Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Przeniosłam ten wątek z innego. To było wczoraj, tzn 11 lutego.

 

 

 

 

Witam wszystkich tu zaglądających

Chcę się podzielić na gorąco tym co przed godziną przeżyłam ja i moja rodzina.

Należymy do ludzi kochających zwierzęta, często zaglądam tutaj i właśnie nawet dzisiaj czytałam o losie Cyganka. Nie myśląc że podobna historia zdarzy nam się dzisiaj.

 

 

Do rzeczy:

mieszkamy 200 metrów od rzeczki, w pobliżu pól.

Mój syn idąc do domu, 1,5 godziny temu, blisko rzeczki, usłyszał skowyt i ujadanie psa dochodzące z dołu. Było ciemno ale zszedł trochę niżej i ujrzał psa w wodzie.

Na kolanach próbował wyciągnąć go z wody, ale okazało się, że uwiązany jest za szyję linką do czegoś co okazało się okrągłym betonem, nie wiem jak to nazwać. Włożył mu rękę między linkę a szyję i ciągnął go razem z tym betonem na brzeg. Nie wiem czy jasno się wyrażam, ale jeszcze się cała trzęsę.

 

Trwało to ze 45 minut zanim udało mu się tego psa z tym betonem wytargać na brzeg. Kiedy przybiegł do domu był cały mokry i nie mógł wymówić słowa. Mój mąż wziął nóż i pobiegliśmy w to miejce. W całej okolicy było słychać skowyt tego psa. Mąż odciął psu sznur i okazało się, że jest to duży czarny pies. Biegł całą drogę za nami. My mamy psa Huskiego, i gdy tylko tamten podszedł do płotu, rzuciły się do siebie z zębami. Nie wiem co robić. Pies uciekł, błąka się pewnie. Nie zadzwoniłam na policję, bo mam złe doświadczenia z nimi, ich takie rzeczy nie interesują. Nie wiem co mogłam zrobić z tym psem. Trochę się go baliśmy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/116750-nie-wiem-jak-nazwa%C4%87-takie-co%C5%9B-bo-cz%C5%82owiek-to-to-nie-jest/
Udostępnij na innych stronach

Na temat naszej policji nie chcę się wypowiadać, bo musiałabym przeklinać, a nie chcę publicznie:)

 

 

Dzisiaj, gdy troche ochłonęliśmy, wiem, że to była suka i to chyba w ciąży(((((((((( MASAKRA!!! Nie mogę sobie poradzić, mam takie wyrzuty sumienia, ale co ja mogłam zrobić???????????

 

Dlatego tak zareaagował mój pies i ona na siebie. Niestety nie mogłam jej zatrzymać, zresztą trochę się jej baliśmy.

 

Nie mogliśmy w nocy spać, a mój syn błąkał się po całym domu, rozmyślając, co się dzieje teraz z psem. Sraszne, ale nic nie mogłam innego zrobić i to jest najgorsze. W naszej miejscowości nie ma służb które by zajmowały się takimi sprawami. A co do zdjęć, to nie przyszło nam do głowy, to wszystko działo się jak w jakimś horrorze. A po za tym było ciemno. Jak pies sam wyskoczył to odetchnęliśmy, że nic mu nie jest, i to było najważniejsze.

Najgorsze jest jednak to, że tak jak mówisz zielonooka, mógł wrócić do tego swojego "pana"

 

 

Na koniec dodam, żetemu komuś ( bo nie nazwę go człowiekiem,) zrobiłabym tak jak to nazwał lump praski. Nic dodać nic ująć.

 

Pozdrawiam wszystkich

Beata

Gonię za Tobą :wink:

 

Beata, możesz założyć wątek na dogomanii i opisać to jeszcze raz, albo po prostu skopiować swoje posty?

 

Może ktoś z dogo mieszka w okolicy zawsze, -co dwie głowy to nie jedna

 

Aha wklej póżniej - nawet tutaj link do wątku, w miarę możliwości podbiję, tam strasznie szybko wątki spadają.

 

Choć myślę, że pies wrócił do "domu"

OXA NIE WIEM DLACZEGO NIE MOGĘ SIĘ ZAREJESTROWAĆ NA DOGOMANII.

Bogumil, uratowaliście tego psa. To najważniejsze.

Ja kiedyś znalazłam psa z bloczkiem betonowym...znalałam go jakiś dzień za późno. Długo nie mogłam dojść do siebie :cry:

Takich skur.....to bym obdarła ze skóry :evil: :evil: :evil:

Wierz mi, ja takim skur.....to bym zrobiła coś gorszego!!!!!!!!

 

Najbardziej mnie martwi to, że on mógł wrócić do tego skur......., ...... , .....!!!

 

Nie możemy sobie miejsca dzisiaj znaleźć. Cały czas wypatruję przez okno, może gdzieś go dojrzę, chociaż wątpię:(

Suka byla w szoku i pewnie dlatego uciekla, blaka sie teraz pewnie gdzies. Opisz cala historie na dogomanii i opisz psa moze ktos ja widzial w swojej okolicy.

 

A tak na marginesie to nie moge czytac takich historii, bo potem strasznie to przezywam, a tych zwyrodnialcy katujacych zwierzeta to powinni skazywac na wiezienie z ciezkimi robotami ale znajac nasz kraj to takie prawo nigdy pewnie u nas nie zostanie wprowadzone.

Przed godziną zatrzymał się przy mostku samochód i jakiś facet zaglądał w to miejsce, mój syn szybko wybiegł żeby zapisać nr rejestracyjny samochodu. nie wiem co z tym zrobić, aż mnie głowa rozbolała.

Muszę wam pokazać to miejsce i ten kawał betonu

 

 

http://img220.imageshack.us/img220/7053/dsc08733me2.jpg

http://img220.imageshack.us/img220/dsc08733me2.jpg/1/w816.png

 

http://img220.imageshack.us/img220/9120/dsc08736du4.jpg

http://img220.imageshack.us/img220/dsc08736du4.jpg/1/w816.png

 

 

 

I co mnie najbardziej zdziwiło to to, że gdy poszliśmy po tym w to miejsce to znaleźliśmy to:

 

 

http://img220.imageshack.us/img220/8265/dsc08735ia0.jpg

http://img220.imageshack.us/img220/dsc08735ia0.jpg/1/w816.png

Tak Dorotko, po godz 16.00. Pognaliśmy w to miejsce po tym jak ten facet tam chodził.

Osobiście zgłosiłabym tę sprawę na policji. Nie zawsze spotyka się ze strony policjantów totalną obojętność. Poza tym nie mogłabym zasnąć wiedząc, że ten typ co to zrobił pozostanie bezkarny.

Podałabym numer rejestracyjny - może facet sprawdzał czy psa udało się skutecznie zlikwidować :evil: Może wracać tam - pies, jeśli to jego właściciel pewnie podejdzie do niego a wolę nie myśleć co ten zwyrodnialec może mu jeszcze zrobić. Policja chociaż go sprawdzi - sąsiedzi powinni wiedzieć czy miał takiego psa.

Jeśli pies się pojawi - zamknęłabym swojego i wpuściła sukę na posesję. Zadzwoniła po straż czy do schroniska najbliższego. To nie jest najlepsze rozwiązanie ale zawsze pies ma co jeść. Jeśli to suka w ciąży to już koszmar totalny...

no cóż, jeżeli się już coś aż tak daleko zaszło, to jedynym rozsądnym wyjściem jest zgłosić to na policję. Po za tym niezgłoszenie przestępstwa jest przestępstwem.

Sami nic już dalej nie zdziałacie, niestety.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...