magpie101 20.04.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Dorwałam ostatnio tego mojego sierściucha i ogoliłam mu plecy i łebek na górze. Potem uciekł i już nie da sie nawet dotknąć. Teraz to dopiero "pięknie" wyglada. Masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 20.04.2009 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Dorwałam ostatnio tego mojego sierściucha i ogoliłam mu plecy i łebek na górze. Potem uciekł i już nie da sie nawet dotknąć. Teraz to dopiero "pięknie" wyglada. Masakra. Łyse plery z taką kudłatą doopą. Ciekawe co na to międzynarodowy wzorzec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 20.04.2009 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Dorwałam ostatnio tego mojego sierściucha i ogoliłam mu plecy i łebek na górze. Potem uciekł i już nie da sie nawet dotknąć. Teraz to dopiero "pięknie" wyglada. Masakra. Łyse plery z taką kudłatą doopą. Ciekawe co na to międzynarodowy wzorzec? A tam wzorcem sie przejmujesz , wazne ze pies szczesliwy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 20.04.2009 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Kilka tygodni temu kiedy po raz trzeci dziennie zapingalałam na miotle po chałupie coby kłaki pozbierać - wkurzyłam się, żaciągnęłam delikwenta do kotłowni , i nożyczkami go opitoliłam. Co prawda to kundelek pospolity, ale po obcięciu ludzie na ulicy pytali przecierając oczy co to za rasa ... odpowiedziałabym że coś z zebrą tak było http://img23.imageshack.us/img23/7949/41220062ip3.jpg tak jest http://img208.imageshack.us/img208/7123/fiduobcity.jpg siedział borok godzine w bezruchu bo sie chyba bał żebym mu jeszcze czegoś nie obcięła (choć w zasadzie nie ma co, bo od kilku lat to "czarny bez" - ewentualnie zostaja uszy ) polecam wszystkim: nożyczki, desperacja , groźna mina .... i pies wymięka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 20.04.2009 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Nieźle go wychamrałaś Ale najlepsza jest mina z dolnego zdjęcia. On jest najwyraźniej wq.... A swoją droga uroczy piesek i ma przesympatyczny pyszczek. Będzie mu w lato chłodniej. Nawet ogona nie oszczędziłaś? Dagulka, chyba juz wiem gdzie sie udam na strzyżenie mojej bestii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 20.04.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 no focha to miał nieprzeciętnego ....obraza majestatu na pół dnia ale to przekupna gadzinka jest , więc szybko się przeprosiliśmy za pomocą żarełka a teraz prawdę powiem: ja go tak od maluszka strzygę 2 razy w roku ..... dlatego siedzi jak mysz pod miotłą - miłe to dla niego nie jest, ale jest przyzwyczajony i nauczył sie przez te 5 lat, że jak sie poruszy to go niechcący gdzieś dziabnę obstrzygam go zawsze kiedy zmienia futro - kiedy przy sprzątaniu kłaków jestem już tak wk.... , że mam ochotę go gołymi ręcami , to biorę nożyczki i idę dziada obstrzyc .... na kilka miesięcy oboje mamy spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butterfly13875 21.04.2009 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 sa faktycznie pewne rasy psów którym sie takie kłaczki rozczesuje... ale to boli:(( jesli chodzi o ta narkoze to jest to przynajmniej bezbolesne i pies sie nie denerwuje ale ja bym sie bała dac mojego psiaka pod taka narkoze... jesli chodzi o spotkanie sie z czyms takim to tak.. moja dobra kolezanka usypiała swojego psiaka wlasnie bo był strasznie nerwowy i nie dało mu sie nawet opciac pazurków i on to dobrze przeszedł takze nie wiem... napewno musisz poszukac porzadnego weterynarza bo ten o ktorym pisalas jest popierdo**** pozdrawiam ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 21.04.2009 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 sa faktycznie pewne rasy psów którym sie takie kłaczki rozczesuje... No tak, tylko mnie cały czas chodzi o to, że mnie nie interesuje tak zwany "międzynarodowy wzorzec", który wyrokuje jak ma wyglądać dana rasa. Mój pies ma byc ostrzyżony, bo wiedzie żywot wolnego pieska, który szlaja się po ostach i gałęziach, jak to pies. A fryzjerka upieprzyła sobie, że poniewaz jest sznaucerem, ma wyglądać jak sznaucer. Dodam, że mojemu psu to wisi czy jest sznaucerem. Mnie tym bardziej. Obecnie, z ogolonymi plerkami wygląda następująco:<!--url{0}--></p><p> [/img] <img src= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 25.04.2009 21:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 Dziś był następny etap. Psu do skudłanej tylnej części ciała przylepiła sie kupa. Wpadł do domu, a my z młodą za nim, żeby nie władował sie z ta kupa w pościel (bo jak sie boi, włazi pod moją poduszkę ) Został wykapany i udało mi się wyciąć mu nożyczkami okolice podogonowe. Miałam ochote załatwić mu jeszcze łapki, ale już zaczął te swoje cyrki z omdlewaniem i został uwolniony. Tym sposobem i w tym tempie na Boże Narodzenie ma szanse wyglądać jak pies. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 26.04.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 zaczął te swoje cyrki z omdlewaniem ło matko ....oskara mu....to ci się aktor trafił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.11.2009 12:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 Wygrzebałam wątek, bo znalazłam świetną fryzjerkę, która sobie z tym moim sierściem poradziła w 40 minut Wrócił ostrzyżony i nawet nie zestresowany. Co do strzyżenia psa w narkozie, fryzjerka potwierdziła, że jest to praktykowane, szczególnie u agresywnych psów. lekarz usypia, właściciele przywożą, szybko sie strzyże, a potem biorą psa i znowu do lekarza w celu wybudzenia. Moja na szczęście jest mała i nie było takiej konieczności przy sprycie, którym odznacza się pani fryzjerka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 26.11.2009 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 Moj fryzjer moje futro strzyze 50 minut (kapiel, strzyzenie, pazury i uszy). Jak go zostawiam to strasznie sie trzesie i piszczy ale on w ogole nie lubi jak sie o niego dba , po kapieli prycha na mnie zawsze przez kilka godzin . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.11.2009 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 Moja nie jest czesana wcale z powodów, o których pisałam wcześniej. Czyli tak sobie dziko zarasta i tylko jakieś sfilcowane kłaki czasem mi sie uda podstępem ostrzyc. Dlatego często muszę z nią chodzić do fryzjera. A po kąpieli to cały dzień omija mnie wzrokiem i traktuje jak powietrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 26.11.2009 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 Ja mojego tez nie czesze, szczotkuje mu tylko lapy po powrocie z dworu. Jak jest mocno brudny to lapy musze wymyc, a tak wycieram mokre lapki w reczniki papierowe - rewelacyjny pomysl, ktory wymyslila moja mama. W zwykly recznik tak jak w papierowy nigdy nie wytarlam dokladnie lap.Do fryzjera jezdze tak co 2,5-3 msc, a kapie go co miesiac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.11.2009 17:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 No ja też tak co 3 miesiące do fryzjera i kąpię ją przed wizytą. Chyba, że sie czymś brzydkim pobrudzi, to częściej Podobno dorosłego psa nie wolno za często kąpać, bo może coś mu sie dziać ze skórą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cockermanka 27.11.2009 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Moj fryzjer moje futro strzyze 50 minut (kapiel, strzyzenie, pazury i uszy). Hmm...nie wiem,jakiego masz psa...ale nie bardzo sobie wyobrażam,jak można w takim czasie prawidłowo psa rozczesać,wykąpać,wysuszyć,ostrzyc i zrobić kosmetykę daggulka myślę,że wystarczyłoby dobrze psa wytrymować (pozbyć się podszerstka) - wtedy nie miałabyś problemu z kłakami na podłodze a pies wyglądałby normalnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.11.2009 00:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Moj fryzjer moje futro strzyze 50 minut (kapiel, strzyzenie, pazury i uszy). Hmm...nie wiem,jakiego masz psa...ale nie bardzo sobie wyobrażam,jak można w takim czasie prawidłowo psa rozczesać,wykąpać,wysuszyć,ostrzyc i zrobić kosmetykę daggulka myślę,że wystarczyłoby dobrze psa wytrymować (pozbyć się podszerstka) - wtedy nie miałabyś problemu z kłakami na podłodze a pies wyglądałby normalnie... A co to znaczy prawidłowo? Już jedna fryzjerka rozczesywała mojego sznaucera "prawidłowo", czyli wg wzorca. Nie zważała, że prosiłam, aby zgolić łapy, a nie rozczesywać. Przez to "prawidłowe" rozczesywanie mój pies mdleje w czasie strzyżenia. Na szczęście znalazłam fryzjera, który sprawę załatwia w 40 minut (bez kąpieli, ale z pazurami i uszami). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cockermanka 28.11.2009 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Cóż...jasne,że tzw. "golarz" załatwi psa w nawet w pół godziny. Ja pisałam o PRAWIDŁOWYM strzyżeniu psa,który do zabiegów pielęgnacyjnych jest przynajmniej jako-tako przyzwyczajony - niezależnie od rasy. Z tego,co piszesz Ty i Twój pies to ekstremalny przypadek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.12.2009 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 Jeśli chodzi o post powyżej, to nie będę dyskutować z kimś, kto mnie nazywa ekstremalnym przypadkiem mimo, że mnie nie zna. Dziś sierść jedzie do fryzjera . Nie wiem, czy to możliwe, ale wczoraj mówiliśmy o tym wyjeździe i dzisiaj nie chciał wyjść rano na spacer. Ukrył sie pod fotelem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 02.12.2009 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 Moj fryzjer moje futro strzyze 50 minut (kapiel, strzyzenie, pazury i uszy). Hmm...nie wiem,jakiego masz psa...ale nie bardzo sobie wyobrażam,jak można w takim czasie prawidłowo psa rozczesać,wykąpać,wysuszyć,ostrzyc i zrobić kosmetykę daggulka myślę,że wystarczyłoby dobrze psa wytrymować (pozbyć się podszerstka) - wtedy nie miałabyś problemu z kłakami na podłodze a pies wyglądałby normalnie... Mam sznaucera miniature i wlasnie dlatego zeby go nie meczyc i nie musial byc obciety "prawidlowo" nie wystawiam go. Co do strzyzenia w niecala godzine to jest on tak obciety jak wczesniej robila to pani w innym salonie w 3 godziny . Roznicy w strzyzeniu nie widze, a pies sie tylko stresuje 50 min. zamiast kilku godzin. Co do prawidlowego strzyzenia - za bardzo kocham mojego psa zeby na takie pierdoly zwracac uwage! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.