Jaki kolor zamiast białego

[Etiuda]

Ja myslę ze można pomalowac cały dom na jeden kolor w jakimś jasnym odcieniu .......ale nie przypadkowym... trzeba zobaczyć jakie masz podłogi (jakie kolory tam wystepują ) i dopiero dobierać farbę na ściany. W przeciwnym razie mogą się te lolory "gryźć" i ogólne wrażenie będzie denerwujące.

[Femmee_]

To i ja swoje 3 grosze dorzuce. Też nie podobają mi się, kiedy każde pomieszczcenie pomalowane jest na inny, zwłaszcza "gryzący się" kolor. Robi się wtedy kakofonia i chaos. Jednak ściany i sufity w jednym kolorze, to też przesada. Uważam, że połączenie białych ścian i ciemnych mebli, choć wygląda estetycznie, może sprawiać wrażenie zimna, zwłaszcza w mniej nasłonecznionych pomieszczeniach.

Wychodzę z założenia, że na biało można pomalować sufity (pomieszczenia robią się optycznie wyższe, bardziej przestrzenne), a ściany na jakiś wspomniany wcześniej jasny ciepły kolor, z tym że nie jednorodny. Ciekawie jest, kiedy jakieś elementy, np. jedna ściana lub przedpokój są w innym odcieniu (nie kolorze). Moim zdaniem warto więc stosować 2-3 farby różniące się o ton lub dwa.

[fredzia]

To ja mam pytanie.

Obecnie w pokoju mam białe ściany (biel zwyczajna, nie pamiętam firmy). Meble ciemne - venge. Duży narożnik czerwony.

Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że mieszkanie jest ciemne, słońce jest tu rzadkim gościem, więc białe ściany są szare i smutne.

Teraz wymieniają mi okna, więc jest okazja do przemalowania i tu pytanie do ekspertów - jaki ciepły, lekko słoneczny kolor wybrać, by nie zgrzytało, ale było nieco przytulniej, cieplej, weselej?

Rozważałam białą czekoladę, ale ona chyba zbyt różowo-intensywna jest.

Kolor musi być mocno nasycony, nawet jeśli będzie jasny, bo brak słońca i szary betonowy blok vis-a-vis daje efekt zszarzenia i brudu na ścianie.

Ps. meble i narożnik nie będą wymienione, bo za rok przeprowadzamy się do nowego mieszkania.

[ngel]

polecam "sweet cream" Beckersa- ciepły i jasniutki- ja mam w nim większość pomieszczeń