Gość 03.11.2003 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Rok temu przykrylem dom - dach dwuspadowy, kat 40 stopni, dachówka cementowa, pierwsza strefa wiatrowa. Postanowilem, ze wiatrownice przybije przy okazji docieplania polaci dachowych. Jednakze zastanawiam sie nad zasadnoscia bicia wiatrownic? Czy nie jest wystarczajacym usztywnieniem konstrukcja powstala po przybiciu lat? Mysle, ze jest to wystarczajace zabezpieczenie przed wplywami wiatru. Tym bardziej, ze dach ma juz rok i nie zauwazylem nic niepokojacego. Prosilbym o fachowe opinie wraz z krotkim uzasadnieniem. Stwierdzenia typu: bo tak nalezy robic - nie satysfakcjonuja mnie zupelnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 03.11.2003 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Łaty mają zbyt małe przekroje, żeby przejąc siły ściskajace od wiatru, i zwykle na takie siły sie ich nie liczy; jeśli w projekcie miałeś wiatrownice, to nie bez powodu. To, ze dach się jeszcze trzyma, to zasługa małych wiatrów, a nie łat. Koszt nabicia wiatrownic jest niewielki,a chyba nie chcesz, zeby dach Ci sie którejś burzliwej wietrznej nocy złożył jak domek z kart ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.