Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kocham swojego zwierzaka - nie chcę dziecka...


bobiczek

Recommended Posts

wiedział w co wchodzi .... a po cichu może myslał, że:

1. czas pokaże, może ona zmieni zdanie

2. wpadna i ... bedzie dziecko

 

moja bratowa wiedziała jakie wady ma mój brat .... myslała, że jak sie z nia ożeni, to się zmieni .... a tu guzik ! przez 30 lat w kółko to samo .... dopiero niedawno przeszlo ....

Chwała Bogu !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 288
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ON wiedział o tym i zgodnie stwierdzili że dzieci nie będą mieli. I tak sobie żyją już razem 10 lat. Czy są szczęśliwi?? Wydaje mi się że tak, zawsze uśmiechnięci, zadowoleni.

 

Ich szczęście jest możliwe.

Ja bez pralki automatycznej byłem całkiem szczęśliwym człowiekiem. Tak samo byłem szczęśliwy, gdy sobie takową sprawiłem. Ale gdy po pewnym czasie się zepsuła byłem baaardzo nieszczęśliwy.

Dziecko bez misia jest szczęśliwe, ale spróbuj mu dać i zaraz zabrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie porównuj pralki czy misia z tak ważka sprawa jak potomstwo, przedłużanie gatunku

niektórzy nie mogacy miec dzieci przechodza depresje .....

 

oczywiście. Ale to inna bajka, bo ja nie o tym.

ja tylko chciałem powiedzieć, że jak się czegoś nie ma (nie zna) to można być i bez tego szczęśliwym. Ale jak się ma, to często się myśli "bez tego byłbym nieszczęśliwy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym miejscu sie z Toba nie zgodze ....

ludzie którzy nie moga miec dzieci z przyczyn zdrowotnych są latami w depresji, nieszczęsliwi, a przeciez nigdy ich nie mieli i nie wiedza jak to jest ....

nie prawda. Wszyscy im mówią, jak to jest.... No i dochodzi : Nie miałam ale wszyscy mają, normą jest mieć więc i ja chcę. Chcę i nie mam! Im bardziej chcę tym bardziej nie mam. A te dzidziusie takie fajne, słodkie bobaski i w ogóle tylko całować. Ślinka cieknie, serotonina się wydziela, ogłupiały mózg myśli - a jakby więcej tej serotoniny, jakby było fajnie... plus myśli dodatkowe - komu chałupę zostawię, dla kogo się szrapię, sam/a tego nie przejem, i babcie i ciocie i kuzynki.. ... i histeria.

A jakby tak racjonalnie podejść - uspokoić neuroprzekaźniki - pogonić kuzynki - i może się okazać, że życie jest piękne.

 

Gorzej, jak było i nie ma. To jest dramat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym miejscu sie z Toba nie zgodze ....

ludzie którzy nie moga miec dzieci z przyczyn zdrowotnych są latami w depresji, nieszczęsliwi, a przeciez nigdy ich nie mieli i nie wiedza jak to jest ....

 

przecież napisałem wyraźnie, że można, a nie że zawsze się jest szczęśliwym bez dzieci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę i nie mam! Im bardziej chcę tym bardziej nie mam. A te dzidziusie takie fajne, słodkie bobaski i w ogóle tylko całować. Ślinka cieknie, serotonina się wydziela, ogłupiały mózg myśli - a jakby więcej tej serotoniny, jakby było fajnie... plus myśli dodatkowe - komu chałupę zostawię, dla kogo się szrapię, sam/a tego nie przejem, i babcie i ciocie i kuzynki.. ... i histeria.
A jakby tak racjonalnie podejść - uspokoić neuroprzekaźniki - pogonić kuzynki - i może się okazać, że życie jest piękne

 

 

 

nie wiem, nie wiem, nie jestem psychologiem, tak sobie dywaguje, po prostu tak mi sie wydaje .... bo sama przez rok byłam w stresie, że nie będe miec ..... ale wcale tak wtedy nie myslałam jak opisujesz ! Mój niepokój o niemozność urodzenia dziecka z czego innego wynikał ... żadna chałupa, wtedy jej nie miałam, ani kuzynek nie miałam .... :wink: i histerii nie bylo. Tylko smutek.

 

A życie piekne sie zrobilo dopiero jak bobas przyszedł na świat i był taki rezolutny, taki akuratny, taki kochany i patrzył we mnie jak w bóstwo i słuchał słuchał co do niego mówię .... i nie płakal i jadł wszystko i rósł i coraz bardziej widziałam w nim siebie, moje wlosy, moje ręce, moje stopy, moje spojrzenie, moj charakter ...

 

... i może to o to chodzi tym, co nie moga miec dzieci. Nie o to, że "sama tego nie przejem" czy "komu chałupe zostawię" tylko o to, że nigdy nie zobacze siebie w swoim dziecku. I żaden slad po mnie nie zostanie ....

Ale to tylko moje odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renia, a co jak zobaczysz nielubianą teściową albo wariata-pradziadka? :lol: To żart, oczywiście, choc...

Oczywiscie masz rację, instynkt jest czasmi tak silny, że przyjmuje się i obce dziecko. Ale nie kazdy tak ma. Ja żyłam sobie 8 lat po ślubie swobodnie i wesoło. I nie teskniłam za dzieckiem, choć od razu założyliśmy, że jak ma być to będzie. Przez 8 lat nie myślałam o leczeniu... Ale jak urodziłam, to życie nabrało innego sensu. Wiem, bo mam dziecko. Jakbym nie miała, pewnie też byłabym szczęśliwa, tylko inaczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musiałabym odpuścic .... płakałabym tylko w nocy, tak żeby nikt nie widział

ale nie wywołuj wilka z lasu ...... :wink: bo może będzie normalnie :D

 

 

 

ale mi sie teraz przypomniało, że 2 lata temu nosił na rękach i woził wózkiem dziecko siostry swojej byłej dziewczyny, a nawet go karmił, a potem mówił, że ..." jakby co to nawet pieluche bym mógł zmienić"

i zachwycał się małymi rączkami .... a jak zaczęło mówić, to był strasznie zdziwiony, że przedwczoraj jeszcze nie mówilo a dzisiaj mówi ....

 

to dobrze rokuje, nie ????? :D :D :D :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...