retrofood 17.02.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 i pomyśleć, że tan mój paskudny czarnuch nawet ma swoje święto. pewnie zaraz znów tu przylezie i mi zablokuje klawiaturę, łachudra jedna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 17.02.2009 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 No podbno tak. Mąż już pisał cobym kwiatka i bomboniere jakąś kupiła jak z pracy będę lecieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.02.2009 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 nastka - chyba z kwiatków to tylko kocimiętkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 17.02.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 A z bombonierek? Też niewiele mi przychodzi na myśl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 17.02.2009 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 nastka - chyba z kwiatków to tylko kocimiętkę dobry jest i szczypiorek. własnie przylazł i juz mi paraduje po biurku... myśli, że jak biurko czarne i on czarny, to jest do kompletu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 17.02.2009 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Dam im dzisiaj tuńczyka i wycałuje po pyskach, a co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.02.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 ja to bym najpierw wycałowała po pyskach a potem dopiero dała tuńczyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.02.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 e tam , tuńczyk ładnie pachnie (a z kociej mordki - uchhh nie zawsze ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 17.02.2009 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Tunczyk to nic Kiedys jedna wylizala puszke po rybie w pomidorach, potem sie cala wylizala a potem do glaskania przyszla No.... nie dalo sie glaskac. A dzis dalam tunczyka i wycalowalam. Miski wylizane do bialosci Leza teraz przed kominkiem jak skory na pasztetowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 17.02.2009 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 A mój kot nie lubi jedzenia, boi się i ucieka , pewnie dlatego, że od małego je tylko chrupki i nie kojarzy wcale, co to jest zwykłe jedzenie. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 18.02.2009 07:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A mój kot nie lubi jedzenia, boi się i ucieka , pewnie dlatego, że od małego je tylko chrupki i nie kojarzy wcale, co to jest zwykłe jedzenie. . nie daj chrupek, to i kartofle zeżre. Mój miał 3 lata jak pojechał na wieś. Juz 2 dnia myszę mi do kuchni przyniósł. A przecież nie umiał łapać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 18.02.2009 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 nastka - chyba z kwiatków to tylko kocimiętkę Akurat Ostatnio mi Rudy tulipany poobgryzał. Normalnie siedział przy wazonie i żarł liście. Jak się obudziłam rano to juz połowa liści była poobgryzana. Ma też 2 ulubione doniczkowe. Z kolei Reja lubi bukiety nie w celach konsumpcyjnych, ale coby z nich wszelkie trawki i ozdoby wyciagać... Róże najbardziej lubi. Młody sobie dużą difenbachie kiedys upatrzył i "polował" na liście. jak dwa upolował calkiem to mu się znudziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 18.02.2009 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A mój draceny sobie upodobał. Ja w domu nie mam, ale jak mieszkaliśmy u teściów, to wszystkie zdewastował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.02.2009 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Nasze koty na szczęście zadowalają się trawką na polu, ale odwiedziny kota mojej cioci to dramat dla zielistek i draceny koleżanki (przyniosła mi ją "do sanatorium", bo jej osobista kocia obgryzła dracenę prawie do łysa). W ogóle zielistka jest the best dla kotów! Dobrze, że się ją łatwo rozmnaża.Moje kocie dostały saszetki Gourmet. Nie wiem, czy to dobre ani czy zdrowe dla nich, ale zeżarły ze smakiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 18.02.2009 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Moje kocie dostały saszetki Gourmet. Nie wiem, czy to dobre ani czy zdrowe dla nich, ale zeżarły ze smakiem. Mój dostaje puszki Gourmet gold. Też zrzera ze smakiem, szczególnie pasztet z tuńczyka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 18.02.2009 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A moje po Gourmecie rzygały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 18.02.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A moje po Gourmecie rzygały Może na deserek zagryzły difenbachię Bo wiele z kwiatków doniczkowych jest trujących albo podrażnia skóre, ale te masze kocurie to chyba jakieś wyjątkowo odporne są Mnie osobiście szczęka opadła jak kupiłam kiedys puszkę Gourmeta z krewetkami, a w środku... normalnie prawdziwe kawalki krewetek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 18.02.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Nie jedza kwiatkow bo wszyskie moje kwiatki sa tymczasowo u mojej mamy.Czekam az sie uspokoja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 18.02.2009 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A moje po Gourmecie rzygały Może na deserek zagryzły difenbachię Bo wiele z kwiatków doniczkowych jest trujących albo podrażnia skóre, ale te masze kocurie to chyba jakieś wyjątkowo odporne są Mnie osobiście szczęka opadła jak kupiłam kiedys puszkę Gourmeta z krewetkami, a w środku... normalnie prawdziwe kawalki krewetek Ja mam zawsze ochotę posmakować łososia ze szpinakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 18.02.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A mój kot nie lubi jedzenia, boi się i ucieka , pewnie dlatego, że od małego je tylko chrupki i nie kojarzy wcale, co to jest zwykłe jedzenie. . Moj na sucha nie chce patrzec , tydzien temu zjadl pierwszy raz miseczke ale to dlatego, ze caly dzien poscil, bo byl u weta. Nieraz wyjada chrupki psu. No i w mojego szatan wstapil tak rozrabia. Tydzien temu mial kastracje i po niej mial niby byc grzeczniejszy, a on juz dzien po kastracji codziennie szaleje. Dzisiaj rano poszlam pod prysznic, sypialnie przymknelam zeby pies jeszcze pospal, a nasz czarnuch uchylil drzwi, wparowal do sypialni i po chwili widzialam tylko jak pies wybiega zaspany, a kot siedzi mu okrakiem na grzbiecie. I z naszym drugim psem, ktory wazy kolo 90 kg robi to samo, a one sie go sluchaja. A najbardziej to denarwuje sie jak jest na podworku, siedzi przy bramie i wtedy nasz kot sie przyczaja na obce psy, ktore przechodza obok i je atakuje. Na razie wszystkie byly w szoku i uciekaja ale pewnego dnia moze trafic sie taki pies, ktory kotu sie postawi. Na szczescie mieszkamy przy polnej drodze ale u nas na wsi troche sie "burkow" luzem walesa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.