Mymyk_KSK 22.02.2009 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 wyciągać za liścienie (te pierwszą pare "pseudo-liści" ) nie za łodyżke! jak się uszkodzi liścienie to nic - one i tak odpadają. pikuje się m. in. po to, by lekko uszkodzić korzeń główny i by roślina wytworzyła dużo korzeni bocznych. Są rosliny które nie znosza pikowania (choćby ogórek). technika wygląda tak: podważa się pikulcem (takim specjalnym, niezbyt wyrafinowanym urządzonkiem ze szpicem) roslinkę, wyciąga za łodyżkę, pikulcem robi dołek w ziemi nowej doniczki, wkłada tam roslinkę i ugniata mocno ziemię. Korzonki nie moga się skręcać, zawijać itp. Troche precyzji potrzeba To ciągnąć za tę łodyżkę czy nie ciągnąć?! tak to wychodzi jak sie pisze mając grypę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.02.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 kupiłam nasiona traw ozdobnych, tych wiekich. Kupiłam i co dalej? W co mam to wsadzić? Kupić takie wielodomiczki? I co, pikować mam potem? A może posiać do gruntu wystarczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 23.02.2009 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 jak Was czytam to chyba zostanę przy gotowych sadzonkach odwagi Nie musisz od razu porywać sie na lobelie czy werbeny, one są delikatne, ale aksamitki czy cynie - to pewniaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 23.02.2009 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 [quote="dorkasz1]A siałaś już kiedyś kobeę? to mój pierwszy raz być może skończy się tak jak w poprzednim roku kupowaniem sadzonek - ale z tego co pamiętam to były tylko bratki żeniszki, stokrotki, aksamitki i parę podobnych a tych.... bardziej skomplikowanych.... nie w razie czego posieję fasolę ozdobną - bo ta - wysiana do gruntu urosła mi w tamtym roku (potrzebuję po prostu osłony zanim porosną mi inne roślinki) a te poziomki, to łatwe są do wyhodowania ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkasz1 23.02.2009 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Z poziomkami nigdy nie miałam problemu, z kobeą i owszem. Chociaż niektórzy ludzie sieją ją z powodzeniem co roku i zachwycają się. Jak już jednego roku mi się udała, to kwitła bardzo nielicznie. Więcej było liści, pewnie ją przenawoziłam. W sumie biorąc pod uwagę to jak się z nią bawiłam, to nie była tego warta. To moje zdanie, bo wiem że są maniacy "kobeowi" i jeśli im się bez problemu udaje, to nie dziwię się, bo pojedyncze kwiaty były ładne. Ale jeśli miałabym wybierać między fasolą, a kobeą, to wybrałabym fasolę, mniej roboty. W ubiegłym roku posiałam świetną szparagową pnącą. Miała fioletowe kwiaty, a później fioletowe strąki. Były tak ładne, że szkoda mi było ich zrywać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkasz1 23.02.2009 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 A ja dzisiaj pomidory dla szklarni popikowałam Pachniały jak PRAWDZIWE pomidory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 23.02.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 z pikowaniem to mi się jedno takie fajne słowo kojarzy: uszczknąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 23.02.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 No i bardzo dobrze sie kojarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
egry 23.02.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 A mnie słowo "uszczyknąć" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matysia 02.03.2009 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2009 mam pytanie o "uszczykiwanie" posiałam w lutym nasiona pelargonii rabatowej. wzeszły bardzo ładnie, teraz przymierzam sie do pikowania ale czytałam że sadzonki pelargonii powinno się uszczykiwać ale nie mam pojęcia jak się do tego zabrać i kiedy? a to moje pelargonie posiane w jednej doniczce z szałwią błyszczącą http://images37.fotosik.pl/70/19e3543ad3c5170dm.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkasz1 03.03.2009 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 Teraz z całą pewnością jeszcze nie ma czego uszczykiwać. Jak będą miały przynajmniej dwie pary liści właściwych, to jak zacznie się pojawiać kolejna para, to możesz ją uszczyknąć paznokciami ze środka. Wtedy z kącików liści wyrosną nowe rozgałęzienia i pelargonia się zagęści. Po jakimś czasie na tych rozgałęzieniach też możesz zrobić to samo. Powstanie ładny, zgrabny krzaczek. Nie można tego robić w nieskończoność, bo w ten sposób opóźnia się moment kwitnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 03.03.2009 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 A siałaś już kiedyś kobeę? Ja tylko raz nie miałam z nią problemów. Bardzo długi okres kiełkowania powoduje, że część słabszych nasion po prostu gnije. Co do poziomek... poczekaj do liści właściwych, wtedy przepikujesz te najmocniejsze. Poziomki są łatwe, z kobeą gorzej. Takie są moje doświadczenia, ale może to ja miałam pecha do kobeowych nasion... Powodzenia. Ja sieję kobeę i nie narzekam - ładnie wzeszła, pięknie kwitła, ale to chyba zalezy również od nasion. Ja nasionka przed wsianiem moczę przez jakiś czas w wodzie, żeby troszkę napęczniały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.