pozwolenie na budowe

[daniel1984]

jak dlugo trzeba czekac na pozwolenie na budowe

[ewaoli]

To zależy jeśli masz kompletny projekt i urzędnicy do niczego się nie doczepią to jakieś dwa tygodnie.Ale też dużo zależy od urzędników według prawa mają na to jak dobrze pamiętam 65 dni.

[gazio]

Przy niektórych projektach zdarzało mi się otrzymać decyzję praktycznie "od ręki", z tym że starostwo znalo mnie jako projektanta, projekt był prosty i czytelny (nie był to projekt domku) oraz oczywiście nie można było doszukac sie tam żadnych braków. W praktyce - max. 65 dni + termin w jakim usuwane są ew. braki. Potem oczywiście uprawomocnienie, które tez troszkę może potrwać. Czasem zwrotki tajemniczo giną.

[Ya]

Na samo pozwolenie czekałem 3 tygodnie. Załatwianie wszystkich papierków wcześniej i adaptacja projektu trwała...prawie 13 miesięcy.

[barto307cc]

Ja papierologię załatwiałam niecałe 1,5 miesiąca,dziś oddawałam wniosek o pozwolenie na budowę i Pani w informacji powiedziała,że mają na to 60 dni,ale przeważnie jest to szybciej

[_Ewa_]

Witam,

 

Otrzymaliśmy warunki zabudowy, projekt mamy wybrany - wystarczy zakupić i w ciągu dwóch dni jest u nas, natomiast nie wiemy jakie dalej poczynić kroki... Pytaliśmy w biurze wydawania pozwoleń na budowę, ale tam niestety nie za wiele nam wytłumaczono... Oprócz tego, że musimy dostarczyć prośbę wraz z zaadaptowanym projektem wraz z przyłączami... Wszystko pięknie, ładnie z tym, że my oboje w kwestii budowania jesteśmy zieloni jak trawka na wiosnę :-| Najchętniej papierologię zrzucilibyśmy na osobę, która dostosuje nasz gotowy projekt do naszych wymagań, zrobi dodatkowe projekty mediów (bo tego chyba nie robią poszczególne firmy zajmujące się dostarczeniem mediów? ).... Proszę niech ktoś nas uświadomi jakie w ogóle dokumenty są potrzebne do pozwolenia na budowę i gdzie oraz w jaki sposób je zdobyć... Może ktoś zna osobę, która adaptuje projekty gotowe i zajmuje się załatwieniem potrzebnych dokumentów itp.?

Przepraszam za banalne pytania ale naprawdę nie mamy do kogo się zwrócić o pomoc...

[barto307cc]

Jak masz czas i choć trochę cierpliwości to lepiej załatwiać to sobie samemu,zaoszczędzisz kasę .A wcale nie jest to takie trudne.Mi to zajęło niecałe 1,5 miesiąca,i też byłam zielona na początku.

- Najpierw udaj się do Urzędu Miasta czy Starostwa(wydział geodezja i mapy) i złóż wniosek o mapki zasadnicze działki (ja ich miałam ok.5 chyba).Czas oczekiwania 2 dni.

- W tym samym czasie zamów u geodety mapy do celów projektowych(bo na to dość trochę się czeka),

- do Zakładu Energetycznego złóż wniosek o warunki przyłączy prądu

(gotowy wniosek do wypisania na miejscu),musisz do tego dołączyć mapkę zasadniczą i ksero aktu notarialnego,(czas oczekiwania ok.2 tyg)

- w wodociagach złóż wniosek o warunki przyłączy (gotowy wniosek do pobrania u nich),też dołączasz mapkę i ksero aktu notarialnego(czas oczekiwania ok.2 tyg),

- w gazowni też złóż wniosek o warunki przyłączy gazu,również mapka i ksero aktu notarialnego(jak jest gaz ziemny-u nas akurat nie ma)

- poszukaj architekta i daj do zaadoptowania projekt (wraz z tymi warunkami przyłączy które otrzymasz,oraz mapkami do celów projektowych)

 

W niektórych Urzędach jeszcze trzeba do pozwolenia na budowę wypis z rejestru gruntów ,złóż wniosek w wydziale geodezji .My jeszcze musieliśmy mieć opinię z Urzędu Górniczego bo mamy teren ze szkodami górniczymi,oraz nie ma u nas kanalizacji to musielismy składać wniosek w Urzędzie o warunki odporawdzania ścieków i lokalizacji szamba.

Na sam koniec przy oddawaniu dokumentów pobierasz druk -oświadczenie o posiadanym prawie do dyponowania nieruchomością i oddajesz to wszytsko z wnioskiem do pozwolenia na budowę

A co do dodatkowych projektów mediów - to tego nie potrzeba do pozwolenia na budowę,możesz to spokojnie załatwiać póżniej.Zresztą u nas z Zakładu Energetycznego robią projekt przyłączy prądu w swoim zakresie(zresztą jak dostaniesz warunki przyłączy to tam będzie pisać).

[tomaszek71]

Całokształt to około 6 miesięcy . Bytom

Na samo pozwolenie czekałem 3 tygodnie

ale sam się zastanawiam czy te 65 dni to są dni robocze ?