droga prywatna

[arturromarr]

dlaczego sieć nie może być poprowadzona terenem gminnym (drogą)? Przecież można zrobić „przepusty” pod spornym terenem – ciekawe.

Bo droga to całość razem ze spornym paskiem i wodociągi nie zaplanują lini środkiem drogi może są na to jakieś normy nie znam się, poza tym i tak trzeba by robić przyłącze przez tą prywatną drogę na co się nie godzi właściciel.

[sSiwy12]

Jest jeszcze druga strona tej drogi, a "przepusty" to norma.

 

A wy nie moecie wykupić tej dzialki?

[arturromarr]

no ale kto: "wy", problem dotyczy jednego sąsiada, reszta jest po stronie drogi gminnej, więc to, że on sobie ją wykupi jest nierealne, co najwyżej gmina, ale chyba ciężko byłoby ją do tego namówić jak do tej pory tego nie zrobiła.

[sSiwy12]

Tym bardziej nie rozumiem. Wykonanie przecisku (przewiertu) pod drogą + dzałką nie jest problemem. Nie jest to też jakaś kosmiczna kwota.

[arturromarr]

nie rozumiem, to wiercenie pod czyjąś dziłką bez jego zgody jest legalne?

[sSiwy12]

Bo droga to całość razem ze spornym paskiem i wodociągi nie zaplanują lini środkiem drogi może są na to jakieś normy nie znam się, poza tym i tak trzeba by robić przyłącze przez tą prywatną drogę na co się nie godzi właściciel.

Juz całkiem sie pogubiłem. Z tego (pogrubionego) wynika, że chodzi o budowę "sieci".

Ale z dalszych publikacji wynika, że może to być przyłacze do jednej działki, bo pozostałe mają przyłącza z "sieci" biegnacej po stronie gminnej.

To jak jest w istocie? Bo jest to zasadnicza róznica.

[arturromarr]

Nie ma nic, będziemy budować przyłącza i całą sieć na drodze jako komitet tylko, że większość ma dostęp do drogi gminnej a jeden sąsiad jest od niej odgrodzony 2 metrowym paskiem drogi prywatnej.

[Badija]

Na przewiert też potrzebna zgoda.

[sSiwy12]

To fakt, którego nigy nie negowałem, tyle, że jest "łatwiejszy" do negocjacji niż rozkopanie dzialki na dużej długości (sieć wodociągowa).

[arturromarr]

Ale on nie chce "bo nie", a nie dlatego żeby mu jakieś prace przeszkadzały.

[janaro]

No wszystko "ładnie" ale jeżeli gmina wyraziła zgodę na podział i "nakazała" wydzielić kawałek działki pod poszerzenie ulicy to powinno uderzyć się do gminy aby od właściciela odkupiła grunty przeznaczone pod poszerzenie ulicy.

[ek432]

Witam wszystkich,

 

mam podobny problem, mianowicie kupilismy działke budowlaną i przed zakupem okazalo sie, ze droga jest w jednym malutkim kawału publiczna a w kolejnych prywatna, na szczęście - choć nie wiem - znalazł sie własciciel drogi, z którym dogadalismy sie, że odkupimy odpowiednie udziały w drodze za określoną kwote. Był akt notarialny, zapisy, ze droga nie jest obiążona, nie toczą sie żadne postępowania itd, ze opisana nieruchomość jest niezabudowana i stanowi drogę, wypis z gruntów wydany przez gminę w całosci stanowi drogę... W życiu nie przyszło nam do glowy kupując udziały, ze musimy jeszcze coś w akcie notarialnym dopisać, typu ze własciciel drogi wyraża zgode na media - wydawało nam sie, ze skoro płacimy mu za udziały w drodze, to sprawa jest jasna i nie bedzie żadnych problemów - co innego gdybyśmy mu nie zapłacili ..Wystąpilismy do Zakładu Eneregtycznego - dostalismy warunki na prąd, do Gazu - też dostaliśmy a z kanalizacja bylo tak, ze przedsiębiorstwo kanalizacyjne wyslało pismo do wszystkich właścicieli udziałów tej drogi i finalnie wyszło, ze jedna osoba - czyli pan, ktory nam sprzedał drogę nie zgadza sie na wykonanie kanalizacji...dodam, ze nie ma on tam żadnej działki, tylko jeszcze jakieś udziały w drodze - ( ktorych nie może sprzedać, ponieważ pokłócił sie z jednym włascicielem działki, ktory nie kupił udziałów w tej drodze, bo sie nie buduje ( jakoś tak dziwnie to kupił bez udziałów ale..) , nie zalezy mu itd.. proby godzenia ich skonczyły sie fiaskiem.

 

Mam pytanie, czy jest jakies rozwiązanie tego tematu ? Z kanalizacją juz nawet sie pogodzilismy, wykopiemy szambo, studnie juz wykopalismy, wiec problemu nie bedzie, z gazem też jest ponoc tak, ze można zrobić przesył na udziałach w drodze i nie jest potrzebna zgoda tego właściciela drogi, ale zastanawiamy sie jak z tym prądem, owszem mamy warunki - ale tam nie ma żadnego zapisu i tak sie zastanawiamy, czy Zaklad energetyczny w momencie przystępowania do budowy znowu nie będzie wysylał pisma do wszystkich właścicieli i jedna osoba sie nie zgodzi

 

prosze o informacje moze ktoś ma podobny problem

 

pozdrawiam

Ewe