bisia 19.02.2009 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Po zamontowaniu sedesu na stelażu (już zabudowanego i obudowanego płytkami) wyraźnie czuć podczas siadania na nim, jak się ugina i nawet słychać jakiś stukot, gdy się wstaje. Od razu wyjaśnię, że chodzi o takie "mocniejsze" siadanie i gwałtowniejsze wstawanie. Ale jak się złapie sedes rękoma od spodu, to też się rusza. Gdzie może być błąd? Na stelażu jest jedna płyta GK, ale czy tylko to może być problemem? Da się to jakoś poprawić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 19.02.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 chyba nie sadzisz, ze zabudowa g/k ma utrzymac geberit. ona nie po to, tam jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bisia 19.02.2009 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 ok, stelaż jest przymocowany do ściany, a o jednej płycie GK napisałam, bo czasami daje się dwie, właśnie dla lepszego wzmocnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dyz 20.02.2009 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Bisia a czy masz taką podkładkę piankową między sedesem a ścianką? Jak tak to należy dociągnąć śruby. Ona ma to do siebie, że odrazu po zamontowaniu wydaje się, że nie można przykręcic już mocniej a po kilku dniach pianka ustępuje i pojawia się luz i "ugnanie". Problemem jest to, że żadnemu fachowcowi nie chce się przychodzić drugi raz do tej samej roboty żeby doprowadzić dzieło do końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bisia 20.02.2009 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 pianka jest, moze faktycznie trzeba jeszcze raz dokręcic, ale siadając na sedesie mam wrazenie, że jakby ruszał się cały stelaż.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mb104 20.02.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Jezeli rusza sie stelaż, no to niestety wskazuje na blad zamocowania stelaża. Tego sie nie da poprawic bez rozbierania obudowy (i plytek). Zanim zaczniesz rujnowac calosc, sprobuj wywalic gdzies z boku otwor/otwory i sprawdzic, czy nie da sie poprostu dociagnac śrub stelaza. Jest taki dobry zwyczaj, ze po zamontowaniu stelaza i obudowy, mocuje sie do niego muszle, wlasciciel przeprowadza "probe obciazeniowa" i po zdemontowaniu muszli dopiero calosc oklada plytkami.Ja tak nie zrobilem i w efekcie okazalo sie, ze mocowanie muszli wypadlo za nisko i nie dala sie zamontowac (i nie bylo winnego, bo hydraulik zwalał na glazurnika, a glazurnik na hydraulika) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 20.02.2009 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Muszla sedesowa musi mieć jakieś oparcie, bo śruby służą wyłącznie do dociągnięcia tej muszli do oparcia (ścianki). Jeżeli ona jest wykonana z jednej płyty KG i nie ma wzmocnienia do stalowej konstrukcji stelaża to pianka dystansowa nic nie pomoże. Podczas siadania muszla przegina się w dół odciążając górną część muszli i dociążając dolną, która napiera na ściankę. W konsekwencji może to doprowadzić do uszkodzenia muszki, ścianki i siedzenia czyli pupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kukla 20.02.2009 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 to wygląda na niedokręcony stelaż w dolnej części i cofną się do tyłu i płyta wtedy nie dolega i przy siadaniu na muszli płyta i płytka poddaje sięnajlepiej zdemontować muszle, trzy płytki, wyciąć płyte na poprzecznychbelkach,spawdzić stelaż cofnoć dokręcić i po kłopocie A co do szrub to służą do dociągnięcia jak i do trzymania a nie tylko do dociągnięcia Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boleslaw64 20.02.2009 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 jedna osoba siada i wstaje a druga obserwuje co się rusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 20.02.2009 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Wydaje mi się, że mam podobny problem. Po silnym dokręceniu śrub delikatnie cofnęła mi się płytka pod muszlą. Licząc po podłodze tak o 1-2 mm. Oczywiście wykruszyła się też fuga na styku z podłogą. Można pewnie poprawić fugą silikonową, ale bardziej martwię się tym, czy po pewnym czasie nie zaczną pękać płytki na gebericie Pianka oczywiście jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kukla 20.02.2009 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 to pewne jak dwa razy dwa że coś puszcza i zbiegiem czasu płytka ma prawo pękać a co śrub to nie na siłe aż soki pujdąto nie drzwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lharhard 20.02.2009 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 A z czegoi są ściany ? Bo może kołki w ścianie słabo siedzą, na swoim przykładzie widzę, że do porothermu to trzeba sporo kołki przewymiarować i jeszcze dobre kupić, bo takie szybkiego montażu to wogóle się nie trzymają ( metalowe kotwy w porothermie tez się nie trzymają bo przy dokręcaniu metal kruszy ścianki pustaka wewnątrz ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 20.02.2009 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 A z czegoi są ściany ? Bo może kołki w ścianie słabo siedzą... WC podwiesza się na sztywnym, dedykowanym stelażu np. Geberita, a nie na kołkach w ścianie Problem w tym, że między tymi sztywnymi ramami stelaża ugina się płyta KG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kukla 20.02.2009 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 dół przykręca się do posadzki a nie do sciany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 20.02.2009 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 ok, stelaż jest przymocowany do ściany, a o jednej płycie GK napisałam, bo czasami daje się dwie, właśnie dla lepszego wzmocnienia. bo ida na to kafle nie, ze to geberit. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dyz 20.02.2009 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Bisia, dokręciłaś śruby? Dało to efekt? Bo tu spekulacje zaczynają ulegać strasznej eskalacji i za chwilę okaże się że to może się cała ściana kolebać Generalnie, jeżeli fugi się wykruszają i nie pojawiają się szpary a płytki pod muszlą nie pękają to raczej konstrukcja jest dość stabilna. Jak już coś będziesz wiedziała więcej to daj znać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bisia 20.02.2009 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Jutro będziemy z tym walczyć. Można na szczęscie rozmontować boczną ściankę, co prawda w pewnej odległości od stelaża, ale przynajmniej zobaczymy, co się faktycznie rusza...Oczywiście opiszę efekt naszego działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 20.02.2009 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Strasznie tu namieszane. Stelaż musi być zamocowany stabilnie do podłogi i do ściany górą. Śrubami ściąga się muszę do płyty KG, na której są np. płytki. Wszystko jest OK jeżeli ta płyta opiera się o stelaż Geberita, bo jak pomiędzy płytą a stelażem Geberita jest jakiś dystans to z pewnością to jest problem.Jeżeli płyta dolega dobrze do stelaża, to dokręcenie (z umiarem) śrub powinno załatwić sprawę. To tyle w temacie. A i warto dać dystansową podkładkę pod muszlę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 22.02.2009 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Wystarczy że pomiędzy nogami geberita, na posadzce, nie dołoży się normalnego profila już jest kicha. Podejrzewam, że u mnie tak zrobił, inaczej płyta nie miała by prawa się cofnąć nawet o milimetr, nawet przy większym obciążeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bisia 22.02.2009 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Po odkręceniu bocznej ścianki , pan "tylko" dokręcił śrubę mocującą stelaż do ściany (niestety tylko z jednej strony, bo tylko tak było można, a podejrzewam, że z drugiej jest podobnie) i już jest lepiej. Już rękami nie można poruszyć sedesem, ale nadal czuć, jak rusza się ścianka na dole przy gwałtowniejszym siadaniu i wstawaniu. Ale jak to nasz "fachman" powiedział: na sedesie się nie skacze... Podejrzewam, że u nas może nie być profila, o którym napisał jaro'71 Niestety, na razie tyle mogliśmy zrobić, efekt jest akceptowalny, więc zostawiamy. Jak zaczną pękać płytki, to wtedy i tak trzeba będzie zrobić większe zniszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.