natretny pasazer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czmirek 12.02.2009 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. zastanawiam sie dlaczego retro obrazasz szwabow, jesli zamieszki z udzialem neli i jasia byly w bawarii ? ps. mieszkaniec szwabii - szwab Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 12.02.2009 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Pan Jan chciał samowolnie umieścić swój i żony płaszcz w szafce w klasie biznes, a jechał w ekonomicznej - opisywał zdarzenie jeden z pasażerów. Stewardessa po chwili przeniosła płaszcze do klasy ekonomicznej. Jan Rokita zaczął się sprzeciwiać i kłócić. Stewardessa poszła do kapitana i powiedziała mu, że na pokładzie jest awanturujący się pasażer. Kapitan poinformował, że w samolocie doszło do incydentu i że jedna osoba musi opuścić pokład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.02.2009 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Pan Jan chciał samowolnie umieścić swój i żony płaszcz w szafce w klasie biznes, a jechał w ekonomicznej - opisywał zdarzenie jeden z pasażerów. Stewardessa po chwili przeniosła płaszcze do klasy ekonomicznej. Jan Rokita zaczął się sprzeciwiać i kłócić. Stewardessa poszła do kapitana i powiedziała mu, że na pokładzie jest awanturujący się pasażer. Kapitan poinformował, że w samolocie doszło do incydentu i że jedna osoba musi opuścić pokład.[/quote Rokita popadl w jakis amok bo czasy gdy pasazerowie rzadzili pokladem skonczyly sie definitywnie juz z 10 lat temu - teraz panuje surowa dyscyplina a nie indywidualne zachcianki rozkapryszonej primadonny w tym wypadku pana Jana Rokity. Dorosly chlop a zachowuje sie jak dziecko . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WhyNot 12.02.2009 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Pan Jan chciał samowolnie umieścić swój i żony płaszcz w szafce w klasie biznes, a jechał w ekonomicznej - opisywał zdarzenie jeden z pasażerów. Stewardessa po chwili przeniosła płaszcze do klasy ekonomicznej. Jan Rokita zaczął się sprzeciwiać i kłócić. Stewardessa poszła do kapitana i powiedziała mu, że na pokładzie jest awanturujący się pasażer. Kapitan poinformował, że w samolocie doszło do incydentu i że jedna osoba musi opuścić pokład.[/quote Rokita popadl w jakis amok bo czasy gdy pasazerowie rzadzili pokladem skonczyly sie definitywnie juz z 10 lat temu - teraz panuje surowa dyscyplina a nie indywidualne zachcianki rozkapryszonej primadonny w tym wypadku pana Jana Rokity. Dorosly chlop a zachowuje sie jak dziecko . to co sie czasami wyrabia i jakie głąby sa zatrudniane, to przekracza wszelkie pojecie. nawet w filmach jest to obecne: http://www.youtube.com/watch?v=LgkvIbsJrD0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 12.02.2009 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 A przed chwilą mówili, że to z powodu kapeluszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.02.2009 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. zastanawiam sie dlaczego retro obrazasz szwabow, jesli zamieszki z udzialem neli i jasia byly w bawarii ? ps. mieszkaniec szwabii - szwab Wycofuję i odszczekuję!!!! (jakoś tak "Czterech pancernych mię się przypomniało i poleciałem w potocznym znaczeniu) znaczy ERRATA w miejsce "szwabów" nalezy wstawić "bawarów - barbarów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 12.02.2009 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie wiemy jaka jest prawda. Nawet jesli ta pracownica cos narozrabiala, to po co zaraz obrazac wszystkich niemcow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 13.02.2009 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Jakby niemcy wiedzieli z kim mają do czynienia (charakterek pana JMR,że nie wspomnę o "buzi" pani NR) to by odpuścili. A nawiasem: ordnung muss sein. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.02.2009 00:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Prawda jest prosta jak szpadel : nie podskakuj na pokladzie samolotu. Bo cie wyprowadza w kajdankach i wyjdziesz na kretyna a nie terroryste. Siedz cicho, ani mru mru i jedz kanapkiz pasta jajeczna ze szczypiorkiem zrobione w domu ( zarcie w samolocie jest niejadalne) . Swoje ego dopieszczaj w domu. Lub na przejazdzkach rowerowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.02.2009 03:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Jakby niemcy wiedzieli z kim mają do czynienia (charakterek pana JMR,że nie wspomnę o "buzi" pani NR) to by odpuścili. A nawiasem: ordnung muss sein. Tiaaaaa... W Kanadzie też tak mówią: "ordnung is mus" i nawet zupełnie prawa nie przekroczyli zabijając człowieka, który przecież zagrażał bezpieczeństwu lotniska! Terrorystę prawie. Prawie na 100%. Ktoś jakąś policję śmie podejrzewać o coś? Szkoda, że niechęć do charakterku i buzi (niemieckiej zresztą) przełoniła Ci istotę zagadnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.02.2009 07:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Najnowsze hasło reklamowe Lufthansy: WARTO PRZEŻYĆ TAKĄ CHWILĘ TO NIE DOWCIP! PRZEJRZYJCIE DZISIEJSZE GAZETY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.02.2009 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Rokita powinien jak najszybciej udac sie do psychologa jesli nie radzi sobie z okresem przekwitania . A nie latac samolotem. Wyprowadza cie w kajdankach z kazdego samolotu jak zaczniesz pajacowac. Stawarzasz zagrozenie dla bezpieczenstwa lotu i innych pasazerow. Zarty sie skonczyly juz jakis czas temu . Szkoda, ze do niektorych to nie dotarlo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.