Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

W jakiej walucie teraz brać kredyt????


pawed2

Recommended Posts

Witam!

ja mam pytanko,otoz zastanawiamy sie nad kredytem zlotowkowym,pewnie na 30 lat,ale jak taki kredyt bedzie sie mial np do euro,tz kiedy zlotowke zamienimy na euro.Czy bedzie sie odczuwalo jakas roznice w splacanych ratach?

 

Na takie pytanie nikt nie jest w stanie udzielić sensownej odpowiedzi ...

bez urazy ale to trochę tak jakbyś poprosiła o numerki totka na najblizszą środę ....

jeśli złoty po wzięciu kredyty znacznie osłabi się to na przejściu na EUR zyskasz, jeśli będzie odwrotnie to wiadomo, dziś nikt nie wie jakie będą kursy walut za 2-3 miesiąc a co dopiero za 2-3 lata (!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Trzeba wziąć pod uwagę ewentualne wejście do strefy Euro i co się wówczas wydarzy.

Ja bym chyba teraz poczekał na ten moment bo naprawdę nie wiadomo jak to będzie.

Z czym byś poczekał? Z budową/kupnem domu? A kiedy "ewentulane" będzie? Chyba nie kumam twojego postu... :oops:

 

Poczekałbym z braniem kredytu.

A budowę można pomalutku zaczynać z oszczędności jeśli się jakieś ma.

Jeśli się nie ma żadnych to tym bardziej nie brałbym kredytu na budowę.

Minimum to własna działka i fundament.

Po prostu w tej sytuacji która jest lepiej budować wolniej, etapami jak ongiś to robiono...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu w tej sytuacji która jest lepiej budować wolniej, etapami jak ongiś to robiono...

... i płacić za dwa - mieszkanie w którym mieszkasz i to nowe coś? Dziękuję. Mam odmienne zdanie - uważam że lepiej budować w takich warunkach jak dzisiejsze niż np. w sytuacji z roku 2007r. I budować sprawnie, nie na wyścigi, ale zgodnei z zaleceniami, w miarę szybko.

Spróbuj znaleźć bloczki, cement, pustaki, styro, papę, dachówkę, gościa od wody, firmę od gazu, tynków, wylewek... glazurnika - kogokolwiek... Czy masz z tym dzisiaj jakiś problem?

 

Co do meritum - pytanie było o "walutę" vs. PLN. Decyzja o kredycie już zapadła...

 

Dodam jeszcze, że w normalnych warunkach przed wejściem do strefy EUR waluty krajów aspirujących do wejścia z reguły umacniały się. Oznacza to, że kredyt w walucie wzięty przed akcesją z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie lepszy od kredytu wziętego po akcesji. Dla jasności - mówimy tu o EUR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i płacić za dwa - mieszkanie w którym mieszkasz i to nowe coś? Dziękuję.

Skoro wynajmujesz i płacisz z wynajem to dojdzie Ci jeszcze spłata odsetek, gdy stracisz pracę/zachorujesz lub inna przykrość Cię spotka będzie za późno się wycofać z inwestycji bez dużych strat finansowych.

 

Mam odmienne zdanie - uważam że lepiej budować w takich warunkach jak dzisiejsze niż np. w sytuacji z roku 2007r. I budować sprawnie, nie na wyścigi, ale zgodnei z zaleceniami, w miarę szybko.

 

Budowałem w 2007 i wciaż buduję - w niczym wyścigów nie było tylko materiały w lecie były drogie i jesienią pogoda nie dopisywała.

 

Spróbuj znaleźć bloczki, cement, pustaki, styro, papę, dachówkę, gościa od wody, firmę od gazu, tynków, wylewek... glazurnika - kogokolwiek... Czy masz z tym dzisiaj jakiś problem?

Czasem tak czasem nie to zależy od LOKALNEJ sytuacji.

W moim rejonie dobrzy fachowcy już w zeszłym roku mieli ten rok zajęty więc ...tak może być problem

 

Co do meritum - pytanie było o "walutę" vs. PLN. Decyzja o kredycie już zapadła...

 

To życzę powodzenia

 

Dodam jeszcze, że w normalnych warunkach przed wejściem do strefy EUR waluty krajów aspirujących do wejścia z reguły umacniały się. Oznacza to, że kredyt w walucie wzięty przed akcesją z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie lepszy od kredytu wziętego po akcesji. Dla jasności - mówimy tu o EUR.

W kwestii Polski wiele razy to co było normalne gdzieś tam to tutaj takie oczywiste nie jest.

Sam wziąłem kredyt nawet nie w całości bo technologii i przyczyn obiektywnych (biurokracja z mediami) się nie przeskoczy.

Generalnie żałuję, że kredyt brałem bo bank pochłania kupę kasy i oprocentowanie w tym wszystkim to pryszcz, dochodzą marże prowizje ubezpieczenia i spread.

Ten ostatni na dzień dzisiejszy jest przerażający....

Co do lepszośći tego czy innego kredytu to trudno coś teraz powiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crashproof - chodzi o czas, nie sam fakt kosztu kredytu. Budujesz 7 lat albo 1,5 roku. W tym czasie gdzieś mieszkasz (płacisz - czynsz, wynajem, nie ważne) i coś budujesz (płacisz - koszty samej budowy, ubezpieczenie, opłata stała za prąd, nawet jeśli akurat go nie zużywasz).

Jeśli mam brać kredyt to buduję, przeprowadzam się, sprzedaję to co mam teraz i spłacam kredyt.

 

Można nie budować, nie remontować... ale to chyba nie jest forum motoryzacyjne....

 

 

... i płacić za dwa - mieszkanie w którym mieszkasz i to nowe coś? Dziękuję.

Skoro wynajmujesz i płacisz z wynajem to dojdzie Ci jeszcze spłata odsetek, gdy stracisz pracę/zachorujesz lub inna przykrość Cię spotka będzie za późno się wycofać z inwestycji bez dużych strat finansowych.

patrz wyżej

 

Mam odmienne zdanie - uważam że lepiej budować w takich warunkach jak dzisiejsze niż np. w sytuacji z roku 2007r. I budować sprawnie, nie na wyścigi, ale zgodnei z zaleceniami, w miarę szybko.

 

Budowałem w 2007 i wciaż buduję - w niczym wyścigów nie było tylko materiały w lecie były drogie i jesienią pogoda nie dopisywała.

moi znajomi i około setki forumowiczów opisywało swoje kupowanie mat. budowlanych - zapisy na bloczki, styro za 3 miesiace i to wszystko po baaardzo ciekawych cenach. U Ciebie było inaczej?

 

Spróbuj znaleźć bloczki, cement, pustaki, styro, papę, dachówkę, gościa od wody, firmę od gazu, tynków, wylewek... glazurnika - kogokolwiek... Czy masz z tym dzisiaj jakiś problem?

Czasem tak czasem nie to zależy od LOKALNEJ sytuacji.

W moim rejonie dobrzy fachowcy już w zeszłym roku mieli ten rok zajęty więc ...tak może być problem

W moim rejonie też wszyscy mieli wszystko pozajmowane, a teraz twierdzą inaczej. Cud. Co do sytuacji "lokalnej" - jeślii w promieniu 100 km jest jedna hurtownia - to chcę ją kupić, jeśli jest jeden glazurnik - chcę go zatrudnić!!! Co to za miejsce gdzie nie ma dziś materiału?

 

Co do meritum - pytanie było o "walutę" vs. PLN. Decyzja o kredycie już zapadła...

To życzę powodzenia

To temat wątku, przypomnę "W jakiej walucie teraz brać kredyt ????"

 

Dodam jeszcze, że w normalnych warunkach przed wejściem do strefy EUR waluty krajów aspirujących do wejścia z reguły umacniały się. Oznacza to, że kredyt w walucie wzięty przed akcesją z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie lepszy od kredytu wziętego po akcesji. Dla jasności - mówimy tu o EUR.

W kwestii Polski wiele razy to co było normalne gdzieś tam to tutaj takie oczywiste nie jest.

Sam wziąłem kredyt nawet nie w całości bo technologii i przyczyn obiektywnych (biurokracja z mediami) się nie przeskoczy.

Generalnie żałuję, że kredyt brałem bo bank pochłania kupę kasy i oprocentowanie w tym wszystkim to pryszcz, dochodzą marże prowizje ubezpieczenia i spread.

Ten ostatni na dzień dzisiejszy jest przerażający....

Co do lepszośći tego czy innego kredytu to trudno coś teraz powiedzieć

No cóż, kredyt to nie darowizna. Ja z kolei żałuję wzięcia innego kredytu, ale hipotecznego akurat nie... . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, pytam tylko w jakiej walucie w końcu wziąłeś ten kredyt i jakie warunki spłaty.

Co ja radzę nie ma tu znaczenia chcesz bierzesz Twój rozum i pieniądze.

Ja wiem tylko, że się "przejechałem" i to mocno.

Nie zbankrutuję ale szkoda tyle kasy wszak to dobre auto.

Oczywiście jest to odniesienie do sytuacji chwilowej za rok dwa może 10 bananek na buźkę wyskoczy kto wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według mnie obecnie zastanowiłabym sie nad kredytem w złotych. frank stoi wysoko ale strasznie wysokie sa marze na franku a marza zostaje ..pozatym w erolandzie stopy procentowe sa nizsze niz w Polsce tak wiec banki beda zmuszone obnizyc oprocentowanie do stop w eurolandzie i dlatego kto bedzie mial kredyt z jak najnizsza marza banku ten zyskai kredyt w złotych spadnie bo w polsce wibor jest duzo wyzszy niz w eurlandzie.. . Mysle, , ze mozna znalezc kredyt w złotych z duza nizsza marza banku niz w we franku czy euro. Pozatym rozwazyłabym wziecie kredytu tzw rodzinka z dopłata ale to nalezałoby porownac wszystkie koszta bankowe- a wiec marza, ubezpieczenie kredytu itp i przeliczyc. Jaskólki i wroble cwierkaja..ze jak wejdziemy do ERM2 to ustala kurs złotego do euro na poziomie 4 do 4,30 zł za euro.Jak wejdziemy do euro to przelicza pensje i kredyty na euro i juz ..we franku nadal zostanie i beda wszyscy sledzic relacje franka do euro. mysle, ze biorac kredyt na 30 lat to nalezy brac pod uwage wszystko co sie da a nie tylko analize raty w miesiacu- ze teraz jest nizsza.

Mozna tez podjac ryzyko spekulacji na kredycie- i wziasc we franku - i teraz skoro juz trabia o ERM2 w maju , czerwcu ..ze polska wejdzie to mysle, ze mozliwy jest scenariusz , ze kurs franka sie osłabi tak wiec ta osoba, ktora wejdzie we franka ale zagra kredytem na spadek franka- wtedy majac kredyt na dobrych warunkach - przewalutowanie za darmoche- to istnieje szansa, ze zaksieguje zysk - przy spadku franka i przejdzie na złotego. ale to sa spekulacje a nie kazy kto bierze kredyt chce spekulowac na nim. to samo jest z kredytem w euro- teraz nadal stoi wysoko- jak sie spełnia przepowiednie , ze po 4- 4,30 zł to mozna byc do przodu na kredycie. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczow ?

Na forum jestem od niedawna .

Mam zamiar wziasc kredyt hipoteczny w ciagu najblizszych dwuch miesiecy na jakies 25 lat . Wynagrodzenie otrymuje w Euro . Mam wiec pytanie , w jakiej walucie kredyt i dlaczego , moze mi ktos poradzi .

Dziekuje za wsystkie opinie i pozdrawiam

 

Marask7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczow ?

Wynagrodzenie otrymuje w Euro . Mam wiec pytanie , w jakiej walucie kredyt i dlaczego , moze mi ktos poradzi .

 

 

Marask7

Jeśli chcesz wyeliminować ryzyko kursowe, najlepiej jest wziąć kredyt w walucie, w której zarabiasz. Będziesz spać spokojnie, nie zważając na umacnianie się bądź słabnięcie złotówki. Jednakże pod uwagę musisz wziąć wysokość marż i prowizji, dla różnych walut - różnych. Cóż, trzeba wszystko dokładnie przemyśleć, rozważyć za i przeciw. Niełatwa decyzja, ale życzę powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam-byłam dzisiaj w Multibanku mogą mi refinansować kredyt -obecny mam w złotówkach ,zdolnośc mam i spełniam wszystkie wymagania ,rata od obecnej byłaby niższa jakieś 300-400 zł i co byście zrobili na moim miejscu?
Doczytali do końca.... jaka waluta, jaka marża, jaka prowizja za przewalutowanie, jaka długość okresu kredytowania? Porównanie wszystkiego przed i po zmianie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...