Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

2009 ceny na wykończeniówkę :) ... wykańczaniówkę :(


MarianN

Recommended Posts

dla pana analityka rynku - mizeraki, ceny "fachowców" spadną. :)

jeśli bierze się pod uwagę ceny tzw. wykonawców, którzy zaczęli swoją przygodę z budowlanką w 2008r, a niedawno byli piekarzami, kierowcami czy fryzjerami, to trudno się nie zgodzić z panem analitykiem. ich ceny pewnie spadną. czego panu życzę, panie mizeraki. życzę panu, żeby panu zrobili o połowę taniej.

zaznaczę, iż nie ma krzty złośliwości w tym poście. po prostu wszystko i wszyscy mają swoje miejsce i czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 199
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Obserwujac watki w temacie mowie: sugar masz racje.

Co niektorzy nie zdaja sobie sprawy z czym wiaze sie wykonanie zlecenia przez PSEUDO FIRME.

Co do cen i kto ile zarabia to: Prowadze firme budowlana w szwecji od 3 lat, zajmuje sie remontami i budowa domow z drewna. Z dokumentacji ksiegowej wynika ze przez ten czas zakupilem narzedzia i sprzet budowlany na kwote 500.000 sek to okolo 200,000 PLN (tylko na tyle mam kwity). Trzeba na to jakos zarobic, a zeby wykonywac prace szybko i profesjonalnie to te narzedzia TRZEBA MIEC. czasami sam nie rozumiem ze majac przychodu 1000.000sek rocznie zarabiam tylko 280.000sek. Moze reszte gubie albo co? Zmierzam do tego ze te prymitywne kalkulacje typu wychodzi mu 300zl dniowki sa o kant d... rozbic.

 

Dalej idac to : Cena i jakosc zawsze ida w parze.

 

Dzis dzwonilem do brata do Polski (pracowal troche u mnie) i pytalem sie jak wyglada polska "budowlanka", smieszne ale powiedzial ze jakbym w Polsce wykonywal podobne prace to zarobilbym nie mniej a moze i wiecej niz w Szwecji, bo jakosc i kultura pracy wola o pomste do nieba. Przepraszam nie tyczy sie wszystkich oczywiscie ale... musialem.

 

 

 

Pozdrawiam forumowiczow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie stanu surowego otwartego. Będę wdzięczny za przybliżenie aktualnych stawek za m2 wykończenówki okolice W-wy - kierunek Sochaczew(robocizna plus ewentualnie materiały - marka/producent) :

tynki wewnętrzne,

ocieplenie dachu,

izolacja podłogi (styropian 10 cm),

wylewki,

ocieplenie zewnętrzne (styropian 15 cm),

tynki zewn.

 

orientacyjne koszty (robocizna/materiały) instalacji - co, wodna, kanalizacja,elektryczna

 

dom parterowy, pow. użytkowa ok. 120 m2

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla pana analityka rynku - mizeraki, ceny "fachowców" spadną. :)

jeśli bierze się pod uwagę ceny tzw. wykonawców, którzy zaczęli swoją przygodę z budowlanką w 2008r, a niedawno byli piekarzami, kierowcami czy fryzjerami, to trudno się nie zgodzić z panem analitykiem. ich ceny pewnie spadną. czego panu życzę, panie mizeraki. życzę panu, żeby panu zrobili o połowę taniej.

zaznaczę, iż nie ma krzty złośliwości w tym poście. po prostu wszystko i wszyscy mają swoje miejsce i czas.

 

nie jestem panem analitykiem.

 

jesli przeczytasz moje posty ze zrozumieniem zorietujesz sie ze chodzi mi o ceny pracy w calym sektorze, a nawet szerzej.

 

Po pierwsze - zarobki nasze juz w stosunku do dolara i euro spadly o 50%.

Wiec to juz sie stalo - place realnie zmalaly. Ale to nie koniec promocji zwlaszcza w budowlance. pisze o tym szerzej powyzej.

Przesledz moje argumenty i sprobuj je obalic.

 

Ze to nas nie dotyczy - wrecz przeciwnie, paliwo i okolo 30 proc, naszych wydatkow idzie na rzeczy importowane.

 

 

Czy jesli cena stali spadla o 50% - to czy jej producenci beda zwiekszali place czy raczej obnizali?

Widzial Pan jak pospadaly ceny akcji spolek budowlanych - czy to z powodu spodziewanych wyzszych zyskow - czy tez dlatego ze nie ma dla nich pracy i nastepne lata beda cienkie - zatem, tez nie beda dobrze placili wykonawcą.

 

Budowa miasteczka wilanow stanela - architekci ktorzy robili moj dom - pracowali rowniez przy tym projekcie - teraz zostali wyslani na 3 miesieczny bezplatny urlop - potem grozi im bezrobocie.

 

Zatem radze pomyslec o piekarnictwie i fryzjerstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ruszam z wykończeniem domu projekt Seweryna z archipelagu 221m2+garaż 36m2 386m2 dachu kubatura 800m2. Dwa "wole oka"

Dostałem następującą wycenę

1. Ocieplenie poddasza:

- pustka wentylacyjna -folia

- wełna mineralna 15 cm + 5cm

- folia

- konstrukcja stalowa

- płyta karton gips 12 mm

-szpachla łączeniowa

-gładź gipsowa

- malowanie kolor biały

materiał + robocizna 47 600zl

 

2. posadzki i parter:

- warstwa przeciwwilgociowa *2

-styropian 2*5cm

-folia

-mata zbrojeniowa

- szlichta betonowa 7 cm

materiał + robocizna 22 800zl

 

3. posadzki poddasze:

- warstwa przeciwwilgociowa *1

- styropian 4cm

- mata zbrojeniowa

-- szlichta betonowa 4 cm

material + robocizna 9 600zl

 

4. tynki wewnętrzne:

- warstwa gruntująca

-tynk gipsowy lekki

- obróbki okien parapetów

- gładź gipsowa

- malowanie kolor biały

materiał + robocizna 48 000zl

 

5. ocieplenie elewacji:

-styropian felcowany 15cm

-warstwa zbrojeniowa

-obróbki naroży

-obróbki boni

-warstwa gruntująca

-tynk akrylowy

materiał + robocizna 36 000zl

 

Bardzo proszę o opinie. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czemu budowlańcy nie są tak łaskawi dla lekarzy czy nauczycieli, od tych grup wymaga się maximum przy minimalnych płacach. średnia krajowa jest w Polsce jaka jest i nie może jedna grupa (budowlańcy) żądać Bóg wie ile bo kto ma za to płacić?? dostosujcie swoje stawki do średniej krajowej. Każdy chciałby zarabiać więcej, nie tylko wy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ekip z ktorymi się stykam pracuje praktycznie na czarno, niby maja załozone firmy, czasami nawet wizytówki, ale na hasło faktura, rachunek czy nawet umowa jakoś się tak krzywią i mówia, że przeciez się nie opłaca brać bo "podatek trzeba zapłacić". Tak więc te bajeczki, że stawki są wysokie bo trzeba zapłacić podatki, zusy itp. trzeba schować do kąta.

Kolejny mit: ze niby się traci czas i pieniądze na dojazdy-każdy traci, w końcu trzeba jakoś się dostać do każdej pracy i pracodawca za to zwykle nie płaci. Dlatego szuka się pracy w swoim sąsiedztwie, a nie gdzies na drugim koncu Polski. Typowy samochód ekip to jakis zdezelowany diesel, tak więc nie piszcie o jakis wielkich kosztach.

Czas na załatwianie spraw w ZUS i US: to jakas kpina, jaki czas?? robi się przelewy na zaliczki raz w miesiacu (a pewnie sporo firm "nie wykazuje zysków", raz na miesiac czy kwartal dostarcza sie formularz VAT. Tak samo z ZUS-przelew raz w miesiacu i koniec.

Jesli ktos juz ma jakis sprzet do pracy to praktycznie kosztow juz nie ponosi (moze jakies drobne remonty), tak wiec w zasadzie wszystko co zarobi ze swojej robocizny idzie w jego dochod-zmierzam do tego, ze skoro mu sie oplacalo robic za 7tys na miesiac, to za 4 tys tez mu sie oplaci, a ze mniej no coz-kazdy chce zarabiac wiecej.

Szukam ekip do wykonczeniowki-jest ich naprawde duzo, juz nie slysze na wstepie gadek: Panie, nie mamy terminow.

Tak wiec reasumujac ceny MUSZA SPASC i juz to sie dzieje-prawa ekonomii i rynku sa NIEUBLAGANE!!

P.S. W przyszlym tygodniu robie "casting" dla wykonawcow (ogloszenie w gazecie lokalnej),napiszę Wam jak to wygladało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ekip z ktorymi się stykam pracuje praktycznie na czarno :D

bo tylko na takie Cię stać :D

pzdr

 

to sa fachowcy z polecenia, mieszkam w malym miescie, nie ma u mnie skansky czy ncc, napisalem praktycznie na czarno bo na 100% nie wykazują wszystkich dochodow i smieja sie z tych co placa podatki (czyli np. ze mnie :oops: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze problem jest po czesci taki:

Dlaczego ci budowlancy zarabiaja tak duzo ze az wiecej ode mnie!

Moze nie bywam czesto w Polsce ale nie widzialem jeszcze budowlanca ktory jezdzi wypasionym Mercem i ma dom 300m2. Wiec chyba wcale tak duzo nie zarabiaja.

Mysle ze nie ma sensu przyrownywac ich do innych grup zawodowych. Jest jak jest, co niektorych albo zzera zazdrosc ze budowlancy zarabiaja lepiej albo dlatego ze sami nie potrafia tyle zarobic, a moze nie chca tyle zarobic, a moze wola czyste biuro + spodenki na kant, a moze nawet czuja sie lepsi lub madrzejsi a nikt za to nie chce zaplacic tyle co budowlancowi.

Dzis WY placzecie ze drogo, a jeszcze kilka lat temu budowlaniec plakal ze nie ma pracy albo ze zapierd..... za 5 zeta na godzine.... Wtedy nikt ni chcial mu zaplacic adekwatnych pieniedzy do wykonywanej pracy a dzis....

ma okazje nadrobic.

 

 

Jesli co niektorzy uwazaja ze budowlancy to jakas elita zawodowa to niech do nich dolacza. Wiec: bankierzy, kasjerzy, lekarze, nauczyciele, rolnicy, handlowcy, kobiety, ............. drelichy na d..pe i do roboty, miliony czekaja!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dzis WY placzecie ze drogo, a jeszcze kilka lat temu budowlaniec plakal ze nie ma pracy albo ze zapierd..... za 5 zeta na godzine.... Wtedy nikt ni chcial mu zaplacic adekwatnych pieniedzy do wykonywanej pracy a dzis....

ma okazje nadrobic"

 

 

Sluszna uwaga - bylo tanio - zrobilo sie drogo.

Wzrost popytu spowodowal wzrost cen.

Spadek popytu spowoduje spadek cen.

Ergo bedzie tanio jak w przed boomem.

 

Rynek ktory dyktuje ceny to kompromis pomiedzy stawkami marzen wykonawcow, i gotowoscia inwestora do spelniania tych marzen.

 

Mnie na przyklad nie zalezy ostatnio zeby placic wiecej, negocjuje twardo i uzyskuje znaczace ustepstwa ze strony wykonawcow. Czego i wam zycze.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie sugeruje panom budowlancom zadac mniej za wykonana prace, wrecz przeciwnie, jesli, jak twierdza ponosza tak niebotyczne koszty pracy (dojazdy, amortyzacja sprzetu, ZUS, podatki itd), to moga nawet wolac 2 albo i 3 razy wiecej - ich prawo! Jesli znajda losia, ktory ich zadania spelni wszystko gra!

 

ale prawem inwestora jest zatrudnienie dobrego wykonawcy za przyzwoite pieniadze, takie, ktore dadza zysk wykonawcy i nie zrujnuja inwestora.

 

rynek uslug budowlanych juz sie zmienil, bez wzgledu na zyczeniowe myslenie panow fachowcow - jest duuuzo mniej noworozpoczetych inwestycji, spadla liczba pozwolen na budowe, banki zamknely kramik z kredytami.

 

moze i maja co niektorzy szczelnie wypelnione terminarze do wrzesnia 2009 (i to z cenami z 2008 :o ), ale co z wrzesniem 2010 albo 2011? Ci, co koncza budowy dadza zatrudnienie, ale nowych inwestorow juz nie przybywa!

 

swoja droga ciekawie wygladaja sondaze : w zwiazku z obecna sytuacja co trzeci Polak boi sie utraty pracy, ale polscy budowlancy i tak wierza, ze bedzie tak dobrze jak bylo albo jeszcze lepiej...

 

PS a co do wykszlacenia to lekarz zawsze moze zostac budowlancem ale budowlaniec lekarzem juz nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj mizeraki, po co Ty opowiadasz te bzdury na forum?! Chętnie pokaże Ci mój grafik na 2009 r. Uwierz mi, że nie znajdziesz w nim wolnego terminu przed wrześniem 2009 roku, i to w cenach obowiązujących w zeszłym roku. Wiele tych terminów jest zajęte dla ludzi właśnie z tego forum!

To współczuję im, bo jeżeli mają już podpisane umowy z ceną to przepłacą jak niektóre firmy na opcjach walutowych.

Nie wiem dlaczego usługodawcy tak wypierają fakt spadku cen w budownictwie. Przecież nie macie firm jednoosobowych, bo nie da się wybudować domu samemu. Jeżeli powiedzmy, że jest taka firma 4-osobowa (szef + 3 pracowników) to ten szef nadal może zarabiać tyle ile zarabiał (bo budownictwo ma się świetnie), nadal może przeznaczać jakąś kwotę na nowe narzędzia, a pracownikom może powiedzieć, że jest kryzys i teraz nie dostaną 2.500 na rękę, ale 2.000zł. Te 500zł mniej na pracowniku, a co za tym idzie mniejszy ZUS i podatek to ten niższy koszt dla inwestora. Nikt nie mówi o dopłacaniu do interesu, ale o mniejszym zysku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj mizeraki, po co Ty opowiadasz te bzdury na forum?! Chętnie pokaże Ci mój grafik na 2009 r. Uwierz mi, że nie znajdziesz w nim wolnego terminu przed wrześniem 2009 roku, i to w cenach obowiązujących w zeszłym roku. Wiele tych terminów jest zajęte dla ludzi właśnie z tego forum!

 

Niestety ten przykład pokazuje typowe myślenie - mam prace, więc nie ma kryzysu :) \to ja zapytam inaczej, kiedy miałeś te terminy zajmowane? I jak wyglądał Twój grafik w marcu 2008 roku? Bo przypuszczam, że w marcu 2008 roku jeśli jesteś tak dobry jak piszesz - to już miałeś obłożenie prawie do końca roku 2008, a w analogicznym okresie obecnego roku masz już tylko do września 2009. A teraz idziesz jeszcze siłą rozpędu bo ludzie kończą budowy, które zostały zaczęte w I połowie roku 2008 (wtedy, o kryzysie nikt jeszcze nie myślał).

Jak chcesz wiedzieć jak będzie wyglądała Twoja sytuacja za chwilę, porozmawiaj z kolegami, którzy budują stany surowe - oni już swoich kajetów wypełnionych nie mają - a rok wcześniej jeszcze mieli.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie sami budujecie domy - czy któryś z was jest w stanie przewidzieć na jakim etapie będzie wasza budowa za pół roku? Głęboko byście się zastanowili przed podpisaniem umowy na usługi budowlane z półrocznym wyprzedzeniem. Rozumiecie więc chyba, że żadna firma budowlana nie może mieć pewności co do ilości zleceń w dalekiej przyszłości, tak samo jak Wy nie jesteście pewni swojej posady... Wszystkie sytuacje, które tutaj przdstawiacie to tylko hipotetyczne tezy, które będziecie mogli zweryfikować podczas budowy swoich domów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...