pawelo_pl 22.02.2009 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Czyli rozumiem że jak spisz sobie w nocy i włączy się alarm to ty się tym nie przejmujesz śpiąc dalej i czekasz jak się sytuacja rozwinie : Ja nawet nie wiem że mam alarm - a patrol goni na budowę i nawet w razie włamania ma obowiązek przez 8 h zabezpieczyć drzwi , okno czy co tam trzeba ( słyszałem że ostatnio wchodzą przez dach) . A ubezpieczenie też mam - i wcale nie jestem paranoikiem !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 22.02.2009 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 A czy ja mówię że jesteś paranoikiem . Każdy robi jak uważa i ja nikomu nie wciskam że robi dobrze czy źle decyzja należy do każdego z nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hub75 22.02.2009 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Czyli rozumiem że jak spisz sobie w nocy i włączy się alarm to ty się tym nie przejmujesz śpiąc dalej i czekasz jak się sytuacja rozwinie Tak dokładnie, gratuluje pomysłu nie wpadłbym na to. Mądrzej byłoby stwierdzić, siedzę w pracy włącza się alarm, a ja nie muszę przebijać się przez całe miasto żeby stwierdzić czy wszystko jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 22.02.2009 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Słuchaj ostatnio byłem się pytać o ubezpieczenie budowy i miły pan mi wyliczył że od kradzieży,wandalizmów i od strat z powodu złej aury ( wichury, zalania, pożar, itp.) składka roczna będzie menie wynosiła 170zł, jak będę dom miał wykończony i w nim zamieszkam to składka będzie jeszcze tańsza jak masz dom warty 56 tys. zł to się zgadza, bo składka wynosi 0,003% w stadium budowy, a 0,001% po ukończeniu... no ale za 56 tys. to chyba jakaś altana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 22.02.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Wyliczenie robiłem dla wartości 200 tyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lus 22.02.2009 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 I jeszcze jedno, chodziło mi po głowie zrobienie sejfu na moje papiery, typu umowy, dyplomy itp, ale pomyślałam że jak pójdzie fama że mam sejf to jeszcze mnie poćwiartują dla aktu notarialnego - i sobie podarowałam. W końcu w dzisiejszych czasach kasę trzymamy w banku, a nielegalnej nie posiadam. A to jest b. dobry pomysł i praktyczny (dłuższe wyjazdy, pożar). Fama żadna nie pójdzie, teraz dużo ludzi to robi (głównie na ważne dokumenty,akty notarialne itp). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 22.02.2009 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Na temat alarmów zabezpieczeń i tym podobnych jest baaardzo długi wątek na tym Forum.Dobrze zabezpieczony dom to spełnienie kilku warunków a nie jednego np. alarmu lub ubezpieczenia itp.Pierwsza sprawa - właściwie zaprojektowany i wykonany system alarmowy, który się włączy przy próbie włamania a nie dopiero jak intruz jest w środku.Druga sprawa to właściwie dobrane zabezpieczenia mechaniczne - okucia w oknach szyby i drzwi. Dobre okna i drzwi opóźnia wejście intruza i przy próbie ich sforsowania zadziała alarm i ... właśnie to trzecia sprawa - monitoring.Mając powiadomienie GSM zadzwoni komórka i co - najwyżej dostanie się ataku serca, bo nie wiadomo czo włamanie czy fałszywy alarm jednej z czujek a to się czasem zdarza. Do przyjazdu właściciela upływa często godzina lub więcej. W tym czasie można nieźle splądrować dom. Złodziej wie czy dom jest monitorowany czy nie. Jak jest będzie chciał jak jest mocno zdeterminowany wejść i szybko zabrać to co pod ręką - komputer LCD itp. Więcej niż jedną dużą rzecz nie weźmie bo nie ma jak zabrać. Czasem przy domu z użytkowym poddaszem w ogóle na górę nie wchodzą bo mało czasu.Ubezpieczenie to jest sprawa poza tematem. Ubezpieczyć należy się bezwzględnie. Przecież to nasz w większości przypadków cały majątek. Jak dom się spali, zaleje to mamy jeszcze na co liczyć. Jak nie golasy i czasem nawet nie ma dokąd pójść. Często zostaje się w takiej sytuacji w jednym ubraniu. A dodam jeszcze że akcja patrolu wygląda tak że mają obowiązek wejść na posesję co oznacza przeskoczenie przez ogrodzenie bo prawie zawsze furtka jest zamknięta i obejrzenie domu. Muszą sprawdzić czy wszystkie drzwi i okna są nienaruszone a górne wzrokowo. Potem telefon do właściciela z oceną sytuacji. Bez odwołania patrolu przez właściciela nie wolno im opuścić obiektu. W przypadku włamania nie wolno im wchodzić do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz75 22.02.2009 18:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Na temat alarmów zabezpieczeń i tym podobnych jest baaardzo długi wątek na tym Forum. Dobrze zabezpieczony dom to spełnienie kilku warunków a nie jednego np. alarmu lub ubezpieczenia itp. Pierwsza sprawa - właściwie zaprojektowany i wykonany system alarmowy, który się włączy przy próbie włamania a nie dopiero jak intruz jest w środku. Druga sprawa to właściwie dobrane zabezpieczenia mechaniczne - okucia w oknach szyby i drzwi. Dobre okna i drzwi opóźnia wejście intruza i przy próbie ich sforsowania zadziała alarm i ... właśnie to trzecia sprawa - monitoring. Mając powiadomienie GSM zadzwoni komórka i co - najwyżej dostanie się ataku serca, bo nie wiadomo czo włamanie czy fałszywy alarm jednej z czujek a to się czasem zdarza. Do przyjazdu właściciela upływa często godzina lub więcej. W tym czasie można nieźle splądrować dom. Złodziej wie czy dom jest monitorowany czy nie. Jak jest będzie chciał jak jest mocno zdeterminowany wejść i szybko zabrać to co pod ręką - komputer LCD itp. Więcej niż jedną dużą rzecz nie weźmie bo nie ma jak zabrać. Czasem przy domu z użytkowym poddaszem w ogóle na górę nie wchodzą bo mało czasu. Ubezpieczenie to jest sprawa poza tematem. Ubezpieczyć należy się bezwzględnie. Przecież to nasz w większości przypadków cały majątek. Jak dom się spali, zaleje to mamy jeszcze na co liczyć. Jak nie golasy i czasem nawet nie ma dokąd pójść. Często zostaje się w takiej sytuacji w jednym ubraniu. A dodam jeszcze że akcja patrolu wygląda tak że mają obowiązek wejść na posesję co oznacza przeskoczenie przez ogrodzenie bo prawie zawsze furtka jest zamknięta i obejrzenie domu. Muszą sprawdzić czy wszystkie drzwi i okna są nienaruszone a górne wzrokowo. Potem telefon do właściciela z oceną sytuacji. Bez odwołania patrolu przez właściciela nie wolno im opuścić obiektu. W przypadku włamania nie wolno im wchodzić do domu. I ja się z Tobą zgadzam w 100%. Najskuteczniejsza metoda to połączenie kilku rozwiązań. Ale co innego jak ogrodzenie pokona firma, której płacę za monitoring, a co innego jak zrobi to akwizytor, żeby sprzedać swój towar. Są pewne granice, których przekraczać się nie powinno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 22.02.2009 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Na temat alarmów zabezpieczeń i tym podobnych jest baaardzo długi wątek na tym Forum. Dobrze zabezpieczony dom to spełnienie kilku warunków a nie jednego np. alarmu lub ubezpieczenia itp. Pierwsza sprawa - właściwie zaprojektowany i wykonany system alarmowy, który się włączy przy próbie włamania a nie dopiero jak intruz jest w środku. Druga sprawa to właściwie dobrane zabezpieczenia mechaniczne - okucia w oknach szyby i drzwi. Dobre okna i drzwi opóźnia wejście intruza i przy próbie ich sforsowania zadziała alarm i ... właśnie to trzecia sprawa - monitoring. Mając powiadomienie GSM zadzwoni komórka i co - najwyżej dostanie się ataku serca, bo nie wiadomo czo włamanie czy fałszywy alarm jednej z czujek a to się czasem zdarza. Do przyjazdu właściciela upływa często godzina lub więcej. W tym czasie można nieźle splądrować dom. Złodziej wie czy dom jest monitorowany czy nie. Jak jest będzie chciał jak jest mocno zdeterminowany wejść i szybko zabrać to co pod ręką - komputer LCD itp. Więcej niż jedną dużą rzecz nie weźmie bo nie ma jak zabrać. Czasem przy domu z użytkowym poddaszem w ogóle na górę nie wchodzą bo mało czasu. Ubezpieczenie to jest sprawa poza tematem. Ubezpieczyć należy się bezwzględnie. Przecież to nasz w większości przypadków cały majątek. Jak dom się spali, zaleje to mamy jeszcze na co liczyć. Jak nie golasy i czasem nawet nie ma dokąd pójść. Często zostaje się w takiej sytuacji w jednym ubraniu. A dodam jeszcze że akcja patrolu wygląda tak że mają obowiązek wejść na posesję co oznacza przeskoczenie przez ogrodzenie bo prawie zawsze furtka jest zamknięta i obejrzenie domu. Muszą sprawdzić czy wszystkie drzwi i okna są nienaruszone a górne wzrokowo. Potem telefon do właściciela z oceną sytuacji. Bez odwołania patrolu przez właściciela nie wolno im opuścić obiektu. W przypadku włamania nie wolno im wchodzić do domu. I ja się z Tobą zgadzam w 100%. Najskuteczniejsza metoda to połączenie kilku rozwiązań. Ale co innego jak ogrodzenie pokona firma, której płacę za monitoring, a co innego jak zrobi to akwizytor, żeby sprzedać swój towar. Są pewne granice, których przekraczać się nie powinno. Ma rację. Ja myślę że chciał być skuteczny, a wyszło jak zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 22.02.2009 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 miałem powiadamianie GSM, sms dotarł jak policja zdejmowała już odciski palców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
banko 22.02.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Ja będę za tym jak kilka już osób aby zaistniałą sytuację zgłosić na policję. I nie ważne czy to firma X czy Y. Ostatnio już kilka razy słyszałem o podobnych akcjach typu wybijanie szyby, a za dzień, dwa akwizytor pukał z ofertą. Takie akcje zaczynają widać być nowym chwytem marketingowym. Widać działającym doskonale bo coraz to lepszych świństw zaczynają używać. Pracownik agencji powinien wiedzieć, w którym miejscu kończy sie prawo przecież zobligowany jest do okazania się świadectwem niekaralności. A skoro zachowuje się jak przestępca to i niech tak będzie postrzegany i za to karany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 22.02.2009 23:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Chcialam Was tylko ostrzec, ze do mojej kolezanki do domu zadzwonili rzekomo z firmy ochroniarskiej, z pytaniem czy ma monitoring. Jej ojciec zamiast trzepnac sluchawka powiedzial chyba, ze nie ma monitoringu i nie jest zainteresowany czy cos takiego. Zadzwonil potem do tej firmy, okazalo sie, ze oni nigdy nie dzwonia do klientow. Od tej pory juz dwa razy zlodzieje wlamali jej sie do domu w ciagu dwoch miesiecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beata i Rafał 22.02.2009 23:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Zainstalowaliśmy alarm z monitorinkiem. Koszt instalacji to nie są jakieś duże pieniądze a zawsze to jakiś straszak na potencjalnego złodzieja. Płacimy 48 zł miesięcznie więc jakie 300. Mamy to szczęście, że chłopaki stacjonują blisko nas i gdy alarm się załączy to są już po 3 minutach. Sprawdzaliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.02.2009 23:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Alarm i monitoring założyłam w dniu, gdzy wstawiano mi okna. BArdzo mi sie podobają moje okna :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelo_pl 23.02.2009 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Alarm i monitoring założyłam w dniu, gdzy wstawiano mi okna. BArdzo mi sie podobają moje okna :) Ja też a mam jeszcze 5 m bramę z napędem - też ją lubię .. Dobre stare powiedzenie : "Polak mądry po szkodzie" - tak jak mój sąsiad z budowy - któremu wynieśli rury za 2500 zł - w ostateczności i tak założył alarm z monitoringiem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz75 23.02.2009 09:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Alarm i monitoring założyłam w dniu, gdzy wstawiano mi okna. BArdzo mi sie podobają moje okna :) Ja też a mam jeszcze 5 m bramę z napędem - też ją lubię .. Dobre stare powiedzenie : "Polak mądry po szkodzie" - tak jak mój sąsiad z budowy - któremu wynieśli rury za 2500 zł - w ostateczności i tak założył alarm z monitoringiem ... No właśnie zaraz po oknach ma być alarm i monitoring. Tylko raczej nie skorzystamy już z usług firmy, która w taki sposób nas nachodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
L.E.FemFem 23.02.2009 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Słuchaj ostatnio byłem się pytać o ubezpieczenie budowy i miły pan mi wyliczył że od kradzieży,wandalizmów i od strat z powodu złej aury ( wichury, zalania, pożar, itp.) składka roczna będzie menie wynosiła 170zł, jak będę dom miał wykończony i w nim zamieszkam to składka będzie jeszcze tańsza. A w ofercie od formy ochroniarskiej koszt miesięcznej ochrony wynosił coś ponad 300zł. A prosty alarm to mi chodziło że ewentualnie można sobie zamontować dla swojego bezpieczeństwa i uruchamiać go w nocy. Pan od ubezpieczeń jest zawsze miły jak chce sprzedać/ wcisnąć ubezpieczenie. Dopiero jak trzeba wypłacić pieniądze okazuje się, że rusza machina udowadniająca Ci, że akurat Twój przypadek nie był objęty ubezpieczeniem, nie dopełniłeś warunków i w ogóle to Twoja wina i kasa się nie należy. U mnie koparka przeszarżowała i zniszczyła kawalek fundamentów. Likwidator PZU przyjechał na oględziny w nocy. Ale z latarką Nie muszę dodawać, że skończylo się niczym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 23.02.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 A dodam jeszcze że akcja patrolu wygląda tak że mają obowiązek wejść na posesję co oznacza przeskoczenie przez ogrodzenie bo prawie zawsze furtka jest zamknięta i obejrzenie domu. Muszą sprawdzić czy wszystkie drzwi i okna są nienaruszone a górne wzrokowo. Potem telefon do właściciela z oceną sytuacji. Bez odwołania patrolu przez właściciela nie wolno im opuścić obiektu. W przypadku włamania nie wolno im wchodzić do domu. Potwierdzam, u mnie tak działają. Nawet kiedyś zostawiliśmy przymkniete (nie zamknięte) drzwi tarasowe, alarm sie załaczył, przyjechali, powiadomili mnie i czekali nie wchodząc do domu, aż przyjadę i sprawdzę czy wszystko ok. Mnie też kiedyś reklamowali sie, podrzucając foldery i namiary na posesję. Nie oburzałem sie bo nigdy i tak nie stwierdzę, czy ewentualny złodziej jest nasłany przez firmę ochroniarską, czy działa z tzw. własnej inicjatywy. Więc monitoring traktuję jako jedno z ubezpieczeń domu. Jedna ważna rada - jak już mamy monitoring to zawsze go załączajmy jak wychodzimy z domu. Firma ochroniarska monitoruje przecież, kiedy mamy załaczony alarm a kiedy nie. Moim znajomy okradki dom z monitoringiem w dniu, w którym zapomnieli załaczyć alarm. Czy to był tylko przypadek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 23.02.2009 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Janusz75 Jeśli chodzi o Twoją przygodę z wtargnięciem na Twoją posesję powiedzmy pracownika jakiejś firmy zajmującej się monitoringiem,to uważam że trochę przesadzasz.Oczywiście takie zachowanie jest naganne,wcale tego nie popieram.Ale taka jego praca(zdobywanie klientów),a że uznał Ciebie za potencjalnego klienta to chciał zostawić namiary w miejscu" bezpiecznym" ,jakby była skrzynka poczt. to na pewno z tego by skorzystał,bo wetknięcie w płot gwarancji nie daje,a chłopinie dwa razy chodzić się nie chce. Ja bym raczej wysunęła z tego taki wniosek,że jak "sąsiedzi" nie zareagowali wtedy to i nie zareagują,jak rzeczywiście będzie trzeba. Ja miałam podobną sytuację,może nie chodził po mojej budowie jakiś pracownik takiej firmy,ale jakiś nazwijmy"ciekawski".Na własne nieszczęście to zignorowałam.Po dwóch miesiącach od tego zdarzenia z mojej działki zniknęły dwie palety Ytonga,wszystkie rusztowania,3 szt.samych wkładów ceram.do komina systemowego(to dziwne),nawet zniszczonym śrubokrętom nie odpuścili wygrzebując je z piachu.I to nieważne czy były to te same osoby co 2 miesiące wcześniej,tylko jakbym wtedy to bezprawne wejście potraktowała jako ostrzeżenie a nie wtargnięcie,miałabym założony alarm i do niczego by nie doszło.Ale Polak mądry po szkodzie. Zdecydowałam się na alarm z powiadomieniem na telefon i z "podsłuchem"na budowie.Z firmą monitorującą nie chcę ryzykować,bo prowadząc firmę wiem,że potrafią przyjechać na zgłoszenie z dużym opóźnieniem,albo wcale,bo też się zdarzyło,bo nie był w stanie(%).Wolę ,żeby już mnie więcej nie okradli, niż dostać odszkodowanie,czy za niedopilnowanie,czy z ubezpieczenia ,jakbym się na nie zdecydowała. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz75 23.02.2009 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Janusz75 Jeśli chodzi o Twoją przygodę z wtargnięciem na Twoją posesję powiedzmy pracownika jakiejś firmy zajmującej się monitoringiem,to uważam że trochę przesadzasz.Oczywiście takie zachowanie jest naganne,wcale tego nie popieram.Ale taka jego praca(zdobywanie klientów),a że uznał Ciebie za potencjalnego klienta to chciał zostawić namiary w miejscu" bezpiecznym" ,jakby była skrzynka poczt. to na pewno z tego by skorzystał,bo wetknięcie w płot gwarancji nie daje,a chłopinie dwa razy chodzić się nie chce. Ja bym raczej wysunęła z tego taki wniosek,że jak "sąsiedzi" nie zareagowali wtedy to i nie zareagują,jak rzeczywiście będzie trzeba. Ja miałam podobną sytuację,może nie chodził po mojej budowie jakiś pracownik takiej firmy,ale jakiś nazwijmy"ciekawski".Na własne nieszczęście to zignorowałam.Po dwóch miesiącach od tego zdarzenia z mojej działki zniknęły dwie palety Ytonga,wszystkie rusztowania,3 szt.samych wkładów ceram.do komina systemowego(to dziwne),nawet zniszczonym śrubokrętom nie odpuścili wygrzebując je z piachu.I to nieważne czy były to te same osoby co 2 miesiące wcześniej,tylko jakbym wtedy to bezprawne wejście potraktowała jako ostrzeżenie a nie wtargnięcie,miałabym założony alarm i do niczego by nie doszło.Ale Polak mądry po szkodzie. Zdecydowałam się na alarm z powiadomieniem na telefon i z "podsłuchem"na budowie.Z firmą monitorującą nie chcę ryzykować,bo prowadząc firmę wiem,że potrafią przyjechać na zgłoszenie z dużym opóźnieniem,albo wcale,bo też się zdarzyło,bo nie był w stanie(%).Wolę ,żeby już mnie więcej nie okradli, niż dostać odszkodowanie,czy za niedopilnowanie,czy z ubezpieczenia ,jakbym się na nie zdecydowała. Pozdrawiam. Żadnej przesady w tym nie widzę. Po prostu jestem wyczulona na poszanowanie prywatnej własności. Nie tylko swojej. Starałam się nie dostrzegać w tym zajściu intencji innych niż pozostawienie oferty, ale nadal nie znajduję uzasadnienia dla przekraczania ogrodzonego terenu. Inne firmy ograniczyły się do pozostawienia oferty w ogrodzeniu i jakoś brak skrzynki nie stanowił problemu. Na sąsiadów nie możemy za bardzo liczyć, bo okolica jest mało zamieszkana, po naszej stronie ulicy nie ma żadnego innego domu... jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.