retrofood 17.02.2009 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 ps. musicie mi wybaczyć - jestem "w tym wieku" kiedy juz "powinno się mieć dziecko" I niezliczone tabuny rodziny, dalszych znajomych, bliższych znajomych, dzieciatych nieznajomych - wciąż mnie pytają "kiedy?" i " czemu nie chcesz???" Po 10 razie tumaczyłam grzecznie , po 50 zaczyna mnie szlag trafiać , po 100 walę głową w ścianę ps. pozdrawiam wszystkich mających dzieci miałem już nie pisać, ale zielona dała klasyczny przykład jak wścibstwo wpływa (częściowo) na decyzje innych osób. I nie chodzi tu o dzieci. Jak dzieczyna zaczyna chodzić np. z czarnym, to "pytania" osób życzliwych(?) "a czemu z czarnym" powodują u niej blokadę i potrzebę udowodnienia, że z "czarnym" to ona ma rację i go już nie opuści. W innych sutuacjach jest podobnie. Kazdy miewa takie sytuacje, że jak mu się wpiep..ają w jego sprawy, to reaguje przeciwnie do sugestii. Pewnie jakiś psycholog by wytłumaczył dlaczego tak jest. A jest, wiem to po sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.02.2009 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Acha co do pytan "kiedy drugie" rodzina i znajomi pytali przez kilka lat po urodzeniu pierwszego. Zawsze odpowiadalam, ze drugiego nie chcemy, wiec dali sobie spokoj z pytaniami. Nigdy tez nie negowalam osob, ktore swiadomie rezygnowaly z macierzynstwa, ich zycie i ich wybor, mi nic do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewuniamiii 17.02.2009 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 17.02.2009 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Acha, żeby nie było....... Mam 3-kę jakby co. Ale mam też w rodzinie tak własnie jak w opisie i tytule. I wiem że tak naprawdę jest dzisiaj.......- Spuscic cie z oka a rozrabiasz jak pijany zajac ...... Ale ja kocham zwierzeta........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 17.02.2009 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Nie chcę mieć dzieci. I z całym szacunkiem do panów pokroju bobiczka czy retrofooda - nic wam do tego . O, przyszła koza do woza Welcome back Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 17.02.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 ps. musicie mi wybaczyć - jestem "w tym wieku" kiedy juz "powinno się mieć dziecko" I niezliczone tabuny rodziny, dalszych znajomych, bliższych znajomych, dzieciatych nieznajomych - wciąż mnie pytają "kiedy?" i " czemu nie chcesz???" Po 10 razie tumaczyłam grzecznie , po 50 zaczyna mnie szlag trafiać , po 100 walę głową w ścianę ps. pozdrawiam wszystkich mających dzieci miałem już nie pisać, ale zielona dała klasyczny przykład jak wścibstwo wpływa (częściowo) na decyzje innych osób. I nie chodzi tu o dzieci. Jak dzieczyna zaczyna chodzić np. z czarnym, to "pytania" osób życzliwych(?) "a czemu z czarnym" powodują u niej blokadę i potrzebę udowodnienia, że z "czarnym" to ona ma rację i go już nie opuści. W innych sutuacjach jest podobnie. Kazdy miewa takie sytuacje, że jak mu się wpiep..ają w jego sprawy, to reaguje przeciwnie do sugestii. Pewnie jakiś psycholog by wytłumaczył dlaczego tak jest. A jest, wiem to po sobie. Retrofood, Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Kategorycznie odmawiam i nie życzę sobie żebyś mi oddawał cała swoją wypłatę/emeryturę czy rentę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.02.2009 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 ps. musicie mi wybaczyć - jestem "w tym wieku" kiedy juz "powinno się mieć dziecko" I niezliczone tabuny rodziny, dalszych znajomych, bliższych znajomych, dzieciatych nieznajomych - wciąż mnie pytają "kiedy?" i " czemu nie chcesz???" Po 10 razie tumaczyłam grzecznie , po 50 zaczyna mnie szlag trafiać , po 100 walę głową w ścianę ps. pozdrawiam wszystkich mających dzieci miałem już nie pisać, ale zielona dała klasyczny przykład jak wścibstwo wpływa (częściowo) na decyzje innych osób. I nie chodzi tu o dzieci. Jak dzieczyna zaczyna chodzić np. z czarnym, to "pytania" osób życzliwych(?) "a czemu z czarnym" powodują u niej blokadę i potrzebę udowodnienia, że z "czarnym" to ona ma rację i go już nie opuści. W innych sutuacjach jest podobnie. Kazdy miewa takie sytuacje, że jak mu się wpiep..ają w jego sprawy, to reaguje przeciwnie do sugestii. Pewnie jakiś psycholog by wytłumaczył dlaczego tak jest. A jest, wiem to po sobie. Retrofood, Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Kategorycznie odmawiam i nie życzę sobie żebyś mi oddawał cała swoją wypłatę/emeryturę czy rentę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tarijka28 17.02.2009 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Mam 29 lat, nie mam dzieci nie dlatego , że nie chcę, ale dlatego , ze najpierw chcę jakoś ułożyć sobie życie, nie zaraz tam jakaś kariera, wygodnictwo, tylko dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa. Tak to juz sie to moje i mojego męża życie ułożyło, że na wszystko musimy zapracować sobie sami, i trochę nam sie schodzi Tak już mam, że myśle o tak przyziemnej rzeczy jak dom, bo bez tego miejsca na ziemi nie ma poczucia bezpieczeństwa (podkreślę , że mowię o sobie), akurat dla mnie jest bardzo ważne poczucie zakorzenienia w rzeczwiśtości I jeszcze smutne jest to , że niektórzy krytykują wybory i decyzje innych - moje życie, moja sprawa, nic nikomu do tego, a już sądy typu - "pomysl o dziecku a nie o domu, bo dom to można zawsze zbudować, a na dzieci to niedlugo będzie za pozno" wyprowadzają mnie z równowagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 17.02.2009 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Nie chcę mieć dzieci. I z całym szacunkiem do panów pokroju bobiczka czy retrofooda - nic wam do tego . A od..... czepcie się od nas i zajmijcie swoimi sprawami! My (czyt: "niedzieciaci" z wyboru ) się wam w zycie nie wtryniamy i nie dajemy "dobrych rad" - czy powinniscie mieć dzieci, w jakiej liczbie i jakiej płci. No Zielona - ja, bobiczek, taki pokroju bobiczka, nie zauważyłem w moim poście udzielania ani złych ani dobrych rad, hmmm I nie przyczepiliśmy się do Ciebie ( ja bym nawet nie wiedział jak to się wczepia)- piszemy sobie po prostu żeby pogadać i podzielić się poglądami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 17.02.2009 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 U mnie w rodzinie stało się tak, że po 7 latach bycia razem - zrobili sobie od siebie przerwę. Robią piękne kariery (naprawdę, super idą do przodu) ale mieli tylko koty. I wiem dobrze że samiec chciał miec bardzo - samica nie chciała słyszeć. Więc się zastanawiam - czy aby nie miało to wpływu na decyzje podjętą o rozstaniu. Jeżeli poszuka sobie kobiety która będzie z nim miała dziecko - wcale sie nie zdziwię. A wydawałoby się że instynkt macierzyński u samca powinien być o wiele mniejszy i bardziej przytłumiony, a tu widzicie - zonk ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 17.02.2009 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 http://www.styl24.pl/article.php/art_id,1760/title,Bialy-heteroseksualny-mezczyzna/place,1/ „Gdyby mężczyźni mieli rodzić dzieci, ludzkość by wyginęła. I to nawet nie dlatego, że baliby się bólu, baliby się samej myśli o bólu” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.02.2009 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 A pal licho. Coś powiem w tym momencie. Zaznaczam, że w życiu staram się nie oceniać nikogo, mając na uwadze, że sama oceniana być nie lubię.Bobiczek zadał pytanie raczej kobietom (nie samicom, bo to określenie choć biologicznie uzasadnione ma jednak wydźwięk pejoratywny jeśli chodzi o gatunek ludzki). I tak się w związku z tym zastanawiam, że czy świadomie, czy nie, bobiczek zadał pytanie w odpowiednią stronę. a dlaczego? Dlatego, że z przyczyn nazwijmy zawodowych oraz z przykładów towarzyskich udało mi się wysnuć pewien wniosek (nie poparty naukowymi badaniami, więc może nie wart nic). Mianowicie, mężczyzna ojcem może zostać długo po tym, kiedy kobieta,jego rówieśnica matką już zostać nie może. Mam wśród przyjaciół dwie pary, do czasu zgodne, że dzieci mieć nie chcą. Po jakimś czasie on zechciał, a ona już nie mogła. No i nasze rodzime "gwiazdy" typu Cezary Pazura.Jeszcze raz zaznaczam, że chcę wyłącznie wywołać dyskusję, bo temat uważam za ciekawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewuniamiii 17.02.2009 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.02.2009 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Nie chcę mieć dzieci. I z całym szacunkiem do panów pokroju bobiczka czy retrofooda - nic wam do tego . A od..... czepcie się od nas i zajmijcie swoimi sprawami! My (czyt: "niedzieciaci" z wyboru ) się wam w zycie nie wtryniamy i nie dajemy "dobrych rad" - czy powinniscie mieć dzieci, w jakiej liczbie i jakiej płci. No Zielona - ja, bobiczek, taki pokroju bobiczka, nie zauważyłem w moim poście udzielania ani złych ani dobrych rad, hmmm I nie przyczepiliśmy się do Ciebie ( ja bym nawet nie wiedział jak to się wczepia)- piszemy sobie po prostu żeby pogadać i podzielić się poglądami. Bobiczku - juz przeprosiłam Żle odczytałam Wasze posty i ich intencje . Przepraszam. Bbyc moze jestem przewrazliwona na tym punkcie bo naprwde już wszyscy mnie o te dzieci pytają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.02.2009 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 .... I wiem dobrze że samiec chciał miec bardzo - samica nie chciała słyszeć. Więc się zastanawiam - czy aby nie miało to wpływu na decyzje podjętą o rozstaniu..... Całkiem możliwe, najgorzej jest jak jedno udaje że np. nie chce miec dzieci bo jego zyciowy partner nie chce (a tak naprawdę o dzieciach marzy i ma głupia nadzieję że "cos się z czasem zmieni") A czasami - co jeszcze gorsze- faktycznie cos sie zmienia i z dwojga ludzi którzy dzieci nie chcieli robi sie układ gdy jedno nadal nie chce a drugiemu się"zmieniło" i juz sobie zycia bez dzieci nie wyobraza. ps. sama nie wykluczam ze kiedyś mi się zmieni :)A! i mam swiadomość że wtedy moze byc już za późno (chociaz pocieszam się że medycyna szybko się rozwija ) ps. KiZ a cześć . Porównanie z kozą ciut nie trafne - nigdy nie ukrywałam że forum bardzo mi brakuje i jak tylko uznam że mogę tu nadal się udzielać - to powrócę (ku rozpaczy poniektórych ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 17.02.2009 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Zawsze można na starość o pomoc poprosić kota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 17.02.2009 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Nie sadze ze mozna liczyc na dzieci - beda gdzies na drugim koncu swiata , ale chetnie odwiedza dwa razy do roku. A jak kobieta nie chce misc dzieci z facetem to znaczy, ze nie jest tak do konaca przekonan, ze z tym facetem warto misc dziecko. Z tym instynktem macierzynskim jest roznie - skad dziewczyny maja go brac jak musza skonczyc studia - najlepiej dwa albo trzy kierunki , znac pare jezykow i w ogole musza byc lepsze od facetow zeby zdobyc prace. Za to pierwsze traca prace jak jest kryzys i mozna im powiedziec - masz nasrane. I w ogole w todze Katona z bardzo wazna mina rozdzielac pochwaly lub nagany i w ogole wypowiadac sie co kobieta powinna a co nie powinna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.02.2009 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Zawsze można na starość o pomoc poprosić kota. Tedii - znam bardzo duzo przypadków gdzie rodzicom wielu dzieci nikt na starość przysłowiowej szlanki wody nie podał. Posiadanie dzieci nie gwarantuje w 100% ze ktos sie nami "zajmie".( i chyba nie w tym celu się dzieci ma? ) (przekornie powiem ze mozna zamiast w dzieci ładować kase w lokaty i fundusze i na starośc miec tyle gotówki ze obcy ludzie i instytucje beda się zabijac o "opiekę" nad nami wtedy ma się 100% gwarancję :) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 17.02.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Trochę przewrotnie napszę, że kobiety, które nie chcą dzieci, powinny też nie chcieć całokształtu spraw związanych z zapoczątkowaniem życia (no... ten... tego... tam...). A dlaczego tak nie jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 17.02.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 100% pewności to nawet nie dał czerwony kapturek. Ale jednak co rodzina,to rodzina. Trzeba budować pozytywne wzorce. Jak dzieci widzą że się dziadków odwiedza i wspomaga ,to też tak będą robić w przyszłości z nami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.