Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Coś mi się nie zgadza..


Mufka

Recommended Posts

Przedstawiam się w pracy - bo tego oczekuje mój pracodawca.

Przedstawiam się odbierając telefon prywatny czy to stacjonarny czy komórkowy, co prawda tylko imieniem, - bo uważam, że to ułatwia życie, jest oznaką kultury osobistej, wyraża szacunek do osoby próbującej nawiązać kontakt ze mną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem zwolennikiem przedstawiania się w pracy ale poza Pogotowiem, wyobraźcie sobie ochlapusa który od kurw cię wyzywa i rzuca twoim nazwiskiem . bo ta szmata itp i jeszcze gorzej , tam nie należy podawać nazwiska, a wredne babole które nie rozumieją że wypadek komunikacyjny ma priorytet przed gorączką, czy bólem kręgosłupa i dzwonią strasząc cię dyrektorem i gazetą . rzygać idzie . nasz naród jest głupi i egoistyczny, wygodny i leniwy- hasło bo mu się należy czy się siedzi czy leży. Gie prawda. Nie te czasy.

Wyzwiska pod adresem pogotowia to codzienność prawie i brak zrozumienia że sa np. 2 lub 3 karetki i żądanie że taksówka ma po nich przyjechać bo ona nie ma czym, a można odjavascript:emoticon(':evil:')powiedzieć że to Pani problem. Wiele głupich wyjazdów powinien załatwić lekarz rodzinny. Pogotowie jest tylko od stanów nagłych, a nie gorączki od rana- a gdzie pójscie do lekarza rodzinnego- bo nie ma numerków i czasu , bo dziś nieczynny. To do kasy chorych czy funduszu a nie wzywać pogotowie .

wybaczcie jestem po dyżurze :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acca5 masz bardzo stresujący zawód, nie tylko ze względu na to, że obcujesz na co dzień z wypadkami chorobami itp, ale właśnie dlatego, że dzwonią do Ciebie podenerwowani ludzie.

Mam nadzieje, że ta frustracja z postu powyżej to przejściowa jest, bo z takim podejściem do ludzi, to szybko nerwy sobie stargasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poklełam bo chciałam wam pokazać jak się ludzie odnoszą do Pogotowia w chwili telefonowania; po drugie pukam im tylko w czoło i idę do pracy, szkoda nerwów na takie coś, ale powiem jedno Stres dotyczy obu stron jest to do zrozumienia jeśli obie strony maja chęci i wychodzą na przeciw inaczej to jest nic nie warte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poklełam bo chciałam wam pokazać jak się ludzie odnoszą do Pogotowia w chwili telefonowania;

 

Byłam świadkiem, jak w Izbie Przyjęć nie chcieli przyjąc jednego Pana. A dzien był wariacki, faktycznie mnóstwo chorych (ja z mamą byłam). Przyszedł o własnych siłach, były z nimi córka i żona i upierały sie, żeby go przyjeli. Lekarz tłumaczy, że nie ma skierowania, że powinien do rejonowego szpitala. A panie, że przeciez jak wyjdzie teraz to jemu zaraz może się cos stać (narzekał chyba na serce). No i lekarz próbowal chyba załagodzić, że przeciez jak on wyjdzie na ulicę to tez może mu się cos stać, pod samochód może wpaść.

I na to żona tego pana powiedziała głośno "I tego panu właśnie życzę".

No mnie zamurowało. Ja rozumiem, że obie strony miały swoje racje, ale żeby komus cos takiego powiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...