Arsen 03.11.2003 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Zainspirowany pytaniem Opalki: Co myślicie o komputerze na biurku dziecka.Ja na razie chcę,aby komputer był wspólny w gabinecie i używany w razie potrzeby,ale czy tak się da? chciałbym zapytać, co o tym sądzicie, a zanim odpowiecie proponuję przeczytać artykuł z "Wysokich Obcasów": http://www2.gazeta.pl/kobieta/1,24366,1728217.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 03.11.2003 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Komputer jest narzędziem, a użyteczność/szkodliwość narzędzia w dużej mierze zależy od tego kto go używa. To tak jak z nożem – można nim pokroić chleb i można go wbić komuś w plecy. Konkretnie: jeśli ktoś stawia dziecku na biurku PC, podłącza go do internetu i przestaje się interesować co dzieciak z nim robi („Co robisz kochanie ? – Nic mamusiu, wcinam” ) to i owszem mogą być z tego kłopoty. Trzeba dziecku wyjaśnić jak może korzystać z komputera, co mu wolno, a co nie (tak jak z uczeniem aby nie brało cukierków od obcych ludzi), trzeba kontrolować co robi i trzeba z nim o tym rozmawiać. Wówczas nie będzie z tego powodu problemów. BTW. 99.9% PC na biurkach dzieci służy do grania w głupie gry (znam sporo osób, których dzieciaki grały np.: w GTA III – byli bardzo zdziwieni jak im tłumaczyłem na czym ta gra polega). Większość rodziców kupując komputer dla dziecka jest przeświadczona, że przyczynia się do jego rozwoju. A tak naprawdę tylko kradnie mu czas i ogłupia. U mnie w domu są dwa, a docelowo będzie 4-5 PC. Ale to nie oznacza, że pozwalam dzieciom grać/internetować ile wlezie. PC jest reglamentowany i zawsze jest na końcu – po lekcjach, zajęciach domowych i innych zabawach – latem jak jest ładna pogoda raczej się kurzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Ryszardek 03.11.2003 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Stanowisko komputerowe czy to w biurze (pracy) czy w domu powinno odpowiadać warunkom zawartym w ROZPORZĄDZENIU MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 1 grudnia 1998 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. (Dz. U. Nr 148, poz. 973).Tym bardziej jeżeli z komputera - monitora ekranowego korzysta dziecko. Ergonomia nie jest obowiązkowa tylko w pracy. Tam spędzamy tylko część naszego życia. Mniejszą część. Zgadzam się z Jasiem, jeżeli dziecko ma dostep do komputera to zawsze musi być pełna kontrola. Niestety często się zdarza, że jedynym użytkownikiem w domu, a zarazem administratorem komputera jest dziecko!Ryszard Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0 03.11.2003 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 U mnie komputer jest w miejscu dostepnym dla wszystkich, ale dzieci (od 6 do 10 lat) wiedzą, że nie mogą z niego korzystać bez naszej wiedzy i zgody. Puki co stosują się do tej zasady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 03.11.2003 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 chociaż dopiero bede sie budowac to ogladajac projekty patrzylam aby na dole byl gabinet wlasnie po to aby tam wstawic komputer - zeby nie bylo watpliwosci w ktorym pokoju ma stac u kogo mam 2 corki to jest juz z gory ustalone komputer w gabineci ogolno dostepny w ten sposob latwiej kontrolowac dzieci niz jak stoi w ich pokoju. Mam nadzije ze to bedzie dobre rozwiazanie Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.11.2003 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Ania, lat 11 ma w swoim pokoju komputer na drugim biurku. Uzywa go sporadycznie /jak ma czas lub potrzebuje coś wydrukować np. z multimedialnej encyklopedii/. Jej komputer nie jest "mocny" więc żadne skomplikowane, mordercze gry nie będa chodzily Bywają tygodnie w których uzywanie komputera kończy się na zcieraniu z niego kurzu W naszym domu jest zablokowane wyjście na "0", więc nie ma internetu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.11.2003 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Majka, a dlaczego masz zablokowane zero? opal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.11.2003 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 W czasie budowy Tomek zablokował, aby robotnicy nie wydzwaniali sobie na komórki itp. I tak pozostalo, najwyraźniej Tomek nie lubi teściów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.11.2003 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Myślałam,że może ze względu na dzieciaki.Wszystko przede mną. Pozdrawiam opal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 04.11.2003 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Majka, moze jestem goopi, ale nie widzę związku miedzy zerem a nielubieniem tesciów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.11.2003 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Majka, moze jestem goopi, ale nie widzę związku miedzy zerem a nielubieniem tesciów Arsen, nie martw się, nie jest jeszcze tak źle z Tobą. Moi rodzice mieszkają w innym rejonie kraju, aby zatelefonować do nich, należy wybrać "0" Tomek lubi teściów, ale jakby odblokował "0", to brałabym laptopa i mogłabym łączyć się z sektą /czyt. forum muratora/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 04.11.2003 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Aaa, ta druga wersja się mi bardziej podoba... ze względu na Twoich rodziców oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 04.11.2003 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Chyba właśnie w "Wysokich obcasach" postawione zostało bardzo dobre pytanie odnośnie sam na sam dziecko-komputer:"Czy zostawiłbyś swoje dziecko sam na sam z obcym człowiekiem ?".Bardzo trafne.Ja też tak myślę.Komputer jak najbardziej,ale pod opieką dorosłego.Zwłaszcza jeśli chodzi o internet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 04.11.2003 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Też jestem za kontrolowaniem i wręcz reglamentowaniem komputera dziecku , także z dbałości o rozwój fizyczny oraz niedopuszczenie do uzależnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 04.11.2003 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Chyba właśnie w "Wysokich obcasach" postawione zostało bardzo dobre pytanie odnośnie sam na sam dziecko-komputer:"Czy zostawiłbyś swoje dziecko sam na sam z obcym człowiekiem ?".Bardzo trafne.Ja też tak myślę.Komputer jak najbardziej,ale pod opieką dorosłego.Zwłaszcza jeśli chodzi o internet. "Czy zostawiłbyś swoje dziecko sam na sam z obcym człowiekiem ?". A opiekunka, tak powszechna w dzisiejszych czasach instytucja-też obcy człowiek i zostawiasz maleńkie dziecko. Komputer jak najbardziej,ale pod opieką dorosłego. Nie wiem jak to sobie wyobrażasz ? U nas są dwa komputery. służbowy męża i drugi do użytku powszechnego stoi w pokoju dziewczyn. Dwie córki 15 i 11 lat, stałe łącze i oboje z mężem pracujemy. Jedynym pewnym zabezpieczeniem przed dostępem do internetu byłoby zwijanie kabelka. Zakazany owoc bardziej pociąga dlatego podejrzewam, że i tak w kawiarence internetowej czy u znajomych czytałyby co popadnie. Mają dostęp do komputera nieograniczony w czasie wolnym. Starsza jest redaktorem szkolnej gazetki zatem korzysta bardzo dużo, uczy się grać na gitarze korzystając z komputera, młodsza głownie rozmawia na GG a to można skontrolować i jak potrzebuje coś do szkoły. Prawie od zawsze w domu był komputer i są z nim oswojone, od czasu przyłączenia internetu ciągle się rozmawia o mądrym z niego korzystaniu i niebezpieczeństwach jakie niesie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że będę przez dwie lub trzy godziny stała i kontrolowała ich rozmowy na GG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 04.11.2003 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Mój syn ma swój komputer (wiele nowszy od moich ). Ma również stały dostęp do internetu, ale używam programów kontrolujących poczynania dziecka i blokujących dostęp do nie sklasyfikowanych stron www. Nie robię tego dla tego, że nie mam zaufania do dziecka, ale z prostego powodu - wiele poszukiwań interesujących nas stron kończy się na gołych d... (sam tego doświadczam). Co do gier, to sam kontroluję w co gra moje dziecko, bo tylko ja mam dostęp administracyjny do jego komputera i tylko ja mogę instalować nowe programy. Mogę również zdalnie kontrolować, do czego aktualnie mój malec używa komputera, śledząc jego pulpit na swoim komputerze. Uważam, że moje dziecko powinno mieć swój komputer w pokoju, bo wtedy może z niego częściej korzystać i uczyć się jego obsługi, a czym skorupka za młodu nasiąknie... Poza tym mając swój komputer nie stresuje się, że w ramach nauki obsługi coś sknoci w systemie operacyjnym, albo coś skasuje i tata będzie z tego powodu super szczęśliwy... P.S. Syn ma również w swoim pokoju telewizor. Bez różnicy jest to, gdzie ogląda bajki jak rodziców nie ma w domu. Czy w salonie, czy w swoim pokoju. Nie sztuką jest ograniczać dziecku dostęp do telewizora, czy komputera. Sztuką jest tak dziecko wychować, aby takie zabiegi nie były potrzebne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_budowniczy 08.08.2004 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2004 Jeden komp dla wszystkich ? yasne, że ta, ale ... należy ustawić kilka profilii użytkowników z odpowiednimi uprawnieniami np. dziecko nie powinno mieć możliwości przypadkowego usunięcia plików systemowych. Wszystko zależy od wartości naszych danych. Z drugiej strony warto mieć oddzielne komputery połączone jakimś kablem w przypadku dwóch np. peer to peer, a w ilości większej niż dwie końcówki np. w gwiazdę z hubem a raczej ze switchem (chyba juz "hubów" się nie kupi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kastel 09.08.2004 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Mój syn ma swój komputer (wiele nowszy od moich ). Ma również stały dostęp do internetu, ale używam programów kontrolujących poczynania dziecka i blokujących dostęp do nie sklasyfikowanych stron www. Nie robię tego dla tego, że nie mam zaufania do dziecka, ale z prostego powodu - wiele poszukiwań interesujących nas stron kończy się na gołych d... (sam tego doświadczam). Co do gier, to sam kontroluję w co gra moje dziecko, bo tylko ja mam dostęp administracyjny do jego komputera i tylko ja mogę instalować nowe programy. Mogę również zdalnie kontrolować, do czego aktualnie mój malec używa komputera, śledząc jego pulpit na swoim komputerze. Uważam, że moje dziecko powinno mieć swój komputer w pokoju, bo wtedy może z niego częściej korzystać i uczyć się jego obsługi, a czym skorupka za młodu nasiąknie... Poza tym mając swój komputer nie stresuje się, że w ramach nauki obsługi coś sknoci w systemie operacyjnym, albo coś skasuje i tata będzie z tego powodu super szczęśliwy... P.S. Syn ma również w swoim pokoju telewizor. Bez różnicy jest to, gdzie ogląda bajki jak rodziców nie ma w domu. Czy w salonie, czy w swoim pokoju. Nie sztuką jest ograniczać dziecku dostęp do telewizora, czy komputera. Sztuką jest tak dziecko wychować, aby takie zabiegi nie były potrzebne... nic dodać, nic ująć. zawarłeś wszystko co chciałem napisać... pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 09.08.2004 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Uważam, że moje dziecko powinno mieć swój komputer w pokoju, bo wtedy może z niego częściej korzystać i uczyć się jego obsługi, a czym skorupka za młodu nasiąknie... Ja też uważam, że czym skorupka za młodu, i dlatego zarówno telewizor, jak i komputer jest i będzie w domu jeden. I dostęp do obydwu jest i będzie limitowany. Dzięki tej polityce nasze starsze dziecko przeczytało w swoim krótkim życiu więcej książek, niż dzieci wszystkich naszych znajomych razem wzięte. Molami książkowymi jesteśmy oboje i chcemy mieć dzieci-mole książkowe również. Taki snobizm. A co do komputera, jakoś nie wydaje mi się, żeby opóźniony start w internet miał w przyszłości zaowocować jakimiś problemami z jego obsługą. Tego akurat dzieci uczą się błyskawicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbapis 09.08.2004 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Magmi! Masz rację! Od kiedy w domu jest komputer, skończyło się czytanie książek przez moje dziecko. A czytał sporo, z czego się cieszyłam, bo sama lubię czytać.(Mąż też, ale nie ma czasu). Teraz przychodzi ze szkoły i siada do komputera. I najchętniej nie wstawałby od niego. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na to, że w pokoju dziecka powinno być jak najmniej urządzeń emitujących różne fale, typu tv czy komputer. Takie urządzenia powinny stać w tzw." pokoju do pracy" lub, jak kto woli, gabinecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.