Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grzejniki pod ścianą -powrót do tradycji?


leszko2

Recommended Posts

Zostało mi parę miesięcy na połozenie instalacji CO. Bije się z myslami ,czy nie wrócic do tradycji i nie pozakładac grzejników pod ściana vis- a vis okna. W sumie na 9 pokoji tylko w dwu byłyby grzejniki pod oknem, a w 8 vis a vis okna ( w jednym i tak i tak). Po co ? dla oszczędności oczywiście i mniejszego zuzycia ciepła.

Pamiętam z dzieciństwa parę razy spałem ( gdzies u krewnych) w mieszkaniach ogrzewanych piecami. Piece oczywiście nie mogły stac pod oknami jak grzejniki CO. Rozkład temperatur w takim mieszkaniu był taki ,ze w poblizu pieca mozna było siedzieć w podkoszulku ,a przy srogiej zimie okna zamarzały tworząc wspaniałe mchy i paprocie niewidziane nigdy później przezemnie - chyba ,że w oknach samochodu zanim się nie rozgrzał.

Wiem taki rozkład temperatur w pokoju jest pogardzany jako niedpowiedni bo nierównomierny, ale ale ma to swoje zalety:

1. Mniejsza ucieczka ciepła przez ścianę szczytową tzn z oknem ( buduje szereg środkowy i innych szczytowych nie mam). Ucieczka ciepła jest proporcjonalna do róznicy temperatur i ten zabieg z przeniesieniem grzejnika zadziała tak jak dodatkowa warstwa ocieplenia na ścianie.

2. Korzystniejszy rozkład temperatury czyli duzy gradient , który daje ciału sygnały ,że mamy zime i trzeba chodzić w swetrze. Wygrzane równomiernie do dwudziestu paru stopni mieszkania ( a niedaj boże jeszcze podłogówka) powodują bezgradientowy błogostan cieplny w mieszkaniu co tak skutecznie oszukuje organizm co do pory roku, że jaki kolwiek wiaterek na zewnątrz oznacza paskudna grypę lub inną psia mac infekcję.

Oczekuje konstruktywnych opinii bymnie utwierdzić lub odwieżć od decyzji.

Ktoś może już tak zrobnił i żałuje /nie żąłuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tradycyjnie to grzejniki wiesza się pod oknami, dla lepszego

gradientu temperaturowego właśnie.

 

Nikt Ci nie zabrania eksperymentów, jeżeli masz kaprys na "korzystniejszy"

opisany przez ciebie gradient, jak rozumiem dla hartowania ciała.

Tylko to pizganie od okien... co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dziadek robił centralne jak mój ojciec był mały - czyli hmmmmm około 50 lat temu i grzejniki były tam gdzie są obecnie pod oknem.

Wcześniej w tym domu (poniemiecki) niech no pomyśle - hmmmmmmmm był piec kaflowy, po czym nadal jest ślad w postaci komina stojącego u zbiegu dwóch ścian .... cd myślenia ... pewnie było tak samo jak w domu moich pradziadków gdzie jeden piec kaflowy ogrzewał dwa pomieszczenia.

 

A szron na szybach mamy nadal w wiatrołapie nieogrzewanym ;) - faktycznie piękne wzory tworzy mróz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale coś w tym jest - potwierdzam

jak byłem młody :) mieszkałem w bloku i każdą zimę raz, dwa albo trzy byłem

przeziebiony, a cały czas zakatarzony.

Później przez pare lat mieszkałem w takim "domku" gdzie był piec,

wieczorem było 30 \o a rano 5 i mróz na szybach a zęby chciały wylecieć :evil:

i przestałem być przeziębiony !!!

Póżniejsze doswiadczenia potwierdzają - jak ciepełko przeziębiony,

jak nogi po koski w lodowatej wodzie na działce - nic, zdrowy jak ryba.

To co proponuje Leszko2 mi by bardzo odpowiadało - tak miałem w domu z

piecem - przy piecu ciepło, a jak chciałem chłodniej to bliżej okna.

Jest tylko parę "ale"

1. zawilgocenie okien i woda na parapetach (kiedyś okna drewniane

gniły) dlatego kaloryfery od początku pod oknami). Teraz plastiki

ale wykraplająca się woda bedzie stanowić problem.

2. nierównomierny rozkład temperatur - moze stanowić niewygodę, problem

gdzieniegdzie i w niektórych miejscach przegrzanie (to nie problem),

w niektórych przy oknach moze sciana przemarzać- może pojawić sie grzyb.

Na konie proponuję - godzina dziennie pracy na dworze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostało mi parę miesięcy na połozenie instalacji CO. Bije się z myslami ,czy nie wrócic do tradycji i nie pozakładac grzejników pod ściana vis- a vis okna. W sumie na 9 pokoji tylko w dwu byłyby grzejniki pod oknem, a w 8 vis a vis okna ( w jednym i tak i tak). Po co ? dla oszczędności oczywiście i mniejszego zuzycia ciepła.

Pamiętam z dzieciństwa parę razy spałem ( gdzies u krewnych) w mieszkaniach ogrzewanych piecami. Piece oczywiście nie mogły stac pod oknami jak grzejniki CO. Rozkład temperatur w takim mieszkaniu był taki ,ze w poblizu pieca mozna było siedzieć w podkoszulku ,a przy srogiej zimie okna zamarzały tworząc wspaniałe mchy i paprocie niewidziane nigdy później przezemnie - chyba ,że w oknach samochodu zanim się nie rozgrzał.

Wiem taki rozkład temperatur w pokoju jest pogardzany jako niedpowiedni bo nierównomierny, ale ale ma to swoje zalety:

1. Mniejsza ucieczka ciepła przez ścianę szczytową tzn z oknem ( buduje szereg środkowy i innych szczytowych nie mam). Ucieczka ciepła jest proporcjonalna do róznicy temperatur i ten zabieg z przeniesieniem grzejnika zadziała tak jak dodatkowa warstwa ocieplenia na ścianie.

2. Korzystniejszy rozkład temperatury czyli duzy gradient , który daje ciału sygnały ,że mamy zime i trzeba chodzić w swetrze. Wygrzane równomiernie do dwudziestu paru stopni mieszkania ( a niedaj boże jeszcze podłogówka) powodują bezgradientowy błogostan cieplny w mieszkaniu co tak skutecznie oszukuje organizm co do pory roku, że jaki kolwiek wiaterek na zewnątrz oznacza paskudna grypę lub inną psia mac infekcję.

Oczekuje konstruktywnych opinii bymnie utwierdzić lub odwieżć od decyzji.

Ktoś może już tak zrobnił i żałuje /nie żąłuje ?

 

 

Przy podłogówce można przecież regulować temperaturę w pomieszczeniu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nikt nie napisał niczego coby mnie mogło odwieźć od pomysłu.

Hes i Leszko pisza o pizganiu (hes) i ciągnięciu chłodem (leszko ) od okien. Oczywiście licze się z odwróconym gradeintem temperatury w pomieszczeniu inaczej nie byłoby oszczędności, ale pizganie i ciagnięcie chłodem to chyba jednak tylko przy nieszczelnych oknach gdy wiatr akurat wieje na okno. Z tym chyba nie będzie problemu to kwestja otwarcia zamknięcia mikrowentylacji.

 

Lenart ostrzega przed zawilgoceniem okien i ścian. Tyle ,że to chyba kwestia nieprawidłowej wentylacji takie efekty są dośc częsta równiez przy grzejnikach pod oknem.

 

Remx i Barbossa wyraźnie nie zrozumieli tematu. Uprzejmie wyjasniam:

Odwrócenie gradientu temperatury wcale nie oznacza ,że będzie zimno jak w psiarni. Przez lata całe piece i inne tego typu źródła ciepla stały wewnątrz pomieszczeń nie przy oknie bo prtzyoknie stać nie mogły ze względu na komin taki układ nazwałem tradycyjnym. Wcale nie oznaczało to ,że było zimno jak w psiarni. Zimniej było w poblizu okna a gorąco wręcz po drugiej stronie. Zaletom tego jest mniejsza ucieczka ciepła przez ścianę z oknem . Ucieczka ciepła z grubsza równa jest róznicy temperatur po obu stronach ściany razy wspólczynnik przenikania. Możemy zmniejszyć wspólczynnik przenikania albo zmniejszyć róznicę temperatur. Przeniesienie grzejnika spod okna na drugą stronę zmniejsza róznicę temperatury na ścianie okiennej powiedzmy dwa razy. Mamy dwa razymniejsza ucieczkę ciepła i stąd oszczędności ( To było łopatologicznie dla barbossy).

 

Cieszynianka - oczywiście kazdy rodzaj ogrzewania umozliwia regulacje temperatury i co z tego?

 

Lenart czy wiesz ,że twoje obserwacje zostały potwierdzone naukowo. W któryms wielkim mieście USA robiono badania w biurowcach i okazało się ,że im lepsza kklimatyzacja i bardziej stabilne parametry w biurze (temperatura ,gradient temperatury, wilgotność) tym więcej dni na zwolnieniach chorobowych przebywali pracownicy tych wychuchanych podłogówkowych biur?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem obiektywny to wykraplanie wody z pary wodnej przy styku z zimną szybą. Tylko dlatego kaloryfery umieszcza się pod oknem aby nie dopuszczać do takich sytuacji. Aby odparować wodęz szyb będziesz musiał ostro dawać na kaloryfery na odległych ścianach albo pogodzisz sięz tym ,że okna będą ciągle zallane wodą. A rano to może i wzorki sobie pooglądasz.

 

Gradient możesz też uzyskać przechodząc z pomieszczenia do następnego i następnego w kierunku brzwi wyjściowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nikt nie napisał niczego coby mnie mogło odwieźć od pomysłu.

Hes i Leszko pisza o pizganiu (hes) i ciągnięciu chłodem (leszko ) od okien. Oczywiście licze się z odwróconym gradeintem temperatury w pomieszczeniu inaczej nie byłoby oszczędności, ale pizganie i ciagnięcie chłodem to chyba jednak tylko przy nieszczelnych oknach gdy wiatr akurat wieje na okno.(...)

 

Otóż niekoniecznie. Ciepłe powietrze przy styku z zimnym oknem ochładza

się, spływa w dół, rozlewając się po podłodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź dla marcina714 i hesa. Macie rację w tym ,że oprócz odwróconego gradientu w tak ogrzewanym pomieszczeniu mamy równiez odwrocona cyrkulację powietrza, która może powodowac szybsze zawilgacanie okien. Myślę ,ze jakieś drobne zaparowanie nie jest problemem, nieszczęście byłoby wtedy gdyby woda lała się po parapetach ale od tego ma mnie chronic wentylacja ( mechaniczna z rekuperacja i odprowadzaniem skroplin). Natomiast przez wieki wymyslono spsosby na mniejsze zawilgacanie mimo braku grzejnika pod oknem. Takim sposobem są np firanki zmniejszające ruch powietrza przy oknie ( akurat jak grzxejnik jest pod oknem to niewiele pomagaja , ale przy odwróconym grzaniu efekt jest widoczny). Inny sposób to kwiatki na parapecie w wiekszości sa higroskopine ( najlepszy byłby mech pod tym względem. )

Tak czy owak grzejnik pod oknem jest intensywniej chłodzony i niepotrzebnie dogrzewa ścianę zamiast pokój. Dlatego licze ,że nie będę musiał "ostro dawac" jak pisał marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź dla marcina714 i hesa. Macie rację w tym ,że oprócz odwróconego gradientu w tak ogrzewanym pomieszczeniu mamy równiez odwrocona cyrkulację powietrza, która może powodowac szybsze zawilgacanie okien. Myślę ,ze jakieś drobne zaparowanie nie jest problemem, nieszczęście byłoby wtedy gdyby woda lała się po parapetach ale od tego ma mnie chronic wentylacja ( mechaniczna z rekuperacja i odprowadzaniem skroplin). Natomiast przez wieki wymyslono spsosby na mniejsze zawilgacanie mimo braku grzejnika pod oknem. Takim sposobem są np firanki zmniejszające ruch powietrza przy oknie ( akurat jak grzxejnik jest pod oknem to niewiele pomagaja , ale przy odwróconym grzaniu efekt jest widoczny). Inny sposób to kwiatki na parapecie w wiekszości sa higroskopine ( najlepszy byłby mech pod tym względem. )

Tak czy owak grzejnik pod oknem jest intensywniej chłodzony i niepotrzebnie dogrzewa ścianę zamiast pokój. Dlatego licze ,że nie będę musiał "ostro dawac" jak pisał marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszko2 w moim domku przed remontem wszyskie grzejniki były na scianach do tego podłączony był piec gazowy temp w pomiesczeniach w duże mrozy wachała się od 13 do 16st i nie dało się osiągnąc większej niewiem jak by palił.PO przeróbce instalacji i przeniesieniu grzejników pod okna jest owiele cieplej i mozna uzyskac temp pomieszczen jaka się chce.Musisz liczyc sie ze zwiększonymi kosztami ogrzewania i złą cyrkulacją powietrza w pomieszczeniach

to są proste zasady i nie ulegaj powrotowi do korzeni bo bedzie cie to sporo kosztowac wiem i znam to z autopsji.

Malutki przykładzik temp na zewnatrz 2st temp na piecu 45st grzejniki na scianach

temp wewnątrz budynku 16st

Po remoncie temp na zewnątrz 0st temp na piecu 45st grzejniki pod oknami temp wewnatrz 19/20 st

To jest przykład z mojego domku a jak bedzie u ciebie odpowiedz sobie sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek1971 twoja wypowiedź traktuję bardzo powaznie bo przedstawiasz dane doswiadczalne a nie tylko wynik myslowych spekulacji.

Interesuje mnie jednak warunki w których eksperyment przeprowadzono.

W szczególności czy remont obejmował tylko wymianę CO ze zmiana połozenia grzejników, czy też zmieniono przy okazji kocioł, okna, ocieplono ściany.

Czy ściany przy których stały grzejniki przed remontem były szczytowe?

Jakos trudno mi zrozumieć ,że przesuwając grzejnik spod ściany do okna zaoszczędzę na kosztach ogrzewania. Owszem uzyskam bardziej jednorodny rozkład temperatury w pokoju ( dla jednych wada dla drugich zaleta) ale odbędzie się to kosztem wiekszego poboru energii ( niektórzy mówią o poborze mocy co chyba jest mniej właściwe) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość ryzykowne tezy. Jak dla mnie, jeśli w okolicy okien ustalisz sobie stałą temperaturę na poziomie takiej, jaką byś miał gdyby grzejniki były na przeciwległej ścianie to wtedy zaoszczędzisz na kosztach ogrzewania w stosunku do ich innego położenia.

Generalnie ogrzewanie zakładamy, aby zapewnić sobie komfort kosztem płacenia za energię, a nie aby zaoszczędzić kosztem komfortu. Ale co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK marek dzieki za informacje, jest zadziwiające to co piszesz.

Nadal nie moge tego zrozumiec, aczkolwiek nie napisałeś, ,że teraz zuzywasz mniej energii. Jak dobrze zrozumiałem , przy tej samej temperaturze pieca ale przy nowej instalacji i grzejnikach przerzuconych pod okno jest wyraznie cieplej. Może ta stara instalacja była zakamieniona, a może za mała temperatura na piecu 45 to nie jest za mało? Może nowe grzejniki maja wiekszą moc? Wybacz ,że tak wypytuję . Usiłuje zrozumieć całe to zjawisko. Tak czy siak uwzglednie twoje uwagi przy projekcie może trzeba będzie zwiekszyć moc grzejników, choć myślałem ,że akurat odwrotnie powinno być .

 

Zygmor napisał:

Jak dla mnie, jeśli w okolicy okien ustalisz sobie stałą temperaturę na poziomie takiej, jaką byś miał gdyby grzejniki były na przeciwległej ścianie to wtedy zaoszczędzisz na kosztach ogrzewania w stosunku do ich innego położenia.

To chyba zrozumiałe tyle ,że wtedy zgodnie z moimi przewidywaniami w całym pokoju będzie nieprzyzwoicie zimno.Nie to mnie interesuje. Chce mieć ciepło przynajmniej w połowie pokoju i mniej spalać. Powietrze z pokoju bedzie pracowac jak izolacja ściany dzieki umieszczeniu grzejników vis a vis okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...