lump praski 27.05.2009 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 Chyba kryzys obecny jest najlepszym dowodem na to, ze nie....a kazde poluzowanie regulacji nalozonych na banki i system finansowy po Wielkim Krachu grozi akcja , ktora tak ladnie sie obecenie rozwija ......czyli dlugotrwalla recesja.... Przyczyna kryzysu nie jest poluzowanie regulacji. Ich liczba zgodnie z tym co czytalem regularnie wzrastala ............... Nie pij tyle bo cie porwa motyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 27.05.2009 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 Chyba kryzys obecny jest najlepszym dowodem na to, ze nie....a kazde poluzowanie regulacji nalozonych na banki i system finansowy po Wielkim Krachu grozi akcja , ktora tak ladnie sie obecenie rozwija ......czyli dlugotrwalla recesja.... Przyczyna kryzysu nie jest poluzowanie regulacji. Ich liczba zgodnie z tym co czytalem regularnie wzrastala ............... Nie pij tyle bo cie porwa motyle. Ale to prawda. Przypomnij nam, kiedy powstał BASEL II i czy uważasz go za poluzowanie, czy zacieśnienie regulacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 28.05.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 szopenie, to nie jest takie proste. Słaba złotówka pomaga, owszem, eksporterom, ich podwykonawcom i pracownikom - czyli tym, którzy mają aktywa zagramaniczne. Jednak nie pomaga tym, którzy mają pasywa denominowane w walucie obcej - np. importerom czy chociażby ludziom kupującym elektronikę, a w dalszej perspektywie być może kredytobiorcom, którzy jak na razie są chronieni przez dość bezprecedensowe warunki na rynkach kapitałowych (super-niskie stopy). Oczywiscie. Jednakże strata importerow na dłuższą metę oznacza, że 1) Bardziej zaczyna się opłacać kupować ten towar w kraju, niż sprowadzać z zagranicy 2) Zaczyna się wręcz opłacać inwerstować może w jakąś fabryczkę, by robić coś na miejscu Nie da się tylko przeskoczyć cen surowców. I oczywiście ma Pan rację jeżeli chodzi o długi. Co jest być może też pozytywem, bo stanowi dodatkowy bodziec do tego, by jak najszybciej długów się pozbyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 28.05.2009 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 1) Bardziej zaczyna się opłacać kupować ten towar w kraju, niż sprowadzać z zagranicy Co po pewnym czasie podniesie ceny... Jest nawet takie coś w teorii, co się nazywa prawo jednej ceny. Co jest być może też pozytywem, bo stanowi dodatkowy bodziec do tego, by jak najszybciej długów się pozbyć Och, żeby się Panu udało do tego przekonać "szerokie rzesze". Jednak chyba się nie da :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdżi1719504772 28.05.2009 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 Wolnego rynku dawno nie ma(kompletnie nie wiem kogo @lumpie miałaś na myśli?!),a kryzys spowodowany jest przez banki kreacją pustego pieniądza.O tym, że drukowanie pieniędzy bez poparcia ich na oszczędnościach i realnych dobrach jest wysoce ryzykowne,ostrzegał już ponad pół wieku temu Mises i później Rothbard.A banki,które kiedyś były zwykłymi przedsiębiorstwami,ewoluowały na wielkie uprzywilejowane korporacje,bo to właśnie z nich zrobił między innymi przywilej kreacji pieniądza."Bank kreuje nowy pieniądz z powietrza i nie musi-tak jak wszyscy inni-zdobywać pieniędzy kupując lub sprzedając usługi" Rothbard. Obecny "zbawienny plan",czyli wpompowanie kasy w banki uważam za błąd.To jest tak jak dać alkoholikowi wódkę,żeby taniego wina nie pił.Bankowcom z Wall Street trzeba było powiedzieć jump fuckers ,a nie uwierzyć,ze ich problem to podatników problem.A tak wpompowano prawdziwe pieniądze zabrane podatnikom,które zastąpiły wirtualne,wykreowane pieniądze.Moim zdaniem brniemy w jeszcze większe g... ,bo "z kryzysem się nie walczy-kryzys przestaje się powodować".Jestem ciekawa jak teraz będzie zachowywać się "wielka gospodarka" i jak szybko banki poproszą o drugą część pieniędzy z "zbawiennego planu".A Bank Centralny posiada potężne narzędzie do sterowania gospodarką,steruje stopą procentową, o wysokości której obecnie tak na prawdę nikt nie ma pojęcia( przyczyna okresowych boomów i recesji),a także może dowolnie kształtować podaż pieniądza,poprzez operacje otwartego rynku.Moim zdaniem obecnie zmierzamy do powstania nowego systemu bankowego.Banki zostaną znacjonalizowane,nastąpi socjalizm finansowy,bo ponieważ banki zachowały się skrajnie nieodpowiedzialnie to należy je znacjonalizować zamiast pozwolić upaść. A jeśli chodzi o regulacje ,kontrole,nadzory itp.banku,typu że muszą raz w roku ogłaszać wyniki,wydatki ,czy możliwość do wglądu/dostępu w budżet, finanse, to moim zdaniem jest iluzoryczne.Bo kto tak naprawdę wie, co kryje się za tymi wręcz -kosmicznymi wielkościami? @crashproof ,a czy modele zarządzania ryzykiem zawarte w Basel II są wystarczające?Jesteśmy młodym rynkiem i zastosowanie tych rozwiązań będzie następowało stopniowo.Poszczególne banki będą musiały się do tego przygotować.Jest to proces,zbiera się dane,obserwacje,statystyki,doświadczenia praktyków i teoretyków i dopiero później można mówić o jakiś poprawkach w znaczącej skali.Ja uważam,ze to wielka brednia,jak i system gwarancji depozytów,czy system ubezpieczeń.Ludzie powinni mieć wybór wpłacania kasy gdzie chcą ,na odsetki jakie chcą.Ogólnie chodzi o to ,że każdy bank ma prawo mieć własne poziomy ryzyka i własne poziomy wzrostu.Ale jak to mawiał Lenin "zaufanie jest dobre,ale kontrola lepsza". A dla tych co p.ieprzą głupoty polecam "Human Action" von Mises'a,a jakby ktoś chciał coś cięższego(choć cieńszego) i z większą dozą filozofii to "Zgubna pycha rozumu" von Hayek'a. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 29.05.2009 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Wolnego rynku dawno nie ma(kompletnie nie wiem kogo @lumpie miałaś na myśli?!),a kryzys spowodowany jest przez banki kreacją pustego pieniądza. Pani G., to ja już całkiem nie rozumiem dlaczego p. na mnie "najechała". A dla tych co p.ieprzą głupoty polecam "Human Action" von Mises'a,a jakby ktoś chciał coś cięższego(choć cieńszego) i z większą dozą filozofii to "Zgubna pycha rozumu" von Hayek'a. Pozdrawiam. Tego drugiego nie znałem. Natomiast zamiast "Human Action" polecałbym Rothbarda, jest lżejszy. A jako wprowadzenie "what government hsa done to your money" (jeżeli dobrze pamiętam tytuł). Dobrze temat także omawia De Soto z tego co do tej pory zdążyłem zauważyć (jego książkę przeczytałem na razie w połowie). A jak ktoś nie lubi czytać, instytut Misesa ma b. dużo filmików poświęconych ekonomii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 29.05.2009 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 @crashproof ,a czy modele zarządzania ryzykiem zawarte w Basel II są wystarczające? Oczywiście że nie są, regulacje kapitałowe tam zawarte są dziecinnie proste do obejścia (shadow banking!). Co dowodzi tezy (bodajże postawionej przez Misesa), że biurokraci tworzą coraz więcej regulacji, a gdy się okazuje, że ich efekt jest przeciwny do zamierzonego, wymyślają kolejne regulacje łatające tamte regulacje... ad nauseam. Ludzie powinni mieć wybór wpłacania kasy gdzie chcą ,na odsetki jakie chcą. Znowu wystąpię jako adwokat diabła. Otóż ludzie mają w tym zakresie wybór. Mogą wpłacać pieniądze do banków podległych innym jurysdykcjom (obecny u nas Polbank, albo banki zagraniczne w EU - jest swoboda przepłwu kapitału w łunii) albo do SKOKów, które też nie podlegają BFG i wielu regulacjom rynku kapitałowego. A dla tych co p.ieprzą głupoty polecam "Human Action" von Mises'a,a jakby ktoś chciał coś cięższego(choć cieńszego) i z większą dozą filozofii to "Zgubna pycha rozumu" von Hayek'a. Pozdrawiam. "Zgubna pycha rozumu" to polskie tłumaczenie "Pretense of knowledge"? Praca jest w istocie świetna (czego nie można powiedzieć o większości tworów von H), choć rzeczywiście ciężka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 29.05.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Tego drugiego nie znałem. Natomiast zamiast "Human Action" polecałbym Rothbarda, jest lżejszy. A jako wprowadzenie "what government hsa done to your money" (jeżeli dobrze pamiętam tytuł). Dobrze temat także omawia De Soto z tego co do tej pory zdążyłem zauważyć (jego książkę przeczytałem na razie w połowie). De Soto jest ZTCP zwolennikiem wolnej bankowości (nie traktuje rezerwy częściowej jak oszustwa), co go odróżnia od zarówno Misesa, Hayeka, jak i Rothbarda. Osobiście skłaniam się bardziej w kierunku podejścia de Soto pod tym względem, a w kręgach ekonomistów szkoły austriackiej i ogólnie libertariańskich jest wielka schizma na tym punkcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 29.05.2009 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 "Bank kreuje nowy pieniądz z powietrza i nie musi-tak jak wszyscy inni-zdobywać pieniędzy kupując lub sprzedając usługi" Rothbard. Gdzie to jest napisane u Rothbarda? To podejście dość naiwne. Na 100% wolnym rynku w koncepcji Rothbarda czy Misesa przecież mogą działać markety, prawda? A markety mogą emitować bony towarowe, prawda? A czym innym są bony towarowe, jak nie pieniądzem kreowanym z powietrza, z domniemaniem wymienialności na towary w markecie? I taki pieniądz też opiera się tylko i wyłącznie na zaufaniu do marketu jako stabilnego, uczciwego emitenta - że nie wyemituje za dużo tych pieniędzy, by rynek stracił do nich zaufanie (inflacja) oraz że wywiąże się z obietnicy wymiany na towary (uwaga: bon jest denominowany w walucie, więc nie jest ustalony na sztywno jeden towar czy koszyk towarów będący pokryciem pieniądza - więc NIE jest to stricte pieniądz mający pokrycie w takim sensie, jak widzieliby pieniądz oparty na złocie przedstawiciele szkoły austriackiej z odłamu Rothbarda i Misesa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdżi1719504772 29.05.2009 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 crashproof,a tu jest napisane ,w jego klasycznej pracy na str.65,pierwszy akapit: http://mises.pl/pliki/upload/Murray_Rothbard-Co_rzad_zrobil_z_naszym_pieniadzem.pdf Fajnie,wątek ciekawie się rozwinął,jak znajdę chwilę czasu,bo na razie jestem mocno zajęta przeglądaniem materiałów udostępnionych przez UnionGang.ru,nie omieszkam włączyć się w dyskusję Szacownego Grona. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdżi1719504772 11.06.2009 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Ale tu ciiichooo... crashproof ,a według Ciebie te bony towarowe Społem są elementem wolnego rynku?(za komuny służyły do wyciągania dewiz z "kieszeni" obywateli).Nie wiem też, dlaczego uważasz je za" pieniądz kreowany"? są substytutem pieniądza, kupowane za pieniądze i są tej samej wartości,"gift card".Tak naprawdę za takie bony można nabyć towar mocno zawężony. Wciskajac takie bony ogranicza się wybór. biurokraci tworzą coraz więcej regulacji, a gdy się okazuje, że ich efekt jest przeciwny do zamierzonego, wymyślają kolejne regulacje łatające tamte regulacje... ad nauseam. dokładnie,a jak obeszli (system finansowy pospołu z rządem) Basel 2-ulepszoną wersję wadliwego systemu Basel-wystarczy przyjrzeć się instytucjom Fannie Mae i Freddie Mac. Otóż ludzie mają w tym zakresie wybór. Mogą wpłacać pieniądze...advocatus diaboli ,nie o taki wybór mi chodziło. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.