Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rokita ma rację!!! Niemcy to barbarzyńcy!


retrofood

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 253
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nigdzie nie spierdzielam...pisze ojciec prawde w panstwie prawa w normalnych warunkach walcz..korzystaj do woli...i praw ci należnych..

 

sam se walcz i korzystaj cwaniaczku

w normalnych warunkach

pokosztujesz

popróbujesz - to Ci minie miłośc i obyczaje tego kraju i stosunku do obywatela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Was poczytałam, chłopaki... :D

Bobiczku - Ty masz słuszne, myślę, poczucie krzywdy.

Niemcy nie mogą go mieć, bo jako naród sami zapracowali na to, co się wydarzyło.

Jeśli pretensje to nie do nas - proszę się zgłosić do Hitlera i jego politycznych spadkobierców, niech wypłacają. 8)

To po prostu dwie absolutnie różne sprawy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Was poczytałam, chłopaki... :D

Bobiczku - Ty masz słuszne, myślę, poczucie krzywdy.

Niemcy nie mogą go mieć, bo jako naród sami zapracowali na to, co się wydarzyło.

Jeśli pretensje to nie do nas - proszę się zgłosić do Hitlera i jego politycznych spadkobierców, niech wypłacają. 8)

To po prostu dwie absolutnie różne sprawy. :wink:

 

Popieram Cię DPS-iu. Bo sytuacja, którą opisuje bobiczek przypomina mi rozgrywkę w pokera, gdzie dopóki gracz wygrywał, to było dobrze, a jak zaczął przegrywać, to krzyczy: oddajcie mi kasę!

Nie trzeba było siadać do stołu!

Wierzę, że jakiś tam Pan był uczciwym człowiekiem. To możliwe. Ale tylko dlatego, że był Niemcem, to zbierał profity podczas wojny. A Polacy wokól - nie!

Jak by chciano rozliczać Niemców indywidualnie, to efekty by były takie, jak rozliczanie komunuzmu w Polsce. Nikt nic nie widział, nie wie itp.

Była wojna i rozliczano wojnę. Owszem, mogą mieć ludzie jakieś sentymenty, tak jak my mamy do Lwowa. Mogą się spotykać i śpiewać se piosenki. Ale żądanie jakichś odszkodowań????? To ich dyskwalifikuje i tym dla mnie utracili moralne prawo do istnienia. BO CHCĄ ZWROTU ZYSKU OSIĄGNIĘTEGO NIEWOLNICZĄ PRACĄ MOICH PRZODKÓW I BLISKICH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

He, he

Jak dzieci, zupełnie jak dzieci. :p :p

O czym Wy piszecie? O respektowaniu przez kogoś Waszego uniwersalnego poczucia sprawiedliwości i zadośćuczynienia wyrządzonej krzywdzie?

Prawo jest zawsze po stronie silniejszego lub jak wolicie po stronie zwycięzcy.

Ba! Zwycięzca ma relatywistyczny odpowiednik - "ciemiężca"

Niech się zmieni tylko nieznacznie sytuacja a niemal całe dolnośląskie będzie wypędzone 8)

Jakimże to słusznym prawem czy dekretem jak nie bandyckim "jałtańczycy" usankcjonowali osiedlanie wschodnich repatriantów na tych ziemiach ?

A kto w tejże Jałcie zrobił niby niewinny dopisek przy nazwie rzeki "Nysa" ( ale łużycka) ? :D :D

A "sprawiedliwa ręka władzy ludowej" przydzielała nieodzyskiwalne wciąż dwory i kamienice klasie robotniczej vel panującej ?

A kto się pytał Żyda krwiopijcy czy mu nie żal wielopokoleniowej schedy oddać za friko czerwonej swołoczy ? :D :D

Dajcie spokój z tym dobrem społecznym i niedoszacowaniem straty przy autostradzie :) Są przypadki równie niesprawiedliwe i "śmieszne" jak Wasze.

Na ziemię na którą ktoś ma akt notarialny wprowadza się nagle obcy facet i buduje sobie dom a właściciel nic nie może zrobić mimo ryczenia o majestacie prawa :p , to jest też wypędzenie.

"Wadza" ma to do siebie , że dla jednego jest prawowita i sprawiedliwa, dla drugiego odwrotnie ( nawet w USA tak jest ) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w radiu powiedzieli, że Erika urodziła sie w Rumii w polskim domu, z ktorego wczesniej Niemcy wyrzucili Polaków, aby niemiecki oficer miał gdzie mieszkać. Tak więc Erika ma moralne prawo stać na czele Związku Wypędzających a nie wypędzonych.

 

PS. Moi przodkowie za Chrobrego mieli całą puszczę do dyspozycji. proszę po sprawiedliwości mi ją oddać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Prawo jest zawsze po stronie silniejszego lub jak wolicie po stronie zwycięzcy.

Ba! Zwycięzca ma relatywistyczny odpowiednik - "ciemiężca"

...

...

Pepeg, Ty mnię tu we frustracyję nie wpędzaj, ... nie dam się wypędzić :) ;)

 

pozdróweczka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

 

PS. Moi przodkowie za Chrobrego mieli całą puszczę do dyspozycji. proszę po sprawiedliwości mi ją oddać.

 

 

To Ci zazdroszczę,żeś taki farciarz ;).

Ja mieszkam w domu po Niemcach, którym w 45r

władza ludowa powiedziała "weg".

Nie przyszli z Hitlerem,bo byli tu z 500 lat przed czyli gdzieś po bitwie grunwaldzkiej, a więc na długo zanim się kurdupel z wąsikiem do krótkotrwałej władzy dorwał.

Potomkowie von R. przyjeżdżają do dzisiaj, bez żadnej wrogości do nas i vice versa.

Może dlatego bez wrogości , bo my nie mówimy na nich barbarzyńcy a oni na nas złodzieje, chociaż jedni i drudzy w obu nacjach występują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ niech pani Erika i jej przyjaciele egzekwują, co się tylko da. Należy sie im, a co.

Ale bo ja chyba nie jestem w temacie. Czy centrum przeciwko wypędzeniom ma działać tak, żeby każdemu kto zostanie uznany za wypędzonego będzie pomagać w uzyskaniu rekompensaty lub odzyskaniu mienia? Wydawało mi się, że nie, ale może jestem w błędzie.

 

Robisz, tworzysz, zbudowałeś...ktoś Cie przegnał, zabrał, pogonił bezprawnie.

Czułbys potrzebe zadośćuczynienia czy nie?

Bo ja na pewno.....

No właśnie. Sęk nie w tym kto i dlaczego zabrał ani kto i dlaczego dostał, tylko kto stracił i dlaczego nie ma prawa czuć się pokrzywdzony?

 

Niemcy nie mogą go mieć, bo jako naród sami zapracowali na to, co się wydarzyło.

Ach jak ja uwielbiam tę odpowiedzialność zbiorową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS. Moi przodkowie za Chrobrego mieli całą puszczę do dyspozycji. proszę po sprawiedliwości mi ją oddać.

 

 

To Ci zazdroszczę,żeś taki farciarz ;).

Ja mieszkam w domu po Niemcach, którym w 45r

władza ludowa powiedziała "weg".

Nie przyszli z Hitlerem,bo byli tu z 500 lat przed czyli gdzieś po bitwie grunwaldzkiej, a więc na długo zanim się kurdupel z wąsikiem do krótkotrwałej władzy dorwał.

Potomkowie von R. przyjeżdżają do dzisiaj, bez żadnej wrogości do nas i vice versa.

Może dlatego bez wrogości , bo my nie mówimy na nich barbarzyńcy a oni na nas złodzieje, chociaż jedni i drudzy w obu nacjach występują.

 

rozumiem przytyki, rozumiem, ale z tymi barbarzyńcami, to był żart. Może i nie najwyższego lotu, ale Janek z Marią Rokita też nie najwyżej latają. Stąd to połączenie. Na codzień tak nie mówię, ale jak słyszę o

Eryce, to mię hamulce puszczają. Jakby mi co osobiście zrobiła. A nawet Hupka był mi obojetny, choć nim dzieci straszono...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

rozumiem przytyki, rozumiem, ale z tymi barbarzyńcami, to był żart. Może i nie najwyższego lotu, ale Janek z Marią Rokita też nie najwyżej latają. Stąd to połączenie. Na codzień tak nie mówię, ale jak słyszę o

Eryce, to mię hamulce puszczają. Jakby mi co osobiście zrobiła. A nawet Hupka był mi obojetny, choć nim dzieci straszono...

 

:D

Keine przytyki und ohne złośliwości Herr Stanislaw :wink:

 

Ale podajecie Panowie bardzo ładne kawałki przykładów (Herbertów Czai i Hupki) których dla ideologicznej wygody zrobiono niemieckimi barbarzyńcami.

Hupka na starość uznał nie tylko granice, ale miał całkiem przyzwoite odnoszenie do Polski i Polaków ,ze nie wspomnę Żydów a i o sumie DM dla Raciborza też nie wspomnę ;) (wspomniałem). Żaden z nich nie był narodowym socjalistą ani takowych nie miał w domu i nie przybył po tanią siłe roboczą do Polski.

Czaja zaś jako polakożerca , to wręcz skandal i perfidia komunistycznej Polszy , zwłaszcza , że władzy ludowej nie miał za co kochać a swoją pomoc kierował głównie w stronę bezdomnych wypędzonych, niekoniecznie takich feldfebli jak Steinbach.

Stąd i moja sympatia do Eriki jak do wrzodu na dupie ale też i niejednoznaczny stosunek do wysiedlonych..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę, że jakiś tam Pan był uczciwym człowiekiem. To możliwe. Ale tylko dlatego, że był Niemcem, to zbierał profity podczas wojny. A Polacy wokól - nie!

 

W pierwszej chwili gotowa byłam przyznać CI rację. Jednak tak siedzę i się zastanawiam:

1. Jakie profity zbierał taki Niemiec tylko dlatego, że był Niemcem. Mieszkał w kraju, którego gospodarka była zrujnowana bo wszystko było podporządkowane mrzonkom szaleńca.

2. Jacy Polacy wokół, skoro ten Niemiec siedział we własnym domu we własnym niemieckim mieście (pomijam takich co szli i się osiedlali na podbitych terenach)?

 

Chyba czegoś nie rozumiem. W każdym razie mam wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę, że jakiś tam Pan był uczciwym człowiekiem. To możliwe. Ale tylko dlatego, że był Niemcem, to zbierał profity podczas wojny. A Polacy wokól - nie!

 

W pierwszej chwili gotowa byłam przyznać CI rację. Jednak tak siedzę i się zastanawiam:

1. Jakie profity zbierał taki Niemiec tylko dlatego, że był Niemcem. Mieszkał w kraju, którego gospodarka była zrujnowana bo wszystko było podporządkowane mrzonkom szaleńca.

2. Jacy Polacy wokół, skoro ten Niemiec siedział we własnym domu we własnym niemieckim mieście (pomijam takich co szli i się osiedlali na podbitych terenach)?

 

Chyba czegoś nie rozumiem. W każdym razie mam wątpliwości.

 

1. pierwszym i najwazniejszym było to, że nie bał się na codzień, że go jakiś Niemiec zastrzeli. Polacy się bali. Kazdy Polak mógł być zabity w dowolnym czasie i dowolnym miejscu, bez konsekwencji dla zabójcy.

A Niemcy - przedsiębiorcy mieli państową pomoc. Nawet tak mali jak bauerzy. W różnej postaci. To nie mit, ze potęga niemieckich koncernów wywodzi się z czasów wojny. I nie przypadek, że na ostatnie odszkodowania składały się firmy, a rząd niemiecki tylko dołożył.

2. Polacy tego nie mieli, bo byli ludźmi drugiej kategorii, często odmawiano im prawa bycia obywatelami. I usuwano z własnego domu, z własnego regionu. Myślę, że przykładów jest aż nadto. To dopiero były wysiedlenia! Miał być Reich bez Polaków. Dla nas była najwyżej Generalna Gubernia.

 

to tak w skrócie o co mi chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

 

1. pierwszym i najwazniejszym było to, że nie bał się na codzień, że go jakiś Niemiec zastrzeli. Polacy się bali. Kazdy Polak mógł być zabity w dowolnym czasie i dowolnym miejscu, bez konsekwencji dla zabójcy.

A Niemcy - przedsiębiorcy mieli państową pomoc. Nawet tak mali jak bauerzy. W różnej postaci. To nie mit, ze potęga niemieckich koncernów wywodzi się z czasów wojny. I nie przypadek, że na ostatnie odszkodowania składały się firmy, a rząd niemiecki tylko dołożył.

2. Polacy tego nie mieli, bo byli ludźmi drugiej kategorii, często odmawiano im prawa bycia obywatelami. I usuwano z własnego domu, z własnego regionu. Myślę, że przykładów jest aż nadto. To dopiero były wysiedlenia! Miał być Reich bez Polaków. Dla nas była najwyżej Generalna Gubernia.

 

 

No nie wszystko tak jak napisałeś retro.

1.

Wbrew temu co pokazują nam filmy, Niemcy za Adiego H byli dosyć mocno zbiurokratyzowanym narodem legalistów a więc i na zastrzelenie polskiego untermenscha , też potrzebny był jakiś paragraf.

Wyjątkowo ściśle określone to było przepisami u specyficznego biurokraty Hansa Franka w GG, gdzie jak piszesz miało być nasze miejsce.To też nie do końca tak.

A więc swobodne polowanie nawet na Polaka bez konsekwencji dla zabójcy choćby niemieckiego na terenach anektowanych czy w strefie GG nie wchodziło teoretycznie w rachubę ( co nie oznacza wcale, że do takich incydentów jak sugerujesz nie dochodziło) Jednak Ordnug muss sein a niemiecki obywatel Rzeszy nie miał ekhm... z automatu za swą narodowość, licence to kill. Od tego byli odpowiednio przeszkoleni "sympatyczni chłopcy" z Kri Po,SiPo, SD, czy innej sprawnej acz umundurowanej organizacji.

2.

Pomoc dla niemieckiego Bauera, była ze strony państwa, nazwijmy to : raczej symboliczna a sam bauer ( jak to rolnik w socjalizmie) żył spokojniej niż miastowy ale specjalnie nie bogacił się.Chyba, że umiejętnie kradł i kombinował za co też była odpowiednia kara i to nie taka symboliczna..

Kraj był w stanie wojny i żarcie szło dla armii. Ponieważ dobrowolna praca robotników miała kiepskie wzięcie zatem siła robocza pochodziła albo od nieźle opłacanych, dobrowolnych gastarbeiterów, albo od przymusowych robotników (pożal się Boże niby też opłacanych) pracujących w 3 kategoriach - dzisiaj nazwalibyśmy zaszeregowaniach .

Owszem uchylanie się od pracy było karane

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. pierwszym i najwazniejszym było to, że nie bał się na codzień, że go jakiś Niemiec zastrzeli. Polacy się bali. Kazdy Polak mógł być zabity w dowolnym czasie i dowolnym miejscu, bez konsekwencji dla zabójcy.

A Niemcy - przedsiębiorcy mieli państową pomoc. Nawet tak mali jak bauerzy. W różnej postaci. To nie mit, ze potęga niemieckich koncernów wywodzi się z czasów wojny. I nie przypadek, że na ostatnie odszkodowania składały się firmy, a rząd niemiecki tylko dołożył.

Przedsiębiorcy OK, ale nie każdy Niemiec był przedsiębiorcą czy bauerem.

 

2. Polacy tego nie mieli, bo byli ludźmi drugiej kategorii, często odmawiano im prawa bycia obywatelami. I usuwano z własnego domu, z własnego regionu. Myślę, że przykładów jest aż nadto. To dopiero były wysiedlenia! Miał być Reich bez Polaków. Dla nas była najwyżej Generalna Gubernia.

Ale ja mam na myśli Niemców mieszkających w ówczesnych niemczech a nie na zdobytych przez nich terenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...