Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

Na wstępie witam wszystkich, jestem nowy na forum.

Zainteresowany tym tematem przeszukałem całe forum, jednak nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na moje pytania.

 

Zacząłem remontować niedawno nabyty stary dom na wsi.

Poprzedni właściciel pozakrywał skutecznie wszystkie belki stropowe boazerią.

 

Po zdarciu tego paskudztwa moim oczom ukazał się taki widok:

 

http://www.gertis.pl/remont/belki.stropowe.01.jpg

 

 

Jak się okazało bliższe oględziny były mniej przyjemne:

http://www.gertis.pl/remont/belki.stropowe.02.jpg

 

http://www.gertis.pl/remont/belki.stropowe.03.jpg

 

http://www.gertis.pl/remont/belki.stropowe.04.jpg

 

http://www.gertis.pl/remont/belki.stropowe.05.jpg

 

 

 

Od dwóch tygodni staram się znaleźć jakiś specjalistów w mojej okolicy, którzy doradzą mi co mam robić. Mam fajną ekipę budowlaną jednak oni nie są do końca przekonani czy wiedzą jak to naprawić.

 

Z tego co widać będę musiał wymienić 3 belki lub ich fragmenty.

Belki ciągną się przez całą szerokość domu (ok. 10m) i przez kilka pomieszczeń. Cały strych jest mocno zagracony i nie ma zatem dostępu od góry.

 

Czy dobrym pomysłem jest wycinanie belek, po uprzednim legarowaniu stropu, aż do zdrowego drewna, mniej więcej na zasadzie jak jest to zrobione na ostatnim zdjęciu? Z tego co widzę belki wychodzą nawet na zewnątrz domu i podtrzymują elementy konstrukcyjne dachu.

 

Proszę, pomóżcie, co mam zrobić?

Bo już nie wiem do kogo się zwrócić o pomoc :)

 

Z góry dziękuje za wszystkie informacje.

 

P.S. Te małę dziurki na belkach to pozostałości po ogromnej rodzinie korników którą kupiłem wraz elementami drewnianymi domu :) Jest och BARDZO dużo, praktycznie wszędzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117168-spruchnia%C5%82e-belki-stropowe/
Udostępnij na innych stronach

na moje to strach spać pod takim dachem, teraz wiadomo dlaczego dom poszedł na sprzedaż.

moim zdaniem belki do wymiany

 

Moim również są do wymiany.

Tylko zastanawiam się czy istnieje możliwość wymiany spróchniałych fragmentów tych 3 belek czy muszę rozkuwać cały dom (zdejmować dach) i wymieniać te belki po całej długości.

 

Nie ukrywam, że szukam rozwiązania w którym będę musiał jedynie wymienić kawałki belek / ew. belki na długości tego pokoju. I nie mam pojęcia jak to dokładnie zrobić :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117168-spruchnia%C5%82e-belki-stropowe/#findComment-3054708
Udostępnij na innych stronach

zatrudnij dobrego cieśle ,

 

Staram się od ponad dwóch tygodni :(

 

czy twoje belki stropowe to tramy ?

 

Chodzi Ci o to czy opiera się na nich coś oprócz podłogi?

Bo jeżeli tak to niestety w kilku miejscach tak.

Planuje w przyszłości wylać wieniec na ścianach budynku i osadzić nową podłogę, opartą na tym wieńcu, bez kontaktu z obecnymi belkami. Jednak to gdzieś od 2 do 4 lat. Aktualnie więźba dachowa jest w tak opłakanym stanie, że całą konstrukcje dachu będzie trzeba budować od nowa.

 

połączenie krokwi z belkami stropowymi prawdopodobnie na czopy , bardzo wazne miejsce i najprawdopodobniej w nienajlepszym stanie

 

Tego niestety nie jestem w stanie zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117168-spruchnia%C5%82e-belki-stropowe/#findComment-3054880
Udostępnij na innych stronach

Wkurzyłem się i obkułem belki po bokach.

 

Oczom mym ukazało się:

 

http://www.gertis.pl/remont/belki.stropowe.06.jpg

 

Nie wyczułem łącznie z tą widoczną w głębi belką, stąd zakładam, że nie powinno być problemu z wymianą?

 

Ta belka kończy się tam gdzie są widoczne czerwone cegły.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117168-spruchnia%C5%82e-belki-stropowe/#findComment-3055295
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Jest kilka sposobów naprawy takich belek.

To dość typowa usterka tego stropu.

Można :

Zwrócić się do specjalizującej się w tym firmy, poczekać i zapłacić (jak za zboże!)

Albo... zrobić samemu.

To , co widać na jednym ze zdjęć jest poprawne, ale bardzo koślawe i nieudolne.

 

Można kazać wyspawać "buta" na zakończenie takiej belki, dobrze go na zdrowej części zakotwić i wsunąć w gniazdo. (lub odwrotnie).

Można też wymienić na odpowiedni zacios i śruby ten spróchniały fragment na zdrowy.

Czasem po bokach dodaje się (dobija, przykręca) zdrowe dechy o przyzwoitej grubości.

W końcu.... są żywice epoksydowe....

Jak rdzeń jest mocny i konstruktor powie że wystarczająco mocny - to reztę da się taką żywicą poprawić.

Jest kilka miejsc w sieci opisujących po kawałku takie prace.

Wpisz w google "remont drewnianego stropu" to sporo wyjdzie i da się poczytać.

(sam mam ten problem w 107 letniej budzie)

Adam M.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117168-spruchnia%C5%82e-belki-stropowe/#findComment-3058701
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...