Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komputer w pokoju dziecka ?


Recommended Posts

Zainspirowany pytaniem Opalki:

Co myślicie o komputerze na biurku dziecka.Ja na razie chcę,aby komputer był wspólny w gabinecie i używany w razie potrzeby,ale czy tak się da?

chciałbym zapytać, co o tym sądzicie, a zanim odpowiecie proponuję przeczytać artykuł z "Wysokich Obcasów": http://www2.gazeta.pl/kobieta/1,24366,1728217.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komputer jest narzędziem, a użyteczność/szkodliwość narzędzia w dużej mierze zależy od tego kto go używa. To tak jak z nożem – można nim pokroić chleb i można go wbić komuś w plecy.

 

Konkretnie: jeśli ktoś stawia dziecku na biurku PC, podłącza go do internetu i przestaje się interesować co dzieciak z nim robi („Co robisz kochanie ? – Nic mamusiu, wcinam” :D) to i owszem mogą być z tego kłopoty. Trzeba dziecku wyjaśnić jak może korzystać z komputera, co mu wolno, a co nie (tak jak z uczeniem aby nie brało cukierków od obcych ludzi), trzeba kontrolować co robi i trzeba z nim o tym rozmawiać. Wówczas nie będzie z tego powodu problemów.

 

BTW. 99.9% PC na biurkach dzieci służy do grania w głupie gry (znam sporo osób, których dzieciaki grały np.: w GTA III – byli bardzo zdziwieni jak im tłumaczyłem na czym ta gra polega). Większość rodziców kupując komputer dla dziecka jest przeświadczona, że przyczynia się do jego rozwoju. A tak naprawdę tylko kradnie mu czas i ogłupia.

 

U mnie w domu są dwa, a docelowo będzie 4-5 PC. Ale to nie oznacza, że pozwalam dzieciom grać/internetować ile wlezie. PC jest reglamentowany i zawsze jest na końcu – po lekcjach, zajęciach domowych i innych zabawach – latem jak jest ładna pogoda raczej się kurzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ryszardek

Stanowisko komputerowe czy to w biurze (pracy) czy w domu powinno odpowiadać warunkom zawartym w ROZPORZĄDZENIU MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 1 grudnia 1998 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. (Dz. U. Nr 148, poz. 973).

Tym bardziej jeżeli z komputera - monitora ekranowego korzysta dziecko. Ergonomia nie jest obowiązkowa tylko w pracy. Tam spędzamy tylko część naszego życia. Mniejszą część. Zgadzam się z Jasiem, jeżeli dziecko ma dostep do komputera to zawsze musi być pełna kontrola. Niestety często się zdarza, że jedynym użytkownikiem w domu, a zarazem administratorem komputera jest dziecko!

Ryszard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaż dopiero bede sie budowac to ogladajac projekty patrzylam aby na dole byl gabinet wlasnie po to aby tam wstawic komputer - zeby nie bylo watpliwosci w ktorym pokoju ma stac u kogo mam 2 corki to jest juz z gory ustalone komputer w gabineci ogolno dostepny w ten sposob latwiej kontrolowac dzieci niz jak stoi w ich pokoju. Mam nadzije ze to bedzie dobre rozwiazanie :)

Pozdrawiam Aga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, lat 11 ma w swoim pokoju komputer na drugim biurku. Uzywa go sporadycznie /jak ma czas lub potrzebuje coś wydrukować np. z multimedialnej encyklopedii/. Jej komputer nie jest "mocny" więc żadne skomplikowane, mordercze gry nie będa chodzily :D Bywają tygodnie w których uzywanie komputera kończy się na zcieraniu z niego kurzu :D

W naszym domu jest zablokowane wyjście na "0", więc nie ma internetu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majka, moze jestem goopi, ale nie widzę związku miedzy zerem a nielubieniem tesciów :oops:

 

Arsen, nie martw się, nie jest jeszcze tak źle z Tobą. Moi rodzice mieszkają w innym rejonie kraju, aby zatelefonować do nich, należy wybrać "0" :lol:

Tomek lubi teściów, ale jakby odblokował "0", to brałabym laptopa i mogłabym łączyć się z sektą /czyt. forum muratora/ :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba właśnie w "Wysokich obcasach" postawione zostało bardzo dobre pytanie odnośnie sam na sam dziecko-komputer:"Czy zostawiłbyś swoje dziecko sam na sam z obcym człowiekiem ?".Bardzo trafne.Ja też tak myślę.Komputer jak najbardziej,ale pod opieką dorosłego.Zwłaszcza jeśli chodzi o internet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba właśnie w "Wysokich obcasach" postawione zostało bardzo dobre pytanie odnośnie sam na sam dziecko-komputer:"Czy zostawiłbyś swoje dziecko sam na sam z obcym człowiekiem ?".Bardzo trafne.Ja też tak myślę.Komputer jak najbardziej,ale pod opieką dorosłego.Zwłaszcza jeśli chodzi o internet.

 

"Czy zostawiłbyś swoje dziecko sam na sam z obcym człowiekiem ?". A opiekunka, tak powszechna w dzisiejszych czasach instytucja-też obcy człowiek i zostawiasz maleńkie dziecko.

Komputer jak najbardziej,ale pod opieką dorosłego.

 

Nie wiem jak to sobie wyobrażasz ?

U nas są dwa komputery. służbowy męża i drugi do użytku powszechnego stoi w pokoju dziewczyn. Dwie córki 15 i 11 lat, stałe łącze i oboje z mężem pracujemy. Jedynym pewnym zabezpieczeniem przed dostępem do internetu byłoby zwijanie kabelka. Zakazany owoc bardziej pociąga dlatego podejrzewam, że i tak w kawiarence internetowej czy u znajomych czytałyby co popadnie. Mają dostęp do komputera nieograniczony w czasie wolnym. Starsza jest redaktorem szkolnej gazetki zatem korzysta bardzo dużo, uczy się grać na gitarze korzystając z komputera, młodsza głownie rozmawia na GG a to można skontrolować i jak potrzebuje coś do szkoły. Prawie od zawsze w domu był komputer i są z nim oswojone, od czasu przyłączenia internetu ciągle się rozmawia o mądrym z niego korzystaniu i niebezpieczeństwach jakie niesie.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że będę przez dwie lub trzy godziny stała i kontrolowała ich rozmowy na GG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn ma swój komputer (wiele nowszy od moich :lol: ). Ma również stały dostęp do internetu, ale używam programów kontrolujących poczynania dziecka i blokujących dostęp do nie sklasyfikowanych stron www. Nie robię tego dla tego, że nie mam zaufania do dziecka, ale z prostego powodu - wiele poszukiwań interesujących nas stron kończy się na gołych d... :( (sam tego doświadczam). Co do gier, to sam kontroluję w co gra moje dziecko, bo tylko ja mam dostęp administracyjny do jego komputera i tylko ja mogę instalować nowe programy. Mogę również zdalnie kontrolować, do czego aktualnie mój malec używa komputera, śledząc jego pulpit na swoim komputerze.

 

Uważam, że moje dziecko powinno mieć swój komputer w pokoju, bo wtedy może z niego częściej korzystać i uczyć się jego obsługi, a czym skorupka za młodu nasiąknie... :lol:

 

Poza tym mając swój komputer nie stresuje się, że w ramach nauki obsługi coś sknoci w systemie operacyjnym, albo coś skasuje i tata będzie z tego powodu super szczęśliwy...

 

P.S. Syn ma również w swoim pokoju telewizor. Bez różnicy jest to, gdzie ogląda bajki jak rodziców nie ma w domu. Czy w salonie, czy w swoim pokoju.

 

Nie sztuką jest ograniczać dziecku dostęp do telewizora, czy komputera. Sztuką jest tak dziecko wychować, aby takie zabiegi nie były potrzebne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

Jeden komp dla wszystkich ? yasne, że ta, ale ... należy ustawić kilka profilii użytkowników z odpowiednimi uprawnieniami np. dziecko nie powinno mieć możliwości przypadkowego usunięcia plików systemowych.

Wszystko zależy od wartości naszych danych.

Z drugiej strony warto mieć oddzielne komputery :-) połączone jakimś kablem w przypadku dwóch np. peer to peer, a w ilości większej niż dwie końcówki np. w gwiazdę z hubem a raczej ze switchem (chyba juz "hubów" się nie kupi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn ma swój komputer (wiele nowszy od moich :lol: ). Ma również stały dostęp do internetu, ale używam programów kontrolujących poczynania dziecka i blokujących dostęp do nie sklasyfikowanych stron www. Nie robię tego dla tego, że nie mam zaufania do dziecka, ale z prostego powodu - wiele poszukiwań interesujących nas stron kończy się na gołych d... :( (sam tego doświadczam). Co do gier, to sam kontroluję w co gra moje dziecko, bo tylko ja mam dostęp administracyjny do jego komputera i tylko ja mogę instalować nowe programy. Mogę również zdalnie kontrolować, do czego aktualnie mój malec używa komputera, śledząc jego pulpit na swoim komputerze.

 

Uważam, że moje dziecko powinno mieć swój komputer w pokoju, bo wtedy może z niego częściej korzystać i uczyć się jego obsługi, a czym skorupka za młodu nasiąknie... :lol:

 

Poza tym mając swój komputer nie stresuje się, że w ramach nauki obsługi coś sknoci w systemie operacyjnym, albo coś skasuje i tata będzie z tego powodu super szczęśliwy...

 

P.S. Syn ma również w swoim pokoju telewizor. Bez różnicy jest to, gdzie ogląda bajki jak rodziców nie ma w domu. Czy w salonie, czy w swoim pokoju.

 

Nie sztuką jest ograniczać dziecku dostęp do telewizora, czy komputera. Sztuką jest tak dziecko wychować, aby takie zabiegi nie były potrzebne...

 

nic dodać, nic ująć. zawarłeś wszystko co chciałem napisać...

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że moje dziecko powinno mieć swój komputer w pokoju, bo wtedy może z niego częściej korzystać i uczyć się jego obsługi, a czym skorupka za młodu nasiąknie...

 

Ja też uważam, że czym skorupka za młodu, i dlatego zarówno telewizor, jak i komputer jest i będzie w domu jeden. I dostęp do obydwu jest i będzie limitowany.

Dzięki tej polityce nasze starsze dziecko przeczytało w swoim krótkim życiu więcej książek, niż dzieci wszystkich naszych znajomych razem wzięte. Molami książkowymi jesteśmy oboje i chcemy mieć dzieci-mole książkowe również. Taki snobizm.

A co do komputera, jakoś nie wydaje mi się, żeby opóźniony start w internet miał w przyszłości zaowocować jakimiś problemami z jego obsługą. Tego akurat dzieci uczą się błyskawicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magmi! Masz rację!

Od kiedy w domu jest komputer, skończyło się czytanie książek przez moje dziecko. A czytał sporo, z czego się cieszyłam, bo sama lubię czytać.(Mąż też, ale nie ma czasu).

Teraz przychodzi ze szkoły i siada do komputera. I najchętniej nie wstawałby od niego. :cry:

Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na to, że w pokoju dziecka powinno być jak najmniej urządzeń emitujących różne fale, typu tv czy komputer.

Takie urządzenia powinny stać w tzw." pokoju do pracy" lub, jak kto woli, gabinecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...