Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nadwiślańskie łęgi Badii


Recommended Posts

Najpierw była działka.

Kupiliśmy ją w 2006 roku w grudniu, szukaliśmy koło roku.

Teraz kończymy spłacanie rat za działkę i organizujemy papiery na budowę.

 

A tak wyglądała historia kupowania działki.

 

1. Znaleźliśmy rejon (dojazdy, dobra wylotówka z miasta, brak syfu w powietrzu, urząd gminy, infrastuktura- sklepy, usługi, lekarz- która jest dobra, plany budowy dróg i autostrad, dostępność szkoły, plany zagospodarowania przestrzennego )

 

2. Zdecydowaliśmy się na miejscowość (najbardziej malownicza, przy wojewódzkiej drodze, po której nic nie jeżdzi)

 

3. Przez rok oglądałam najpierw w necie, potem w realu wszystkie oferty sprzedaży ziemi w tamtej okolicy. W końcu znałam historię sprzedaży i kupna każdej działki.

 

4. Dzięki takiej koncentracji na jednym miejscu, dowiedzieliśmy, że jest kobieta, która w zeszłym roku chciała sprzedać, ale się rozmyliła. Miejscowy umówił nas z nią i sprzedała nam super działkę po super cenie (my załatwialiśmy wszystkie formalności). Już w momencie kupna, działka była warta dwa razy tyle ile za nią zapłaciliśmy. Teraz jest to kilkukrotność tamtej ceny.

 

5. W księdze wieczystej sprawdziłam brak wpisów. Poszliśmy do notariusza, dostaliśmy zgodnę Agencji Rynku Rolnego - i w styczniu 2007 działka była nasza. A kredycik na połowę kwoty - konsumpcyjny, wpradzie wysoko oprocentowany ale do spłacenia w 3 lata. Bank się wściekał, ale w końcu zaakceptowali nasze warunki tj, wysokie szybkie raty.

 

OKOLICZNE KLIMATY

 

http://images24.fotosik.pl/36/07c6b2ecf35a14ebmed.jpg

http://images49.fotosik.pl/104/c22788fb0aca6d05.jpg

http://images38.fotosik.pl/100/f5a3a3ce7ffc1264.jpg

http://images45.fotosik.pl/104/db6d52e5ee0fd37f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenia z kredytem

 

Budowa domu będzie bez kredytu

 

Płaciłam kredyt za działkę. Rata szła z najmu poprzedniego domu. Wszystko było OK, jak było OK. Ale czasem zmieniali się najemcy. Ostatni "odmieszkiwał" kaucję, czyli 3 miesiące mieszkał "za darmo", a następny jeszcze nie płacił. Trzeba było zrobić remoncik domu, rata "się" nie spłacała, płaciliśmy my z bieżącej kasy. Sytuacja normalnie podobna na przykład do utraty pracy. Ciężko się robiło jak diabli.

Wprawdzie przyszedł następny najemca, kaucję wpłacił, a kredyt był krótki ale zaczęłam kombinować, jakby budowę nowego domu jakoś inaczej zorganizować, sprzedać połowę działki, może w ogóle z bieżących (bo bez tych rat, to trochę by było kupce po roku). Z moich doświadczeń wynikał wniosek: kredyt - tak, ale jeśli inaczej się nie da, jak można, to zwiewać od kredytów albo zmniejszać ile się da.

 

Męża przekonała racjonalność wydatków: rozsądniej się wydaje pieniądze jak się ich nie ma. :lol:

 

No a do tego doszedł teraz jeszcze kryzys i banki i tak kredytów nie udzielają.

 

Więc będzie bez kredytu.

Liczyliśmy, że każdego roku możemy wydać 50 000 na budowę.

 

W poprzednich latach tyle rocznie wynosiły raty spłacanego kredytu oraz większe zakupy: budowa garażu na działce, budowa ogrodzenia, wykopanie stawu, kupno domku kempingowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mieszkaniu w pierwszym domku doszłam do następujących przemyśleń na temat drugiego i tego, co poprzednio się NIE UDAŁO:

 

- brak wiatrołapu (- zimno wdzierało się do środka i przy np. -20 docierało aż do stóp w salonie) . Teraz ma być spory wiatrołap z wejściem do garderoby. Potem przedpokój (zamknięty) i salon (też zamknięty).

 

- płytki w łazience do samego sufitu (za mało powierzchni do "odddychania" ściany, przy większej ilości osób korzystających z łazienki na ścianie od strony przedpokoju robiły się purchle). Teraz, jesli płytki to tam, gdzie się rzeczywiście moczy ściana, reszta tynki.

 

- małe okna (sa oszczędne ale dają za mało światła). Będą duże drewniane okna, na których w żaden sposób nie zamierzam oszczędzać (pooszczędzamy na czym innym).

 

- zadaszony taras, na który wychodzą okna ( w pomieszczeniu było ciemno jak w trumnie). Odradzam tym, którzy marzą o zadaszeniu. Można kupić pancerne meble ogrodowe albo zrobić markizę, ale zimą jest jasno. Nasze poprzednie tarasy były fajne ale tylko od maja do września, ale rok ma jeszcze okres od listopada do kwietnia, kiedy z tarasów się nie korzysta, a zadaszenie zabiera światło.

 

- ciemne płytki na podłodze w kuchni (dawały wrażenie, że w pomieszczeniu było mroczno i niezbyt czysto). W hallu, kuchni, salonie będą jasne płyki, najlepiej tego samego rodzaju.

 

- za delikatne płytki w przedpokoju i łazience (w domu lata się w butach z podwórza i nanosi piach, strasznie to wyciera płytki jeśli są zbyt miękkie). Marzą mi się płytki, które ścierają się równomiernie z powierzchni, na przykład klinkierowe na zewnątrz i w wiatrołapie (bez gresów i terakot)

 

- słabo położony gresi (gres to porcelana i jak sie jej nie umie położyć, to potem w użytkowaniu jest bardzo krucha, nie ściera się wprawdzie, ale u nas wybijały się dziury, jak coś spadło bo było pod spodem powietrze). Będę nad majstrem stać.

 

- kuchnia otwarta na salon (w kuchni się gotuje i zazwyczaj nie jest sterylnie, a do salonu wprowadza się każdego gościa, inkasenta, sąsiadkę i oni w dowolnym momencie mają kuchnię do wglądu, do tego są zapachy kuchenne, nie zawsze esetyczny proces obróbki żywności, i konieczność dostosowania wyglądu mebli kuchennych do wyglądu salonu. W związku z tym miałam za małą lodówkę - taki słupek 160 cm w zabudowie. Teraz chciałabym side by side. No i czysto egoistycznie. Czasem ma się ochotę tę niezbyt akurat dopucowaną kuchnię zamknąć na cztery spusty i sasiąść na kawę w salonie.) . Następna kuchnia będzieduża, marzy mi się wyjście na taras.

 

- otwarta klatka schodowa (Schody były betonowe, obłożone dębem, funkcjonalne i bardzo ładne ale nie tylko otwarte, ale wręcz wychodziły z salonu na górę. Nie dość, że z salonu robił się korytarz i jeden leżał na sofie a drugi biegał dół-góra, to jeszcze zgodnie z prawami fizyki, jak paliliśmy w kominku to ciepłe powietrze uciekało na górę dogrzewając niepotrzebnie sypialnie zamiast naszych stóp).

 

- parkiet w salonie (wprawdzie parkiet jest super, ciepły, przyjemny, wreszcie ładny, ale przy kominku, którego się używa stawał się dość kłopotliwy - wnoszenie drewana w buciorach zimą, i niebezpieczny - bo żar z kominka może się wytoczyć) . Teraz połozyłabym najchętniej chyba jakiś kamień ale skończy się pewnie na płytkach. Aha i na tym po Bożemu dywan.

 

- mieszkalne poddasze (ciągłe latanie góra-dół, przyjemniej jest wyjśc z sypialni na tars i na słoneczku wypić poranną kawę niż po tę kawę biec na dół a potem wnosić na górę itd) . No tak, poddasze jest do bani, ale budowa parterówki nie trzyma się ołówka...

 

- pokój dla dziecka 9 metrów kwadratochych (może tyle miec pokój gościnny, ale nie taki, w ktorym dziecko odrabia lekcje, bawi sie z kolegami itd. Normalny pokój ma 16 metrów kw. Można zjechać do 12 ale nie niżej, bo się robi dziupla). Nie ma natomiast potrzeby robienia gościnnego. Niech goście śpią w salonie, albo w gabinecie. Znaczy się w przyszłum domu mniejsza ilość pomieszczeń, za to pomieszczenia większe.

 

- brak gerderób (zwłaszcza przy wejściu ciągle gromadziły się ciuchy, ale w ogóle garderoba jest wygodniejsza i tańsza od zabudowanych szaf). W nowym domu garderoba przy wejściu, garderoba w sypialni, dla dzieci chyba jednak zabudowane szafy (możliwość kontroli tego, co sie w nich dzieje), do tego spiżarka, zimny schowek i duże pomieszczenie gospodarcze.

 

- za mało powierzchni gospodarczej ( w domu jest więcej sprzętów, opony na zmianę, meble ogrodowe, kosiarka, pokaszarka, sprzęty ogrodnicze, parasol, basen składany, sprzęt wakacyjny, rowery, sanki, narty, zapasy żywnościowe i inne). Nie sposób poupychać to na powierzchniach mieszkalnych. Mimo garażu na jeden samochód i schowka pod schodami ciągle były z takimi rzeczami problemy).

Teraz będą odzielne zabudowania gospodarcze. Miejsce jest. Ale budować je będziemy potem. Najpierw chcę mieszkać ja, a samochód może dalej trochę pomoknąć, teraz moklnie i nic mu się nie dzieje.

 

- brak zimniejszego jasnego pomieszczenia (do zimowania roślin typu fuksja, pelargonie na rozmnóżki, sagowce i inne). Będą bardzo duże okna w salonie, z możliwością odizolowania części przeszklonej i nie dogrzewania jej tak intesywnie jak reszty. Myślałam o ogrodzie zimowym ale byłam w paru i one strasznie tracą temperaturę. Utrzymują jakieś 10 stopni więcej niż na zewnątrz, co to znaczy zimą, kiedy spada do -20 nie muszę ogrodnikom mówić. Można je wprawdzie ogrzewać, ale moim zdaniem jest to rozwiązanie na inną strefę klimatyczną. U nas normalna ściana i normalne okna.

 

- Będę zwracała mniejszą uwagę na estetykę zewnętrzną budynku, a większą na koszty budowy i funkcjonalność użytkową wnętrza. Z zewnątrz i tak wystarczą dobrze dobrane kolory, precyzyjne wykończenie, a dach wcale nie musi (i nie powinien) być fikuśny czy powymyślany. Żadnych lukarn, podcieni, zawijasów. Za to wcześnie zakładany, przemyślany ogród (juz się tworzy). Najwyżej będę latać za majstrami, obwiazywać każde drzewko lub ogrodzę im teren na budowę, tak jak ktoś radził w tym wątku. Ale korzystać z działki będę mogła już teraz.

 

 

Z takimi założeniami przystąpiłam do poszukiwania projektu.

Najpierw nie podobał mi się żaden, słownie - żaden typowy i myślałam, że będę musiała robić indywidualny. Ale w końcu znalazłam ten z linku i naszła mnie myśl, że to jest to.

Wprawdzie trzeba będzie zamknąć kuchnię i trochę przerobić wejście ale i tak jest super. No, tylko wygląda trochę drogo :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.dom-jednorodzinny.pl/?p0=10&p1=16&o=1178

http://images44.fotosik.pl/92/12ae3719a298ea66.jpg

 

Oszczędzanie polega tu na :

 

- braku garażu (za dużo kasy poszłoby na komfort czterech kółek)

- mieszkalnym poddaszu (choć wolałabym pareterówkę)

- prostej bryle i prostym dachu

- na dachu blacha (nowocześnie wygląda, pozwala obniżyć przekroje więźby)

 

Nie oszczędzamy na tym, czego potem nie można zmienić, a więc

- na oknach

- wielkości pomieszczeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kosztorys projektanta wstępnie przeglądałam i diablo drogo kosztują tam ekstrawagancje typu klinkier na ścianie, kamień na elewacji ogród zimowy z aluminium.

Myślę, że rezygnując z ekstrawagancji, można sporo taniej. No i wprowadzić się do domu bez tzw, wykończeniówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i oczywiście żadnych "oszczędności" typu: rekuperator, solary, pompy ciepła, odkurzacze centralne, podłogówka w całym domu, rolety zewnętrzne i to wszystko, co jest głónym tematem wymiany opinii...

 

Wszystko to trochę mnie mierzi...

 

Każdy kabel mniej to czysty zysk, przede wszystkim dla zdrowia fizycznego i psychicznego. No dla kieszeni tudzież!:

 

Od dwóch lat nie mam telewizora. To była najlepsza podjęta przez nas decyzja. :p

 

Najchętniej pozbyłabym się również komórki, ale na to mnie niestety nie stać :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Hurra, plan zagospodarowania przestrzennego naszego sołectwa się uprawomocnił. :lol:

 

Można przystąpić do papirologii.Jak to mówił nasz znajomy: damy radę, choć lista papierów do przerzucenia wygląda straszno :o

 

1. Wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek

 

Złożony! 20.03.09 Odebrany 7.05.2009

2a. Warunki techniczne przyłącza wodnego i kanalizacyjnego

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek

- oświadczenie o prawie dysponowania nieruchomością

- podkład geodezyjny 1:1000/ wydany w ostatnich trzech miesiącach/ - szt. 2

 

Złożone! 20.03.09 Opłaty za podkłady geodezyjne 4 szt - 140 zeta, ale za to mapy dostałam od ręki, opłata za złożenie wniosku 103 zeta

Odebrane 7.05.2009

 

2b. Warunki techniczne przyłącza energii elektrycznej

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek

- ksero aktu notarialnego poswiadczone,

- podkład geodezyjny w skali 1:1000,

- wypis i wyrys z planu zagospodarowania.

Aktualnie termin przyłączania określany w projekcie umowy wynosi 2 lata. :evil:

 

Złożone 7.05.2009. Do listy czekających na realizację wchodzi się dopiero po podpisaniu umowy i uzyskaniu pozwolenia na budowę

 

2c. Warunki przyłącza gazowego

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek

- podkład geodezyjny w skali 1:1000,

- dokument potwierdzający prawo władania nieruchomością.

 

3. Opracowanie dokumentacji projektowej, zgodnej z treścią zapisów

w planie

 

3.1 Mapa do celów projektowych

Powstaje po uaktualnieniu przez geodetę mapy zasadniczej.

Mapa do celów projektowych jest ważna 3 miesiące i jest potrzebna do uzgodnienia wszystkich przyłączy obsługujących budynek. Na jej podstawie wykonuję się uzgodnienia w ośrodku uzgodnień dokumentacji w starostwie (ZUD)

 

3.2 Projekt architektoniczno-budowlany

 

3.3 Adaptacja projektu

- usytuowanie, obrys i układy istniejących i projektowanych obiektów budowlanych na mapie do celów projektowych

- sposób odprowadzania wód opadowych

- sposób włączenia działki do układu dróg lądowych

 

3.4 Projekt przyłącza wodnego i kanalizacyjnego na mapie do celów projektowych

- złożenie projektu przyłącza wodociągowego i kanalizacyjnego

wykonanego przez uprawnionego projektanta do zaopiniowania przez Zakład Uzgadniania Dokumentacji Projektowej.

- odbiór uzgodnionego projektu po 30 dniach

- telefoniczne zgłoszenie rozpoczęcia budowy przyłącza

- wykonanie geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej

- zainstalowanie wodomierza, wizyta inspetora (plomba na wodomierzu)

- zawarcie Umowy

 

3.5 Projekt przyłącza gazowego

 

 

4. Uzyskanie Pozwolenia na Budowę,

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek o pozwolenie na budowę,

- oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane,

- wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego

- 4 egzemplarze projektu budowlanego wraz z kopią uprawnień projektanta

- oświadczenia projektantów o sporządzeniu projektu budowlanego zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej

- dokumenty zebrane w pkt 3

 

6. Pozyskanie wykonawcy i ustanowienie kierownika budowy,

 

7. Zgłoszenie w Urzędzie przystąpienia do robót budowlanych,

 

- zgłoszenie do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego lub wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego oraz projektanta sprawującego nadzór nad zgodnością realizacji budowy z projektem o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót, co najmniej na 7 dni przed ich rozpoczęciem

- oświadczenie kierownika budowy, stwierdzające sporządzenie planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia oraz przyjęcie obowiązku kierowania budową

- zaświadczenie o wpisie na listę członków właściwej izby samorządu zawodowego, stanowiącego podstawę do wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie,

- informację zawierającą dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia zamieszczone w ogłoszeniu, które kierownik budowy ma obowiązek umieścić na budowie.

 

8. Wydanie dziennika budowy

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek o wydanie dziennika

- nowy egzemplarz dziennika budowy.

Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli budowa nie została rozpoczęta przed upływem 2 lat od dnia, w którym decyzja ta stała się ostateczna lub budowa została przerwana na czas dłuższy niż 2 lata.

 

 

9. Zgłoszenie do użytkowania.

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek

- oryginał dziennika budowy,

- oświadczenie kierownika budowy o zgodności wykonania obiektu budowlanego z projektem budowlanym z warunkami pozwolenia na budowę, przepisami i obowiązującymi Polskimi Normami,o doprowadzeniu do należytego stanu i porządku terenu budowy,

- protokoły badań i sprawdzeń,

- swiadectwo energetyczne

 

10. Nadawanie numeracji porządkowej nieruchomości i nazewnictwa ulic

 

Dokumenty potrzebne do uzyskania:

- wniosek;

- mapa inwentaryzacyjna budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Zaczęłam składać dokumenty. Na papierze ilośc formalności do załatwienia wygląda straszno. Papierów jest znacznie więcej niż 10 lat temu, kiedy budowaliśmy poprzedni dom. Jednak ku mojemu zdziwieniu dużo sympatyczniej się to wszystko załatwia, informacje są na stronach urzędu w necie, wiadomo czego będą wymagać, idzie toto dość sprawnie, i nie ma klimatów, że bez powodu blokada, bo liczą na łapówkę.

Kurcze, myślałam że będzie gorzej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany w projekcie

 

http://www.dom-jednorodzinny.pl/?p0=10&p1=16&o=1178

http://images44.fotosik.pl/92/12ae3719a298ea66.jpg

 

Pokrycie dachu: nie dachówka a blacha, (sądzę, że przy tym projekcie lepiej wygląda) poza tym mniejsze przekroje więźby.

W miejscu, gdzie na elewacji jest kamień - cegła klinkierowa,

w miejscu gdzie na elewacji jest klinkier - tynk

 

http://images39.fotosik.pl/88/c91de74acc50ecb4.jpg

 

PARTER

Powierzchnia użytkowa 112,61 m˛

1. Sień 8,43 m˛

2. Hall 13,40 m˛

3. Pokój dzienny z jadalnią 39,10 m˛

4. Oranżeria 14,35 m˛

5. Kuchnia 13,00 m˛

6. Pralnia / kotłownia 7,26 m˛

7. Pokój gościnny 12,93 m˛

8. Łazienka 4,14 m˛

 

ZMIANY

- wejście do domu w miejscu łazienki na dole, w miejscu wejścia - łazienka, wiatrołap zostaje, tylko odwrócony.

- dach od ogrodu zimowego przedłużony nad taras w taki sposób, żeby taras był zadaszony szkłem lub pleksi ogród zimowy o powierzchni 16-20 m2

- zmniejszyć taras do 16-20 metrów kw.

- kuchnia oddzielona od salonu ścianą, zostawione przejście, w które można ewnetualnie wstawić podwójne drzwi, ale zasadniczo spróbujemy bez drzwi.

- tarasowe okno w kuchni w pełnej wysokości z wyjściem na taras

- pomieszczenie gospodarcze ma być ze zlewem, pralką i suszarką bębnową, trzeba sprawdzić, czy zmieszczą się postawione przy ścianie.

- pod schodami na dole schowek typu spiżarnia - zmiana konstrukcji schodów na betonowe

- konieczne są drzwi między salonem a hallem, żeby odciąć salon od komunikacji

- w gabinecie na dole szafa do zabudowy (chyba przy przerabianiu wejścia zniknie okienko, więc nie powinno byc problemu)

 

http://images47.fotosik.pl/92/9f82d8a04fc58284.jpg

 

PODDASZE

Powierzchnia podłogi 103,16 m˛

Powierzchnia użytkowa 78,12 m˛

1. Hall (10,33) 10,30 m˛

2. Schowek (2,18) 1,20 m˛

3. Garderoba (4,15) 2,29 m˛

4. Garderoba 2 (4,15) 2,29 m˛

5. Sypialnia (26,50) 21,17 m˛

6. Łazienka (9,99) 7,52 m˛

7. Łazienka 2 (8,74) 6,27 m˛

8. Sypialnia 2 (17,49) 12,94 m˛

9. Sypialnia 3 (17,45) 12,91 m˛

10. Pomieszczenie gospodarcze (2,18) 1,20 m

 

ZMIANY

- przesunięte drzwi od łazienki w dużej sypialni, żeby ewntualnie łóżko mogło być ustawione wezgłowiem na północ, a wtedy garderoba nad ogrodem zimowym,

- drzwi otwierające się w drugą strone do sypialni 9

- może po zobaczeniu wyceny, zmienimy okna na takie ale niechętnie, bo mamy rodzinną "jazdę" na punkcie światła

http://images43.fotosik.pl/92/065dd603d5c5b6c1.jpg

 

Pomysł na dach:

http://images50.fotosik.pl/99/7b206eb7ec766b59med.jpg

 

Pomysł na ogród zimowy o powierzchni 16-20 metrów kw. i z prawie płaskim dachem, taki sam dach ze szkła lub pleksi nad tarasem, na który wychodzi się z ogrodu i z kuchni

http://images50.fotosik.pl/126/b49bbaa5879bed3cmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Hmm... jakaś średnio normalna jestem. Dumam nad elewacją (a jeszcze nie mam pozwolenia...)

W poprzedni piątek koleżanka z ogólniaka mówiła, że ona podejmuje decyzję jednego dnia, a tylko nienormalni robią plany (jak ja) na pięć lat do przodu. Jestem więc nienormalna, koleżanka miała rację, a elewację to chciałabym mieć w takich kolorach:

dach jaka na foto wyżej: ciemno szara blacha o fakturze blachy

podbitka: w kolorze elewacji

ściany: mleczne

okna, drzwi - drewniane w naturalnym kolorze

płytki klinkierowe na cokole i tarasie: żółto-pomarańczowe, jak najbardziej zbliżone do koloru okien

http://images37.fotosik.pl/97/8a095a3b78216002.jpg

przepraszam, jeśli to czyjś dom, skopiowałam te zdjęcia z foum muratora

http://images47.fotosik.pl/101/0d9276296bf8d43fmed.jpg

I podbitka, pierwszy raz widzę taką na dwuspadowym dachu. Super, że tak można. Innej nie chcę.

http://images43.fotosik.pl/101/bf4bea7d2d2ff36fmed.jpg

Taką podbitkę mogę zrobić albo z plyt OSB albo z plyt np. AquaPanel Outdoor z firmy Knauf - płyty są z lekkiego betonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garaż zewnętrzny (obecnie brązowy blaszak na ocieplonej styropianem płycie betonowej-w przyszłości otynkowany):

- wszystko ogrodowe, sprzęt sezonowy

 

Wiatrołap

- ubrania zewnętrzne a na wyższymn drągu wiatrołapowej garderoby ubrania sezonowe

 

Spiżarka pod schodani

- przetwory, zapasy, serwis świąteczny

 

Pomieszczenie gospodarcze:

- chemia, pranie, prasowanie, odkurzanie

 

Schowek na pięterku nad schodami:

- torby, walizki, ozdoby świąteczne

 

Reszta tego, co wspólne: obrusy, pościele itp w naszej garderobie.

 

W pokoju na dole szafa w ścianie. Ten pokój będzie pełnił funkcję biblioteki i zarazem pokoju gościnnego. Miejsce na rzeczy przybysza oraz pościel dla niego znajdzie się w szafie.

 

Ufff, w tym domu chyba da radę wszystko pochować, żeby nic nie stało, jak to mawiała babcia na widoku: pusta podłoga (bez szuflad pod meblami), puste ściany (bez meblościanek i szaf), pusta przestrzeń, w której można oddychać. Hmmm... może być ładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Byłam dziś na działce. Było super, przestrzeń, światło... ehhh.

Widzę już w wyobraźni podwórko, ogród, sad. No, sad to nawet rośnie :D

 

Do szczęścia brakuje mi tylko domu (ale wcześniej czy później go postawimy) i mostu .....

 

Żebym mogła dzieciaki do szkoły prowadzonej przez znajomych w Józefowie dowozić. To bardzo blisko od nas ale po drugiej stronie Wisły. :-?

 

Boże, daj most na 721!

 

Jeno że w tym kryzysie to raczej żaden most na południu Warszawy nie powstanie. Niby miał być budowany na euro, autostradowy, z tunelem pod Ursynowem, ale w takie cuda to ja nie wierzę. Żeby bodaj skromniutką kładkę na 721 postawili, ale też pewnie się nie da.

 

A dom bez szkoły dla dzieci to kompletna kicha. W sumie taki dom bez szkoły to tylko kłopot, bo ani w nim mieszkać i dowozić, ani go pilnować gdy stoi pusty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

KRYZYS

 

Kryzys mnie nawet do tej pory cieszył, bo model nieograniczonej konsumpcji na 30-letni kredyt uważałam za wielce odpychający. Myślałam, kryzys - fajnie, ludzie znormalnieją. Nie brałam pod uwagę tego, że dotknie on nas, którzy robimy realne plany a nie snujemy marzeń na kredyt.

 

Mamy działalność.

Płacimy za materiały rozliczając się w walucie obcej, od zeszłego roku, ceny tych materiałów wyrażone w złotówkach wzrosły o powiedzmy 30%, my nie możemy dać wyższych cen, bo rynek ich nie zaakceptuje. Roboty mamy tyle samo co w zeszłym roku, kasy połowę mniej. Już widzę, że na budowę trzeba by albo wziąć jednak kredyt albo mieszkanie sprzedać.

A mostu nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Byliśmy w wakacje u znajomych. Wszystko w ich domu było trochę za małe, - poza tarasem. To właśnie na tarasie spędzaliśmy długie godziny. Był super: przykryty noramlnym dachem, miał ze 20 metrów kwadratowych.

Trudno, będę miała może i przyciemną kuchnię ale taki taras trzeba mieć.

 

No i zdecydowałam się na kolorystykę całości przyszłego domu (wnętrza też), będzie tylko mleczna biel (60% powierzchni), inox (30%) i kolor drewna (złoty dąb - ok. 10%).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...