Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rokita ma rację!!! Niemcy to barbarzyńcy!


retrofood

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 253
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No i mamy kolejny głos w tej sprawie :

 

http://wiadomosci.onet.pl/1917659,11,item.html :x

 

 

 

Jak relacjonuje prof. Krakowski, poprosił stewarda o polską gazetę, lecz ten odmówił, tłumacząc, że gazety są dla klasy biznesowej, a nie ekonomicznej. Jak dodaje, następnie interweniował kapitan samolotu,

 

Pan Krakowski jakoś tak zgrabnie pominął fakt dlaczegóż to interweniował kapitan. Z czystej złośliwości? Jakoś w to nie wierzę. A może jednak wielki pan profesor się wzburzył dlaczego prasa tylko dla biznesklasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem leży w tym, że to Niemiec zwrócił mu uwagę, a żaden „Niemiec nie będzie mi w twarz pluł”.

 

Tyle, że przy całej tej szopce zapomniał o pozostałych pasażerach, którzy zostali narażeni na stres i opóźnienie. Choc z drugiej strony niektórzy pewnie mieli niezły ubaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz ode mnie w temacie

 

 

 

Już nad Monachium wieczór zapada,

 

słowik pieśń nocną zaczyna nucić,

 

a tu kniaź Dreptak w samolot wsiada,

 

by na ojczyzny łono powrócić.

 

 

 

Tuż za nim żona się tarabani,

 

ciągnąc za sobą różne bajery:

 

dwa płaszcze z firmy "Tani Armani",

 

pięć kapeluszy, trzy nesesery.

 

 

 

Lecz w samolocie ciasność doskwiera

 

tej garderobie, tak bardzo licznej,

 

no, bo kniaź Dreptak - centuś i sknera,

 

kupił bilety w ekonomicznej!

 

 

 

"Ty os'le!" - krzyknie w głos Dreptakowa -

 

na licach płomień, w oczętach ognie -

 

"Kto mi zapłaci, ja do cię wołam,

 

gdy się kapelusz mnie strasznie pognie?!"

 

 

 

"Nic to - powiada kniaź do kobity -

 

zaraz zaradzę tu biedzie owej,

 

wszakoż nie jestem ja w ciemię bity -

 

przeniosę ciuchy do biznesowej!

 

 

 

Nawet i lepiej będzie, tak mniemam,

 

skoro nadejdzie pora wysiadać,

 

gdy z klasy biznes wyjdziem, jak trzeba,

 

pola nie będzie by nas obgadać."

 

 

 

Jako rzekł, takoż i był uczynił,

 

lecz stewardessa rzecze: "verboten,

 

enschuldigung, bitte, proszę w tej chwili

 

zabierać zurück deine kapotę."

 

 

 

I gdy ta Niemka coś mu tłumaczy,

 

kniaź odpowiada jej z butnym gestem:

 

"Ty głupia babo, wiesz, co ja znaczę?!

 

Czy ty, w ogóle, wiesz kim ja jestem?!"

 

 

 

"Schade - powiada Niemka kniaziowi -

 

że pan nasz ordnung w arschu posiadasz,

 

schade, bo fakt ten jasno stanowi,

 

że z polizei pan sobie pogadasz."

 

 

 

Herr policmajster przybył i rzecze:

 

"Pan przestań krzyczeć i zechciej wysiąść."

 

"Za nic - powiada Dreptak - człowiecze,

 

choćbyś pan błagał i przez lat tysiąc!"

 

 

 

Więc policjanci Dreptaka łapią,

 

kują w kajdanki i precz wynoszą,

 

A ów się szarpie, wyjąc i sapiąc,

 

"Ratunku!" - krzyczy, o wsparcie prosząc.

 

 

 

"Ratujcie! - wrzeszczy - bracia Polacy!

 

Niemcy mnie biją w tym wrażym kraju!"

 

(A w tylnych rzędach myślą rodacy -

 

"Czy tam prosiaka gdzie zarzynają.?!")

 

 

 

"Ratujcie! - kwiczy - gwałt mi się dzieje!

 

Polaka biją tu Szwaby wredne!"

 

Lecz nikt do wsparcia gotowy nie jest

 

i miny wszystkich... nieodpowiednie.

 

 

 

Niektórym uśmiech wargi rozchyla,

 

inni policję wspierają w geście:

 

"Zabrać bufona! Zabrać debila!

 

Niech ten samolot odleci wreszcie!"

 

 

 

Jakoż odleciał, a nasz warchołek

 

wraz z żoną, co trwa u męża boku,

 

na policyjny dostał się dołek,

 

gdzie pono rzekli mu: "Ty aszlochu!"

 

 

 

Teraz kniaź Dreptak, już bez kajdanek,

 

w krajowej prasie łzy swe wylewa,

 

łka, zapłakany i usmarkany:

 

"Tak było pięknie, a taka krewa!"

 

 

 

Lecz po tym, cośmy narozważali,

 

czas by konkluzję tu jakąś przyjąć:

 

czy - gdy mu żona w mordę przywali,

 

on wrzaśnie: "Gwałtu! Niemcy mnie biją!".???

 

 

FAjne!!!????? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiłowała wysiąść z samolotu 15 minut przed lądowaniem

 

Pewna krakowianka, wracająca samolotem z Londynu, usiłowała otworzyć drzwi samolotu 15 minut przed lądowaniem. Szczęśliwie powstrzymał ją personel. Ale na lotnisku Balice kobieta wpadła w taką furię, że trzeba ją było zawiązać w kaftan bezpieczeństwa.

 

ale dżaźliwe te ludzie w Krakówku... epidemia jakasik... :D

 

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6335255,Usilowala_wysiasc_z_samolotu_15_minut_przed_ladowaniem.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...