Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kocham swojego zwierzaka - nie chcę dziecka...


bobiczek

Recommended Posts

Gdybym byla facetem to wstyd by bylo mi sie z nia pokazywac w miejscach publicznych. Sluchajac wczoraj jej krotkiej wypowiedzi zastanawiam sie o czym oni ze soba rozmawiaja

moja droga, faceci sie nigdy nie wstydza kobiety pieknej i mało inteligentnej .... bo wiedza, że zdobycie pieknej i inteligentnej graniczy z cudem, więc ciesza sie, że przynajmniej "polowe " mają (oczywiście w kontekście tego, że nie da sie zaszpanować baaaardzo inteligentnym brzydactwem) ... no ! tera wiesz ? :D

 

 

 

 

 

 

...wiekszość ma tylko kompromisy pomiedzy proporcjami pomiędzy pieknościa a inteligencja ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 288
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

coz.. jak mi sie rozjedzie to dam wam znac.. na dzien dzisiejszy nie planuje i moze to mi pozwoli zanizyc wasze statystyki.. Poza tym marcinkiewicz nie jest dla mnie jakims autorytetem.. korzen tez nie.. wiec nie zamierzam brac przykladu...

 

I tak trzymać-szacunek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladajac wczoraj sikse Marcinkiewicza zujaca gume stwierdzilam, ze jego byla zona po obejrzeniu tego materialu moze czuc satysfakcje, bo ta panienka do piet jej nie dorasta.

 

Młoda albo jest o bardzo małym rozumku ,wiedząc,że kamery mogą być włączone pajacuje jak by się znajdowała w budce robiącej automatyczne fotki , albo wprost przeciwnie ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do stwierdzenia

przyznajcie sie do tego - że tak jest wygodniej, lepiej, teraźniej.....no i wybór jest taki bez problemu. Praca , wygodnictwo albo inaczej - jest luźniej

I że macierzyństwo i jego konsekwencje coraz bardziej Was kobiety przersasta,

.... dawniej nie znano antykoncepcji, to nawet jak jakis odsetek kobiet nie miał ochoty na macierzyństwo, to i tak zostawał matkami .... chyba, że nie miały nigdy chlopa to i dzieci nie miały. Albo jak nie mogły z przyczyn zdrowotnych to nie miały.

A teraz jest wolność wyboru i na nic sie zdadzą perswazje, że trzeba, że wypada, że to obowiązek, że to szczęście .....

Równowaga i tak jest, bo inne chetne kobiety rodza więcej dzieci.

Nie nalezy ich ani potepiac, ani współczuc ani pochwalać.

Jedna jest blond, druga ruda, trzecia czarna ......

Jedna chce, druga nie chce, trzecia nie może ....

Ja jestem tolerancyjna i akceptuję osobiste wybory.

 

Ale jakby tak moja synowa nie chciała miec dzieci to bym płakała ..... a co tam ! Nie dałabym jej życ !!! Niechby sobie zyła sama z psem albo kotem a nie z moim synem !!! :evil:

 

Z tego wniosek, że wszystko jest do zaakceptowania dopóki nie dotyczy nas osobiście .....

Hmmmm może nie będzie tak źle :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakby tak moja synowa nie chciała miec dzieci to bym płakała ..... a co tam ! Nie dałabym jej życ !!! Niechby sobie zyła sama z psem albo kotem a nie z moim synem !!! :evil:

 

Proponuję powrót do pierwszej strony i poczytanie co synowe myslą o takich teściowych... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam żadnej kobiety-naukowca, która miałaby więcej niż dwójkę dzieci - zwykle jedno dziecko. Pewnie jeszcze gorzej będzie, jeśli wejdzie w życie wymóg mobilności kadry akademickiej.

:(

 

moja szefowa - profesor - 4 dzieci, ostatnie tuż przed habilitacją

moja koleżanka świeżo po habilitacji - 3 dzieci, tylko jedno nieplanowane

da się

 

ale doskonale zdaję sobie sprawę, że jest to kompromis między wygodą a instynktem. Moj instynkt jest słabiutki a sklonność do wygody duża, więc mam tylko jedno :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retrofood

widzę, że lubisz biologiczno-filozoficzne podejście do życia. czytałeś np rodzinne gniazdo Vitus Dreschera? I inne jego książkii? A czytałeś o dylemacie więźnia? To tak poza tematem...

 

A tak w temacie - nie wszyscy musza miec dzieci. I z punktu widzenia genów czasem lepiej jest inwestować swoje siły inne dziecko w rodzinie i zwiększyć szanse na przezycie, niż we własne gdy szanse obu dzieci maleją. Zna to przyroda.

Z punktu widzenia dziecka też miło jest dostać spadek po bezdzietnej cioci. Ja tak dostałam działke... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retrofood

widzę, że lubisz biologiczno-filozoficzne podejście do życia. czytałeś np rodzinne gniazdo Vitus Dreschera? I inne jego książkii? A czytałeś o dylemacie więźnia? To tak poza tematem...

 

A tak w temacie - nie wszyscy musza miec dzieci. I z punktu widzenia genów czasem lepiej jest inwestować swoje siły inne dziecko w rodzinie i zwiększyć szanse na przezycie, niż we własne gdy szanse obu dzieci maleją. Zna to przyroda.

Z punktu widzenia dziecka też miło jest dostać spadek po bezdzietnej cioci. Ja tak dostałam działke... :wink:

 

dlatego wcześniej odpisałem Stokrotce, że być może społeczne podejście do tego tematu homo sapiens ma większą wagę, niż czysta walka o przetrwanie i przekazywanie genów w przyrodzie.

Ale nikt nie skomentował i nie podał innych argumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...cacanki, a głupiemu radość ... :D
obiecanki macanki a głupiemu stoi 8)

Wracając do tematu dzieci:

mamy takich bezdzietnych przyjaciół, oboje po 30tce. Pracujący, zarabiający przyzwoicie ale bez jakichś spektakularnych karier. Po ślubie są 10 lat.

Nigdy nie interesował nas to dlaczego nie mają dzieci. Jakoś tak było i już.

Aż kiedyś na jakimś party temat zszedł na dzieci i ktoś z towarzystwa zapytał, dlaczego oni nie mają dzieci? Bez rozszarpywania szat i posądzania o wścibstwo ONA powiedziała, ze jako 20latka była przy porodzie swojego siostrzeńca i poprzysięgła sobie NEVER EVER!!! Za żadne skarby dzieci mieć nie będzie. Poród był bardzo ciężki. Przeraził ją ból, cierpienie siostry, potem walka o życie dziecka i postanowiła, ze daruje sobie te emocje i dzieci mieć nie będzie.

ON wiedział o tym i zgodnie stwierdzili że dzieci nie będą mieli. I tak sobie żyją już razem 10 lat. Czy są szczęśliwi?? Wydaje mi się że tak, zawsze uśmiechnięci, zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retroofod!

Ty zapominasz o jednym

Że człek to taki durny jest, że czasami biologia potrafi być na drabinie na 4 szczeblu przed -

1 odczuciami

2 uczuciami

3 aprobatą współplemieńców

2 pierwsze spowodowała kora mózgowa i jej fałdy a 3 lata, i historia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieci nie będą mieli. Czy są szczęśliwi?? Wydaje mi się że tak, zawsze uśmiechnięci, zadowoleni.

teraz sa zadowoleni, nie wiadomo co bedzie za 30 lat ....

poza tym nikt tego nie wie co sie w cudzym sercu kryje na dnie .... pozory moga byc inne.

Szczegolnie mnie zastanawia ten facet ...... czy NAPRAWDĘ tak mysli, czy tez ona mu ZASUGEROWAŁA taki wybór

zwłaszcza, że naokolo dzieci sie rodzom a baby kwitnom , tylko jego baba nic .....

 

czasem baby tak potrafia wodę chlopu zrobic z mózgu, że az strach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegolnie mnie zastanawia ten facet ...... czy NAPRAWDĘ tak mysli, czy tez ona mu ZASUGEROWAŁA taki wybór
Z jej opowieści wynika ( a on ją potwierdza) że ona mu wyraźnie zaznaczyła przed ślubem, że dzieci nie chce i on na to przystał.

Chyba wiedział w co wchodzi.

No chyba, że naiwnie liczył, że ją zmieni. Tak jak wiele kobiet wierzy w swoją magiczną moc zmiany swego narzeczonego wątpliwej reputacji w nienagannego męża tuż po ślubie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...