wielka ściema ... kredyt w złotówkach

[AmberWind]

Stracisz na forexie to z czego spłacisz kredyt? To nie jest takie proste jak to przedstawiasz

 

dla mnie raczej tak ... kredyt wzielam nie dlatego, ze byl konieczny, tylko dlatego, ze tanio dawali ...

[Wirecki]

Stracisz na forexie to z czego spłacisz kredyt? To nie jest takie proste jak to przedstawiasz

dla mnie raczej tak ... kredyt wzielam nie dlatego, ze byl konieczny, tylko dlatego, ze tanio dawali ...

Też tak czasem robię.... ale to zupełnie inna sprawa.

Myśllę, że gdybyś to wszystko napisała w jednym poście - przeszedłby niemal niezauważony, jako jedna z wielu opinii (sorry..). A tak to niektórzy zaczęli sądzić (widać po postach), że jest jakieś perpetum mobile, które przeszło im koło nosa...

[mcmagda]

Wirecki - a kto tak zaczął sądzić? Ja nie zauważyłam.

[AmberWind]

Wirecki - a kto tak zaczął sądzić? Ja nie zauważyłam.

 

Przyznam szczerze, ze tez tego nie zauwazylam. Co wiecej, od poczatku pisalam ze jest to niebezpieczne i spekulacyjne.

Od wielu lat korzystam z wielu instrumentow finansowych dostepnych na rynku i nigdy nie polecilabym ryzykownych operacji komus, kto zna sie ewentualnie na lokatach bankowych, obligacjach i moooooze akcjach

[Wirecki]

mcmagda - może faktycznie źle się wyraziłem, przepraszam. w każdym razie oprócz Ciebie i mnie temat zainteresował civic9. O ile pamiętam Ty dopytywałaś o szczegóły...

 

AmberWind - nie od pierwszego postu, dla jasności... choć jakie to ma teraz znaczenie...

Pozdr.

[civic9]

to ja za siebie powiem,

że mnie wypowiedzi AmberWind zainteresowały właśnie z powodu braku podkreślenia spekulacyjności działań. potem w końcu coś takiego napisała, ale kilkukrotnie pisała, że to jest zabezpieczenie kredytu. kierowała zainteresowanie forumowiczów w stronę forexu:

 

Przy okazji tej dyskusji zastanawiam sie ilu kredytobiorcow zabezpiecza sie w jakikolwiek sposob przed wzrostem CHF np. poprzez transakcje przeciwstawne na Forex.

 

chciałem ją pociągnąć trochę za język, żeby zrozumieć jak Ona to widzi, skoro tak miesza zabezpieczanie ze spekulacją. powtórzę jeszcze raz: albo zabezpieczenie, albo spekulacja, te pojęcia się właściwie wykluczają. czym się kończy mieszanie i/lub nie pełne rozumienie tych pojęć, to mamy przykład w głośnym ostatnio temacie "opcji" zawieranych z bankami przez duże przedsiębiorstwa. oni też traktowali to jako zabezpieczenie, choć byle doradca od ryzyk kursowych by im wytłumaczył, że to jest zwykła spekulacja.

 

być może wie co robi, więc się wtrącał nie będę, ale chciałem zwrócić uwagę innym czytelnikom, żeby zrozumieli, bo potem się każdemu wydaje, że wystarczy wejść na forex i można zabezpieczyć lekko, łatwo i przyjemnie każdą transakcję walutową. już to nie raz musiałem prostować.

 

aby zakończyć ten podwątek i rozpocząć inny to chętnie bym pogadał o nie-spekulacyjnych zabezpieczeniach kredytów, np. przy pomocy opcji. chciałem w to wchodzić w tamtym roku, ale gdzieś mi formalności utknęły, jakieś papiery u brokera się zgubiły, potem nie było czasu... i jak się obudziłem to już było posprzątane. ale może ktoś praktykuje z większym sukcesem?

[mcmagda]

Popieram temat - mnie właśnie opcje bardzo interesują i jak ktoś się zabezpiecza to bym z chęcią posłuchała.

[renius85]

No muszę to z siebie wyrzucić , bo mnie zaraz szlag trafi

Od razu zaznaczę, że na kredytach się nie znam ( i być może nie mam racji - niech ktoś mnie z błędu wyprowadzi).... to co piszę to tylko moje odczucia .

 

Otóż zewsząd słyszę : KRYZYS .... współczujmy kredytobiorcom frankowym , złotówkowcy mają lepiej ....RATY IM SIĘ OBNIŻĄ!!!!!!!!!!!!!

 

Tak więc z niecierpliwością czekałam na nowy harmonogram spłat ....se pomyślałam :

"kurcze, super ...niższa rata, będzie lżej - pewnie sporo niższa skoro tyle o tym trąbią "

 

Dziś otrzymałam harmonogram na najbliższe 4 miesiące....tak, obniżyła się rata ... do tej pory było 1465 z groszami , teraz jest 1458 z groszami..... 7 zeta

 

Czy ktoś mi wreszcie powie kogo mam kopnąć w d...upe za to że robią ludziom wode z mózgu???!!!

 

 

Pownineneś się cieszyć, że nie masz we frankach, bo nie staniałaby Ci o 7 zł tylko zdrożała o 700. Ja brałam kredyt w czerwcu w CHF pierwsza rata 450 zł , a dzisiaj płacę ok. 800.

pozdrawiam

[kropecka]

Pownineneś się cieszyć, że nie masz we frankach, bo nie staniałaby Ci o 7 zł tylko zdrożała o 700. Ja brałam kredyt w czerwcu w CHF pierwsza rata 450 zł , a dzisiaj płacę ok. 800.

pozdrawiam

 

renius, to dziwne bo ja brałam w sierpniu 2008 we frankach, do tej pory rata 920 zł, od marca 320 zł. Każdy przypadek jest indywidualny. Ludzie negocjowali różne marże, różne okresy zmiany oprocentowania, jak widzisz nie u każdego rata poszła do góry a śmiem nawet twierdzić że w związku z tak niskim Liborem wielu osobom, m.in mnie poszła do dołu

[renius85]

Pownineneś się cieszyć, że nie masz we frankach, bo nie staniałaby Ci o 7 zł tylko zdrożała o 700. Ja brałam kredyt w czerwcu w CHF pierwsza rata 450 zł , a dzisiaj płacę ok. 800.

pozdrawiam

 

renius, to dziwne bo ja brałam w sierpniu 2008 we frankach, do tej pory rata 920 zł, od marca 320 zł. Każdy przypadek jest indywidualny. Ludzie negocjowali różne marże, różne okresy zmiany oprocentowania, jak widzisz nie u każdego rata poszła do góry a śmiem nawet twierdzić że w związku z tak niskim Liborem wielu osobom, m.in mnie poszła do dołu

 

Tak, tylko ja nie mam długoterminowego, a krótkoterminowy, co sprowadza do tego, ze oprocentowanie i marża jest inna. Jeżeli masz hipoteczny to się zgodzę

[mazena66]

Daggulka mnie też krew zalewa jak słyszę te ubolewania nad kredytami w walucie. Ja od ponad roku płacę raty o prawie 250zł większe bo tak podnosili oprocentowanie kredytów w zotówkach ale jak spadło to jakoś nie widzę zmiany . Walutowacy płacą więcej dopiero od 2 miesięcy raptem wielki płacz. A czemu nikt się nie interesuje tym że banki nie zmieniają oprocentowania kredytów w złotówkach chociaż RP obniżyło oprocentowanie już kilka razy. W końcu w Polsce nadal zarabiamy w ZŁOTYCH!!!

[renius85]

Daggulka mnie też krew zalewa jak słyszę te ubolewania nad kredytami w walucie. Ja od ponad roku płacę raty o prawie 250zł większe bo tak podnosili oprocentowanie kredytów w zotówkach ale jak spadło to jakoś nie widzę zmiany . Walutowacy płacą więcej dopiero od 2 miesięcy raptem wielki płacz. A czemu nikt się nie interesuje tym że banki nie zmieniają oprocentowania kredytów w złotówkach chociaż RP obniżyło oprocentowanie już kilka razy. W końcu w Polsce nadal zarabiamy w ZŁOTYCH!!!

 

Nie przesadzaj, wileki płacz, jak narazie to widzę, że ty płaczesz, bo masz o 250 zł większą ratę. Ja mam o 400 przez wzrost CHF i nie od 2-óch miesięcy tylko od sierpnia.

[Badija]

No, tylko że na krydycie w złotówkach, nawet przy wyższych ratach to bank dostaje w plecy, bo pożyczyli określoną kwotę w eurasach, kurs eurasa poleciał i teraz okazuje się, że spłacasz im mniej niż oni sądzili

 

[daggulka]

No, tylko że na krydycie w złotówkach, nawet przy wyższych ratach to bank dostaje w plecy, bo pożyczyli określoną kwotę w eurasach, kurs eurasa poleciał i teraz okazuje się, że spłacasz im mniej niż oni sądzili

 

 

jak w euro ... kredyt bralam w złotówkach , spłacam w złotówkach ...to jakie niby euro?

[Badija]

No ale banki rozliczają się między sobą w dolcach albo euraskach, więc wprawdzie Ty w złotówkach niby nie zyskałaś, ale oni w walutach wymienialnych dostali w plecy...

[Wirecki]

No, tylko że na krydycie w złotówkach, nawet przy wyższych ratach to bank dostaje w plecy, bo pożyczyli określoną kwotę w eurasach, kurs eurasa poleciał i teraz okazuje się, że spłacasz im mniej niż oni sądzili

Chyba nie do końca jest tak jak piszesz. Żaden bank nie pożycza w EUR, żeby sprzedać walutę i pożyczyć klietowi w PLN.

PLN na kredyty w PLN mają z kapitałów własnych, lokat lub z międzybanku. Przy lokatach źle zaplanowany biznes może się nieco rozjechać, przy pożyczkach międzybankowych raczej nie. Biorą po WIBOR - a klient płaci WIBOR plus marża. Zawsze zostaje marża.

[Flexus]

W roku 2004 wziąłem kredyt hipoteczny w CHF. Kredyt wypłacono mi wtedy po kursie 2,75 PLN/CHF. Przez 3 lata bank mnie kosił wysoką marżą. Przez wiele miesięcy próbowałem wymusić jej obniżenie strasząc bank spłaceniem całości kredytu. Na jesieni 2007 r. groźbę zrealizowałem tj. wziałem kredyt refinansowy w innym banku w PLN. I to co straciłem na wysokiej marży mniej więcej odzyskałem, bo na jesieni 2007 roku kredyt spłaciłem po kursie 2,35 PLN/CHF.

Od nowego kredytu w PLN odsetki systematycznie rosły przez cały 2008 rok, bo rósł WIBOR3M. Natomiast od początku tego roku WIBOR3M maleje, więc odsetki też maleją. Sprawdzam co miesiąc czy bank zmienia oprocentowanie zgodnie z umową, a więc czy podwyższa gdy WIBOR3M rośnie i czy obniża gdy WIBOR3M maleje. Obliczam odsetki i .... wszystko się zgadza co do grosza.

Teraz, mimo wysokich odsetek, bo WIBOR3M dla PLN jest grubo wyższy niż LIBOR3M dla CHF, płacę jednak mniej, niż gdybym wziął kredyt refinansowy w CHF, bo kurs CHF/PLN waha się około 3,2 PLN/CHF. Jednak wiem, że gdy kurs spadnie poniżej 3 PLN/CHF, będę znów płacił więcej niż płaciłbym przy kredycie w CHF.

Pozdrawiam

[pierwek]

do mnie przysłali zawiadomienie z banku że obniżają mi ratę z 1800zł na 1500zł. Kredyt złotówkowy w pekosa.

[Wirecki]

do mnie przysłali zawiadomienie z banku że obniżają mi ratę z 1800zł na 1500zł. Kredyt złotówkowy w pekosa.

wibor spadł, to normalne

[pierwek]

spadł już dawno a ja płaciłem w grudniu/styczniu/lutym po 1800zł. no ale taką mam umowę z bankiem że aktualizują raty co 3 mce chyba.