Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fundamenty: robić koparką czy ręcznie


Recommended Posts

o co Ci chodzi?

...nie wiem czemu dziubek25077 sobie tyle trudu zadał, może nie mógł inaczej, ale z tego co widzę to praca sensownego pomocnika (patrz fizola) na budowie to mniej wiecej 100pln/dzień..., więc jeśli orali we trzech przez 15-20 dni no to tak wyjdzie...

 

jak czytam ile ludzie płacą za robocizne przy fundamentach to mi często szczena opada... zwykle są to inwestorzy , którzy nie mają i nie chcą mieć pojęcia o budowaniu... zarabiają wystarczająco aby olać ten temat i płacą 'fachowcom' kupę kasy za swoje domki...

a to, że ktoś ma czas i ochotę popracować

fizycznie przy swoim domku to tylko można pozazdrościć... a stawki za budowlaną robociznę od czasu boomu są chore!!!!!

 

pozdr

To 5000 zł to podałem tak w ciemno i myśle że lekutko by wyszło zeby wywieść 200 ton materiału a potem przywieść, no i oczywiście załadować.

Pozostaje jeszcze problem GDZIE ????????

A tak mam wszystko pod nosem.

A tak jak mówie, praca tylko i wyłącznie we własnym zakresie: ja, ojciec i miejscowy bezrobotny (dobry znajomy) któremu do szczęścia trzeba ze 3 browce z biedronki na dzień. ;)

Pozdro !!!

 

 

Jak na razie dochodzę do wniosku, że czeka mnie wykonanie pewnej ilości telefonów i pogaduszka z ekipą (no bo to też od nich zależy no nie? jak będą za mocno nosem kręcić to nie ma przebacz). :roll:

 

No jestem pełna podziwu odnośnie kopania, ale wiem, że czasem jak mus to mus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Zdejmowanie humusu ręcznie ? Kamikadze ? Oczywiście, że można. Nawet łyżeczką. Tylko po co ? Dwie godziny koparkowego czy tydzień zapier...

No nie wiem - jest granica "oszczędności". Chyba :)

 

U mnie podstawa domu ma 16x17m . Zdejmowanie humusu 20-30cm trwało godzinę. Dokładnie 59minut od wjazdu koparkowego na działkę. Po 25 minutach humus byl zepchniety. Pozostale 34min zajeło mu wyrównywanie terenu.

U mnie 14 x 20 - z przerwą na piwo i pogadanie :)

 

 

A jakie stawki były za zdjęcie humusu:

koparka,

cat,

fandroma (co to takiego???)

 

i ogólnie za wykopanie dołów pod fundament i ławę?

 

 

 

 

No i ponawiam pytanie: jakie stawki szanowni Państwo????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stawka wynika z czasu pracy koparki zwykle jest to około 80-100pln za roboczogodzine.

 

zerwanie humusu z rozplantowaniem na takiej powierzchni to około 1-1,5 godziny pracy plus dojazd koparki czyli nie powinno to kosztować więcej niż 250-300pln... i tyle

pozdr

 

Dzięki :D

w końcu zostałam uświadomiona :lol:, przynajmniej nie będę zielona dzwoniąc po koparkach. ha 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak czytam ile ludzie płacą za robocizne przy fundamentach to mi często szczena opada... zwykle są to inwestorzy , którzy nie mają i nie chcą mieć pojęcia o budowaniu... zarabiają wystarczająco aby olać ten temat i płacą 'fachowcom' kupę kasy za swoje domki...

a to, że ktoś ma czas i ochotę popracować

fizycznie przy swoim domku to tylko można pozazdrościć... a stawki za budowlaną robociznę od czasu boomu są chore!!!!!

nie wiem czy zazdrość czy co innego przemawia za taka interpretacja. Odłóżmy na bok kasę póki co. Bujasz szpadlem dwa - trzy tygodnie, załamanie pogody, zaczyna nie padać ale lać i cala twoja robotę szlag trafia. To po pierwsze. Po drugie - miałem prawie podobna sytuacje - do wywiezienia z terenu ponad 450 m3 ziemi pod całkowite podpiwniczenie i zjazd do garażu - jedna koparka, trzy wywrotki - dosłownie 12 godzin pracy - jako ze inne czasy to 8 godzin jednego dnia 4 drugiego

Ile bym się hetał ? miesiąc? dwa? rok?

I tak później wyrównanie wszystkiego i szalunki pod ławę zajęły mi i kumplowi cztery dni (bo jak kretyn wybrałem zbyt skomplikowany rzut chałupy)

Kasa owszem ważna ale czasem nieistotna biorąc pod uwagę nakład własnej pracy i to cholerne zdrowie o którym jakoś sie zapomina. Juz widzę Was machających łopatą na trzeci dzień, kiedy to schylić się by buty zawiązać nie można bo tak wszystko nap.....

Najlepsza droga by na samym początku mieć już dość budowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo zabezpieczania wykopu pod piwnice:

http://i44.tinypic.com/2ng7hn5.jpg

Prawie 2 miesiące, ulewne deszcze, burza że hej, a wykop (dosłownie sam piach) przetrwał nie naruszony.

Dla kogoś kto ma troche pracy na kopalni za sobą taki wyczyn to jak zerwanie 5 kilo jabłek dla osoby nieskalanej pracą fizyczną ;)

Pozdro !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak czytam ile ludzie płacą za robocizne przy fundamentach to mi często szczena opada... zwykle są to inwestorzy , którzy nie mają i nie chcą mieć pojęcia o budowaniu... zarabiają wystarczająco aby olać ten temat i płacą 'fachowcom' kupę kasy za swoje domki...

a to, że ktoś ma czas i ochotę popracować

fizycznie przy swoim domku to tylko można pozazdrościć... a stawki za budowlaną robociznę od czasu boomu są chore!!!!!

nie wiem czy zazdrość czy co innego przemawia za taka interpretacja. Odłóżmy na bok kasę póki co. Bujasz szpadlem dwa - trzy tygodnie, załamanie pogody, zaczyna nie padać ale lać i cala twoja robotę szlag trafia. To po pierwsze. Po drugie - miałem prawie podobna sytuacje - do wywiezienia z terenu ponad 450 m3 ziemi pod całkowite podpiwniczenie i zjazd do garażu - jedna koparka, trzy wywrotki - dosłownie 12 godzin pracy - jako ze inne czasy to 8 godzin jednego dnia 4 drugiego

Ile bym się hetał ? miesiąc? dwa? rok?

I tak później wyrównanie wszystkiego i szalunki pod ławę zajęły mi i kumplowi cztery dni (bo jak kretyn wybrałem zbyt skomplikowany rzut chałupy)

Kasa owszem ważna ale czasem nieistotna biorąc pod uwagę nakład własnej pracy i to cholerne zdrowie o którym jakoś sie zapomina. Juz widzę Was machających łopatą na trzeci dzień, kiedy to schylić się by buty zawiązać nie można bo tak wszystko nap.....

Najlepsza droga by na samym początku mieć już dość budowania

 

jasne, że wszystko zależy od rodzaju fundamentu, pory roku, charakteru podłoża, budżetu, czasu wolnego i oczywiście stanu zdrowia...

 

nie kazałem nikomu pracować fizycznie na budowie - jak ktoś ma ochotę, czas i zdrowie to proszę bardzo, czemu nie? satysfakcja bezcenna!

dlaczego mamy zniechęcać ? nie każdy jest inwalidą, a zaoszczędzone pieniądze można np. przepić... :lol:

...kiedy się tylko dało, to przy swoim domu machałem cały rok łopatą i jakoś nie odczuwam skutków negatywnych...

 

rozumiem, że jak przyjdzie taki huragan jak opisujesz ( a co jak nie będzie ulewy akurat? ), to ręczny wykop się zawali, a po koparce nie?.... i nie da się zabezpieczyć wykopu przed obsuwaniem ? poza tym, pamiętaj, że nie każdy musi ryć jaskinie w górach pod piwnice, są też inne projekty i inne warunki terenowe.... ja przy swoim fundamencie pracowałem 2 weekendy...

 

pozdr

 

p.s. budowlańcy też są różni - jedni są fachowcami, a inni... i niestety rzadko mają swój charakter wypisany na czole...

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, moja dniówka, pomocnika i mojego ojca to 0 zł !!!

....

a moja praca powtarzam ZERO !!!

Jedynie muły sobie wyrobiłem ;)

:D

Można Was wynająć. :D Płacę pięć razy więcej (+ 50% premii)

 

 

A tak na serio, budowanie kosztuje. Możesz płacić gotówką, dorzucać drobiazgi w naturze (np. piwo dla ekipy) lub dawać własną pracę. Ona też ma swoją wartość. Jeśli pracowaliście przez 20 dni, 3 osoby, wyszło 60 roboczodni=480roboczogodzin. Szacujesz koszt zamówienia usługi na 5000, to daje Ci 10,4 PLN/godzinę, czyli 83 PLN na dniówkę (ok 1700 miesięcznie na rękę). Jeśli zarabiasz więcej, to ci się nie opłacało, jeśli mniej, a nie masz nic przeciwko machaniu łopatą, to decyzja była jak najbardziej słuszna.

 

Przez analogię, możesz zamówić towar za 1000 PLN i zapłacić 1100 za towar z dostawą na budowę. Albo odebrać na składzie na własny samochód. Ale czy to znaczy, że transport będzie za darmo? Zapewne tańszy, ale paliwo kosztuje, Twoja praca, jako kierowcy też, choć tego się już zazwyczaj nie liczy.

 

 

Oczywiście licząc koszt wywozu, przywozu itd, o których piszesz, może się okazać, że wykonana przez Was praca jest warta więcej niż te 5 tys.

 

PS. Gdzieś na forum widziałem wyliczenia ile wyniosły telefony związane z budową. I było to dość imponująca kwota

:wink:

 

 

PS. szanuję Waszą pracę, podejście i "wyrabianie mułów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, moja dniówka, pomocnika i mojego ojca to 0 zł !!!

....

a moja praca powtarzam ZERO !!!

Jedynie muły sobie wyrobiłem ;)

:D

Można Was wynająć. :D Płacę pięć razy więcej (+ 50% premii)

 

 

A tak na serio, budowanie kosztuje. Możesz płacić gotówką, dorzucać drobiazgi w naturze (np. piwo dla ekipy) lub dawać własną pracę. Ona też ma swoją wartość. Jeśli pracowaliście przez 20 dni, 3 osoby, wyszło 60 roboczodni=480roboczogodzin. Szacujesz koszt zamówienia usługi na 5000, to daje Ci 10,4 PLN/godzinę, czyli 83 PLN na dniówkę (ok 1700 miesięcznie na rękę). Jeśli zarabiasz więcej, to ci się nie opłacało, jeśli mniej, a nie masz nic przeciwko machaniu łopatą, to decyzja była jak najbardziej słuszna.

 

Przez analogię, możesz zamówić towar za 1000 PLN i zapłacić 1100 za towar z dostawą na budowę. Albo odebrać na składzie na własny samochód. Ale czy to znaczy, że transport będzie za darmo? Zapewne tańszy, ale paliwo kosztuje, Twoja praca, jako kierowcy też, choć tego się już zazwyczaj nie liczy.

 

 

Oczywiście licząc koszt wywozu, przywozu itd, o których piszesz, może się okazać, że wykonana przez Was praca jest warta więcej niż te 5 tys.

 

PS. Gdzieś na forum widziałem wyliczenia ile wyniosły telefony związane z budową. I było to dość imponująca kwota

:wink:

 

 

PS. szanuję Waszą pracę, podejście i "wyrabianie mułów".

 

To może wyjaśnie ;)

Mój ojciec - emeryt, człowiek złota rączka - typ charakteru - na miejscu nie usiedzi, więc taka praca to sama przyjemnosć.

Ja pracuje na zmiany - więc zawsze pół dnia mam czasu dla siebie, nie wykonuje ŻADNEJ pracy fizycznej więc dla mnie poruszać się przez pare godzin to samo zdrowie ;)

A dodam że nawet narzędziem jakim jest łopata, (chyba prostrzego nie ma), też trzeba umieć robić żeby nie zrobić sobie krzywdy i żeby sie nie narobić.

Z tym żaden z nas nie ma żadnego problemu.

Ale tak jak już pisałem, taka decyzja zapadła nie ze względu na jakiekolwiek oszczędności, ale ze względu że nawet koparka nie do końca mogła by zrobić wykop na 2,5 m głęboki bo by sie nie wyrobiła z miejscem.

A te 5000 zł to licząc 200 ton materiału do wywiezienia 20 kursów ciężarówką, przy wywózce gruzu gość mi liczył 100 zł od kursu czyli już jest 2000 zł, do tego koparka podejżewam że w 1000 zł ciężko bym sie miał wyrobić, no chyba żeby wozić na kilka aut i jej czas pracy (100 zł za h) byłby krótszy.

Czyli tak pi razy oko mamy już 3000 zł, i to jest transport w jedną stronę, a teraz po jakimś czasie i tak musze to przywieść bo potrzebny piach i maaaaaase ziemi, więc drugie 3000 zł więc w sumie jest już 6000 zł.

Dlatego 5000 zl to tak szczeliłem w ciemno.

A teraz pozostaje jeszcze problem GDZIE TO WYWIEŚĆ????

Stąd moja decyzja - kopiemy ręcznie :)

A plusem jest napewno to ze pod ławami mam idealnie równo wybrany piach i ławy spoczywają na gruncie rodzimym, co żadna koparka bez ręcznej pomocy nie zrobi.

Pozdro !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyglądało to tak :D

 

http://images39.fotosik.pl/63/70b35ddcd4d9beb1med.jpg

 

Od początku byłem zwolennikiem ręcznego kopania. Oczywiście nie przeze mnie tylko przez ekipe :D Wiedziałem, że jest taka glina ale wiedziałem też, że jak to wytrzymają to wytrzymają wiele :D Troche mi ich było tylko szkoda bo było akurat + 30 C w cieniu. Ja i tak swoje na koparke wydałem: humus + zasypywanie fund. + kopanie pod kanalize = 940 zł. Moja rada: jak masz z ekipą ustaloną kwotę np. za SSO to niech kopią ręcznie, Ty się jeszcze kasy na wydajesz :(

Pozdrawiam.

PS. Kopali prawie tydzień - we trzech i bez piwa !!! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my tez z męzem zastanawiamy sie czy nie kopaćręcznie fundamentów. chcemu je o szerokości 30 cm i mamy problem ze znalezieniem koparki z tak wąską łychą w naszej okolicy ;/

 

na pewno ławy fundamentowe masz szerokie na 30cm? jakoś wąsko, może to szerokość ściany fundamentowej a nie ławy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...