janrenovate 21.02.2009 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 dajcie spokój...... nauczyciel z Gorzowa gó..o wie i gó...o może.... nie miał z tym nic wspólnego, bo się na tym nie zna..... co innego mu teraz w głowie.....a właściwie w główce..... Moze po to ja podstawiono aby zamieszała w łepku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 21.02.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Czego chcesz brzoza od tych Żydów? Złotówka wróciła do swojej prawdziwej relacji z walutami zachodnimi, balon pękł, wszyscy zobaczyli gdzie jest miejsce naszego kraju - tuż obok Ukrainy, Białorusi, Czech czy Węgier. Dzięki temu znowu jesteśmy tanim krajem, eksport i produkcja ma się szansę odbić od dna szybciej, robotę też łatwiej znajdziemy na zachodzie. Czy ktoś nadal uważa że jesteśmy tygrysem Europy, a metr mieszkania w Warszawie powinien być droższy niż w Berlinie czy Londynie? To było wszystko nadmuchane, trawa pomalowana na zielono, wielka bańka pod tytułem Polska w UE. Wszyscy trąbili że nasza kiełbasa przegoniła aż w końcu sami w to uwierzyliśmy, choć nikt nie wiedział tak naprawdę skąd ten naród ma tyle pieniędzy. Teraz jasne - miał je z kredytów, większych niż kiedykolwiek w historii. Daj spokój Żydom czy innym narodom, problem jest w naiwności Polaków i hurraoptymiźmie. Jakie realne czynności zostały podjęte w Polsce dzięki którym mieliśmy taki świetny wzrost po roku 2000? Mnie nic nie przychodzi do głowy - bo raczej nic nie było. Byliśmy tanim krajem o bardzo pustym rynku - to jedyna wartość jaką mieliśmy. Teraz znowu będziemy takim krajem. Co mają do tego Żydzi? Oczywiście lepiej wietrzyć wszędzie spisek, zakuty łeb moim orężem. Sam bym tego lepiej nie ujął. Brawo kosmo77 za spokojne wyłożenie tematu. A może ktoś bardzo chce, żebyśmy tak właśnie mysleli? Czytałem niedawno gdzieś na forum, na onecie teorię która mnie bardzo zaintrygowała. Szczególnie, że skojarzyłem to sobie ze szczegółami z niedalekiej przeszłości które osobiście czytałem, tylko wtedy nie dawałem temu wiary. Od dzisiaj myślę, że to może być prawda. Dzisiaj pojawił sie kolejny szczegół który pasuje do układanki! Pamiętacie jak złotówka była mocna? Nie pamiętam gdzie i kto (może ktoś z PIS-u, ale chyba nie był to raczej polityk, nie potraktowałem wtedy tego poważnie) winił rząd, za brak czujności, co z kolei umożliwiło przeprowadzenie udanego ataku na polską złotówkę, który spowodował niczym nie uzasadniony wzrost jej wartości. Jak pojawiły się lamenty spowodowane skutkami opcji, też były głosy, że jest to skutek wcześniej rozpoczętej gry. Nie wiem kiedy rozpoczęła sie ta gra, faktem jednak jest że miała miejsce nagonka na firmy. Kuszone przez banki podpisywały nieświadome tego co je czeka. Banki może nie wiedziały, a tylko przeczuwały że nie stracą. A co jak ktoś wiedział co się wydarzy? Dzisiaj Goldman Sachs przyznał się, że faktycznie grał na osłabienie złotówki! Ciekawe kto sie nie przyznał. Rząd może wie o co chodzi, ale już jest za późno. Oczywiście wszystko w świetle prawa, ale wszystko wskazuje na to, że podejrzenia były jednak słuszne! Brzmi to jak teoria spisku, ale nie jest nieprawdopodobna. Wyobraźmy sobie, że taki scenariusz rzeczywiście powstał. Ktoś to na zimno skalkulował i zdołał wprowadzić w życie. Ktoś kto ma do dyspozycji duuuuużo pieniędzy. Teraz cel został osiągnięty i firmy tracą na opcjach. Jak do tej pory, same spółki Skarbu Państwa straciły 1MILIARD, ale to przecież jeszcze nie koniec . A może ktoś chce zebyśmy nie widzieli, że polska gospodarka rozsypuje się na naszych oczach? Produkcja przemysłowa spadła o 15% od zeszłego roku, mnóstwo firm zwalnia i to grupowo, zamiast rozwoju mamy 'zwój' czyli recesję. Rząd przez jakiś czas trąbił o 'mocnych fundamentach' które nas odróżniają od pozostałych państw regionu, ale ja patrząc na sytuację na Ukrainie czy w republikach Pribałtyki nie widzę żadnych różnic - dokładnie to samo się wydarzyło u nich co w tej chwili dzieje się w Polsce. No i co ma zrobić biedny rząd? Sprzedaje plotki o żydostwie co to spekuluje przeciwko naszemu krajowi, Kazia Marcinkiewicza już wszyscy chcą na stosie spalić. Za PRL walczyliśmy z bumelantem oraz stonką z USA, to teraz będziemy walczyć ze spekulantem, pejsatym dziadem obserwującym wykresy na laptopie. Zobaczcie jaki poziom absurdu osiągają media linczując publicznie każdego kto przyzna sie do 'spekulacji'. A Wy, kupiliście Euro? Tak? To spekulujecie razem z Goldmanem. Nie kupiliście? To biegnijcie kupić żeby zdążyć przed 'spekulantami'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janrenovate 21.02.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 jasne że niektórzy przeczuwali co nadciąga, np. według mnie taki ING ustalając stałe oprocentowanie na 2 lata Ekspert to człowiek, który przestał myśleć. On wie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bmiara 21.02.2009 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 A może ktoś chce zebyśmy nie widzieli, że polska gospodarka rozsypuje się na naszych oczach? Produkcja przemysłowa spadła o 15% od zeszłego roku, mnóstwo firm zwalnia i to grupowo, zamiast rozwoju mamy 'zwój' czyli recesję. Rząd przez jakiś czas trąbił o 'mocnych fundamentach' które nas odróżniają od pozostałych państw regionu, ale ja patrząc na sytuację na Ukrainie czy w republikach Pribałtyki nie widzę żadnych różnic - dokładnie to samo się wydarzyło u nich co w tej chwili dzieje się w Polsce. No i co ma zrobić biedny rząd? Sprzedaje plotki o żydostwie co to spekuluje przeciwko naszemu krajowi, Kazia Marcinkiewicza już wszyscy chcą na stosie spalić. 1. Inne gosopdarki mają podobne spadki produkcji jak Polska, zwłaszcza kraje Uni, dlatego wzrost euro/pln jest czystko spekulacyjny. Nikt nie twierdzi, że w Polsce nie ma problemów, ale inni też je mają, często większe niż my. 2. To nie rząd sprzedaje plotki, tylko sam bohater (G S), oficjalnie to opublikował. Dlaczego? Pewnie zajął krótkie pozycje na euro/pln i przyłącza się spadającego kursu euro/pln (umocnienia złotego do euro). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 21.02.2009 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 1. Inne gosopdarki mają podobne spadki produkcji jak Polska, zwłaszcza kraje Uni, dlatego wzrost euro/pln jest czystko spekulacyjny. Nikt nie twierdzi, że w Polsce nie ma problemów, ale inni też je mają, często większe niż my. 2. To nie rząd sprzedaje plotki, tylko sam bohater (G S), oficjalnie to opublikował. Dlaczego? Pewnie zajął krótkie pozycje na euro/pln i przyłącza się spadającego kursu euro/pln (umocnienia złotego do euro). Republiki nadbałtyckie mają waluty powiązane z Euro lub Funtem, więc u nich stan gospodarki nie ma wpływu na kurs waluty względem euro. Ale Hrywna nie jest z niczym powiązana, biega samopas jak złotówka - no i traci na wartosci dokładnie jak złotówka. Bułgaria też ma walutę związaną z Euro, ale Węgry i Rumunia nie - no i kursy ich walut wykonują taniec synchroniczny z PLN. Czy to nadal spekulacja na złotówce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 21.02.2009 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Zakres tego opisywanego tu spisku ma dużo większy i dłuższy zasięg. Zaczęło się od osłabiania dolara, a że jest to potężna waluta, to i czasokres był większy. Ale udało się. Euro przeskoczyło dolara. Hura! Polska i Polacy też mieli w tym swój udział i zarobili na tej operacji duuuuże kwoty, a i złotówka się umacniała. No ale wtedy nikt z nas nie mówił o spisku, mówiono o instrumentach finansowych. Nikt też nie wspomniał o tym, Żydzi dali nam zarobić – dziwne. Ale ten spisek ma też drugie dno. Przykład: Młode małżeństwo ma łączne dochody w wysokości X. Chcą się budować. Banki biorące udział w spisku proponują kredyty w wysokości 100% inwestycji (te bardziej „spiskowe” nawet 110% - te nie uczestniczące w spisku 50 – 70% ) – przyjmując ich zdolność kredytową w wysokości kwoty X (te nie spiskowe przyjmowały 50 – 70% kwoty X). I nagle po kilku latach (konkretnie 2) dupnęło. Jedno z małżonków straciło pracę. Domek (mieszkania) skończony, zamieszkały, miał być potomek. Ale macki spisku zakończyły tą sielankę. Bank upomniał się o swoje. Komornik, licytacja, bruk - tak jak w USA. Dotyczy to większości młodej populacji naszego Narodu, bo przecież tylko naiwni brali kredyty w bankach nie uczestniczących w spisku i oferujących „nie do przyjęcia warunki kredytowe”. Wniosek – spisek nacji „z pejsami”, spowodował niższy przyrost naturalny w Polsce, doprowadzając nasz kraj do „upadku populacyjnego” w wyniku czego Polska musi ogłosić bankructwo, bo pozostali praktycznie tylko emeryci. Śmieszne? Może i tak, ale biorąc pod uwagę fakt, że za nasze winy obarczamy wszystkich innych, tylko nie nas samych – prawdopodobne stwierdzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 21.02.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 ....że za nasze winy obarczamy wszystkich innych, tylko nie nas samych – prawdopodobne stwierdzenie.nie tylko prawdopodobna. To wręcz nasza cecha narodowa ale.... ale czy tak naprawdę tylko nasza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bmiara 21.02.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 ....że za nasze winy obarczamy wszystkich innych, tylko nie nas samych – prawdopodobne stwierdzenie.nie tylko prawdopodobna. To wręcz nasza cecha narodowa ale.... ale czy tak naprawdę tylko nasza? Za nasze winy....hmm, GS przyznaje się, że celowo grał na osłabienie złotego, jaka w tym nasza wina? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek_wlkp 21.02.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Atak na złotówkę był faktem, do czego zresztą przyznał się jeden z banków. Trzeba pamiętać, że nie da się sztucznie utrzymać na dłuższą metę kursów w oderwaniu od fundamentów i popytu/podaży. Nie ma znaczenia czy to kursy akcji, walut czy tez ceny nieruchomości .... Jeśli nastąpi zbyt duży odchył, ceny zawsze wracają na swoje miejsce. Wiem, ze większośc tu ma kredyty walutowe, ale należy też dostrzegać pozytywy osłabienia złotego. Eksporterzy mają chwilę oddechu, na rynku krajowym nasze produkty będą bardziej konkurencyjne, co z pewnością będzie miało znaczny wpływ na nasze PKB. Moze by tak nasza telewizja w ramach misji zrobiła jakiś prosty program edukacyjny o ekonomii i gospodarce zamiast tańców z gwiazdami, na lodzie i głupawych seriali .... może wtedy byłoby później mniej rozczarowań i trudnych sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 21.02.2009 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Moze by tak nasza telewizja w ramach misji zrobiła jakiś prosty program edukacyjny o ekonomii i gospodarce zamiast tańców z gwiazdami, na lodzie i głupawych seriali .... może wtedy byłoby później mniej rozczarowań i trudnych sytuacji. Toć to, najprostsza metaoda, aby wpędzić naszą "misyjną" telewizję w KRYZYS - znów spisek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 21.02.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 zastanawiające przy tym całym kryzysie jest to, ze zewsząd szpenie od gospodarki oceniają nasz kraj jako oazę spokoju, szacują ze PKB przekroczy 2% (niektórzy zza oceanu piszą naweet o minimum 3%) plasując nasz kraj w czołówce europejskiej. I jako jeden z powodów takiego stanu rzeczy podają właśnie spokojne działania Rzadu, i co dla wielu domagających się jego ingerencji, jako podstawowy powód tak dobrej sytuacji podają właśnie brak ingerencji w gospodarkęWiec jak to w końcu jest?Sarkozy ma racje czy Tusk? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 21.02.2009 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Taaaaaaa ......rzad jeszcze do niedawna byl przekonany, ze kryzys Polski nie obejmie. Miedzy " spokojnymi dzialaniami" a zyciem w nieswiadomosci i nic nie robieniem jest drobna rozniaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 21.02.2009 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 najgorszą rzeczą w takiej sytuacji jaką mógł zrobić rząd byłoby ogłoszenie: mamy wielki, wielki kryzys ! ratuj się kto może ! trzeba do sprawy podchodzić spokojnie a nie napędzać panikę.... czy znacie wypowiedź kogoś z rządu w stylu: u nas kryzysu nie będzie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 21.02.2009 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 ...czy znacie wypowiedź kogoś z rządu w stylu: u nas kryzysu nie będzie ?takiej wypowiedzi nigdy nie było, cały czas mówiono że mimo ogarniającego Europę kryzysu w kraju sytuacja jest stabilniejsza niż niektórzy krzyczeli, a zwłaszcza nasz Prezydent nagłaśniający ciągle że Rząd nic nie robi, że Rząd nie chce go słuchać, nakręcał wrażenie paniki, że idziemy lub wręcz jesteśmy na dnie Teraz sobie na doradce wziął socjalistę pełna gębą i to jest największe zagrożenie dla kraju - ambicje Kaczyńskiego by zostać prezydentem na kolejna kadencje. Nie ważne co po mnie, choćby i potop a kraj? Kraj to jakoś sobie poradzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Habier 21.02.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Taaaaaaa ......rzad jeszcze do niedawna byl przekonany, ze kryzys Polski nie obejmie. a co to jest ten kryzys? Bo jeszcze nikt tego zbyt dokładnie nie zdefiniował Produkcja przemysłowa spadła o 15% od zeszłego roku rok do roku spadła o 15% a ile spadła w stosunku do 2007? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 21.02.2009 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Trybunal nie pozwolil ludziom ( czesto starszym ) wykupic mieszkan w starych, rozwalajacych sie blokach , ale za to teraz wszyscy beda splacal raty tym, ktorzy wzieli jakies niesamowite zupelnie kredyty na mieszkania. Troche beda musieli ruszyc glowa jak was jeszcze opodatkowac - zreszta to tylko 400 mln. Pestka. Czy ja mowie , ze jest kryzys ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 21.02.2009 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 A co myślicie o takiej teorii? W 2005 roku złotówka była słaba w stosunku do euro/dolara. Rząd sprzedawał wówczas 3 letnie obligacje. Ludzie coś tam w obligacje inwestowali, ale przede wszystkim inwestowały instytucje, banki, etc. Po trzech latach termin wykupu obligacji zbiegł się zupełnie przypadkowo oczywiście z bardzo wysokim kursem złotego. Taką teorię wyczytałem kiedyś w interku . Czyli super biznes w przeliczeniu na euro/dolary. W międzyczasie wykorzstując fakt, że firmy eksportujące znalazły sie w dramatycznej sytuacji, wpędzono je w opcje. I na przełomie roku 2008/2009 złoty tanieje do poziomu prawie 5zł/€. Ktoś zarobił na samych tylko opcjach ponad miliard, bo tyle są w plecy same tyko spółki Skarbu Państwa. A to jeszcze nie koniec. Ciekawe jaki moze być kolejny ruch? I tak sobie myślę, że przecież tą straszną masę pieniędzy można zainwestować. I wykorzystując sytuację w jakiej znalazł się złoty, żeby było śmieszniej, zainwestować właśnie w Polsce. W coś na czym nie mozna stracić. Na przykład w ziemie, której cena stale rośnie. Po prostu wykupić "ile sie da". A za taką kasę, (której ciągle przybywa, bo umowy nadal są wiążące), to przecież nawet "pół" Polski wykupić można . Rząd próbuje interweniować, ale jest zbyt słaby. Mam nadzieję, że ktoś napisze, że to co napisałem jest bez sensu i uzasadni to jakoś . Nie będę miał żalu, bo trochę wyczytałem kiedys w internecie, a resztę sam dopowiedziałem, a fachowcem nie jestem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 22.02.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 http://www.youtube.com/watch?v=KD76tvAV7R8 a w linku nasz zakochany Kazio i jego Isabel... co prawda link jest o miłosci a nie o osłabianiu polskiej waluty..ale warto obejrzec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 22.02.2009 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 dajcie spokój podtatusiałemu fircykowi..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.02.2009 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 wg Faktu http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article314167/Marcinkiewicz_wije_gniazdko_w_Londynie.html " ...Jak przystało na nowoczesnego menedżera, uprawia home working, czyli pracę zdalną, przez telefon lub internet ..." ".... ożywia się dopiero pod wieczór, gdy jego nowa wybranka wraca z pracy w biurze ..." " ... Były szef rządu zarabia około 100 tysięcy funtów miesięcznie, czyli prawie pół miliona złotych ..." ale chyba bankier narodowości na litere "ż" nie dopłaca z własnych pieniędzy do pensji Pana Kazimierza ... ? na takie pobory trzeba sobie pewnie "zasłuzyc" ... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.