galka 17.02.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 historia z nerką -eeeeeeeeeee kolejna miejska legenda Niestety nie W kilku ostatnich numerach Angory jest cykl artykułów na temat gangu zajmującego się handlem narządami do przeszczepów nekami,sercami płucami. Sprawa jest potwierdzona przez polskie służby,jedna z płotek jest zamknięta zeznaje,że miejscem polowań sa zarówno dyskoteki jak i mało ruchliwe drogi.Ceny za narządy są kusząco wysokie a łatwiej porwać człowieka niż otworzyć bankowy sejf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzycha16a 17.02.2009 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Za moich czasów głośno było o "czarnej wołdze" http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_wo%C5%82ga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 17.02.2009 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 To zcemu mój GPS działa w bagażniku ?? Tak siedzę i się zastanawiam. Jak Ty sprawdziłaś, że on działa w bagażniku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 17.02.2009 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 To zcemu mój GPS działa w bagażniku ?? Tak siedzę i się zastanawiam. Jak Ty sprawdziłaś, że on działa w bagażniku... no z bagażami został na walizce A Chołowczyca było słychać " za sto mertów ostro w lewo " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 17.02.2009 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 za moich też I było to na tyle rozpowszechnione,ze baliśmy się każdego czarnego auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 17.02.2009 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Za moich czasów głośno było o "czarnej wołdze" http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_wo%C5%82ga za moich też Baliśmy się każdego czarnego auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 17.02.2009 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 a antenę zewnętrzną ma? nie, po co ?? dziwne. z tego co się orientuję odbiornik musi fizycznie "widzieć" co najmniej trzy satelity, czyli nie może być schowany. oczywiscie przypadek gdy jedziemy np. tunelem, jest przypadkiem specyficznym, ponieważ wtedy pozycja jest interpolowana, czyli wyliczana na podstawie dotychczasowego kierunku jazdy i szybkości poruszania się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 17.02.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 no z bagażami został na walizce A Chołowczyca było słychać " za sto mertów ostro w lewo " przy oknie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 17.02.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 takie mam http://d3bbd215gfxk0q.cloudfront.net/gadzetomania.pl/947/spv.jpg I anteny nie ma, i w róznych dziurach sygnał łapie, czasem opornie, ale jednak. Jakby takie wszczepić młodemu, to jest szansa, że go namierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzycha16a 17.02.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 za moich też I było to na tyle rozpowszechnione,ze baliśmy się każdego czarnego auta My (wszystkie dzieci z podwórka) też baliśmy się czarnych aut Wszycy żyjemy i "mamy się dobrze" więc może nie przesadzajmy z tymi kradzieżami dzieci. Rozumiem strach przed utratą dziecka (sama jestem mamą) ale, rozsądek nakazuje mi umiar w panikowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 17.02.2009 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 I było to na tyle rozpowszechnione,ze baliśmy się każdego czarnego auta Kudre, a My jak z mamą szliśmy na postój taksówek, żeby dojechać do babci, to zawsze ją prosiliśmy, żeby wybrała czarną wołgę. dziwne. z tego co się orientuję odbiornik musi fizycznie "widzieć" co najmniej trzy satelity, czyli nie może być schowany. Bez przesady. Dobre sobie z tym radzą bez anteny zewnętrznej. Zewnętrzną się wtedy daje, zeby miał więcej satelitów do wyboru i precyzyjniej obliczał położenie. takie mam http://d3bbd215gfxk0q.cloudfront.net/gadzetomania.pl/947/spv.jpg I anteny nie ma, i w róznych dziurach sygnał łapie, czasem opornie, ale jednak. Jakby takie wszczepić młodemu, to jest szansa, że go namierzę Nie namierzysz, bo to odbiornik a musiałby jeszcze nadawać sygnał o własnym położeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 17.02.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 No to mnie JoShi trochę zmartwiłaś, będzie bez wszywania młodemu (w kark) komórki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 17.02.2009 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 spoko spoko rozpowszechni się technologia rifd, czytniki i skanery na każdym rogu i nie będzie zlituj się , chociaż na taka skalę to jeszcze SF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 17.02.2009 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 spoko spoko rozpowszechni się technologia rifd, czytniki i skanery na każdym rogu i nie będzie zlituj się , chociaż na taka skalę to jeszcze SF Noo a później każdy będzie kombinował jak sobie to wypruć, żeby się uwolnić od wszechobecnej inwigilacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 17.02.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 hehe prawie jak nasza-klasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 17.02.2009 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 I było to na tyle rozpowszechnione,ze baliśmy się każdego czarnego auta Kudre, a My jak z mamą szliśmy na postój taksówek, żeby dojechać do babci, to zawsze ją prosiliśmy, żeby wybrała czarną wołgę. Rozumiem,że miło było ze środka obserwować podejrzliwe spojrzenia rzucane na czarną wołgę a może przyczyniłyście się do legendy,że tym autem wożone są porwane dzieci-czegoś bardzo zadowolone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 17.02.2009 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 historia z nerką -eeeeeeeeeee kolejna miejska legenda no nie bagatelizuj! Ja nie mówię o wyimaginowanym z kolejki u piekarza, tylko o moich niemieckich dobrych znajomych, których syn pojechał z klasą na wycieczkę do parku rozrywki i jedną z uczennic tej klasy to spotkało w realu. Cała nieduża miejscowość niemiecka huczała póxniej długo , na wywiadówkach się upominało itd... To nie była plotka tylko autentyczny real-fakt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.02.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 No własnie. A co z porwanymi wiele lat temu dziećmi, o których słuch zaginął? Wystarczy wejść na stronę Itaki, a włos sie jeży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 18.02.2009 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Bobiczku, prosze Cie. Przeciez w kilka godzin to mozna zeba wyrwac, a nie nerke wyciac, tym bardziej, ze zaraz po tym wycieciu to powinna w trybie blyskawicznym na OIOM trafic, bo nie jest to prosty zabieg. Kiedys straszono, ze Zydzi porywaja dzieci na mace, teraz, ze na nerki, bo podobno najczesciej brakuje nerek wlasnie w zimie, bo malo motocyklistow jezdzi. A, i centra handlowe skrzetnie te porwania ukrywaja A ze jest to miejska legenda potwierdzaja "liczne" przypadki : byl taki w Eurodisneylandzie, byly ze dwa w Warszawie w centrach handlowych ( w Auchan w Piasecznie- dziecko potem podobno podrzucono na klatke schodowa pod mieszkanie rodzicow w Ursusie chyba), podobno tez w Poznaniu tez w centrach handlowych. Podobno, podobno, podobno, slyszalam od znajomych, a oni od innych znajomych i tak sie to dalej kreci. Podobnie zreszta jak jeszcze gorszego typu rozrywka z zamulaniem serwerow mailami z prosba o pomoc w postaci wyslania wiadomosci do ilus tam osob, a AOL i Onet, czy inny portal zaplaca za kazda wiadomosc iles centow na konto chorej osoby ( najczesciej malenstwa chorego na raka mozgu, ktoremu czasem nawet imienia nie zmieniaja). Jedyna dobra rzecz, jaka z tej legendy o zlodziejach nerek moze wyniknac, to to, ze rodzice beda bardziej dzieci pilnowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 18.02.2009 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 W kilku ostatnich numerach Angory jest cykl artykułów na temat gangu zajmującego się handlem narządami do przeszczepów nekami,sercami płucami. też czytałem i to na pewno jest prawda. Na początku nie mogła policja powiązać tych przypadków, teraz już mają pewność, ze względu na ilość i podobieństwo popełnionych przestępstw że to jedna i ta sama grupa. Ja ciągle upieram że całkowite bagatelizowanie sprawy jest niesłuszne. Choć zgadzam się że porywanie dzieci z marketu to jednak chyba przypadki marginalne. Tak jak i dziecko wyniesione z porodówki 3 dni temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.