Bobiki dwa 18.02.2009 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 o co Ci chodzi? ...nie wiem czemu dziubek25077 sobie tyle trudu zadał, może nie mógł inaczej, ale z tego co widzę to praca sensownego pomocnika (patrz fizola) na budowie to mniej wiecej 100pln/dzień..., więc jeśli orali we trzech przez 15-20 dni no to tak wyjdzie... jak czytam ile ludzie płacą za robocizne przy fundamentach to mi często szczena opada... zwykle są to inwestorzy , którzy nie mają i nie chcą mieć pojęcia o budowaniu... zarabiają wystarczająco aby olać ten temat i płacą 'fachowcom' kupę kasy za swoje domki... a to, że ktoś ma czas i ochotę popracować fizycznie przy swoim domku to tylko można pozazdrościć... a stawki za budowlaną robociznę od czasu boomu są chore!!!!! pozdr To 5000 zł to podałem tak w ciemno i myśle że lekutko by wyszło zeby wywieść 200 ton materiału a potem przywieść, no i oczywiście załadować. Pozostaje jeszcze problem GDZIE ???????? A tak mam wszystko pod nosem. A tak jak mówie, praca tylko i wyłącznie we własnym zakresie: ja, ojciec i miejscowy bezrobotny (dobry znajomy) któremu do szczęścia trzeba ze 3 browce z biedronki na dzień. Pozdro !!! Jak na razie dochodzę do wniosku, że czeka mnie wykonanie pewnej ilości telefonów i pogaduszka z ekipą (no bo to też od nich zależy no nie? jak będą za mocno nosem kręcić to nie ma przebacz). No jestem pełna podziwu odnośnie kopania, ale wiem, że czasem jak mus to mus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bobiki dwa 18.02.2009 22:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Zdejmowanie humusu ręcznie ? Kamikadze ? Oczywiście, że można. Nawet łyżeczką. Tylko po co ? Dwie godziny koparkowego czy tydzień zapier... No nie wiem - jest granica "oszczędności". Chyba U mnie podstawa domu ma 16x17m . Zdejmowanie humusu 20-30cm trwało godzinę. Dokładnie 59minut od wjazdu koparkowego na działkę. Po 25 minutach humus byl zepchniety. Pozostale 34min zajeło mu wyrównywanie terenu. U mnie 14 x 20 - z przerwą na piwo i pogadanie A jakie stawki były za zdjęcie humusu: koparka, cat, fandroma (co to takiego???) i ogólnie za wykopanie dołów pod fundament i ławę? No i ponawiam pytanie: jakie stawki szanowni Państwo???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 18.02.2009 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 stawka wynika z czasu pracy koparki zwykle jest to około 80-100pln za roboczogodzine. zerwanie humusu z rozplantowaniem na takiej powierzchni to około 1-1,5 godziny pracy plus dojazd koparki czyli nie powinno to kosztować więcej niż 250-300pln... i tylepozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bobiki dwa 18.02.2009 22:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 stawka wynika z czasu pracy koparki zwykle jest to około 80-100pln za roboczogodzine. zerwanie humusu z rozplantowaniem na takiej powierzchni to około 1-1,5 godziny pracy plus dojazd koparki czyli nie powinno to kosztować więcej niż 250-300pln... i tyle pozdr Dzięki w końcu zostałam uświadomiona , przynajmniej nie będę zielona dzwoniąc po koparkach. ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 18.02.2009 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 u mnie cat 80-120zł/hfadroma 220-250zł/h cat to popularne określenie koparko-ładowarki http://polska.cat.com/cda/layout?m=234494&x=333 fadroma to popularne określenie większej ładowarki czołowej http://polska.cat.com/cda/layout?m=234523&x=333 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 18.02.2009 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 ...jak czytam ile ludzie płacą za robocizne przy fundamentach to mi często szczena opada... zwykle są to inwestorzy , którzy nie mają i nie chcą mieć pojęcia o budowaniu... zarabiają wystarczająco aby olać ten temat i płacą 'fachowcom' kupę kasy za swoje domki... a to, że ktoś ma czas i ochotę popracować fizycznie przy swoim domku to tylko można pozazdrościć... a stawki za budowlaną robociznę od czasu boomu są chore!!!!! nie wiem czy zazdrość czy co innego przemawia za taka interpretacja. Odłóżmy na bok kasę póki co. Bujasz szpadlem dwa - trzy tygodnie, załamanie pogody, zaczyna nie padać ale lać i cala twoja robotę szlag trafia. To po pierwsze. Po drugie - miałem prawie podobna sytuacje - do wywiezienia z terenu ponad 450 m3 ziemi pod całkowite podpiwniczenie i zjazd do garażu - jedna koparka, trzy wywrotki - dosłownie 12 godzin pracy - jako ze inne czasy to 8 godzin jednego dnia 4 drugiego Ile bym się hetał ? miesiąc? dwa? rok? I tak później wyrównanie wszystkiego i szalunki pod ławę zajęły mi i kumplowi cztery dni (bo jak kretyn wybrałem zbyt skomplikowany rzut chałupy) Kasa owszem ważna ale czasem nieistotna biorąc pod uwagę nakład własnej pracy i to cholerne zdrowie o którym jakoś sie zapomina. Juz widzę Was machających łopatą na trzeci dzień, kiedy to schylić się by buty zawiązać nie można bo tak wszystko nap..... Najlepsza droga by na samym początku mieć już dość budowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 18.02.2009 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Apropo zabezpieczania wykopu pod piwnice: http://i44.tinypic.com/2ng7hn5.jpg Prawie 2 miesiące, ulewne deszcze, burza że hej, a wykop (dosłownie sam piach) przetrwał nie naruszony. Dla kogoś kto ma troche pracy na kopalni za sobą taki wyczyn to jak zerwanie 5 kilo jabłek dla osoby nieskalanej pracą fizyczną Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 18.02.2009 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 ..Dla kogoś kto ma troche pracy na kopalni za sobą...chylę czoła, widac fach w ręku, stemplowanie jakiego sie na niejednej budowie nie spotka szacuneczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bazhyl 19.02.2009 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Ja zdejmowałem humus i kopałem fundamenty ręcznie i nie jestem kamikadze, nie było również moim głównym celem oszczędzenie kilku złotych. Chciałem mieć równo, nierozgrzebane i ze względu na siedzący tryb pracy, chciałem się troszkę rozruszać, opalić i piwko wypić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franzkru 19.02.2009 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 No i ponawiam pytanie: jakie stawki szanowni Państwo???? Spokojnie spokojnie. Zapłaciłem za to 90zł. Koparkowy miał do mnie jakieś 2KM więc nie policzyli mi za dojazd. Koparka była... musze zobaczyć na zdjęcia... Koparka JCB, z Dużą łychą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irek.w 19.02.2009 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Za zdjęcie humusu zrobienie wykopów pod fundament dom wym./9mx10m/ odwiezienie ziemi na wyznaczone miejsce z dojazdem maszyny zapłaciłem ok 800 zł.Ile godz.ręcznej pracy,nie liczę bo i po co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 19.02.2009 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 ...jak czytam ile ludzie płacą za robocizne przy fundamentach to mi często szczena opada... zwykle są to inwestorzy , którzy nie mają i nie chcą mieć pojęcia o budowaniu... zarabiają wystarczająco aby olać ten temat i płacą 'fachowcom' kupę kasy za swoje domki... a to, że ktoś ma czas i ochotę popracować fizycznie przy swoim domku to tylko można pozazdrościć... a stawki za budowlaną robociznę od czasu boomu są chore!!!!! nie wiem czy zazdrość czy co innego przemawia za taka interpretacja. Odłóżmy na bok kasę póki co. Bujasz szpadlem dwa - trzy tygodnie, załamanie pogody, zaczyna nie padać ale lać i cala twoja robotę szlag trafia. To po pierwsze. Po drugie - miałem prawie podobna sytuacje - do wywiezienia z terenu ponad 450 m3 ziemi pod całkowite podpiwniczenie i zjazd do garażu - jedna koparka, trzy wywrotki - dosłownie 12 godzin pracy - jako ze inne czasy to 8 godzin jednego dnia 4 drugiego Ile bym się hetał ? miesiąc? dwa? rok? I tak później wyrównanie wszystkiego i szalunki pod ławę zajęły mi i kumplowi cztery dni (bo jak kretyn wybrałem zbyt skomplikowany rzut chałupy) Kasa owszem ważna ale czasem nieistotna biorąc pod uwagę nakład własnej pracy i to cholerne zdrowie o którym jakoś sie zapomina. Juz widzę Was machających łopatą na trzeci dzień, kiedy to schylić się by buty zawiązać nie można bo tak wszystko nap..... Najlepsza droga by na samym początku mieć już dość budowania jasne, że wszystko zależy od rodzaju fundamentu, pory roku, charakteru podłoża, budżetu, czasu wolnego i oczywiście stanu zdrowia... nie kazałem nikomu pracować fizycznie na budowie - jak ktoś ma ochotę, czas i zdrowie to proszę bardzo, czemu nie? satysfakcja bezcenna! dlaczego mamy zniechęcać ? nie każdy jest inwalidą, a zaoszczędzone pieniądze można np. przepić... ...kiedy się tylko dało, to przy swoim domu machałem cały rok łopatą i jakoś nie odczuwam skutków negatywnych... rozumiem, że jak przyjdzie taki huragan jak opisujesz ( a co jak nie będzie ulewy akurat? ), to ręczny wykop się zawali, a po koparce nie?.... i nie da się zabezpieczyć wykopu przed obsuwaniem ? poza tym, pamiętaj, że nie każdy musi ryć jaskinie w górach pod piwnice, są też inne projekty i inne warunki terenowe.... ja przy swoim fundamencie pracowałem 2 weekendy... pozdr p.s. budowlańcy też są różni - jedni są fachowcami, a inni... i niestety rzadko mają swój charakter wypisany na czole... pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 19.02.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Hmm, moja dniówka, pomocnika i mojego ojca to 0 zł !!! .... a moja praca powtarzam ZERO !!! Jedynie muły sobie wyrobiłem Można Was wynająć. Płacę pięć razy więcej (+ 50% premii) A tak na serio, budowanie kosztuje. Możesz płacić gotówką, dorzucać drobiazgi w naturze (np. piwo dla ekipy) lub dawać własną pracę. Ona też ma swoją wartość. Jeśli pracowaliście przez 20 dni, 3 osoby, wyszło 60 roboczodni=480roboczogodzin. Szacujesz koszt zamówienia usługi na 5000, to daje Ci 10,4 PLN/godzinę, czyli 83 PLN na dniówkę (ok 1700 miesięcznie na rękę). Jeśli zarabiasz więcej, to ci się nie opłacało, jeśli mniej, a nie masz nic przeciwko machaniu łopatą, to decyzja była jak najbardziej słuszna. Przez analogię, możesz zamówić towar za 1000 PLN i zapłacić 1100 za towar z dostawą na budowę. Albo odebrać na składzie na własny samochód. Ale czy to znaczy, że transport będzie za darmo? Zapewne tańszy, ale paliwo kosztuje, Twoja praca, jako kierowcy też, choć tego się już zazwyczaj nie liczy. Oczywiście licząc koszt wywozu, przywozu itd, o których piszesz, może się okazać, że wykonana przez Was praca jest warta więcej niż te 5 tys. PS. Gdzieś na forum widziałem wyliczenia ile wyniosły telefony związane z budową. I było to dość imponująca kwota PS. szanuję Waszą pracę, podejście i "wyrabianie mułów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariankossy 19.02.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Teraz za wykop 12x14m głęboki na 1,2m biorą ok.800zł, dla ekipy na 2 koparki to 4-5 godz pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 19.02.2009 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Hmm, moja dniówka, pomocnika i mojego ojca to 0 zł !!! .... a moja praca powtarzam ZERO !!! Jedynie muły sobie wyrobiłem Można Was wynająć. Płacę pięć razy więcej (+ 50% premii) A tak na serio, budowanie kosztuje. Możesz płacić gotówką, dorzucać drobiazgi w naturze (np. piwo dla ekipy) lub dawać własną pracę. Ona też ma swoją wartość. Jeśli pracowaliście przez 20 dni, 3 osoby, wyszło 60 roboczodni=480roboczogodzin. Szacujesz koszt zamówienia usługi na 5000, to daje Ci 10,4 PLN/godzinę, czyli 83 PLN na dniówkę (ok 1700 miesięcznie na rękę). Jeśli zarabiasz więcej, to ci się nie opłacało, jeśli mniej, a nie masz nic przeciwko machaniu łopatą, to decyzja była jak najbardziej słuszna. Przez analogię, możesz zamówić towar za 1000 PLN i zapłacić 1100 za towar z dostawą na budowę. Albo odebrać na składzie na własny samochód. Ale czy to znaczy, że transport będzie za darmo? Zapewne tańszy, ale paliwo kosztuje, Twoja praca, jako kierowcy też, choć tego się już zazwyczaj nie liczy. Oczywiście licząc koszt wywozu, przywozu itd, o których piszesz, może się okazać, że wykonana przez Was praca jest warta więcej niż te 5 tys. PS. Gdzieś na forum widziałem wyliczenia ile wyniosły telefony związane z budową. I było to dość imponująca kwota PS. szanuję Waszą pracę, podejście i "wyrabianie mułów". To może wyjaśnie Mój ojciec - emeryt, człowiek złota rączka - typ charakteru - na miejscu nie usiedzi, więc taka praca to sama przyjemnosć. Ja pracuje na zmiany - więc zawsze pół dnia mam czasu dla siebie, nie wykonuje ŻADNEJ pracy fizycznej więc dla mnie poruszać się przez pare godzin to samo zdrowie A dodam że nawet narzędziem jakim jest łopata, (chyba prostrzego nie ma), też trzeba umieć robić żeby nie zrobić sobie krzywdy i żeby sie nie narobić. Z tym żaden z nas nie ma żadnego problemu. Ale tak jak już pisałem, taka decyzja zapadła nie ze względu na jakiekolwiek oszczędności, ale ze względu że nawet koparka nie do końca mogła by zrobić wykop na 2,5 m głęboki bo by sie nie wyrobiła z miejscem. A te 5000 zł to licząc 200 ton materiału do wywiezienia 20 kursów ciężarówką, przy wywózce gruzu gość mi liczył 100 zł od kursu czyli już jest 2000 zł, do tego koparka podejżewam że w 1000 zł ciężko bym sie miał wyrobić, no chyba żeby wozić na kilka aut i jej czas pracy (100 zł za h) byłby krótszy. Czyli tak pi razy oko mamy już 3000 zł, i to jest transport w jedną stronę, a teraz po jakimś czasie i tak musze to przywieść bo potrzebny piach i maaaaaase ziemi, więc drugie 3000 zł więc w sumie jest już 6000 zł. Dlatego 5000 zl to tak szczeliłem w ciemno. A teraz pozostaje jeszcze problem GDZIE TO WYWIEŚĆ???? Stąd moja decyzja - kopiemy ręcznie A plusem jest napewno to ze pod ławami mam idealnie równo wybrany piach i ławy spoczywają na gruncie rodzimym, co żadna koparka bez ręcznej pomocy nie zrobi. Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amazonka22 19.02.2009 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 my tez z męzem zastanawiamy sie czy nie kopaćręcznie fundamentów. chcemu je o szerokości 30 cm i mamy problem ze znalezieniem koparki z tak wąską łychą w naszej okolicy ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 19.02.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 my tez z męzem zastanawiamy sie czy nie kopaćręcznie fundamentów. chcemu je o szerokości 30 cm i mamy problem ze znalezieniem koparki z tak wąską łychą w naszej okolicy ;/ 30 / 40 cm maja lyzki minikoparki. 60-80 pln / h. Nie wierze, ze nie ma w okolicy - moze zle szukacie pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.02.2009 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 a nie dziwi was że ludzie płacą kasę żeby na siłowni pomachać sztangą a łopaty nie dotkną może przed placem budowy zrobić szyld "SIŁOWNIA" - jeszcze na tym zarobicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martek1981 19.02.2009 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 U mnie wyglądało to tak http://images39.fotosik.pl/63/70b35ddcd4d9beb1med.jpg Od początku byłem zwolennikiem ręcznego kopania. Oczywiście nie przeze mnie tylko przez ekipe Wiedziałem, że jest taka glina ale wiedziałem też, że jak to wytrzymają to wytrzymają wiele Troche mi ich było tylko szkoda bo było akurat + 30 C w cieniu. Ja i tak swoje na koparke wydałem: humus + zasypywanie fund. + kopanie pod kanalize = 940 zł. Moja rada: jak masz z ekipą ustaloną kwotę np. za SSO to niech kopią ręcznie, Ty się jeszcze kasy na wydajesz Pozdrawiam. PS. Kopali prawie tydzień - we trzech i bez piwa !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 19.02.2009 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 my tez z męzem zastanawiamy sie czy nie kopaćręcznie fundamentów. chcemu je o szerokości 30 cm i mamy problem ze znalezieniem koparki z tak wąską łychą w naszej okolicy ;/ na pewno ławy fundamentowe masz szerokie na 30cm? jakoś wąsko, może to szerokość ściany fundamentowej a nie ławy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.