Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kocham swojego zwierzaka - nie chcę dziecka...


bobiczek

Recommended Posts

ok.. pokloce sie na innym forum.. :)

nie no tak tylko mi sie wspomnialo jak musialem swoja mame "zdystansowac" troszke.. bolalo, oj bolalo, obie strony.... ale juz jest lepiej :)

 

bo tak to jest, jak rodzice oczekują realizacji swych niespełnionych marzeń i ambicji przez własne dzieci. Przykre to, ale dość powszechne :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 288
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Xiff napisał:

ok.. pokloce sie na innym forum..

nie no tak tylko mi sie wspomnialo jak musialem swoja mame "zdystansowac" troszke.. bolalo, oj bolalo, obie strony.... ale juz jest lepiej

 

 

bo tak to jest, jak rodzice oczekują realizacji swych niespełnionych marzeń i ambicji przez własne dzieci. Przykre to, ale dość powszechne

 

 

 

tylko ze logika mi sie tutaj troche placze.. co jest niespelnionym "własnym" marzeniem, w oczekiwaniu ze dzieci beda mialy dzieci... przeciez jezeli to by bylo nie-spełnione marzenie to by nie miał kto robic tych dzieci.. i nie byloby kogo sie czepiac...

łojej... sam nie rozumiem co napisalem, ale moze ktos zalapie i lepiej to ulozy.. z logiki mialem 5 ale tylko dlatego ze nasz wykladowca rozumial ja jeszcze gorzej ode mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xiff napisał:

ok.. pokloce sie na innym forum..

nie no tak tylko mi sie wspomnialo jak musialem swoja mame "zdystansowac" troszke.. bolalo, oj bolalo, obie strony.... ale juz jest lepiej

 

 

bo tak to jest, jak rodzice oczekują realizacji swych niespełnionych marzeń i ambicji przez własne dzieci. Przykre to, ale dość powszechne

 

 

 

tylko ze logika mi sie tutaj troche placze.. co jest niespelnionym "własnym" marzeniem, w oczekiwaniu ze dzieci beda mialy dzieci... przeciez jezeli to by bylo nie-spełnione marzenie to by nie miał kto robic tych dzieci.. i nie byloby kogo sie czepiac...

łojej... sam nie rozumiem co napisalem, ale moze ktos zalapie i lepiej to ulozy.. z logiki mialem 5 ale tylko dlatego ze nasz wykladowca rozumial ja jeszcze gorzej ode mnie...

 

bo tak trochę, zacytowałeś siebie i mnie, a to faktycznie jako jedna wypowiedż, z logiką ma niewiele wspólnego.

Moja daleko idąca dedukcja (pewnie zaraz usłyszę, że zbyt daleko), wskazuje na to,że część rodziców nie zrealizowało swoich ambicji, usilnie starali się przelać je na własne dzieci, gdy i tu ponieśli porażkę zawsze zostaje cień nadziei ,że z wnukami ten numer przejdzie.

No i ciągle pokutuje przekonanie, że dzieci trzeba mieć, bo tak i już :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokutuje wiele przekonań, ale na szczęście mamy wolną wolę i nic nie musimy. Tylko chcemy.

I nawet nie musimy tłumaczyć się znajomym, rodzinie ze swoich postanowień.

Nie musimy, ale czasami chcemy, żeby nas zrozumieli, bo ich lubimy, czy kochamy i zależy nam na życiu zgodnym z nimi.

A jeśli nie chcemy się tłumaczyć, to zawsze możemy się wypiąć - ze wszystkimi idącymi za wypięciem konsekwencjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokutuje wiele przekonań, ale na szczęście mamy wolną wolę i nic nie musimy. Tylko chcemy.

I nawet nie musimy tłumaczyć się znajomym, rodzinie ze swoich postanowień.

Nie musimy, ale czasami chcemy, żeby nas zrozumieli, bo ich lubimy, czy kochamy i zależy nam na życiu zgodnym z nimi.

A jeśli nie chcemy się tłumaczyć, to zawsze możemy się wypiąć - ze wszystkimi idącymi za wypięciem konsekwencjami.

 

zazwyczaj ten co się wypina, to w wypiete miejsce kopa dostaje 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Moja Narzeczona jeszcze 2 lata temu mówiła, że nie chce mieć dzieci. Czasem padało słowo nigdy. Wydaje mi się, że to bardziej z emocji, że teraz tego tak strasznie nie chce, nie wyobraża sobie, mówiła asekuracyjnie "nigdy" - tak wnioskowałem.

Mówiła, że to dlatego, że tego nie czuje, nie wyobraża sobie, że bardzo kocha mnie i chce mieć tylko mnie :-) - (fajnie, nie ;-) - to już 6 lat razem.

Nie przywiązywałem do tego wielkiej wagi wtedy. Ja na razie też tego nie czuję. Ale myślę, że kiedyś poczuję. Ona kiedyś tego nie dopuszczała, teraz zmienia stopniowo zdanie, ale mówi, że głownie dlatego, że wydaje jej się, że byłbym fajnym tatą.

Do czego zmierzam - czy spotkaliście się, z takim przypadkiem, że ktoś (kobieta konkretnie) nie chciała mieć dzieci, a potem chce i diametralnie zmienia się jej nastawienie? Czy taka pierwotna niechęć nie znieczula na później? Jako, że z dziećmi to nam przyjdzie jeszcze poczekać trochę ;-), pytam zawczasu jak to może wyglądać potem, zmiana nastawienia itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radziej, jeżeli jesteś fajnym facetem to kiedyś jej miłość ewoluuje i narzeczona twoja stwierdzi: "on jest tak fantastyczny, że nawet mogłabym mieć z nim dzieci!" :wink:

Nie wiem skąd się bierze takie zdecydowane "nie" dla dzieci. Z niechęci do samych dzieci? Z obaw dotyczących ciąży, porodu, wychowania dzieciaków? Z braku przekonania do partnera - czy to na pewno ten? Z egoizmu?

Takie posiadanie partnera na wyłączność jest całkiem sympatyczne, ale czy dzieci mi go zabrały?

Możesz liczyć, że zmieni zdanie, ale może lepiej po prostu otwarcie o tym porozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RadziejS - ja jestem z tych co to była stanowczo na nie. I to z wszystkich powodów, o których mówi shell,

Z niechęci do samych dzieci? Z obaw dotyczących ciąży, porodu, wychowania dzieciaków? Z braku przekonania do partnera - czy to na pewno ten?
za wyjątkiem egoizmu. Bo z egoizmu to ja zdecydowałam sie na dziecko.

 

 

Aż przyszedł - po latach- taki dzień, że zachciałam i im bardziej chciałam, tym bardziej nic z tego nie wychodziło :(

Ale cierpliwość przyniosła efekty i dziś jestem mamą.

I wiesz, jest super, ja juz nie chcę inaczej żyć - mam wszystko czego potrzebuję. Ale potrzebowałam czasu by to zrozumieć i docenić.

 

Choć zawszę będę twierdzić - nie każdy musi być rodzicem, nie każdy tego chce i ma do tego święte prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...