AWIk 13.02.2009 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Można jeszcze zrobić iniekcję. Są firmy, któe się w tym specjalizują. Można spróbować też samemu. Weź z wypożyczalni agregat tynkarski, nawierć w płycie dzirę o średnicy węża od agregatu, zaklej to zaprawą szybko wiążącą, kup jakąś tanią wylewkę i wpychaj ją pod płytę. My tak zrobiliśmy i od dwóch lat jest spokój (mam nadzieję, że już na zawsze). Dla świętego spokoju po całych tych prac nawierć jeszcze ze dwie dziury w tej płycie, zawołaj (zapłać) geologa żeby sprawdzał poziom zagęszczenia fruntu i jeśłi będzie ok to śisz spokojnie, jeśli to pompuj dalej.U nas wszystko trwało to kilka godzin, a za wszystko zapłacił kier. bud, bo się ostro wystraszył. Ale też znowu nie był jakiś duży wydatek bo agregat pożyczył za 150 i kupił 20 worków wylewki po 7zł/szt. Poradź się jeszcze może jakiegoś miejscowego geologa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 13.02.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Można jeszcze zrobić iniekcję. Są firmy, któe się w tym specjalizują. Można spróbować też samemu. Weź z wypożyczalni agregat tynkarski, nawierć w płycie dzirę o średnicy węża od agregatu, zaklej to zaprawą szybko wiążącą, kup jakąś tanią wylewkę i wpychaj ją pod płytę. My tak zrobiliśmy i od dwóch lat jest spokój (mam nadzieję, że już na zawsze). Dla świętego spokoju po całych tych prac nawierć jeszcze ze dwie dziury w tej płycie, zawołaj (zapłać) geologa żeby sprawdzał poziom zagęszczenia fruntu i jeśłi będzie ok to śisz spokojnie, jeśli to pompuj dalej.U nas wszystko trwało to kilka godzin, a za wszystko zapłacił kier. bud, bo się ostro wystraszył. Ale też znowu nie był jakiś duży wydatek bo agregat pożyczył za 150 i kupił 20 worków wylewki po 7zł/szt. Poradź się jeszcze może jakiegoś miejscowego geologa.W tym wypadku może to być problematyczne. Podłoże osiadło bardzo nierównomiernie : Są pomieszczenia, w którycgh płyta mi nie siadła, najgorzej jest na dużych powierzchniach-w salonie, przedpokoju- siadło ok.10 cm i dalej siada. Co tu teraz robić? Nie wiem, czy ta zbrojona płyta popękała, czy nie. Jeżeli nie popękała, to można by zrobić to o czym piszesz, ale na zasadzie pali sięgających do gruntu nośnego. Wykuć w posadzce otwory co (rozstaw by trzeba policzyć z nośności tej płyty), wywiercić otwory w nasypie do poziomu gruntu nośnego i wypełnić je betonem. Utworzy to pale betonowe, które powinny przejąć obciążenia od posadzki i ścianek działowych. Po wszystkim wyrównać posadzkę. Żeby nie dociążać jej dodatkowo lepiej zrobić to za pomocą np. twardego styropianu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Observer27 13.02.2009 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Dzięki za kolejne rady. Odnośnie płyty-to mi ona nie popękała, w kilku miejscach widać rysy na długości kilku metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Zaczęłabym od konstruktora. To wszystko trzeba policzyć - na oko to wiesz...Dojdzie Ci ciężar ścianek ale również dach. NIe szalałabym w tym przypadku z dachówką cementową/ceramiczną.Zapomniałam : szczerze współczuję - to najgorszy sen inwestora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Observer27 13.02.2009 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 My tak zrobiliśmy i od dwóch lat jest spokój (mam nadzieję, że już na zawsze). Mam pytanie, czy podłoga wam się zapadła na etapie budowy, czy jak już zamieszkaliście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 13.02.2009 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Dojdzie Ci ciężar ścianek ale również dach. NIe szalałabym w tym przypadku z dachówką cementową/ceramiczną.Dachu przecież na tym nie będzie opierać . Od tego są ściany konstrukcyjne, które, mam nadzieję, stoją na solidnych fundamentach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Dojdzie Ci ciężar ścianek ale również dach. NIe szalałabym w tym przypadku z dachówką cementową/ceramiczną.Dachu przecież na tym nie będzie opierać . Od tego są ściany konstrukcyjne, które, mam nadzieję, stoją na solidnych fundamentach. O właśnie - kluczowe jest ostatnie zdanie :) Ciekawa jestem jak tam warunki gruntowe. Autor pisze o glinie. Ja pamiętam post o wodzie, króra wypłukała pospółkę źle zagęszczoną, pamiętacie ? Na takich fundamentach to ani ściany ani dach ani nic... Observer - robiłeś badania gruntu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Observer27 13.02.2009 13:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 No tak-ławy fundamentowe są solidne, ściany fundamentowe też i ściany nośne też-przy tym wszystkim byłem, miałem wolne z pracy. Nie było mnie natomiast przy tym nieszczęsnym zagęszczaniu-i tu jest bieda...Odnośnie pali-ta koncepcja mi się podoba, bo chyba byłby to najniższy koszt i nieduża pracochłonność w porównaniu z innnymi propozycjami-a efekt murowany. Brak mi ufności, że po kolejnym zagęszczaniu nic by nie siadało, nie tylko w krótkim czasie, ale w perspektywie wielu lat, bo przecież o to mi teraz chodzi, żeby się tym nie martwić, jak się tam wprowadzę i wszystko sobie porobię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 13.02.2009 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Zaczęłabym od konstruktora. To wszystko trzeba policzyć - na oko to wiesz... Dojdzie Ci ciężar ścianek ale również dach. NIe szalałabym w tym przypadku z dachówką cementową/ceramiczną. Zapomniałam : szczerze współczuję - to najgorszy sen inwestora. Chyba nie bardzo... Przecież to ścianki działowe a one nie przenoszą obciążeń dachu, więc pokrycie dachu nie ma nic do rzeczy. Forumowicz nie pisze nic o problemach ze ścianami konstrukcyjnymi tylko o problemach z przestrzenią pomiędzy tymi ścianami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 13.02.2009 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Za długo pisałem henok mnie ubiegł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 13.02.2009 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Wiertnica to by musiała być tzw. "mysz piwniczna", Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Nie wiem skąd wiara w dobrze zrobione fundamenty, gdy wiadomo, że ich zasypanie jest do wymiany. Skąd wiara , że to się utrzyma kupy ? Nie wiemy co się dzieje w środku - poza tym, że dzieje się tragicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 13.02.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Nie wiem skąd wiara w dobrze zrobione fundamenty, gdy wiadomo, że ich zasypanie jest do wymiany. Skąd wiara , że to się utrzyma kupy ? Nie wiemy co się dzieje w środku - poza tym, że dzieje się tragicznie. Może stąd, że fundamenty były zalewane na rodzimym, ubitym i nie ruszanym gruncie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Nie wiem skąd wiara w dobrze zrobione fundamenty, gdy wiadomo, że ich zasypanie jest do wymiany. Skąd wiara , że to się utrzyma kupy ? Nie wiemy co się dzieje w środku - poza tym, że dzieje się tragicznie. Może stąd, że fundamenty były zalewane na rodzimym, ubitym i nie ruszanym gruncie? No tak. To w zasadzie po co je wypełniać ? Po co je obsypywać ? Jakoś nie mam zaufania do ekipy, ktora nie potrafi zrobić jednej - jak widać niezwykle istotnej czynności - że całą resztą zrobiła suuuper .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 13.02.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Nie wiem skąd wiara w dobrze zrobione fundamenty, gdy wiadomo, że ich zasypanie jest do wymiany. Skąd wiara , że to się utrzyma kupy ? Nie wiemy co się dzieje w środku - poza tym, że dzieje się tragicznie. Może stąd, że fundamenty były zalewane na rodzimym, ubitym i nie ruszanym gruncie? No tak. To w zasadzie po co je wypełniać ? Po co je obsypywać ? Jakoś nie mam zaufania do ekipy, ktora nie potrafi zrobić jednej - jak widać niezwykle istotnej czynności - że całą resztą zrobiła suuuper .. Gdyby coś się działo z fundamentami to by się rysowały ściany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 jasne. Ale do końca jeszcze daleko.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 13.02.2009 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 No tak. To w zasadzie po co je wypełniać ? Po co je obsypywać ? Jakoś nie mam zaufania do ekipy, ktora nie potrafi zrobić jednej - jak widać niezwykle istotnej czynności - że całą resztą zrobiła suuuper .. Podchodząc do sprawy w ten sposób, to jedynym wyjściem jest rozbiórka całości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 No tak. To w zasadzie po co je wypełniać ? Po co je obsypywać ? Jakoś nie mam zaufania do ekipy, ktora nie potrafi zrobić jednej - jak widać niezwykle istotnej czynności - że całą resztą zrobiła suuuper .. Podchodząc do sprawy w ten sposób, to jedynym wyjściem jest rozbiórka całości... Tak sobie głośno myślę. I pewnie tak bym zrobiła. A co najmniej wzięłabym rzeczoznawcę ( nie zamieszanego w cały bałagan). W końcu tam mają mieszkać ludzie. A zagęszczenie to żadna wyższa szkoła jazdy - każda ekipa powinna o tym wiedzieć. Stąd moje wątpliwości. Polecam dziennik Suzis ( dla niewtajemniczonych - tu : http://forum.muratordom.pl/marzenia-o-h2-kontra-partacze,t139320.htm) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 13.02.2009 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Nie wiem skąd wiara w dobrze zrobione fundamenty, gdy wiadomo, że ich zasypanie jest do wymiany. Skąd wiara , że to się utrzyma kupy ? Nie wiemy co się dzieje w środku - poza tym, że dzieje się tragicznie. -No tak-ławy fundamentowe są solidne, ściany fundamentowe też i ściany nośne też przy tym wszystkim byłem, miałem wolne z pracy. Nie było mnie natomiast przy tym nieszczęsnym zagęszczaniu-i tu jest bieda... [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.02.2009 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Nie no jaaaasne - już nic nie mówię. W końcu to nie moja chałupa...Jest super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.